Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Wiosna-bylam przed chwila u lekarza. Mam zwolnienie, antybiotyk i lerzenie w lozku... Najbardziej dokucza mi bol glowy (mam sprawy zatokowe) i wysuszone gardlo. W nocy mam zatkany nos i oddycham buzia. I co chwile budze sie i dusze przz wyschnieta sluzowke. Caly czas cos jem, albo pije zeby miec wrazenie mokrosci. tak wiec lerze do niedzieli i nigdzie sie nie ruszam. tera zwracam od lekarza i zajarzalam na tokik (u mamy). Tym razem ja nie dopisze:( ale mysle ze spotkamy sie nidlugo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Ana, A ja jak narazie nie robie nic.Niestety ze wzgledu na pewne okolicznosci musze odczekac kilka msc.Ale sie nie zabespieczamy.Jak bedzie to bedzie.Pozdrawiam i szybkiego powrotu do zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
nadwiślanka, kuruj sie i zdrowiej!:) spotkamy sie w następnym tygodniu. Pozdrowienia piątkowo-weekendowe dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkinia30
czesc dziewczyny!!! dzisiaj na moim topiku napisala jedna z dziewczyn ze po 5 latach leczenia zaszla w ciaze!!!I najlepsze w tym ze calkowicie byla juz pozbawiona nadzieji miala ciagle braki miesiaczek,brala gore lekow, kiedy wreszcie jej sie uregulowala to jej nie dostala i myslala ze znowu cos jest nie tak dopiero maz jej skoczyl po tescik i niespodzianka jest w 8 tyg ciazy!!Poprostu odpuscila sobie bo niewierzyla ze jej sie jeszcze to kiedykolwiek uda. I miala teraz isc na laporoskopie juz miala termin a tutaj takie zaskoczenie cieszy sie niesamowicie!!!Rany jak ja lubie takie cudowne zakonczenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
kkinia, to rzeczywiscie super wiadomość! pozdrów tę dziewczynę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! Jestem szczęśliwa bo wreszcie zaczynamy. Wiosna- od poniedziałku zaczynam zastrzyki no i encorton doustnie.Wizytę u dr. Lewandowskiego mam na 15 pażdziernika ,moja pani dr już mnie zapisała.Pisz co u Ciebie. Buziaki dla wszystkich dziewczyn:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
Pysza, wspaniale!!! trzymaj sie jutro:) jaki hormon dostałaś? Ty masz chyba krótki protokół, tak? jak on przebiega? wiem juz że 15 dni robisz sobie zastzryki (to tak jak ja) i po 15 dnaich wizyta u dr Lewandowskiego.... a co dalej u Ciebie - wiesz? ja niestety nic wiecej. 5.10 mam wizytę u dr Lewandowskiego, 10.10 Monari staruje (trzymam mocno za to kciuki), a ty juz 15.10 tez masz wizytę u dr L:) w rezultacie razem będziemy "walczyć" tylko trochę zmeiniła się kolejność. Monari - a ty wg jakiego protokołu, nadal masz mieć długi? czy 10.10 wystaryjesz z zastrzykami, czy dopiero tabletkami? dziewczyny, trzymam mocno kciuki żeby tym razem poszło wszystko jak należy. weteranka - co u Ciebie? agnes - jak maleństwo? Pozdrowienia dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna, dzięki za kciukasy (przydadzą się). Tabletki już biorę, a od 10-go jak poprawią się wyniki nasienia zacznę już zastrzyki. Boję się tylko, że przez tak krótki czas niewiele się zmieni, ale wprowadziłam dietę dla męża plus tabletki i może będzie lepiej. Ja będę miała długi protokół. Trzymajcie kciuki, żebyśmy mogli w końcu zacząć. Chciałabym spróbować, chociaż dr mówi, że nie mamy dużych szans przy