Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ON ...

szczerość - głupota - nie zawsze w parze. Teraz żałuję

Polecane posty

Gość ON ...

Jak wiele osób popełniłem błąd, który może mnie kosztować utratę ukochanej.Gdy ona wyjechała na imprezę integracyjną z pracy ja nudząc się pojechałem do koleżanki którą znam 7 lat...Nigdy nas nic nie łączyło po za bardzo dobrą stopą koleżeńską i tak tez jest do taj pory.Nie wiedziełam czy powiedzieć mojej dziewczynie o tym zdażeniu? Pojechałem tylko pogadać, odwiedzić koleżanke której nie widziałem pół roku i nic sie nie wydażyło. Stwierdziłem że powiem o tym mojej ukochanej ponieważ nie chciałem kłamać !! Zapewniałem że ją kocham i że jest dla mnie najważniejsza a te dwu godzinne spotkanie nie było niczym wielkim...Nie zrozumiała mnie , poczuła sie jakbym ja zdradził i teraz nie chce ze mna rozmawiać...Przecież jej nie zdradziłem i nawet nie przyszło by mi to do głowy. Chcę to naprawić ale nie wiem czy kwiaty i słowa ja przekonają - wiem że źle zrobiłem ale powinna mi zaufać że ją kocham a chyba tego nie zrobiła - teraz nie wiem co robić . Proszę o rady osób które znają się i wiedzą więcej o kobietach i ich zachowaniach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopakuuuu
gdzies ty sie uchowal... zeby moj był choc w polowie taki jak ty to zycie bylo by rajem ..... ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON ...
Cóż nie ważne gdzie - każdy postepuje według pewnych zasad a jedna z moich jest nie budować związku na kłamstwie ....Teraz zastanawiam sie czy nie powinienem skłamać.......i nic nie mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuhiyih
ona dopowiada sobie wiele poniewaz ty zachowujesz sie jakbys mial cos na sumieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CAthhh
Facet. jeżeli prawda jest coś tu napisał i koleżanka jest tylko koleżanka to teraz usiąć spokojnie i pzeczytaj swój post i powiedz czy to co zrobiłeś = koniec świata ??? Nie znam Ciebie, nie znam Twojej ukochanej. Nie wiem ile jesteście ze sobą, co was łączy a przede wszystkim jakim TY jesteś człowiekiem i i jakie ona miała doswiadczenia z facetami przed Tobą. Bo jak się to czyta to ma się wrażenie że jej reakcja nie jest adekwatna do popełnionego przestępstwa co może wynikac z : braku zaufania spowodowanym przykrymi doswiadczeniami z byłymi. Lub - czego nie sposob stwierdzić - do braku zaufania spowodowanego Twoimi wcześniejszymi czynami. Jak dla mnie nie zrobiłes nic złego. może zabrakło tylko spokojnej rozmowy. Mi by tez sie spodobało sie gdyby mój ukochany pojechał w odwiedziny do koleżanki, ale ja darzę go zaufaniem i nie miałabym zamiaru sie z nim z tego powodu rozstawać ani zmuszać go do błagania mnie na klęczkach o wybaczenie :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON ...
Skoro nie mam nic na sumieniu - to czy powinienem sie martwić ? Jeżeli sama sobie dopowiada to czy to nie jest oznaką braku zaufania ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON ...
Dzięki za odpowiedź - jestem z nią 6 miesiecy a jej poprzedni związek rozpadł się z powodu zdrady byłego.On kiedyś pojechał w delegację a później wdał się w romans. Teraz chyba ona się obawia tego samego - że pojechałem i zdradziłem.Uważacie że skoro jej mówię że nic nie było i że jest mi z nia na tyle dobrz że niemógłbym jej zdradzić to zapomni o Tym spotkaniu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CAthhh
Braku zaufania ? Niekoniecznie. Może byc oznaką braku pewnosci siebie i chęci unikniecia ponownego zranienia. Albo czegos innego - w sensie - dobry powod do rozluźniania więzi :) Za mało danych. A jacy byli jej byli ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CAthhh
Zapomni :) Ale bedziesz musiał przez pewnien czas, dopoki nie wróci jej nadwątlone poczucie bezpieczeństwa, po prostu uważac na takie wyjazdy i wypady w tajemnicy czy samemu :) Powiedz jej zawsze przed, co zamierzasz gdy jej nie bedzie :) Znam to z autopsji :) Też zostałam zdradzona i porzucona i wiem jak trudno znowu zaufać, ale to minie. Cierpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON ...
