Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martyna z

czy Waszym zdaniem normalne jest ze zona w zagrozonej ciazy...

Polecane posty

Gość martyna z

kobieta ktora nie moze uprawiac sexu waginalnego powinna robic swojemu mezowi loda? bo ja sama nie wiem co o tym myslec.. chce sie kochac - bardzo- ale nie moge.. wiem ze maz liczy na cos zastepczego... a mnie to denerwuje ze ja nie moge i musze cierpiec a jego to nie dotyczy wlasciwie... ten brak solidarnosci.. przeciez ja musze jakos wytrzymac.. czemu on nie moze? ja nie akceptuje wytlumaczenia ze to mezczyzna i dlatego tak jest... jest mezczyzna ale nie jest zwierzeciem... oczywiscie czasem chce mu sprawic przymnosc ustam( mnie to tez sprawia przyjemnosc oczywiscie).. ale wolalabym ze powiedzial" kochanie, bede czekal razem z toba".. i zebysmy sie tylko piescili np

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gambi
a on Ciebie nie może pieścić? Przecież sex oralny działa w obie strony. Jesli on w ten sposób chętnie zaspokaja Ciebie, to i Ty możesz jego. Chyba, że on ma postawę wyłącznie roszczeniową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu o tym wprost,że źle się z tym czujesz, że czujesz się wykorzystana. Przecież powiniem Cię zrozumiec, to Wasze dziecko. Zaproponuj mu żeby na jakiś czas załatwiał te sprawy sam np. podczas kąpieli, powiedz mu ,że nie będziesz mu miała tego za złe i że to dla dobra dziecka.Nie masz żadnego obowiązku tego robic. Jeśli będziesz się na to godzic znienawidzisz samą siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyna z
gambi ja myslalam ze tu chodzi o orgazmy./.. ze nie moge miec orgazmu bo sie cos tam kurczy i moze spowodowac poronienie... tak to nie mam nic przeciwko pieszczoteom oralnym.. moj maz tez nie.. balismy sie poprostu mnie tam dotykac.. w ogole czemu nie mozna uprawiac sexu w ciazy? glupio brzmi to pytanie.. ale chcialabym wiedziec o co chodzi konkretnie.. jakie to niesie zagrozenie.. a co do masturbacji meza.. hmm.. mnie chodzi o to ze ja musze wytrzymac... dlatego chcialabym solidarnosci.. zeby on tez chcial wytrzymac.. dla mnie... wiec masturbacja bylaby jeszcze gorsza chyba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli Twoja ciąża jest zagrożona to wogóle nie powinnaś przeżywac orgazmu bo wyedy może dojśc do skórczów macicy i do poronienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inalia
jednym słowem autorka topiku ma przekichane, jak tu wytrzymac bez orgazmu 9 mies, urodzi ok juz wtegy moze ale jak bedzie karmiła piersią wydziela sie hormon, który powoduje zatrzymanie popędu i sie poprostu nie chce sexu...........mnie to osobiscie przeraza, ja nie mam jeszcze dziecka, wiec wszystko jeszcze przedemną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfsdsfs
no to ty mu rob loda , a on niech cie duzo przytula - to nie to samo , ale pewna rekompensata to to jest; albo niech spelnia inne twoje zachcianki; bo jak mu odbierzesz kazda przyjemnosc , to mozecie sie od siebie oddalic i moze sie zrobic niewesolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfsdsfs
inka - CO jest dla dobra dziecka ? nierobienie loda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż
Od 5 miesiecy nie narzeka, że nie uprawiamy seksu; owszem - wiem, ze mu tego brakuje, ale nie wygaduje mi, czasami zrobimy to "ręcznie", wcale nie uważam, ze on tak samo jak ja musi wytrzymywać bez orgazmu. To głupie i troszkę egoistyczne, takie jak pies ogrodnika - ja nie mam i tobie też nie dam. I nie chodzi o to, ze ja nie mogę, lekarz nie zabronił, ale mam okresowe skórcze w dole brzucha i mąż zwyczajnie boi się zrobić krzywdę dziecku (choć wiadomo, ze bez wygłupów by było i delikatnie). Sama mam nieodpartą chęć i naprawdę czuję większy pociąg do męża niż przed ciążą (wiem, ze to sprawka hormonkó), ale z drugiej strony strach ... to jedyne co mnie powstrzymuje. Jednak ja nie widzę powodów, dla których nie mogłabyć pomóc mężowi rozładować napięcie. Taka solidarność nie do końca jest dobra. Z jednej strony cię rozumiem - sama jestem w ciąży, ale z drugiej - wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×