Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

klikam

Nie akceptuje jego dzieci z poprzedniego zwiazku

Polecane posty

Dla niektórych dzieci to świętość. A wszystko inne jest gówno warte. Takie myślenie...za przeproszeniem rozpłodowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a JA na to123.... 8a
z ciebie stokrotka, jak z koziej dupy traba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już ci mówiłam, żebyś spieprzała. Nie rozumiesz? Chcesz się z kimś pokłócić to idź poszukaj prostaczki takiej jak Ty. Ja chcę tu porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a JA na to123.... 8a
jakzes taka madra to dmuchnji baranowi w dupe, zeby mu sie rogi wyprostowaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idź odejdź już od tego komputera bo ci na mózg pada. Zachowujesz się jak dziecko z gimnazjum. i te twoje powiedzonka..no godne pochwał naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a JA na to123.... 8a
a ty ladnie bluzgasz inteligencjo wielka = mnie dopiero pada na mozg a tobie juz padlo ciesz sie POKrYwO ze tylko ja z =toba pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ignorancja
A moze spojrzcie na to z punktu widzenia tych niechcianych dzieciakow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skonczylas juz a JA na to...? ignorancja: to nie jest takie proste. No bo przepraszam bardzo co ją obchodzą jakies dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a JA na to123.... 8a
Pokrywka = Stokrota jestes glupsza jak myslalam co to znaczy czyjes dzieci? to krew jej ukochanego meza i ojca jej dziecka jakie Obce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopak1982
przewprowadzę dowód. Dzieci mają ojca. ich ojciec jest jej mężem. Ojca obchodzą jego dzieci. Ponieważ obchodzi ją jej mąż, to także obchodzi ją to co jego obchodzi. Czyli jego dzieci. c.k.d. Mąż nie jest tylko od ciągnięcia od niego kasy. Należy także go wspierać i mu pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ignorancja
A ona naruszyla teren tych dzieci. I co jest najgorsze one sa na przegranej pozycji. Sama jestem takim dzieckiem, ktore kiedys zostawil ojciec i tylko tych dzieciakow mi szkoda. Za grosz nie potrafie wspolczuc autorce..niestety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się zgadzam, że o obowiązku w postaci relacji z dziećmi z cudzego małżeństwa trzeba było myślec przed ślubem. Wydaje mi się, że zachowałaś się bardzo niedojrzale, spychając istnienie tych dzieci ma margines świadomości. Nic Ci nie pomoże taktyka zbrzydzania ich sobie, że sa takie a takie. Kopiesz przepaść nie tylko międzymężem a nimi, ale między sobą a mężem, ten konflikt może wcześniej czy później doprowadzić do rozpadu Twojego małżeństwa, zdaj sobie z tego poważnie sprawę. Te dzieci rosną i będą coraz bardziej swiadome. Staną się ludźmi i partnerami w tej wojnie. Zrobią wszystko, żeby pogłębić wasz konflikt i odpłacić ci za dociąganie od nich ojca. Chcesz żyć w wiecznej wojnie i konflikcie? Naprawdę, zastanów się, co robisz. Logicznie rozsądnie biorąc, twoja jedyna szansa i droga, to ZJEDNAĆ sobie te dzieci, bo staną się kiedyś Twoimi rywalami i śmiertelnymi wrogami. Agresja i złość rodzi to samo. Facet w końcu bedzie miał dość. I pomyśl, jaki przykład dajesz dziecku. Jak je wychiwujesz!!! To jest jego rodzina, rodzeństwo. Naprawdę, Twoje zachowanie jest nie tylko naganne, ale po prostu głupie. Kręcisz straszny bicz na siebie samą. I jeszcze jedno, wiesz, wykształcenie, klasa i te sprawy idą w parze z czymś, co się nazywa świadomość. Trochę ci jej brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ignorancja
Naruszyla teren! Dzieci maja matke i ojca. Jezeli ktos zabiera im milosc jednego z rodzicow, czuja sie zagrozone, zranione. A najgorsze jest to, ze tak naprawde czuja sie winne! Wiec nie mowcie mi prosze, ze ona nie robi im krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz może ty nie zrozumiesz..Jestes jakby ta druga stroną konfliktu. Nas tutaj nie obchodzą dzieci, mamy pomoc autorce a ty chcesz zeby sie czula winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ignorancja
zartujesz, prawda? Mamy jej powiedziec, ze to cudowne, ze wlasnie tak postepuje? Ze ma calkowita racje? Ze te dzieci to najlepiej na ksiezyc odeslac najblizszym lotem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a JA na to123.... 8abc1
stokrota to ty jestes autorka topiku i na sile nam udawadniasz ze masz racje chlopak ..... wspanialy post ..... i pozostale dziewczyny tez. stokrotak to macocha, chlop do kasy tylko a jego dzieci.. won.. egoistko francowata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopak1982
> taka matematyczna kalkulacja nie odnosi sie do ZYCIA raczej logiczna. jakie typowe stereotypy tu wychodzą: a) dzieci potrzebują tylko matki (w stylu - po rozwodzie na pewno matce należy przyznać prawa do opieki). Ojciec to jedynie dawca spermy i kasy. b) jeśli już kobieta ma dziecko - to najważniejszym obowiązkiem faceta jest zajmować się NIĄ i JEJ dzieckiem (nawet jak to nie jest jego dziecko)... a sumie, obowiązkiem faceta powinno być zajmowanie się jego dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a JA na to123.... 8abc1
STokrotka pusty leb. _swiatlo sie pali - nikogo nie ma w domu_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala la
mamy pomoc autorce... ale Ty stokrotko wcale nie starasz sie pomoc, przeczytalam Twoje wypowiedzi na tym topiku i wg mnie jestes strasznie nieobiektywna, tak, jakbys sama byla strona konfliktu, klikam, jak wyobrazalas sobie Wasze zycie?? wiedzialas, ze on ma dzieci, myslalas, ze je zostawi, zerwie kontakty??? Sama napisalas, ze rozum mowi Ci, ze to dobrze, ze zajmuje sie dzieciakami, jest odpowiedzialny. Dorosnij wiec, dojrzej, zacznij zachowywac sie jak dorosla kobieta, matka, zona. Dzieci to nie potwory, ktore chca Ci odebrac meza, a jesli tak uwazasz, to znaczy ze cos jest z Toba nie w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a JA na to123.... 8abc1
Klika to stokrotka zalozyla sobie nik ,,, klika .... na minute a teraz walczy jako stokrotka pusty leb, jak moze byc dobra matka? biedne dzieci i maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, dla mnie dzieci to też nie temat, nie mam ich, nie chcę i nie ustawiam na piedestale. Ale myslę. Sytuacja przedstawiona przez autorkę jest patologiczna i chora, dla dobra sprawy należy dbać o poprawne i w miarę przyjazne stosunki, nawet, jak się na takie a nie inne zdanie. Podjudzanie, złośc, nienawiść, odrzucenie - to się na ogół konczy tylko pogłebieniem konfliktu. Poza tym autorka wiążąc się z tym panem jako dorosła i myśląca osoba wzięła na siebie pewniem obowiązek. Ja właśnie dlatego, że ma do dzieci taki stisunek a nie inny, nigdy nie władowałabym się w taki układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×