słabych plemnikach. Ta metoda daje 40% szans ale gdy występuje tylko jakaś przeszkoda mechaniczna np niedrożne jajowody. Jeżeli plemniki są słabe, mało ruchliwe szanse są znacznie mniejsze. Ale najważniejsze, że w ogóle jakieś są. Dziewczyny, piszcie jak znosicie zastrzyki, czy same sobie robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna-dzis jestem w pracy. Co prawda pokasluje, ale juz moge przynjamniej w miare normalnie funkcjonowac. Co do spotkania w tym tyg. to raczej pod kniec tyg. Ale jeszcze sie umowmy. OK?? U mnie sprawy adopcyjne ruszyly. We wtorek za tydzien mamy juz 1-sze grupowe spotkanie. Jestm b. ciekawa :) No i za 3 tyg zjazd z psychologami :) Kurcze, myslalam, ze jak przyjdzie co do czego, to bede duzo o tym myslec i rozmawiac z mezem. Ale on z natury milczek a i o tym mowi malo. To znaczy wisdze ze sie cieszy ze wsio rusza do przodu, ale jakos brakuje mi jego wylewnosci... Ciesze sie ze pogadamy z innymi paami. o swoich nadziejach i obawach. Zbliza sie moment kiedy porozmawiamy o tym z rodzina. Nie ukrywam, ze troche sie obawiam. trzymam kciukasy za wszytskie staraczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna-no coz, chyba w tym tyg. sie nie spotkamy. Wczoraj zadzwonila do mnie pani ze szkoly j. ang. i zaczynam od tego tyg zajecia 2xtydzien. wiec nici....a dodatkowo jeszcze mam odebrac olulary nowe u optyka u mnie w miescie, wiec po pracy co sil musze sie nie spoznic zanim zamkna... Wkurza mnie bo zanim z W-wy dojade do siebie do miasta to jestem na 10 min przed zamknieciem sklepow wszystkich, wiec jednego dnia kupuje krem i tonic w kosmetycznym (wczoraj np.) a innego dnia moge odebrac \"oczy\", a innego wejsc do pasmanterii. Jedynie spozywczaki sa do 22giej. A grubsze sprawy jak np. ostatnio chcialam kupic deske do zrobienia polki, to jedynie tylko w sobote i to do 14stej. I tu mi Warszawa odpowiada bo wiele rzeczy mozna zalatwic do wieczora. A u nie zanim dojade te 70 km to nic nie zalatwie.... A przyszly tydzien juz z gory wiem, ze nia da rady, bo 3 popoludnia zajete i wyjazd w delegacje... Nie wiem teraz kiedy bede miala czas. serio. Mowilam wam moze ze juz we wtorek may pierwsze spotkanie w OA??? Jestem pelna ciekawosci i czekam z niecierpliwoscia. Wszytsko musimy org. na styk. maz ma mase wyjazdow, w tym za granice, na 3-4 dni i pracuje 260 km od W-wy wiec aby udalo sie wyskrobac czas na spotkanie to jakims cudem, ale chyba sie uda do osrodka A. No jakze by inaczej!! Musi sie udac!!! Toz to nasza przyszłośc od tego zalezy!!!! Dzieci!!!!!!!!!! Rzomawialam z koleznakami ostatnio, jedna jest pediatra i pracuje w szpital. W najgorszym przypadku musze byc przygotowana na to, ze na rok bede musiala pozegnac sie z praca zawodowa. W moim trybie, kiedy nie ma mnie ok. 11 godzin niemozliwa jest dobra adaptacja dziecka/dzieci w domu. Niania???!! Nie wchodzi w rachube. Dziecko potrzebuje Matki na caly czas. Co gorsza, bede musiala sie do meza przeprowadzic. Wlasciwie to nie \"co gorsza\" , ale co lepsza :) Jedynego co sie boje, to ze moje, nasze zycie zmieni sie o 100%. Z dnia nadzien: koniec pracy, dziecko/lub dzieci, wyjazd z miast.... Czy jestem na to gotowa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