O Jej byłych za wiele nie wiem - bo nie chciałem pytać dla własnego spokoju.Powiedziała że nie nadawali sie do stałego związku ale była mężatką w wieku 21 lat bo chciała zamieszkac ze swoim byłym a zarazem zdradzającym facetem.Dzis rano powiedziała że musi sie zastanowić co dalej i niestety nie odbiera telefonu. to do niej nie podobne - czy az tak bardzo mogło moje spotkanie ją zaboleć ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON ...
Dzieki za normalne i szczere porady Cathh- Cóż kupie kwiaty i bedę czekał na nia po pracy - może to ja troszkę prekona ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rffer42324
Po pierwsz - to prawda. Szczerość nie popłaca. Każdy człowiek bezgranicznie szczery będzie też bezgraniczynie nieszczęśliwy. Po drugie - nie dziwię się Twojej dziewczynie że się wściekła. Tak po prawdzie, każda z nas byłaby zła, nieważne co tutaj piszą dziewczyny że to nic takiego - one w tej sytuacji też byłyby wściekłe. Ale.... uważam że nie masz co się martwić że odejdzie. Pewnie tylko ma focha i to jest normalne. Przejdzie jej. Nie wiem - przeproś itd. Nie wiemy jak jest między wami, nie wiemy jak Twoja dziewczyna traktuje tę koleżankę. Może się nie lubią, może Twoja dziewczyna nie lubiła gdy się z nią widywałeś, może też obiecałeś jej że nie będziesz do niej jeździł. Sądzę że raczej wiedziałeś że robisz coś nie tak, skoro zastanawiałeś się czy jej o tym powiedzieć. I tak samo - jestem przekonana że gdybyś Ty musiał pojechać na imprezę integracyjną, bo raczej wypada być na takich rzeczach, a Twoja dziewczyna Z NUDÓW pojechałaby do kumpla i siedziała tam parę godzin... byłbyś zły. Nie oszukuj siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CAthhh
Uwierz - mogło. Zwłaszcza że jesteście ze soba tylko 6 miesięcy. Tu niestety jedyne co mozesz zrobic to dać jej trochę czasu i cierpliwosci aby ochłonęła jeśli ci na niej zalezy i widzisz sens w próbowaniu dalej . Hmm to co ci moge polecic to spokojna rozmowa. Jeśli nie chce rozmawiac - napisz mejla. Cokolwiek, byleby tylko zrozumiała że nie miałes nic złego na myśli - ergo nie jestes taki jak jej były mąż :) I że to nic złego spotykac sie z innymi ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON ...
