Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Gość wiosna6
nadwiślanka, przykro mi ze miałaś tylko w połowie udany urlop no to niepowodzenie.. ale ja myślę podobnie jak dziewczyny - zrobiłabym jeszcze inseminację (moze nawet 2-3). wiem, ze bardzo źle zniosłaś niepowodzenie - ja bardzo przeżyłam swoją pierwszą nieudaną inseminację. ale z każdą kolejną boli coraz mniej, bo chyba też stajesz sie bardziej sceptyczna, co nie zmniejsza szans powodzenia inseminacji a pozwala tak bardzo nie przeżywać porażki. mówię, ci - spróbuj jeszcze raz, czy dwa. ja bardzo chetnie się spoptkam, ale ten tydzień odpada - każdego dnia wrócę do domu ok. 21:( adopcja, jeśli ktoś jest w 100% przekonany do tego, to znakomity pomysł. ale wiem, że chcesz mieć też własne dziecko. a jeśli zdarzy sie że za rok - dwa (bo chyba dość długo trwa procedura adopcyjna) zaadoptujecie dziecieczka a w między czasie sama zajdziesz w ciążę to oczywiście bedzie to duze obciążenie dla was, ale widocznie tak miałoby byc:)) do spotkania wróćmy w następnym tygodniu, oki?:) kati, aniu - trzemam kciuki za wasze inseminacje. kurcze, pzrecież komus sie udaje tak zajsć w ciążę!:) której z nas też musi sie udac:) wade - przykro mi ze nie wyszło. jakie plany? - jeszcze jedna inseminacja? my (po 3 nieudanej) postanowiliśmy że decydujemy sie na in vitro. wczoraj mieliśmy piersze spotkanie w tej sprawie. mam spis badań do zrobienia i do dzieła. chcieliśmy w tym cyklu jeszcze jedną ins (co nam szkodzi:) ale okazało sie wczoraj (12 dc) że nie ma pęcherzyków - słownie ani jednego. albo diabły pękły już albo ich wogóle nie było. jestem zadowolona i spokojna. w tym cyklu zrobie badania. w następnym tabl antykoncepcyjne itd. jak wszystko dobrze pójdzie to w połowie października będziemy mieć inseminację. wiem, ze nie musi się udać, ale coś robić trzeba pysza, monari - jak wasze przygotowania? pozdrawiam was wszystkie serdecznie i niech moc będzie z nami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
oczywiście w połowie października bedzie in vitro a nie insem:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Hey Ania, widze,ze Ty tez sie nie poddajesz.Kiedy podchodzisz do inseminacji?Ja mialam czwarta w sobote.Bez jednego jajowodu,ale lekarz powiedzial ,ze owulacja byla tam gdzie sie nalezy.Teraz tylko czekac.Troche boli mnie brzuch,nie wiem dlaczego? Sluchaj A niu robilas sobie tez tydz.po owulacji zastzyk z predanolu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Wiosna,ciesze sie bardzo ,ze podchodzisz do invitro.Moja sasiadka z polski nie mogla miec przez10 lat dziecka.Wkoncu malzenstwo nie wytrzymalo i maz od niej odszedl.Jakis czas pozniej wyszla ponownie za maz.A ,ze ten nowy maz nie dawal za wygrana i wloczyli sie dalej po spec.od nieplodnosci natrafili na nowum i tam od razu invitro.Disiaj jest w 5 msc .ciazy z blizniakami.I co Wy na to?Jednak cuda sie zdazaja.Moja mama mowi ,ze jest tak szczesliwa ,ze az promienieje.Na NAS TEZ PRZYJDZE KOLEJ!!!Pozdrawiam k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KATI JA MAM INSEMINACJE W PONIEDZIALEK,A ZASTRZYK Z PREDANOLU DOSTAJE PRZED INSEMINACJA 36 GODZI POZDRAWIAM ANIA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosna6 Ja mam wszystkie badania zrobione i od tego cyklu zaczynam brać tabletki antykoncepcyjne. Trochę dziwnie się czuję ponieważ zawsze przed okresem pobolewał mnie brzuch i miałam nabrzmiałe i tkliwe piersi. Nie mam tych objawów, a już najwyższy czas, żeby były. Gdyby nie fakt, że to u mnie niemożliwe łudziłabym się, że może.... ale obustronna niedrożność jajowodów raczej nie pozwala mi nawet o tym pomyśleć. Będzie zwykłe opóźnienie i tyle :-( Agnes, co u Was? Jak mała Wiktoria? Pewnie jesteś zajęta dzidzią, ale napisz czasem. Pozdrawienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wade
