Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Gość Accu81
Muszę wam dziewczyny powiedzieć, że oglądałam chyba w weekend piękny program o ciązy..od samego początku do 18 tygodnia - będzie jeszcze 2 część -na programie 2-ce. Lekarze tam stwierdzili, ze kawa jest dobra na zwiększenie jakości nasienia naszych panów!!!!! Poprawia szybkość oraz odporność plemników, stwarzając tym samym wieksze szanse na dotarcie do celu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Majeczko-to juz bedzie niestety 3 inseminacja.Ale jak juz pisalam nie wiem czy sie zdecyduje.A dlaczego inseminacja?Wiesz jak to w zyciu bywa...Tonacy brzytwy sie chwyta.Dzisiaj dostalam@ i szczerze mowiac jestem znowu troche zalamana,bo bylismy na urlopie ,wypoczelismy z mezem totalnie.Krotko mowiac odchamilismy sie troche a tu znowu nic.Dlatego zastanawiam sie czy to ma wogole jakis sens,bo juz naprawde nie wiem co mam robic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka2007
kati, przykro mi że się tym razem nie udało. co doradza CI twój lekarz? czy po 3 inseminacjach trzeba zrobić przerwę, czy mozna to kontynuowac? nowy cykl, to nowe możliwości - ja naparwde w to wierzę. życzę ci dużo uśmiechu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
Wiecie dziewczyny, ja też się wiele razy zastanaiwałam na inseminacją, ale co jeśli problem leży w kwesti braku możliwości przeniknięcia plemnika przez otoczke jajeczka.... wtedy można próbować, próbować i próbować.. wyjściem jest in vitro i to z iniekcją. PO roku stymulacji, obliczyłam, ze koszty przekroczyły już zabieg in vitro, żałuje, że go nie zrobiliśmy, bo na dzień dzisiajszy mamy długi i brak perspektyw!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Accu,z tym invitro to tez nie jest nic pewnego .Moja znajoma w polsce miala 2 i nic nie klapnelo.A w polsce nie ma dofinansowania od panstwa,tak ze moge sobie wyobrazic ile ja to kosztowalo!W moim przypadku moja doplata wynosilaby 500 euro czyli tez nie tak malo.Pozdrawiam k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, W maju 2005 straciłam 7 tygodniową ciążę. Od tego czas bezskutecznie próbuję znaleźć przyczynę poronienia i.....zajść w kolejną ciążę. Jak na razie wyniki wszystkich badań są dobre. Dziś dostałam skierowanie na test Kramera...a w perspektywie mam badanie drożności jajowodów. Pani doktor mówila, że są dwie metody \"ich \" badania. jedna to laparoskopia a druga? Która jest lepsza? Leczę się u dr. Dworczyńskiej w Szpitalu Bielańskim w Warszawie. Czy ktos coś wie o tej pani doktor? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka2007
accu, tak jak piszesz - nie ma gwarancji, ze inseminacja sie uda:( moja koleżanka zaszła w ciążę po inseminacji, ale poroniła. potem musiała odczekac z próbami. jak przyszedł czas powiedziała lekarzowi, ze ona wolałaby in vitro, bo juz nie ma siły czekać na kolejną inseminacje i czekać 2 tyg na wynik. in vitro sie udało, tak jak inseminacja, za pierwszym razem, ale to niestety chyba rzadkość. kati, czy po nieudanej inseminacji musialaś odczekać jakiś czas czy to były próby miesiąc po miesiącu? miłęgo wieczora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Podchodzac do nastepnej inseminacji jest pobierana krew i sa robione wyniki.Jak jest wszystko w normie to probuja ponownie przez pol roku az do skutku i potem jest 3 