Klinika NOVUM

Michaline - kochana bardzo Ci wspolczuje i mam nadzieje ze juz bedzie lepiej. Sciskam Cie mocno

Dzięki Zuzia, już lepiej.. Sen pomógł.. No i teraz jestem główna, więc zaraz jadę na Targowek, może tam coś przekasze.. Mam nadzieje, ze dzidzia nie jest zła, ze mama pokazywała jej kibel od środka :-)

michaline- oj mam nadzieje ze to nie jelitowka dobrze ze poszlas do domku sen jest lekiem na kazde chorubsko mam nadzieje ze sie bedziesz juz tylko coraz lepiej sie czula:) A co do chlopakow nie wiem ale jakies mam przeczucie ze kiedys bede miala pierwszego synka wiec moze troszke podswiadomosc i marzenie wzielo gore. owszem wiadomo bede najszczesliwsza jak sie urodzi chlopiec czy dziewczynka ale jakos z mezem od razu zaczelismy mowic Franek Zenek Bebenek :) dla rozluznienai calego stresu:) Zuzia o czym mowicie odnosnie tych komoreczek z ewcia?

MICHALINE- no prosze cie :):):) dobrze ze cie humor nie opuszcza:) ja mam rodzinke na Targowku

W centrum Handlowym Targowek jest bdb knajpa włoska. Uwielbiam tu sałatkę z watrobkami i sosem balsamicznym. Pije tez colę. Podobno dobrze dziala na problemy z zoladkiem. Dziewczynki, jest tu tez sklep Happy Mum. Cudne ubrania, więc szykujcie kasę na ubrania w ciazy. Bo kochana, dla każdej z nas to nieuniknione. Www.happymum.pl

Michaline - jesli Twoja dzidzia bedzie zla to nie wiem co moje robaczki zrobia :)

iza - pisalam Alex zeby spytala sie dr Z o aktywacje oocytów. Ja mialam to zrobione przy ostatniej punkcji. Po poprzednim podejsciu kiedy pobrali 5 komorek i zadna sie nie zaplodnila dr powiedzial ze warto jeszcze tego sprobowac.

zuzia - ok a na czym to polega. robi sie tylko przy swiezych komoreczkach czy tez przy mrozaczkach rownież

No ja też w sumie no to jestem zła na dr, bo ostatnio mi odpisała, a teraz nie.:/ Pół dnia było u mnie czysto, ale po powrocie do domu znowu mam krwawienie, więc lipa totalna !! Już mam tego dosyć i zapewne niepotrzebnie wcale się lekami faszeruję.:-( Poza tym dowiedziałam się, że moja mama dzisiaj straciła pamięć i nie pamięta większości dzisiejszego dnia.:-/Jakaś porażka po prostu !! Do lekarza nie pojechała, bo do tego co Jej kartę wyciągnęłam nie chciała,no i rób co chcesz ! W pracy mnóstwo ludzi...już rzyg....m na nich.:-(Już jestem zmęczona,dawno nie miałam dnia wolnego nawet,by odpocząć.Nie chciałam brać, no bo czekałam cały czas na ten transfer, więc wtedy miałam iść na L4, ale tu się już na to nie zanosi.Chciałam jak dłużej popracować,by dziewczyny odciążyć.I nawet w dni majowe nie wzięłam. Mam już tego wszystkiego serdecznie dosyć.

igrek- oj przykro mi ze tak sie dzieje. Ale spokojnie jestes umowiona na 18 na konsultacje to porozmawiasz z pania dok. i wszystko sie wyjaśni. spokojnie nerwy teraz nie sa mile widziane. Przykro mi z powodu twojej mamy a czesto sie zdarzalo tak ze nie pamiętala ze traci pamiec czy mama nie jest chora na alzchaimera?

Nie Iza nie jest chora.Pierwszy raz takie zdarzenie w ogóle miało miejsce.Tylko,że mój tata powiedział mi, że już zdarzało się ostatnio,że się powtarzała.;/

Ja pier...................mało problemów, no to jeszcze to ! Zaczęłam czytać o tej chorobie teraz na wikipedii. Musimy Ją z tatą namówić do lekarza--jutro jest inny ( właściciel przychodni..taki lepszy dr )-może się uda !

IGrek, kochaniutka.. Bardzo mi przykro, ze z Twoja mama coś sie dzieje. Mam nadzieje, ze to chwilowe. Co do konsultacji, to wypytaj o wszystko. Co z krwawieniem, co z komórka, co z cyklem, w którym bierzesz tyle leków. Nie wiem ile to kosztuje ale nie rozumiem, dlaczego trzeba je brać, skoro transfer jest niepewny??? Mam nadzieje, ze sie mylę i ze jest tak, ze skoro już sie zaczyna przygotowania do transferu z komórka dawczyni, to jest to pewne, ze nastapi. Ściskam Cię mocno!!!!!

Ech...mam nadzieję Michaline, że to tylko chwilowe i przejdzie.:/Boję się o Nią.:(Pamiętasz,jak Ty się bałaś o swoją mamę ? Więc rozumiesz.Muszę z Nią porozmawiać, by Ją przekonać do tego lekarza,aby jednak poszła. Pocieszam się muzyką jak na razie,bo mi nic innego nie zostało !!! lenka - trasa koncertowa po Europie...Moskwa 11 maj 2012 roku---nawet nieźle: http://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=vUhSD9GfT-w

igrek - bardzo mi przykro z powodu Twojej mamy. Jak ja rozmawialam z dr Z na temat komorki od dawczyni to powiedzial mi ze jak przyprowadza sie swoja dawczynie to latwiej jest wszystko zgrac w czasie. A jak jest dawczyni od nich to czasami sie zdarza ze terminy sie nie zgrywaja. Trafiasz na liste glowna, musisz zaczac przyjmowac leki wczesniej aby organizm przygotowac a w tym czasie moze sie nikt nie trafic kto odda komorke. Z tego co czytalam to oni nie chca zamrazac komorek bo jest mniejsza szansa ze przezyje niz przy zarodku.