czesc dziewczyny po nieudanej drugiej inseminacji bylam u lekarza i dal mi 10% szans, ze inseminacja sie powiedzie. A wiec coz, jezeli bedzie ku temu mozliwosc zrobie jeszcze jedna ins. a pozniej sprobuje in vitro. Pewnie zrobie troche odpoczynku, bo juz troche mnie mecza te wyjazdy do lekarza. nadwislanka chyba dziewczyny maja jednak racje, zebys sie nie poddawala. Ja po pierwszej ins. ryczalam jak bobr, po drugiej tylko zapytalam ile mam szans no i okazalo sie, ze tylko 10%. Walcze dalej, nie wiem czy mi sie uda, ale chyba nie wolno sie poddawac pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wade-ja prze insemiancja uslyszalam, ze mamy 10-15 %. Standardowo tak sie daje przy inseminacji. Co do kolejnej, to na razie powiedzialam nie, chic maz cos tam wspominal... Jesli w trakcie procesu adopcyjnego rafi nam sie naturals ciaza, to nie zrezygnujemy z dzidzi. Bo to mijaloby sie z naszym podejciem do adopcji. Robimy ja nie tylko dla siebie, ale tez dla dziecka, ktoremu mozemy dac szczesliwe dziecinstwo. Co do 1szej ins. To nie plakalam nawt po tym jak @ byla. Po prostu mialam (i mam) jakis zal w sobie. Teraz jestem na etapie tlumaczenia sobie, ze tak ma byc i juz. ja nie musze miec wszytskiego za wszelka cene. I mzoe dlatego latwiej przyjmuje porazki??? Z ta bedzie wyjatkowo ciezko, ale wiem, ze dziecko ktore na nas czeka da nam wiele radosci a my jemu milosc, dom i cieplo rodzinne. Wiem, ze zdarzaja sie takie przypadki, ze tu adopcja a w miedzyczasie ciaza. Nie licze na to za bardzo. Ale bedzie co ma byc. Najwazniejsze, ze mam teraz spokoj i nie kolatam sie miedzy lekarzem, a swoim cyklem. A tak zupelnie na marginesie, to juz 3 cykl owu przypada w srodku tyg. a maz przeciez 170 km ode mnie mieszka. Wiec o ciaze bedzie baaaardzo trudno. Wiosna-koniecznie daj znac kiedy bedziesz miala czas na spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
Witam Dziękuje Monari za pamięć, podczytuje was i jestem z wami całym sercem i w duszy sie modle żebym tutaj za nidługo przeczytała cudowną nowine moja mała kruszyna ma swoje problemy z racji wcześniactwa ale dzielnie sobie radzi i walczy jak lewek:))) teraz to juz panienka ma 2 miesiące i wazy 3.600 i 52cm długa a jak sie urodziła miała niewiele ponad 40cm i 1.600 naprawde idzie jak burza gorzej ze mną zmęczenie przemeczenie i brak snu musze non stop na nią patrzeć bo ma jeszcze kilka problemów z natury neurologicznej ale przejdzie jej:)) dziewczynki trzymajcie sie i nie dajcie jestem doskonałym przykłądem że sie uda w koncu 8 lat sie starałam obustronna niedrozność i rózne cuda a jednak sie udało wiec głowa do góry przesyłam buziaki trzymajcie sie Monari buziaki i do usłyszenia papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwiślanka, Ja Ciebie rozumiem i popieram z adopcją. Ostatnio dużo myślałam na ten temat i jeżeli moje próby in vitro nie będą skuteczne też zdecydujemy się na adopcję. Na razie to jeszcze dla nas dość odległy temat, bo zamierzamy powalczyć, ale ja nie wyobrażam sobie życia bez dzieci i jeżeli metody wspomaganego rozrodu nie pomogą będzie to jedyna szansa na ich posiadanie. Dać dziecku szczęśliwe dzieciństwo i kochających rodziców- to prawie tak jak dać nowe życie. W życiu człowieka nic nie dzieje się bez przyczyny, Bóg ma własne