Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość diliii678

Miłość na odległość????!!!!! możliwe ?????????????????????????

Polecane posty

Gość suma wszystkich strachów
więc co robić by się udało? jak zobaczyć się można raz/dwa razy w miesiącu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie. Ja juz mialam dosyc pytania sie \" kiedy bedziesz na skype?\" i kolejnego rozczarowania kiedy czekalam pare godzin w umowionym terminie i nawet smsa nie dostalam ze odwoluje ze nie moze, zrozumialabym, potem nawet nie bylo przepraszam. Potrafi na tydzien wyslaczyc komorke a jest to moj jedyny kontakt z nim i kiedy szukam go po kolegach ( zazwyczaj udaje mi sie go znalezc) wlacza ta komorke, powie pare slow, umowi sie na kolejny dzien na skype bo juz dzis taki zmeczony, i sie nie pojawia. A byly takie zapewnienia. Przez rok kiedy jestesmy para widzielismy sie 2 razy. Raz w swinoujsciu w pazdzierniku zeszlego roku , potem na wielkanoc byl tydzien. Mialo byc pieknie a wyszlo jak zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 razy w miesiacu? Macie super sytuacje! Ja jak napisalam wyzej, mojego chlopaka, chyba juz bylego, widuje 2 razy do roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suma wszystkich strachów
skaa a czy on tam będzie na stałe czy zamierza wrócić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój był u mnie 2 razy, a jesteśmy ze sobą 2 lata, tragiczna średnia. To ja jeździłam, ale to już przeszłość... Tylko obietnice: \"przyjadę, nie przesadzaj, ciesz się, że masz pracę\". Mhm, oczywiście :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie studiuje. Na pierwszym roku , ha ha. Tam studia trwaja 4 lata wiec skonczy wtedy kiedy ja swoje drugie studia ( na jednych jestm teraz na 4 roku a na 2 na 2 roku). Niby planuje przyjechac na stale do polski ale cos mi sie wydaje ze jest to malo realne, bo kto wroci z kraju dobrobytu do polaczkowa? Mi byloby ciezko wyjechac, zreszta, nawet jakbym chciala nie mialabym do czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochotę ponawrzucać
tak naprawde to zależy od faceta, kobiety z reguły mogą sie pakować w coś takiego, jest to trudne ale do przeskoczenia, nie można zakładać porażki... ale lepiej sie miło rozczarowac niż niemilo ... próbuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli w związku jest uczucie to odległośc nie gra roli. podam przykłady - mój pierwszy chłopak mieszkał 100 km ode mnie i przez pół roku \"bycia razem\" widzieliśmy się chyba 4 razy, w tym raz to ja pojechałam do niego...telefony były drogie więc wszystko opierało się na tak zwanych \"strzałkach\" puszczanych na komórke. Dzwniłma ciągle pytałam kiedy przyjedzie, zawsze był jakiś pretekst... Az pewnego pięknego dnia olśniło mnie, że przecież to wcale nie jest związek, że praktycznie już o nim nie myśle, wiec wszystko się skończyło. Kolejny chłopak - 200 km odległości. Codziennie internet po 5-8 godzin nocnych, codziennie smsy, telefony i spotkania w każdy weekend. Każdą wolna chwilę od uczelni spędzałam u niego, czasami kombinowaliśmy tak żeby się spotkać choć na kilka godzin. Potem kiedy on zaczął dorabiać sobie w weekendy postanowiłam pracować razem z nim byle być ze sobą. I to było najważniejsze! Żeby być razem mimo tej odległosći. Po 3.5 roku związku na odległość pobraliśmy się. Dziś jesteśmy rok po ślubie i na szczęście nie musimy się już rozstawać.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suma wszystkich strachów
to gratuluje 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 razy w miesiacu? jak dla mnie super... moj partner pracuje za granica i nie widzialam go 18 tygodni :-(((( a dodam ze wczesniej mieszkalismy razem i bylismy przyslowiowymi papuzkami nierozlaczkami... prawda jest taka ze takie zycie wystawia zwiazek i milosc na probe i zeby ja przetrwac trzeba miec jakies podstawy do tego... pozdrawiam i zycze wytrwalosci jesli naprawde tego wlasnie chcesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hebusia
podnosze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hebusia
jakie macie doświadczenia związane z taką sytuacją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamIpoczekam
Mnie z miłością mojego życie dzieli...nawet nie wiem ile, ja jestem w Pl Ona wlasnie wyjechala do UK na studia 3 lata:/ planowane spotkanie pod koniec roku.Tak bardzo ja Kocham dzieki Niej poznalem to zacne uczucie "Miłość" z dnia na dzien tesknie jeszcze bardziej, nie moge przestac o niej myślec, wszedzie widze jej słodka bużke...usycham.Najbardziej boli to ze jak bedzie smutna, zagubiona nie bede mogl nic zrobić :(eh...Ale i tak dziekuje za te wspolnie spedzone chwile, spełnilaś w nich setki moich marzen:*...Bede czekal na CIebie Kocham Cie na zawsze Martuś. Michał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedz natycmia
odpowiedz konkretna i na temat: NIE MOZLIWE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -K-
nam sie nie udalo wczoraj sie roztsalismy przez gg, byslismy ze soba rok czasu a dzieli nas 100km, widywalismy sie zawsze co tydzien a czasem czesciej. zawsze przyjezdzal na skrzydlach nawet na pare godzin po swojej pracy, kochal mnie bardzo tak mowil, jak widac odleglosc wszytsko zepsula bo zawalil studia zaoczne w moim miescie i jak sie okazalo ma stala prace u siebie i twierdzi ze spotaknia by pewnie byly teraz rzadsze i byloby coraz gorzej..wiec co wybral.. rozstanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×