Witam was wszystkie Wiosenko dziekuje za pamięć trzymam za was kciuki i od czasu do czasu was podczytuje oraz mocno trzymam kciuki z mojej małej kobietki juz rosnie panienka dzisiaj ma 4.710:)) pod wzgledem zdrowotnym naprawde odpukac nie mam kłopotów chociaz 2 razy w tygodniu jeżdze na rózne wizyty lekarskie z racji wcześniactwa, mysle że tak bedzie do roku a potem to pewnie jak z dzieciakami urodzonymi o czasie Nadwiślanko pisze że masz dylemat czy jesteś gotowa "macierzynstwo " to masa wyżeczeń i poświęceń oraz masa rzeczy które rodzice muszą sobie odmówic, masz siłe skoro zdecydowałaś sie na taką droge to trzymam kciuki powiem ci ze wiem po sobie a jestem pracocholikiem prawie codziennie spędzałam czas w pracy 12-13 godzin uwiez teraz marzy mi sie zeby nie wracac tak jestem zakochana w tych nieprzespanych nocach tym zmęczeniu :))) co bym dała żeby nie wracac ale ja niestety nie moge pozwolić sobie na siedzenie w domu mam do spłaty 2 kredyty zaciągniete na in vitro i musze je spłacić a macierzynski mam jeszcze 3 tygodnie powiem wam szczerze ze licze na cud ze bede mogła wrócić od stycznia ze szefostwo mi sie zgodzi w koncu te godziny siedziałam za darmo i mam nadzieje ze ktos to u góry doceni a reszte podreperuje urlopem i jakoś przeciągne strune:)))na moją korzysc pozdrawiam was mocno i przesyłam moc buziaków dla was trzymam strasznie mocno kciuki zeby sie udało i modle sie goraco o wasze szczescie pozdrawiam aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
Monari, nie rozumiem o co chodzi z tymi 40% ...:( ja zastzryki robię sobie sama - można to przeżyć:) szkoda byłoby mi czasu na jeżdżenie rano przed pracą do N. Nadwiślanka, szkoda ze na razie nie damyrady sie spotkac - daj znać, jak znajdziesz okienko. fajnie, ze tak szybko się u Ciebie toczą te adopcyjne sprawy: tu spotkanie tam spotkanie - rok minie jak z bata strzelił:) a nie lepiej byłoby jakbyś robiła zakupy w W-wie po pracy? co do zmian - to dopóki nie mamy dziecka to chyba nikt nie jest gotowy, ale jak pisze agnes - mozna sie zakochać w niedosypainiu:) Agnes, 4,710 - to już mały pączek!:) oby tak dalej. za 3 tyg koniec macierzyńskeigo a co z urolpem wypoczynkowym z 2007? nie mozesz go teraz wykorzystać w całosci? to 5 tygodni dodatkowo. mam nadzieję ż dogadasz się z szefostwem. Pysza, jak znosisz zastrzyki? dziewczyny, które miały in vitro - czy mozecie mi napisać co dzieje sie po pierwszej wizycie u dr lewandowskiego? Ile czasu tak mneij więcej jest do punkcji i transferu? ja biorę juz zastzryki od 13 dni. za 2 dni wizyta u dr L ale nie wiem co i kiedy później.... wiem, ze u każdej z Was to przebiegało pewnie różnie, ale bedę wdzięczna za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna-o konkrety w N. zapytaj moje dziewczyny z innego topiku. one są obcykane. Podawalam Ci link, ale jak by co to jak chcesz to puszcze raz jeszcze. Co do zakupów w W-wie. sparaw skomplikwoana, bo gdybym jezdzila sam to kein problem uwmowic sie z Toba. Ale ja jezdze (taniej) zawsze w 2-3 osoby, stad jestem przywiązana do samochodu i mam droge z pracy i do pracy bez zajezdzania. daletego jak chce sie z Toba umwoic to musze extra swoje autko brac. daletego musze wczesniej wiedziec czy sie spotkamy. Jak chce zakupy w w-wie to tak samo. A juz pod koniec roku przenosi sie fima z W-wy :( I bede w innym miescie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna, Chodziło mi o to, że metoda ICSI jest w 40% skuteczna (ale warunkiem są dobre parametry nasienia). Przy słabych paramentach skuteczność i szanse na zajście w ciążę maleją. Wiosna, Pysza fuksiary jesteście, załapiecie się na zabiegi według starych cen, od 1 listopada zabiegi będą droższe :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