powody dla których to akurat my mamy problemy z posiadanim własnego potomstwa. A może jest nam pisane zostać rodzicami właśnie poprzez adopcję i dać szczęście niewinnym dzieciom, które na nie zasługują? Agnes, Super, że Wiktoria tak pięknie przybiera na wadze. Ucałuj Ją w czółko ode mnie. Domyślam się, że czujesz się przemęczona, ale pomyśl jak długo czekałaś na swojego szkraba, więc teraz nacieszaj się nią i pomyśl, że z każdym miesiącem będzie łatwiej. Buziaki, pa pa Pysza, Ostatnio nie mogę złapać Cię na gg :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wade
nadwislanka MonaRi popieram adopcje ale tak jak chyba wiekszosc na tym forum mysle, ze powinna byc to droga po wyczerpaniu wszystkich dostepnych mozliwosci posiadania wlasnego dziecka. Wiem, ze wszystkie dzieci sa kochane, ale mysle, ze kiedys w przyszlosci mozna miec do siebie samego pretensje, ze nie zrobilo sie wszystkeigo, zeby miec takie dzieciatko z krwi i kosci do siebie podobne. Kazda decyzja i tak nalezy do kazdej z nas, pozdrawiam i trzymam kciuki za sluszny wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
MonaRi,bardzo ladnie powiedzialas ,ze w zyciu czlowieka nic nie dzieje sie bez przyczyny.Tez do tego tak podhodze.Pozdrawiam k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
monari, napisałaś ze w tym cyklu, który przyjdzie zaczniesz brać tabl. antykoncepcyjne. ja również:) robię właśnie badania i mam już parwie komplet. monarii, kiedyś odpwoiedziałaś na moje pyatnie odnosnie przygotowań do in vitro (długi protokół, bo i mnie taki czeka). mój lekarz powiedział mi że mam zacząć brać tabletki i między 18-20 dc przyjść na wizytę, ale chciałabym wiedzieć co dalej. kiedyś napisałaś że od 21 dc bierze się zastrzyki, potem następuje miesiączka i po niej znowu zastzryki. czy wiesz moze ile dni od tej miesiączki po tabletkach bierze sie jeszcze zastrzyki i kiedy (w którym dc) jest pobranie komórej jajowcych i kiedy tarnsfer? wiesz, wygląda na to że mozemy w mniej więcej tym samym czasie mieć przygotowania. kiedy spodziewasz sie meisiaczki? ja pwoinnam dostać ok 5 września. Pysza, a ty keidy startujesz z tabletkami? a moze już je bierzesz.. nadwiślanka, najważniejsze żeby robić to co jest w zgodzie z tym czego chemy i na co w danym momencie mamy siłę. trzymam kciuki zarówno za adopsję jak i za natuaralną ciążę. odezwę sie do ciebie w pzryszłym tygodniu jak będę wiedziała jak stoję z czasem. agnes, jak szalona rośnie Ci córa:)) wspaniale! pozdrowienia dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna Ale super! To będziemy we trzy: Ty, Pysza i ja. Ja powinnam już mieć miesiączkę, ale nie mam :-( Myślę, że w ciągu kilku najbliższych dni się pojawi (byłam nad morzem i pewnie przez zmianę klimatu mam opóźnienie). Mam wykupione tabletki i czekam z niecierpliwością żeby zacząć. Pysza pewnie już rozpoczęła. Przygotowujesz się do długiego protokołu- to tak jak ja. Od 1-go dnia cyklu bierzemy tabletki, 18-20 dc wizyta, od 21 dc zastrzyki aż nastąpi miesiączka. Później zaczyna się właściwa stymulacja. W długim protokole zastrzyki te rozpoczyna się zaraz po miesiączce, jest wizyta podczas której lekarz skontroluje poziom hormonów i wykona USG (dlatego na tę wizytę pomiesiączkową trzeba przyjść godzinę wcześniej, żeby zrobić badanie hormonów). Aha i oprócz tych zatrzyków przyjmuje się cały czas te wcześniejsze (czyli 2 zastrzyki dziennie). A jak długo się je przyjmuje to zależy od tego jak szybko rosną pęcherzyki w jajnikach i kiedy osiągną właściwą wielkość, ale zwykle ma to miejsce po 7-14 dniach. Kiedy lekarz stwierdzi, że są już odpowiednie wówczas otrzymasz lek w zastrzyku wyzwalający owulację i po ok. 34-38 godz. od tego zastrzyku następuje pobranie komórek. W trzeciej dobie po punkcji następuje transfer, a po nim wielkie oczekiwanie. Pysza, napisz od kiedy bierzesz tabletki, kurcze miałyśmy być w tym samym terminie, a mi się opóźnia. Pozdrowionika dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
