Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Weroniczka

Uderzyłam mojego faceta w twarz za wyzwiska, a on mi oddał

Polecane posty

Upadłam na ścianę. Mam zdarty łokieć, boli mnie głowa i plecy. On stwierdził, że nie miałam prawa go uderzyć w twarz. Ja to zrobiłam bo mi ubliżał, nie pierwszy raz. I go uprzedziłam wcześniej, że następnym razem dostanie za to w twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmykaj
od niego jak najpredziej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivaxa
cham, zostaw tego podrzednego typa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotykamy sie ponad 3 lata i weim, że bez niego jest mi źle. Tęsknię za nim. Czemu to życie jest tak pochlapane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivaxa
Pzreciez na jednym uderzeniu nie skonczy sie... po co marnowac soie zycie, z kims, kto tak Cie traktuje. Czy to napewno milosc? To skad te wyzwiska? Owszem, mozna byc wybuchowym. Ale mozna wyjsc z pokoju, trzasnac drzwiami, ale zeby od razu wyzywac.... Zreszta to bardzo, ale to naprawde bardzo prymitywne, jezeli facet bije babke. Wiadomo, ile jest wtedy warty ten gosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trwaj w tym chorym zwiazku nadal. a po kazdym laniu, jakie dostaniesz pytaj sie na forum co masz zrobic. bo nie zrobisz NIC. bo ty go kochasz, on oczywiscie ciebie tez, wiec od czasu do czasu przyleje ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm... My też jesteśmy wybuchowi, latają mi łapy, ale przed uderzeniem hamuje mnie myśl, że on jest jednak silniejszy... I zamiast bicia po ryju, wrzeszczę i wyzywam. To przykre i poniżające, ale nie mam za to poobijanych części ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmykaj
a czy z nim jest Ci dobrze??chyba nie lepiej go zostaw jesli na starosc nie chcesz zostac maltretowana zona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivaxa
Zostawilam swojego chlopaka po 4 latach, bo chamem bylym zwyklym. I nie zaluje. Jestem szczescilwa z facetem, ktory mnie szanuje. Bo tacy jeszcze sa. Na szczescie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karenina
Ale miłość, nie ma jak to dać w mordę i zaraz też dostać. Chyba oboje to lubicie... Pytasz co zrobić i wszyscy Ci napiszą, żebyś odeszła, bo nastepnym razem to rączka będzie złamana. Ty jednak wiesz lepiej, bo przecież się kochacie... I koło się zamyka. Po co w ogóle pytasz jak i tak nic nie zrobisz tylko dalej pozwolisz się poniżać i lać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja go nie wyzywam, nie podnosze głosu. Kocham go bardzo. Tylko jesteśmy zupełnie inni i trudno nam się zrozumieć. Stad ciągłe nieporozumienia. Pierwszy raz uderzyłam faceta, pierwszy raz ktoś mnie uderzył. Wiem. Powinnam odejść. Ale to nie takie proste, jak isę kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest latwiejsze niz myslisz.masz wybor: zlamana reka, wstrzasnienie mozgu i tkwienie przy Ukochanym\" albo zdrowie i spotkanie kogos bardziej na twoim poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś też tak myślałam. Sama mówiłam innym: zostaw go, nie wart nic. Nie wiedziałam, że może to być tak trudne. Bo z drugiej strony.. dla niego mogłabym zrobić wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak żałuję, że do tego doszło. Trudno mi wyobrazieć sobie, że teraz musze żyć ze świadomością, że już nie należymy do siebie. On teraz wyjeżdża na parę tygodni. To się stało w nocy z soboty na niedzielę. Czuję jakby ktoś mnie zabił, jestem myślowo nieprzytomna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To smieszne, ale pare osób się mnie pytało czy on na mnie podnosi rękę. Ja odpowiadałam, że wiem, że nigdy tego nie zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj, jeżeli to się zdarzyło raz, to może wcale nie musisz odchodzić. Nie jest regułą, że jak raz uderzył, to będzie bić całe życie. Mój facet popchnął mnie kiedyś na podłogę i miałam poobijane żebra oraz wybity palec u ręki. Tego samego wieczora opowiedziałam o wszystkim mojej mamie i jego mamie. Moja zapowiedziała, że zemści się przokrutnie, natomiast jego wpadła jak burza i z pół godziny wydzierała się, że miała przez całe życie męża, który ją bił i nie pozwoli na to, żeby jej syn był taki sam. Mój facet był tak zaskoczony, że one o tym wiedzą, że od tej pory trzyma łapy przy sobie. Bo się boi nas trzech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Weroniczka
zapraszam na temat - Czy jesteś w związku w którym partner mlestuje cię psychicznie. wstąp , poczytaj, nie jesteś sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro dla niego jestes w stanie zrobic wszystko, to masz racje - badz jego workiem treningowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam na topik
pusiątko- nie chwal dnia przed zachodem słońca, jak długo już jest spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ________
ta cala dyskusja nie ma sensu autorka topiku bedzie dalej tkwila w tym chorym zwiazku bo teraz nie ma odwago odejsc a na stare lata bedziesz tego zalowala PAMIETAJ jak uderzyl raz to nie zawaha sie zrobic tego kolejny raz no ale wybor nalezy do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie mężczyzna jeśli bije kobiety jest zwykłym chamem, prostakiem nic nie wartym... miłość miłością ale jeśli szanujesz się to go zostaw pomyśl - teraz nie jesteście ( chyba ?? ) jeszcze małżeństwem a co będzie po ślubie ? na co on sobie pozwoli ?? przemyśl to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejjku dziewczyny
naprawde mi przykro i naprawde szczerze Wam wspolczuje...ja mam cudownego narzeczonego ktory nigdy nawet przy mnie nie przeklnie dlatego zycze i Wam cudownych mezczyzn a nie takich frajerow ktorzy nie dosc ze wyzywaja to jeszcze bija :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam na topik
do pysiątko aż rok i tylko rok myślisz , że ubliżanie i molestowanie psychiczne jest lepsze? dziewczyny- wejdzcie na podany temat , poczytajcie to się nie nazywa miłość - to uzależnienie, lepiej wiedzieć wcześniej niż za póżno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem pewna
Weroniczko, że za jakies 5 lat jak Cie uderzy pójdziesz na policję!!! na 100% teraz to cię martwi, jest ci przykro itd. zobaczysz za kilak lat bedzie ci to wkur***** i będzie szzła na siebie ze znosiłaś to przez lata!!!! WIEM CO MÓWIĘ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zapraszam na topik --> wiesz co? wierzę, że to się już nigdy nie powtórzy. Nie jestem osobą molestowaną psychicznie ani nic takiego. Po prostu oboje mamy za sobą bardzo przykre przejscia, stąd jesteśmy nerwowi i wybuchowi. Czasem nie potrafimy się dogadać i stąd kłótnie, awantury, wyzwiska itp. Popchnął mnie tylko raz i to na początku naszego bycia i naprawdę nie sądzę, żeby to się powtórzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tomek
Tomek- to nie jest tak, my często nie wybieramy ich świadomie, takie mamy po prostu chore wzorce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×