msc. przerwa.Tak opisywal mi to moj lekarz prowadzacy.Zycze dobrej nocy,do uslyszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szafir-my tu, z tego topiku leczymy sie w warszawskim Novum. Nie znam tego szpitala, ani lekarki. A mzoe zechcesz zapisac sie do Novum???? Jak wiecie jestem jeszcze na 2 innych topikach i wlasnie zaciazyla tam dziewczyna po 1szym in. vittro. I nie jest jedyna po tym zabiegu, ktora zaszla za 1szym razem. Accu-a skad wiesz, ze jest problem z otoczka jajeczka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka2007
nadwiślanka, a na jakim topiku dziewczyna zaszła w ciazę po in vitro? chętnie bym sobie poczytała wypowiedzi dziewczyny, którą ogarnia niepochamowana radość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
test

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
Cześć, ja od jesieni leczę sie w Novum. moje wyniki sa ok, z wynikami męża gorzej. nasz lekarz powiedział że na naturalne poczęcie dziecka mamy małe szanse. doradza nam inseminację. ile w novum kosztuje zabieg? wiem, ze na stronie jest cennik, ale zastanawiałam się, czy dochodzą do tego koszty lekarstw itp. czy inseminację robi lekarz prowadzący, czy ktoś inny. i jak wogóle to wygląda? nie spytałam o to lekarza bo mnie zaskoczył informacjami:( ale oswoiłam się z tą myślą i chyba się zdecyduję. czy po inseminacji trzeba leżeć lub jakoś wyjątkowo się zachowywać? w tym cyklu próbowaliśmy z mężem naturalnego sposobu. dostałam pregnyl i teraz biorę luteinę, ale juz nawet jakoś tak nie czekam do 28 dc żeby zrobić test. jakoś zobojętniałam i (mam nadzieję ze na chwilę) starciłam troche zapał. czy na tym forum jest ktoś komu sie udało zajść w ciążę w novum? czytałam sobie trochę wasze wypowiedzi, ale nie wszystkie.. kojarzycie takie radosne wydarzenie? pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tebi
HEj! Od sierpnia 2006 roku jestesmypacjentami kliniki Novum. Znaleźlismy stronę inetrnetową z ich sukcesami i pomyslelismy że jest klinika jast dobra. Liczby osiagniętych ciąż robia wrażenie. Teraz czekamy na wyniki męża po operacji i na decyzje l;ekaża prowadzacego co dalej. Bardzo sie denerwujemy tym bardziej że chęc poczęcia dziecka jest tak ogromna ze nie pozwala prowadzic mi normalnego życia. Gdy widze młode may z wózeczkiem łzy same cisna mi sie do oczu. Ale wierza wszystko będzie dobrze Napewno niuniknina będzie insyminacja albo in vitro ale na ten zabieg to nas nie stać. Proszę o rozmowe na ten temat zkim kolwiek kto jest w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tebi
HEj! Od sierpnia 2006 roku jestesmypacjentami kliniki Novum. Znaleźlismy stronę inetrnetową z ich sukcesami i pomyslelismy że jest klinika jast dobra. Liczby osiagniętych ciąż robia wrażenie. Teraz czekamy na wyniki męża po operacji i na decyzje l;ekaża prowadzacego co dalej. Bardzo sie denerwujemy tym bardziej że chęc poczęcia dziecka jest tak ogromna ze nie pozwala prowadzic mi normalnego życia. Gdy widze młode may z wózeczkiem łzy same cisna mi sie do oczu. Ale wierza wszystko będzie dobrze Napewno niuniknina będzie insyminacja albo in vitro ale na ten zabieg to nas nie stać. Proszę o rozmowe na ten temat zkim kolwiek kto jest w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