Monari, to wspaniale że we trzy (TY, Pysza i ja) pójdziemy "łeb w łeb":) bardzo Ci dziękuję za info o procedurze o terminach przy in vitro. w internecie znalazłam fajny scenariusz graficzny in vitro ale był jakiś starsznie rozciągnięty w czasie: wg twojego opisu jakieś 2 tygodnie od tej drugiej miesiączki powinna być punkcja, wg tego z Internetu: 24 dni od miesiączki. zresztą sama zobacz: http://www.vitalmedica.pl/in-vitro.htm#etapy długo Ci się spóźnia miesiączka? a moze warto zrobic test ciążowy:) ja pownnam dostać 5 wrzesnia i wtedy zacznę brać tabletki. bardzo sie cieszę, ze będziemy we trzy - bedzie raźniej:) pysza, a co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosna U mnie to niemożliwe ze względu na obustronną niedrożność jajowodów. Czekam cierpliwie, dziś zaczął pobolewać mnie brzuch, czyli już niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
monari, wobec tego życzę ci żeby miesiączka przyszła jak najszybciej:) ja też juz bym chciała zeby pzryszła, ale musze poczekać jakieś 12 dni. miłego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
Czesc dziewczyny.. Czytam Was i podziwiam, ja na razie odpuszczam... Trzymam kciuki za Was, piszcie o całej procedurze in vitro na pewno przyda się niejednej z nas taka wiedza... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny !!! Wreszcie sie pojawiłam ,brak netu w domu to powód mojej nieobecności. Macie racje już 8 dzień biorę tabletki antykoncepcyjne ,miałam mały problem bo pojawiła się u mnie grzybica (a tak o siebie dbam )ale chyba wszystko już ok. W poniedziałek jadę do novum na badania stopień czystości i posiew ,a w we wtorek tj 4 września na wizytę do dr. starosławskiej i jeśli wyniki będą dobre to zaczynam brać zastrzyki.U mnie będzie krótki protokół. Wiosna ,MonaRi do boju !!!Walczmy o naszą FASOLKE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
Witam was dziewczyny powiem wam tylko jedno nie poddawajcie sie naprawde walczcie dzielnie do skutku i zawsze myslcie pozytywnie Pysza, Monari, Wiosenko trzymam kciuki bardzo mocno i wysylam wam pozytywne fluidy do usłyszenia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Accu81 A już myślałam, że założyłaś ten topik i uciekłaś nam. Dawno Cię nie było. Z tego co pamiętam też zdecydowaliście się na in vitro. Czemu odpuszczasz? Agnes, Ja będę walczyła dopóki starczy mi sił i kasy. A jak się nie doczekam własnego dziecka to zdecyduję się na adopcję. Przesyłaj nam fluidki. Wiosna, Pysza- bierzecie kwas foliowy? Ja zaczęłam brać od ubiegłego miesiąca, ale z własnej decyzji. Lakarz nic nie mówił, ja też zapomniałam zapytać i sama zdecydowałam. Nie wiem czy dobrze. Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.macierzynstwo.com.pl/prezentacje.html Polecam link dla osób,które są nowe na forum i nie mają pojęcia co to jest inseminacja ....🌼 Dziewczyny ja jutro podchodzę po raz czwarty i ostatni do inseminacji!!!Jeżeli się nie uda robimy in vitro...