durexy elite to wielka bajka!!

uzywalismy ich z chlopakiem, prezerwatywa byla zawsze od poczatku do konca, nigdy nie pekla, nie ssunela sie, nic. nigdy nawet nie bylo chwili bez prezerwatywy. I co? jestem w ciazy, i to w dodatku w drugim miesiacu, bo przez pierwszy mialam okres. Dodam jeszcze ze nie mialam i co najlepsze nie mam do tej pory zadnych objawow oprocz braku okresu. Nawet piersi mnie nie bola:/

My też zawsze używaliśmy prezerwatyw...No i właśnie teraz obawiam się,że jestem w ciąży!Nie mam okresu,a powinien pojawić się już parę ładnych dni temu...I też nigdy się nam nie zsunęła,nie pękła czy coś w tym rodzaju...Dziwne rzeczy!!!

nie wkladal*

Hmmm jest jedno wytłumaczenie niczym z archiwum X padłas ofiara eksperymentu obcej formy zycia, masz w sobie "obcego" aaaaaaaaaaa!!! baju baju to prowokacja:P

to nie jest zadna prowokacja!!! mowie prawde, nie wiem jak to sie stalo, moze gumka byla zle zalozona ale watpie, moze trafila nam sie jakas dziurawa prezerwatywa, NIE WIEM. Fakt jest faktem, ze zaszlam w ciaze.

wpadlam przez gumke durexa zawsze kupywalismy jakies zwykle za 2zeta ale zachcialo nam sie z wypustkami a takie w aptece tylko byly durexa wiec wzielismy teraz mam pol rocznego synka

Niewiem jak to robicie,ale ja z mężem używaliśmy przez 5 lat durexa i nic.

ja tez nie wiem jak to moze sie udac. chyba wyjatkowe szczescie lub pecha trzeba miec. przeciez gdyby nawet jakis plemnik sie jakims cudem przedostal przez gumke to sam i tak nie zaplodni. jestem raczej za opcja, ze cos zrobiliscie zle. moze za pozno zdejmowaliscie?

a mzoe wczesniej jak mu sie ten plyn wydzielal to zabawiliascie sie ,on dotykal reka swojego ,a potem ten plyn byl na gumce..

jak to za pozno zdejmowalismy?

prezerwatywe zakladalam ja, no wiesz to musialby byc naprawde niezly przypadek, nie dosc, ze przez sam plyn jest trudno zajsc w ciaze to jeszcze zajsc przez jego szczatkowa ilosc na prezerwatywie... ale teraz to juz we wszystko uwierze

używał Durexa i co chyba będzie ojcem,tylko ze on tą laskę znał moze 2 godziny :-( Zauwazył ze na końcu gumki była sperma. Lasce nic nie powiedział zeby paniki nie siała. Ale ona ma jego numer komórki,kurde mam nadzieję że nie zaciążyła. Ale co tam jak facet rucha wszystko co się rusza i na drzewo nie spierdala jest OKI ale laska który idzie po 2 godzinach znajomości do wyra to kurwa. Tłumaczyłam mu zeby sobie znalazł jakąś normalną dziewczynę,w razie wpadki nie było by tragedii a tak albo będzie z laską której nie kocha albo alimenty. No cóż konsekwencje muszą jakies byc. Mam tylko nadzieję że nie "strzelił gola" a ten szybki numerek da mu nauczkę

no ja ze swoim chlopakiem jestem ponad 2 lata, nie ma wielkiej tragedii bo sie kochamy i i tak chcielismy byc razem ale komplikuje mi to zycie nie powiem

tak jak prezerwatywa wcale nie chroni w 100% przed AIDS widać tak samo przed ciążą. lateks nie jest zupełnie nieprzepuszczalną i zupełnie gładka masą ale ma mikrokanaliki, widac w tym przypadku plemniki sobie dzięki nim poradziły. jak pech to pech ;/

do "mój brat tez" jakby miał choć odrobinę rozumu to by jej powiedział, przynajmniej miałaby czas wziać postinor. A tak przesrał sprawe i skomplikuje życie sobie a co gorsza jej.

ja i moj facet od 7 lat uzywamy tylko durexow i nadal nie jestesmy rodzicami:) gumke zawsze ja zakladam,a w trakcie moj facet sprawdza czy sie nie zsunela... do tego gdy \"jedziemy\" dosc dlugo i konczy mi sie smarowanko to facet sie wycofuje bo boimy sie ze gumka peknie JAK SIE UWAZA TO ZOSTAJE TYLKO 1 % prawdopodobienstwa ze sie wpadnie

Co taka zdziwiona?? Czy jakikolwiek srodek anty, nawet poprawnie stotowany/zazywany daje 100% pewnosci?? NIE! To co co tyle krzyku?

mu uzywamy i durexow i tabletek anty a i tak wciaz mam jakies obawy. prawdopodobienstwo ciazy moze i w przypadko stosowania 2 metod antykoncepcji jets mniejsze ale i tak mam obawy.