witam dziewczyny pytacie czy sa jakieś dziewczyny które zaszły pierwszy raz po in vitro ja jestem naprzykład taką osobą zaszłam za 1 razem metodą in vitro obecnie jestem w 9 tygodniu ciąży, a o dziecko starałam sie 7 lat a w Novum udało mi sie pozdrawiam i trzymam za was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
agnes1701, gratukacje. cieszę się ze się odezwałaś, bo to bardzo krzepiące:) życzę Ci zeby z ciążą i maleństwem było wszystko ok. a jak długo leczyłaś się w novum zanim zaszłaś w ciąże. mój lekarz mówi ze 90% pacjętek zachodzi w ciążę w ciągu roku leczenia. od razu zdecydowaliście sie na in vitro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
tebi, ja tez od niedawna jestem pacjetka novum. lekarz doradza nam inseminacje. robimy badania i chyba sie zdecydujemy. odkad staram sie zajsc w ciaze przyznaje ze zupelnie zapomnialam o innych sprawach - prawde mowiac zaniedbalam kilka (studia, nauka angielskeigo, troche przytyłam) bo cale moje zycie skoncentrowane bylo wokol pytania czy tym razem sie udalo. doskonale cie rozumiem. teraz wszedzie widze kobiety w ciazy. ogladajac dzis film na dwojce o narodzinach dziecka plakalam jak glupia - ale to tylko emocje. w tym miesiacu - pierwszy raz od roku, jakos mi troche przeszedl entuzjazm. i wiem , lepiej mi z tym, bo w pewnym sensie odzyskalam swoje zycie:) do tej pory nie planowałam nawet wyjazdow wakacyjnych, bo co jak zadje w ciaze... teraz mam to w nosie, najwyzej nie pojade:) przestalam tak czesto jak wczesniej wchodzic na inne fora i teraz jakos mniej mysle o problemie. robimy, co kaze lekarz, bo nadal nam zalerzy, ale juz dzis zapytana "w ktorym dniu jeste cyklu i kiedy bedze 28 dc i zrobie test " nie odowiem od razu, bo nie wiem:) naparwde mi z tym dobrzem. pojecia nie mam dlaczego teraz tak jest, bo od dawna probowalam sie zdystansowac. mam nadzieje, ze tobie tezsie uda. pisz co u ciebie, bardzo chetnie z toba popisze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
Witaj wiosenko :))) ja leczyłam sie dokłądnie 9 miesięcy w Novum bo w Krakowie u różnych lekarzy i klinikachto tak z 5 lat, w Novum najbardziej i najdłużej zajęły mi badania które raz były ok a raz nie więc wszystko trzeba było doprowadzić do normy, ja miałam propozycje inseminacji i in vitro stwierdziłam ze wole in vitro i tak wzięłam dwa kredyty i wiem ze in vitro jest skuteczniejsze zresztą lekarz tak powiedział nie zawsze jajeczko jest na tyle dobre a plemniki silne a in vitro jak wiadomo oni zawsze zrobią tak zeby komórke zapłodnić a czy sie przyjmie podczas transferu to już inna bajka ale świadomość ze masz podany juz zapłodniony zarodek to tak ci sie już twoja świadomość ukierunkowywuje ze jesteś w ciąży że musi sie udać, wiem ze jest różnie ale ja wyszłam z założenia że jak wpadać w długi to przynajmniej w metody które są jak najbardziej skuteczne z tymi inseminacjami to różnie jest trzyma za wszystkie kciuki pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
witaj agnes:) ja tez zastanawialam sie od razu nad in vitro. przy odrobinie szczescia moze obeszloby sie nawet bez kredytu, bo mamy troche oszczednosci. mysle ze sprobuje raz, moze dwa razy z inseminacja a potem (jesli sie nam nie powiedzie) zapytam lekarza o in vitro. masz racje, nie pomyslalam o tym jakie to przyjemne uczucie, ze masz w sobie juz zarodek swojego dziecka i ze nie czekasz 2 tygodni na wynik,czy zaszłas w ciąze... czy do in vitro trzeba sie jakos przygotowywac, a jesli tak to jak dlugo? no i kiedy (po transferze) wiadomo, ze zarodek sie zagnieżdzil? jak wyglada zabieg i czy po nim trzeba lezec itp? jeszcze raz gratulacje:) PS u kogo sie leczysz? i ile cie w sumie kosztowalo in vitro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