Dzieki dziewczyny z akciuki przydały się:) HCG 879:D:D:D:D progesteron tez wysoki, ale z emocji juz nie zapytałam o wynik. Mam zmniejszoną dawke leków, luteiny bede brac 8 tabletek, takze wszystko super:) następna wizyte mam miec 25dpt, zapisałam sie juz do mojej dr:) tylko nie spytałam czy mam robic znowu HCG i progesteron przed wizytą, ale zawsze moge zadzwonic na dyżur telefoniczny i spytac:) micheline - nie gniewam sie no cos Ty:) tylko widzisz jak mnie nie bedzie miesiac to moja prace trzeba bedzie rozlozyc i jak wróce to za bardzo nie bedzie do czego takze chyba lepsza opcją mi sie wydaje pojscie na l4 juz bez powrotu. Nie wziełam na razie zwolnienia, poki co popracuję, mam na razie dosc spokojnie emocjonalnie w pracy (nie żadna nerwówka)... poza tym ja w wakacje na pewno pojde na L4 bo nie mam co z synkiem zrobic, musiałabym brac urlop a tego mi szkoda wykorzystam poźniej po porodzie.

Julciaaa- SUPER:):):):):):) wyniki. gratuluje

Igrek, pewnie, doskonale Cię rozumiem. Zastanawiałam sie wtedy nawet, czy podejść do IUI czy poczekać na wyniki. Ale stwierdzilam, ze ani jednego ani drugiego nie mozna zaplanować i mieć na to wplyw, więc to rozdzielilam. Na szczęście z mama wszystko sie dobrze skończyło i wierze, ze u Ciebie tez tak bedzie. Najważniejsze, zeby poszła do lekarza i sprawdzili co sie dzieje. Pózniej bedzie już z górki.. Daj znać odrazu po konsultacji, co dr powiedziała.. Julcia, gratulacje:-) ładnie rośnie, cieszę sie bardzo, ze wszystko ok. Co do pracy, to tylko kochana sie ńie przemeczaj i jak najszybciej bierz wolne i ciesz sie z tego :-) Ja już sie lepiej czuje. To jednak nie wirus tylko coś co wczoraj zjadlam. Hmm, może to popcorn, ktory jadłam w kinie. Był wyjątkowo niedobry..

takie lezenie jest wykanczajace:( i to czekanie jest straszne:(

Iza doskonale cię rozumiem , bo ja też wariowałam , ze muszę leżeć. Spokojnie jeszcze troszkę:) Ja dzisiaj fatalnie się czuję nie dość , ze mdłości to strasznie bolą mnie jajniki i promienieją na brzuch. Masakra jakaś. Aż zaczynam się bać... Igrek przykro mi z powodu twojej mamy . Mam nadzieję , że wszystko będzie dobrze.

Malwi, zadzwoń do lekarza i zapytaj ale wyglada na to, ze jest ok. Dzidzie swoje m2 budują:-) Ja tez miałam bole, dziś mi tez coś tam pulsuje i sie śmieje, ze dzidzia znowu remont robi..:-)

Michaline nie mam żadnych plamień a mówiłam ginowi na wizycie , że miewam takie bóle. Mówił żeby brać nospe w ostateczności apap. Nie mam żadnych plamień więc tez myślę , ze jest ok. To już chyba taki urok ciąży. Myślę jeszcze , ze to może ta torbiel się wchłania i mnie boli.

Dzwoniłam do dr.:P Kazała mi Systen plaster przykleić, bo może być tak,że jest za mała dawka leków i endo przerasta i chce się już złuszczyć.:/Ale kazała mi przykleić go jeszcze na 3 dni i jak nie będzie telefonu, no to odstawić leki i poczekać na @, a potem od 1 dc. znowu brać Progynovę, ale 4 tabletki od razu.No bo ja Jej mówiłam,że po 3 no to mi tak wolno rośnie, a potem mam mniej dni na czekanie.

Ja już po pierwszym połówkowym usg. Dzizia jest zdrowa, ma 17 cm od główki do pupy, 330 gram i to chłopczyk.

Agniren to fantastycznie. Cieszę się , ze dzidzia rośnie:):):)

Julciaaa - gratuluje pieknej bety!!!!! Agniren - super ze dzidzia ladnie rosnie!!!!

Igrek super. Więc czekamy dalej :-) Agniren, cudowna wiadomość:-) Chlopaczek.. Imię wybrane? Ale czas leci szybko, co?

Agniren, napisz jeszcze jak wyglada to połowkowe USG? Czy wcześniej domyslalas sie, ze to chłopiec?

Michaline ja cały czas (podobnie jak rodzina i znajomi) uważaliśmy, że to będzie dziewczynka - Anastazja. Więc nadal jestem w szoku. To połówkowe usg jest dłuższe, sprawdza się m.in. serduszko, wargę czy nie ma rozszczepu, ile waży, jak jest zbudowane, łożysko etc.

Rozumiem. Super, ze wszystko w porządku:-) Pamietam jak sie martwilas.. Na szczęście niepotrzebnie:-)