nadwiślanka, dojeżdżanie w 2-3 os diametralnie obniza koszt dojazdu - doskonale to rozumiem. do dziś myślałam ze po prostu jeździsz sama samochodem. jak będziesz wiedziała ze musisz z jakiś powodów przyjechac swoim samochodem i nie bedziesz umówiona na wspólny powrót do domu z innymi, to koneicznie daj znać - fajnei byłoby się spotkac. jeśli to nie kłopot, to podeślij mi jeszcze raz proszę link do topiku, gdzie są dziewczyny po in vitro. Monari - teraz rozumiem o co chodziło z 40 %:) przyznaję jednak że staram sie o tych statystykach nei myśleć bo psują mi humor. wiem że nie musi udać się za pierwszym razem, ale nie chcę mysleć że nie mam tylko 40% (a tak naparwdę 26%) szans. Monari - skąd wiesz o podwyżkach? jak duże będą? ale jeśli Ty wystartujesz 10 października to też powinien cię objąć stary cennik skoro podwyżki miałyby być od listopada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna!! http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3501931&start=1740 Mam nadzieje, że się otwiera. No wlasnie z tym autem tak bywa. Co prawda bede swoim we wtorek, ale jade zaraz po pracy do OA na spotkanie. Tak trobeie o tym i mowie w kolko, ale to dla mnie strasznie ekscytujace , nowe i..... dobre :) Ale jak bede innym razem to na pewno dam znac!!!! Co prawd pazdziernik mam super zapchany, bo wspominalam, ze zaczynam jezyk po pracy, na kory musze dojechac do domu na sty, i mam dodatkowo wyjazd weekendowy z rodzinami adoptujacymi na 3 dni od piatku, ale miesiac sie zaczal wiec jest szansa. Koniecznie znajde czas bo wisi ryzyko, ze sie niedlugo wynosi firma z W-wy :( Dlatego zeby nie wiem co jakis dzien wyskrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
nadwiślanka, zapomniałam Cię spytać - gdzie przenosi sie Twoja firma pod koniec roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weteranka
Wiosna dzięki za pamięć nie zaglądałam tu bardzo dawno ,i bardzo się ucieszyłam że ktoś o mnie pamiętał. Więc co u mnie 13 lipca miałam transfer mrożonych zarodków,i trzynastka okazała się szczęśliwa bo z trzech zarodków które miałam podane jeden postanowił zostać ze mną na dłużej .....i już czekamy na spotkanie które nastąpi na początku kwietnia. Więc jestem w ciąży czuję się bardzo dobrze ,ale każdy dzień to też strach żeby nie powtórzyła się historia jak ostatnio. Zyczę wszystkim dziewczynom z tego topiku żeby były tak szczęśliwe jak ja. Ja miałam Ivf metodą ICSI poniewaz moj maz mial bardzo slabe wzniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
Witam Weteranka gratuluje serdecznie nawet niewiesz jak sie ciesze ze słysze wspaniała wiadomość możesz napisac jak wygląda transfer z mrozonych zarodków? jaki to koszt? i jak długo trwa i jakie warunki należy spełnić aby zostyac poddanym transferowi? dodam ze jestem po udanym in vitro i mam jeszcze jeden zarodek i oczywiscie podejde do próby ale wczesniej chciałabym wiedziec jak sie to odbywa jezeli mozesz udzielic mi tych informacji bede wdzieczna trzymam kciuki i goraco sie modle za was pozdrawiam aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weteranka