Witaj wiosenko:) powiedz mi ile kosztuje inseminacja bo tym sie wogóle nie interesowałam? ja leczyłam sie u dr Wożniaka potem jak przeszłam wszystkie badania które miałam na liście on przeniósł mnie do Lewandowskiego i do Kozioł bo jak przejdziesz cały cykl tych badań które są potrzebne do in vitro trafiasz do tej pary, ja innych metod nie bardzo wiem o co chodzą interesowało mnie od razu in vitro ponieważ ja mam bardzo wiele reczy które juz z góry wiem ze były by skazane na niepowodzenie, pytasz jak to wyglada powiem ci ze jak trafiłam do dr L i K oni monitorowali mój cykl a potem brałam zastrzyki które miały wytworzyć jak najwiecej jajeczek te zastrzyki są bardzo drogie potem po seri tych zastrzyków które robisz sobie sama w brzuch (może ci ktoś robić) ja robiłam je sama są to przynajmniej w moim przypadku 3 rodzaje zastrzyków ale myśle że pewnie dla każdej dziewczyny tok leczenia jest inny, potem miałam punkcje jest ona w znieczuleniu śpisz około 20minut nic nie czujesz po punkci lekarze ci mówią czy komórka jest pusta czy jest z nią ok jeżeli ok czekasz 1 - 2 dni na wiadomość czy sie komóórka zapłodniła jeżeli tak dostajesz wiadomość że masz przyjechać na podanie jajeczka czy dwóch , generalnie na wynik też czeka sie 15 dni robisz test ja zrobiłąm po 3 dniach i wyszło, moim zdaniem sa większe szanse przy in vitro bo widzisz jak ci to aplikują igłą do macicy więc jest większa szansa na zagniedzenie niż cała wędrówka jajeczka, mam nadzieje że zrozumiałaś coś z tego mojego chaotycznego pisania jakby coś to pytaj pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
Wiosenko zapomniałam dodać koszt gdzieś samych zastrzyków + punkcja + transfer około 12tysiecy a wszystkie koszty które poniosłam w Novum badania i co kazali 18tys dlatego moja rada jak możecie róbcie badania w swoich miastach niczym sie nie różnią, pytałaś czy leżałam 3 dni leżałam a potem do dnia dzisiejszego pracuje normalnie oszczędzam sie i to bardzo ale nie leże plackiem więc ruch jest ważny nie panikuje "co ma być to bedzie " bo bym zwariowała ale silnie wierze ze ten mały cud powitam w sierpniu miałam dane dwa zarodki tylko jeden przetrwał a jeden mam jeszcze zamrożony, i wroce po niego :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Agnes ,wlasnie przeczytalam twoja wypowiedz i stwierdzilam ,ze to jest poprostu nienormalne ile zaplacilas za to wszystko ,bo to sa przeciez ogromne pieniadze.Ja mieszkam za granica ,tu zarobki w prawdzie sa nieco wieksze ale wydatki rowniez a pomimo tego uwazam ,ze to na polskie warunk,to jest poprostu paranoja.Moi rodzice mieszkaja w polsce,obydwoje sa rencistami i maja razem ok 1200 zl. a Ty piszesz o takich kolosalnych sumach.Z kad mlodzi ludzie maja brac takie pieniadze,chyba,ze wyjezdzaja z kraju zeby zarobic albo maja bogatych rodzicow.Bo szczerze mowiac nie wierze ze mozna sobie tyle odlozyc.Sama bylam tak zdesperowana brakiem pracy i jakichkolwiem perspektyw,ze wyjechalam z kraju.Podziwam was wszystkie,bo mnie nie bylo by stac na leczenie w prywatnej klinice.Chyba,ze sie myle moze wszystko sie zmienilo Pozdrawiam serdecznie.Prosze nie zrozum mnie zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