Dzieki dziewczyny za pomoc - przyznam szczerze nie znam sie na stałych związkach ponieważ byłem singlem przez 5 lat. Teraz to się zmieniło dzięki Niej.Chcę jej to wynagrodzić ,ale czasami popełnim błędy których w wolnym związku tzw. bez zobowiązań nie popełnia się ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CAthhh
Rffer - owszem, byłabym wściekła :) I pewnie powiedziałabym co o tym myślę. Ale z drugiej strony nie uwazałabym tego za zdradę, droge bez powrotu. Znam Swojego Obecnego ;) Nie super, nie do końca i wiele jeszcze do poznania mi zostało, ale po 2 latach wydaje mi sie że juz trochę wiem jaki jest i jakie ma priorytety. Czyli odzywa sie tu kwestia wiary i zaufania. Ufam mu. Gdyby powiedział mi że odwiedził ją po pół roku bo sie nudził i chciał pogadać gdy ja w tym czasie byłam na wyjeździe - umiałabym to zrozumieć. Choć byłabym zła ;) mam nadzieje że autorowi topicu się ułoży :) Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło a dla pesymistów - zawsze mogło być jeszcze gorzej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rffer42324
Jeśli chcesz SZYBKO się pogodzić to TERAZ wsiadaj w samochód z kwiatkami i jedź do niej. Wierz mi - nie oprze się. To będzie bardzo, bardzo miły gest z Twojej strony i ją wzruszy. Potem sobie pogadacie i będzie dobrze. Tylko pamiętaj - nie wolno ci mówić "ale nie masz racji, ja tam pojechałem tylko tak sobie, robisz z igły widły" - bo tylko ja to wkurzy dodatkowo. Powiedz raczej "wiem że możesz czuć się niepewnie, sam też byłbym zły gdybyś pojechała do faceta gdy mnie nie byłoby w domu, masz rację, przepraszam". Chyba że uważasz że naprawdę ona nie ma racji i nie masz zamiaru się poniżać to siedź w domu, nie rób nic, ciągnij Waszą sprzeczkę tygodniami i zaryzykuj rozstaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"i siedziała tam parę godzin... byłbyś zły. Nie oszukuj siebie.\" Jasne, niech siedzi w domu i broń Boże z niego nie wychodzi, broń Boże do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybko
Cię tu rozgrzeszyli...to nic że jej nie zdradziłeś...a nie mogłeś pojechać wtedy do kumpla którego dawno nie widziałes? a do znajomej kiedy indziej? ale Ty nie... jak ona na spotkanie integracyjne to Ty hop!! do znajomej!! Nie dziw się, że dopatruje sie złośliwości lub czegoś w rodzaju: tak to masz! mnie też nie ma! Znacie się TYLKO pół roku, nie zna Cie jeszcze na wylot - tak mi sie zdaje, dlatego tak sie zachowuje. A czy Ty byłeś Jej pewien na tym spotkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddssd
no... też bym była zła. Że jak tylko wychodzę z domu to facet jeździ do laseczek. Zwłaszcza że ja byłabym w grupie mieszanej i raczej musialabym tam być, a ona sam na sam z laską w domu, parę godzin. Byłabym zła jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CAthhh
Szybko - wbrew pozorom nie rozgrzeszamy go. Ale tez nie głaszczemy po główce i mówimy że ma sie nie przejmować. Staramy sie po prostu zachować zdrowy rozsadek . Prawda zawsze będzie lezec po środku. Mógł to mógł tamto a w ogole szkoda że nie miał kryształowej kuli ;) I on ma swoje powody i ona swoje racje. Z takich rzeczy składa sie budowanie zwiazków :) Nie był długo w zwiazku i nie wie co wolno a czego nie wypada ? ;) To ma teraz wrażliwa dziewczyne i sie nauczy :) życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON ...
Cóż jak napisałem wcześniej byłem singlem 5 lat bo chciałem sie wyszaleć.Niestety poznałem wiele i nie do końca pożądnych dziewczyn dletego upłynie jeszcze troszke czasu aż ja Jej zaufam a Ona mi.Oboje mamy jakąś przeszłość dlatego nie sądzę aby ktoś ufał bezgranicznie tej drugiej osobie po 6 miesiacach znajomości.... Nie dawno zaproponowała mi wspólne zamieszkanie aby poznac się jeszcze blizej i sprawdzić czy do siebie pasujemy.Uznałem że nie proponoałaby mi tego gdyby mnie nie kochała- a skoro kocha to chyba zapomni i jeszcze dziś bedzie leżeć w moich ramionach ........... mam taka nadzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON ...
a rozgrzeszenia to szukam tylko U niej - tu tylko szukam porady i ciekaw jestem opini innych. Bo jakby nie było człowiek nie wszystko wie a uczy się zazwyczaj na błedach... Pozdrowienia dla wszystkich - dzieki ON :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybko
no to powodzenia!! co do kompromisów to trochę o tym wiem, jestem od 5-iu lat mężatką... i mam dwójkę dzieci - parke jak mówią, więć kompromisuję z mężem i z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×