Agnes dziękuję bardzo za gratulacje. Sam koszt transferu to 1000zł ale do tego dochodzą jeszcze koszty leków no i wizyty przed transferem gdzie masz monitorowane jajeczka . Poza tym musisz powtórzyć niektóre badania ,ja musiałam zrobić cytologię wymaz z pochwy bakteriologia plus mykologia wymaz kanału szyjki macicy poza tym Progesteron Estradiol prolaktyna testosteron Stymulację lekami zaczyna się w trzecim dniu @ z tym że w drugim dniu @ musiałam zrobić jeszcze badanie FSH ,LHi Estradiol potem od trzeciego dnia@ brałam lek o nazwie Progynowa . W 12 dniu cyklu miałam pierwsze usg potem drugie w 14 dniu A w 15 już miałam transfer.Od transferu biorę cały czas luteine ,duphaston i enkorton. Cały koszt transferu z wizytami i badaniami ok.2000zł nie liczę oczywiście leków które brałam potem i biorę do tej pory. Jeżeli coś napisałam niezrozumiale to pytaj jeszcze raz ,postaram się wyjasnić lepiej. Pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
weteranka, serdecznie gratuluję!:) to wspaniale! wierzę, że tym razem wszytsko będzie dobrze - będę trzymać kciuki!:) trzy zarodki - tak wam doradzał lekarz? ja myślę żeby podano mi za pierwszym razem tylko jeden zarodek ale sama juz nie wiem- moze powinnam 2... a co mówili ci lekarze? chodzisz do pracy, czy opoczywasz sobie w domu? liczę i liczę i wychodzi mi ze już minęły 3 miesiące albo zaraz miną i największe ryzyko minie:) jeszcze raz serdecznie Ci gratuluję:) odzywaj się jak będziesz miała ochotę i pisz jak się miewasz. agnes, a ty kiedy chciałabyś zgłosić się po swój zarodek? myślałaś jaką różnicę wieku chciałabyś mieć między maluszkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
weteranka, czy ICSI to in vitro z mikromanipulacją? piszesz ze musiałaś też opróćz estradiolu i lh badać prolaktynę - ja też mam z nią problem - ale nie wiem na co sie przekłada. może ty wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weteranka Gratuluje ci z całego serca !!!:):):) Wiosna Ja biore Dekapeptyl w zastrzykach a co do dalszego przebiegu przygotowań to nic nie wiem ,moja pani dr. powiedziała że po pierwszym USG u dr. Lewandowskiego będziemy wszystko wiedzieli.Zastrzyki robie sobie sama myślałam że będzie bolało ale jak na razie to nic nie boli.A poza tym stale jestem głodna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdeczne Gratulacje!!!!🌼 Bardzo sie ucieszylam,ze komus wkoncu sie z Nas udalo!!!Niech we wszystkich z Nas zacznie bic drugi ❤️ WSZYSTKIEGO DOBREGO,I POWODZENIA....ODDZYWAJ SIE DO NAS I PISZ JAK SIE CZUJESZ!!! :) :) :) kati co u Ciebie/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