witaj Kati w Polsce warunki sie nie poprawiły wogóle, myśle że są ludzie którzy zapłacili więcej niż ja, mnie wyczerpały finansowo wcześniejsze zabiegi w Krakowie i na Novum mnie wogóle juz nie było stać nawet na przyjazd, ale mam rodziców tak jak twoi którzy maja ledwo co na przezycie ale odjęli sobie od ust i zmobilizowali mnie na warszawe ostatni raz jak to mama powiedziała i wzięła kredyt zeby mi pomóc a ja wzięłam dwa kredyty na 18 tysiecy które bede spałacała jeszcze przez 3 lata niestety ja i mąż nie mamy rewelacyjnych zarobków ale jak każdy chcemy mieć rodzine i wole życ w przekonaniu ze zrobiłam wszystko a pieniądze cóż jak bedzie zdrowie to i sie kredyt spłąci jak wiesz polskie realia teraz gdyby nie pomoc teściów to chyba nie stać nas by było nawet na codzienne życie tak jest i myślcie co chcecie moja desperacja jest wielka dla tego dziecka zrobie wszystko chodzbym miała nie mieć nic jestem otoczona grupą ludzi którzy naprawde są mi życzliwi i bardzo mi pomagają więc Kati nie dziw sie że ktoś chce mieć dzieciaka i daja takie chore pieniądz jak sama powiedziałaś to jest Polska pozdrawiam i zycze miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnes 🌼 serdecznie Ci gratuluję dzieciątka. Życzę Ci spokojnych 9 miesięcy i zdrowego maleństwa. Podziwiam Cię za Twóją drogę do bycia mamą..... Ja już powoli się poddaje.... Nie mam już siły leczyć się w moim mieście bo od 6 miesięcy kręcę się w kółko. Nie pomagają mi lekarze w ogóle. Odyłają mnie jeden do drugiego. 6 miesięcy faszerowali mnie hormonami, które nic mi nie dały. Wczoraj byłam u irydologa (czyta z tęczówki oka i mówi co jest w organiźmie nie tak) Mój mąż z tego co powiedziała to problemów z nasionkami nie ma. Ale i tak w tym tygodniu je zbadamy.... Mi powiedziała że mam problem z pracą jajników i dała mi zioła. Mam pić 3 razy dziennie. Powiedziała że po nich powinnam zajść w ciążę..... Nie wiem co o tym myśleć ale kupię te zioła i będę je piła bo nie mam nic do stracenia. Jak one mi nie pomogą to wtedy jadę do Novum......... Dziewczyny a czy Wy piłyście jakieś zioła wspomagające żeby zajść w ciążę? Ja dopiero pierwszy raz tego spróbuję.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Witaj Agnes,ja tez lecze sie gdzie sie da zeby wkoncu miec dziecko i probuje wszystkiego zeby zajsc w ciaze.W tym msc.zrobilismy sobie z mezem przerwe w novum zeby sie troche psychicznie zmobilizowac.I zastanawiam sie nad invitro.Czy mozesz mi powiedziec kiedy sie na to zdecydowaliscie i jak wyglada caly zabieg,i w jakich przypadkach sie torobi.Zgory bardzo dziekuje za odpowiedz.k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OLI-ja pilam Castangus-obniza prolaktyne. Do kupenia w patece. czesto polecane jako leczenie wspomagajace. Ale nie wiem czy o takich Ci mowila lekarka od oka. Tak, leczenie w N. jest drogie. Ze wszystkimi badaniami cos ok. 15 tys. Tak mowily dziewczyny na moim drugim forum. Ale niektore badania mzona zrobic wczesniej, wiec te kozta rozkladaja sie na kilka tyg. Ale i tak najdrozsze sa zastrzyki i transfer. Czytalam o tym. Ja na razie nie chce myslec o in. v. ale kto wie co bedzie za 2 lata. bez kredytu sie nie obedzie. Wiosna-nie mozesz zamknac