❤️ nie poddamy się tak łatwo,pragniemy z mężem bardzo tej małej dzidzi...,ale co ma być to będzie ...:) Pozdrawiam Was Gorąco i Życzę Miłej Niedzieli Ania ACCU 81 Dlaczego tak rzadko nas odwiedzasz???,przecież to ty założyłaś to forum napisz czasami co u Ciebie bardziej szczegółowo :) ❤️ 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Hey Ana, zycze Ci powodzenia przy jutrzejszej inseminacji.Wspomnialas ,ze jak sie nie uda to invitro.Mozesz mi powiedziec ile musisz doplacac z wlasnej kieszeni i ile insemin.doplaca Ci Twoja kasa.Pozdrawiam k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kati 27!!! Nie wiem ile dokladnie bo przeniesli nam klinike o 12 kilmotrow dalej i mam innego doktora,bede wiedzial juz wkrotce...napisze ci napewno ..:) a co u Ciebie?jak ty po inseminacji????🌼mam nadzieje,ze bije juz w Tobie drugie ❤️ :) Pozdrawiam :) A Ty ile doplacasz ??? buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Hey ja teraz na 100% tez nie wiem ile dokladnie bo dowiadywalam sie jakis czas temu.ALe jak sie nie myle cos kolo 3 tys.a z dop .z ikk jakies 700.ALe jak juz wspomnialam nie jestem pewna. Nie czuje sie jakos inaczej jak zawsze,wiec przypuszczam ,ze inseminacjia sie tym razem nie udala.Pozdrawiam k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
nadwiślanka, zleciał mi ten tydzień starsznie szybko:( mam ostatnio urwanie głowy prawie ze wszytstkim:( miałyśmy sie spotkać w tym tygodniu. dziś nie moge a jutro pakuję sie bo wyjedżam na weekend. może napisz kiedy mogłabys sie spotkać ze mną w nastepnym tygodniu a ja postarm sie dostosować. Monari, dostałaś juz okres? co do kwasu to ja go biorę od ...1,5 roku. przy każdej inseminacji / próbach naturalnych mój lekarz przypomniał mi o braniu kwasu foliowego. wydaje mi się że wszystkie dziewczyny starajace sie o dziecko powinny go brać min. 2-3 mies przed zajściem w ciążę a potem w ciąży. Moze jednak dopytaj lekarza. Pysza, jeszcze 5 dni i zaczynasz brać zastzryki. fajnei ci:) a jak wygląda krótki protokół. zastanawiam sie czym różni sie od długiego (oprócz czasu trwania:). agnes, dzięki za kciuki:) a co u Was? Accu, keidy plnujesz podejść do in vitro? ana26 - jak inseminacja? mnie nigdy nie bolała, choć są dziewczyny, które źle wspominają ten zabieg. oby się udało!!:) kati - kiedy będziesz mogła zrobic test? tzrymnam kciuki, żeby sie udało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna !!!! :) Ja czuje sie dobrze po inseminacji...nigdy mnie nic nie bolalo...tylko poprostu takie dziwne uczucie,ale co zrobic-tragedi nie przezylam :) Czuje sie okej,troche mam wzdety brzuch,pozatym nic nie czuje ...wiec nie wiem okaze sie za dwa tygodnie czy cos z tej inseminacji wyszlo...,a mam taka cicha nadzieje,ale co ma byc to bedzie... Kati my doplacalismy za inseminacje okolo 75 euro razem z uberweisungiem+ oczywiscie leki okolo 35 euro,w sumie wyszlo nam 100,00 euro nie jest zle chyba co???? :) A co u Ciebie robilas TEST???Odpisz nam szybko....❤️ Pozdrawiam was Serdecznie :) 🌼 Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Czesc.Dziewczyny!!!! Testu jeszcze nie robilam bo sie ...........boje!!!!Cycuchy mnie tak bola ,ze poezja.Brzuch mam nadety jak bym byla.... Miesiaczke mam dostac w niedziele ale chyba test juz moge robic. Ana, Ty tez jestes po tej inseminacji taka napeczniala? Bo ja strasznie!U nas inseminacja wychodzi podobnie.Tzn.tyle samo co u Was z tym ,ze my mamy 7 ins.z dop. A potem musimy placic100% Wiosna,zycze Ci przyjemnego wypoczynku.Poszalejcie troche z mezem przez ten wekkend.My z mezem od pierwszego zaczynamy nowa prace wiec nie mozemy nigdzie wyjezdzac.Ale zima moze polecimy do Zakopca.Juz sie ciesze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×