Witam dzięki serdeczne Werteranko za odpowiedz wszystko zrozumiałam ale wrazie czego bede cie jeszcze pytac, powiem ze myslałam ze wiekszy jest koszt ja przez to in vitro i dojazdy z Krakowa straciłam tyle ze niektórzy by juz odpuscili a powiem szczerze ze mam jeszcze 1 zarodek i musze jechac po niego, bardzo załuje ze nie 2 bo jeden to troszke szanse sa słabe ja miałam podane dwa i oba sie przyjęły ale jeden straciłam w 5 tygodniu :((( dobrze ze córunia mi sie urodziła chociaz nie powiem ze ciąza to był dla mnie łatwy czas wrecz odwrotnie ale dzielnie dążyłam do przodu:))) weteranko mocno ci teraz kibicuje reszcie dziewczynom oczywiscie tez wiosenko pytasz ze wolałabys miec podany 1 ja mysle ze lekarze zasugerują ci ilość ale jezeli masz wybór przynajmniej spróbuj z dwoma z autopsji wiem ze czesto jeden ginie :((( a co do pytania o róznice wieku powiem ci ze chciałąbym jak najmniejsza póki mam jeszcze siły i wiek jaki taki (mam w koncu 30 no prawie 31) i moje szanse maleją a pozatym taki zarodek jak ja to nazywam z kazdym rokiem traci na wartosci, jestem po cesarce wiec planuje ze moze do roku chociaz dzisiaj dzwoniłam do Novum chciałam zapytac jak to wygląda ale mój lekarz który mnie prowadził nie odbierał telefonu wiec nic sie nie dowiedziałam weteranko odpoczywaj lez i nie stresuj sie to sa ciąże wysokiego ryzyka wiec szanuj sie buziaki pozdrawiam wszystkie serdecznie aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weteranka
Wiosna masz rację pierwszy trymestr mam juz za sobą ,chociaż nadal jestem pełna obaw. O ilości zarodków ,decydował lekarz chociaż ja chciałam zeby podali mi dwa a jeden chcieliśmy zostawić na przyszłośc,ale okazało się że mamy tylko zarodki klasy B i C więc lekarz radził żeby podać wszystkie trzy poza tym nie było pewności czy wszystkie po rozmrożeniu będą sie rozwijać. Nie wiem czemu miałam badaną prolaktynę i nic mi niestety na ten temat nie wiadomo ICSI to metoda mikromanipulacji czyli po ok.2 godz po pobraniu komórek ,komórki jajowe zostają oczyszczone z otaczających je komórek pęcherzykowych.Do wnętrza każdej komórki za pomocą cienkiej pipety zostaje wprowadzony pojedynczy plemnik. Pysza dzięki za gratulacje Ja też byłam stymulowana Decapeptylem a po pierwszym usg doszły zastrzyki puregon.Pamietam że jedne robiłam rano a drugie wieczorem.Zyczę bezbolesnego kłucia. Trzymam za was wszystkie kciuki I musicie wierzyć że sie uda ja czekałam ok 11 lat na ten cud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna Jeżeli nawet wystartuję 10-go to się nie załapię chyba na stary cennik, obliczyłam na szybko, że transfer miałabym na początku listopada. Na stronie N. jest zamieszczona informacja o podwyżce zabiegów i badań. Zabiegi zdrożeją z tego co pamiętam o 500 zł. Ja dziś powtórzyłam posiew i stopień czystości i we wtorek jadę na wizytę. Wiosna, tylko jeden zarodek? Porozmawiaj najlepiej z lekarzem, bo przy jednym zmniejszysz szanse. Weteranka, Ogromne gratulacje :-) :-) :-) dbaj o siebie i o dzidzię. Trzymam kciuki! Jejku, 11 lat? To rzeczywiście prawdziwa z Ciebie "weteranka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weteranka
MonaRi tak jestem weteranką i mam nadzieję że pozostanę tu jedyna z takim stażem ponieważ wierzę gorąco że wam się uda bardzo szybko,grunt to trafić na dobrego lekarza który postawi właściwą diagnozę. Ja miałam 6 insyminacji i dwa nieudane in vitra dopiero ICSI przyniosło efekt i doszło do zapłodnienia. Dobrej nocy wam życzę i kolorowych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
Weteranka pewnie że jestes tu może i stażem najstarsza w staraniach ale nie zapominaj że siedze ci na ogonie:))) ja mam 8 lat starań buziaki papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×