swojego zycia tylko na dziecku. Planuj urlop, wyjazdy, normalne wyjscie na piwo itd. Bo mzoe sie okazac ze nie ma zadnej przeszkody medycznej, a jedynie straszna blokada psychiczna u Ciebie. A w takim przypadku przez odpowiednie amstawienie jak sie od tego odetniesz to nie bedie trzeba in. v. Tylko naturalnie sie uda. Ja sie staram prawie 3 lata. I mimo iz chce dzidzie to staram sie zyc normalnie. Mam ciekawa prace, znajomych. Planuje urlop... Tak jak powiedzialas. najwyzej nie pojade na niego:) Zycze wytrwalosci :) majka-podaje linka w drugim wpisie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
Oli 80 nie poddawaj sie, jak bardzo pragniesz to walcz ze wszystkich sił, i niewierz w to co inni mówią odstresuj sie, nie myśl samo przyjdzie ja walczyłam 7 lat a 5 lat intensywnie starałam sie o dziecko straciła fortune wysprzedałam wszystko jade zawsze na kredytach i uwierzcie moje pragnienie jest ogromne i nikt mi nie powie ze mozna sie odstresować i nie mysleć jak bardzo sie chce, oczywiscie ja tez pracuje, jezdze na urlop no moze teraz nie bo mnie nie stać ale co miesiąc moje mysli zaprzatało jedno moze dlatego ze pragne tego dziecka najbardziej na swiecie, wiec nie poddawaj sie szukaj wszedie pomocy tak jak ja metoda prob i bledów mnóstwo lekarzy, róznych specjalizacji, róznych magików jak ja to nazywam mnóstwo zabiegów i operacji aż wreszcie trafiłam na dwóch lekarzy w Krakowie którzy postawili diagnoze dobrą i dzięki nim trafiłam do Novum, u niektórych lekarzy to ja byłam winna u niektórych to mąż i badz tu zdrowy, a potem okazało sie i potwierdziło że mąż niby ma słabe ale do in vitro to wystarczy a moje dolegliwości wskazują tylko na zabieg inseminacji albo in vitro nie poddawaj sie trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
Witaj Kati ja pojechałam do novum z diagnozą niedrożność jajowodów, zresztą byłam już po niewiem której operacji gdzie raz wykryli mi żekomo endometrioze miałam zabieg ale sie nie udał i musieli mi otwierać brzuch potem lekarze spartaczyli mi ten zabieg i w konsekwencji tego straciłam jeden jajnik cześć jajowodu, potem wyszła mi niedrożność, jak pojechałam do nowum wiedziałam od mojej cudownej lekarki z Krakowa że mam tylko dwie szanse albo inseminacje albo in vitro, wiec jak pojechałam do Novum miałam całą dokumentacje medyczną i powiedziałam czy to prawda okazało sie ze tak i od pierwszej wizyty szłam tokiem leczenia pod in vitro bo wolałam droższy zabieg ale wiedziałąm ze dla mojej osoby jest on skuteczniejszy, To jest trudna droga i męcząca nieraz miałam chwile załamania i wszystkiego dość szczególnie jak wszystko szło nie tak ale teraz wiem że warto i każdej z was radze dołużcie troszke pieniędzy i zaryzykujcie a wcześniej pogadajcie z lekarzem ale powiem wam ze po nieudanych inseminacjach i tak lekarze proponują in vitro naprawde ja tam przeszłam wiele nawet byłam skłonna adoptować komórke ale stał sie cud.Jeżeli ci zależy to naprawde próbuj wszystkiego tylko wystaw kawe na ławe jak bedziesz na rozmowie tak jak ja to zrobiłam, pogadałam szczerze z lekarzem ze nie mam kasy biore kredyty i że musze mieć zabieg który da mi szanse a nie tylko nie udane próby i w Novum mi wystawili cennik i powiedzieli jak i co trzymaj sie pozdrawiam i naprawde słuze pomoca do zobaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×