dziewczyny, przyznajcie że lubicie facetów lekko złośliwych

mam brzydki charakter=stańczyk=kretyńczyk

zakrecona,ratuj mnie od niego bo i ja wpadnę w depresję przedzizmową

przedzimową miało być- bo zaraz mnie od ANALfabetów zwyzywają:P

kto to fabetka jest?

:P

masz cos w kaciku ust :o

idz lepiej po dinozaura

nie Ty, z Tobą już skonczylam

Wracam do tematu. :o Nie jestem juz dziewczyną, tylko dojrzałą kobietą, ale mi nie przeszło - nadal lubię lekko złośliwych i inteligentnych. A może dopiero teraz takich lubię.... :P

ja też takich lubię najbardziej. Ale w moim wieku mało takich,więc trzeba się starszymi interesowac:D

lekko (zlosliwych ^ inteligentnych) czy (leko zlosliwych) ^ inteligentnych?

brzydki charakter.... Moze bym i mogla.. ale nie chcę:P

Oj, się czepiasz!!! Napiszę inaczej: inteligentnych (bardzo, a nie \"inaczej\") i lekko złośliwych. :P

nie chce byc z nizszym od siebie facetem,kurcze facet myssssll troche,tobie zawsze trzeba kawe na lawe??? Nie mozesz sie domyslic o co mi chodzilo? trzeba calymi zdaniami ?

ooch.. w ogole bym sie z takim nie zakochiwala:P Skonczmy ta jalowa dyskusje

nie krec tej sruby bo do poniedzialku nie wytrzymasz

charakter... ja tu jestem by się rozerwac,a Ty mnie tu takie kwestie poruszasz...dzyzas..

ej Wy smutasy !!!! jedne lubią złośliwych drugie nie!!! ale na pewno nie lubią SMUTASÓW !!! co to wciąż o tym samym !!! co prawdą niektóre (np. ja lubią od czasu do czasu rmocznie melancholijnych) ale nie SMUTASÓW!!!! --------------------> brzydki charakter - jesteś stańczyk??, bo nie wiem, czy mam się liczyć z wyzwaniem od pustaków :)???

Wypraszam sobie,ja tu widze tylko jednego smutasa...

jeśli brzydki charakter NIE = stańczyk to już dwa:P zresztą ja odp. na temat topicu (a on traktuje o facetach), więc bez urazy koleżanko:)

ok:)) ale to przez ta pozna porę tak wątpliwie rozumiam co się pisze;)

ale i tak Ciebie lubimy siakas jedna :p

ja przez porę tak wątpiliwie piszę :O poza tym się uczę :O:O, ledwo odnajduję komp. pod kopiami :D

hm to mowisz zeby oprocz zrobienia ksera porozkladac...? i wtedy pomaga? :D

zlosliwy,to też był wyraz zlosliwosci? Czy też mam uwierzyć w to co piszesz?:P :) Ja tez bym musiala sie poedukowac..ale tyle ciekawszych spraw jest do omowienia/zrobienia/przemyslenia... :))

ja ich nie porozkładałam :D raczej z nerwów porozrzucałam a i niektóre podarłam (te których zawartości mi nie wchodzą :D, uważam za nieistotne:D ) - to pomaaaaga :). Spróbuj ;)!

aa! mam prośbę.. jeżeli moje wypowiedzi bedą mało logiczne to dać znać:D To sie poloze do wyrka i juz nie bede kompromitować:P :D

siakaś jedna >> a co Ty dzisiaj takiego intelektualnie tudzież fizycznie ciężkiego robiłaś, że juz o tej porze masz niby bredzić;)

teraz juz rozumiem.. zawsze myslalem ze sam fakt, ze zainwestuje sie w to ksero, ponosi pare kilogramow w plecaku i wystarczy.. :o musze sprobowac kiedys