Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

igrek - No własnie , pózniej sobie skojarzyłam . Jakie to wszystko skaplikowane .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim:) Candy2203 witaj! Dziewczyny czy któraś w ciąży miała opryszczkę wargowa? Czy jest to niebezpieczne? Miłego dnia wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monka - ale miałas przejscia kurcze z ta stymulacją:( dobrze ze juz sie lepiej czujesz i ze zabrałas jedno maleństwo do brzuszka. A ile mialas pobranych komóreczek i ile macie zamrozonych zarodków? ajda - fajnie ze do nas wrociłas? jaki macie teraz plan? malwi - ja miałam z synem zimno w nosie i nic mu nie było, to było zaraz na poczatku ciązy, nie czytaj głupot, ewentualnie spytaj lekarza o to. Czyli znowu bedziemy mialy podwojne testowanko za kilka dni:) mam nadzieje ze MONKA i MOKa przejmą pałeczkę od MAGGI lub IGREK (wciaz za Ciebie kciuki trzymam za powtórke bety&&)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Julciaaa, chyba zwariuję i myślę, żeby wcześniej zrobić betę - dziś mam 8 dzień po transferze, ale mam to samo co Igrek boję się rozczarowania i nie wiem czy się odważę wcześniej, zwłaszcza że czuję się tak jakby miały przyjść nie jedna, ale dwie @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaline, Julciaa mnie to świństwo zdarzało się przed ciążą na szczęście jak widzę teraz. A najbardziej mnie atakowało jak brałam encorton przed stymulacją i brałam wtedy heviran , ale po transferze dr L kazał go odstawić. A czymś smarowałyście , żeby się lepiej goiło można używać np. Zovirax? Jutro zadzwonię na wszelki wypadek do dr i powiem mu o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moka na te objawy nie patrz ja też się tak czułam bo mnie bolał brzuch jak na @. Wiem , że panikujesz. Zrób bete kiedy będziesz uważała. Ja robiłam w 9 dpt bo nie mogłam wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje Malwi, to bardzo pocieszające, a miałaś tez pms (jeżeli go normalnie miewałaś), bo mnie chyba wczoraj dopadł, ryczałam jak bóbr - wszystko wydawało mi się bardzo niesprawiedliwe, a ja najbardziej nieszczęśliwa. Dziś mi już na szczęście przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwi, to dobrze, ze nie zarazilas sie tym w ciazy:-) Twój organizm jest już uodporniony :-)Ja niczym nie startowałem, czekałam, aż samo sie wygoi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moka - ja jestem za testowaniem najwczesniej 10dpt wiec wytrzymaj jeszcze troszke, bedzie dobrze zobaczysz🌻 malwi - nie smaruj zoviraxem to mocna masc, pomaga pasta do zebów tez jako podsuszanie... dobry pomysł z tym telefonem, niech dr cos doradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moka ja zawsze byłam rozdrażniona przed @. Ale przed testowaniem jak czekasz jest jeszcze gorzej.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julciaa właśnie posmarowałam pasta bo wczoraj się zapomniałam i poszedł w ruch zovirax. Chociaż czytałam , że smarowanie zoviraxem nie zaszkodzi , ale zapytam lepiej lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Julcia miałam pobranych 13 komorek, dojrzałych było 10 zapłodniło sie 6, w dniu transferu dobrze dzieliło się tylko 5, więc zamrozonych mamy 4. Czuję sie okropnie brzuch jak balon w dalszym ciągu, boli kłuje jak oddcyham i chodzę. Te powikłania po punkcji chyba nie miną za szybko. zastanawialam się z m czy w ogóle robić ten transfer od środy praktycznie leżę, ale po zbadaniu dr Z powiedziął że płyn jest mniejszy i nie widzi przeciwskazań, obawiam się że to wszystko może mieć negatywny wpływ na podana kruszynke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julciaaa i Malwi, Wasze słowa to miód na moje serce, też uważam że nie ma co wcześniej testować, chyba że minimalnie wcześniej, bo może nie wyjść i załamka, a wyniki na granicy to też dół. Boję się też sikańców, ale przynajmniej już bliżej niż dalej. A jak nie, to jeszcze czwórka na zimowisku. Liczę że może się z nimi uda, bo przecież organizm już nie będzie wymęczony punkcją i stymulacją. Chociaż dr L. powiedział mi ciekawą rzecz (kiedy z M. mieliśmy przed novum stłuczkę), że w jego karierze miał kilka przypadków, a w szczególności pamięta jeden, kiedy jego pacjentka po punkcji, a przed transferem też miała wypadek przed novum i w takim stanie transferował jej zarodki (a była okropnie poobijana) i się udało, pomimo ze już nie liczył na sukces, bo kilka prób nieudanych miała za sobą. Twierdził, że w takich sytuacjach, z przyczyn nie znanych medycynie organizm kumuluje ogromne siły i w wielu przypadkach się udaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moka74 bedzie dobrze musisz w to wierzyć, jak to mówią po burzy przychodzi słońce, myślę że po takich wydarzeniach teraz musi spotkać Cię coś dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam bardzo uważnie i też po cichutku liczę na swoj maly Cud... Może po tych przejściach w końcu los się odwroci. A Ty leżysz dużo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monka oni zalecają po transferze oszczędzający tryb życia jak pewnie wiesz, ale ja np. leżałam po 2 transferze cały czas praktycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Malwi też właściwie tylko leżę, ale to trudne :) ide leniuchować zobaczę co u Was troche później miłej niedzieli. BAFIOREK ODPISZ PROSZĘ CZY BRAŁAŚ DOSTINEX NAWET PO TRANSFERZE DO OSTATNIEJ TABLETKI???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moka - dr L wie co mowi, tym bardziej musi sie udac! monka - masz jeszcze sporo zarodeczkow wiec sie nie martw, odpoczywaj i pij duzo wody zeby wyplukac leki z organizmu, ja tez mialam nakazana diete, jadlam tylko gotowane, nic smazonego.... Ja 4 dni po transferze tez lezalam plackiem, potem pojechalam po synka do rodziców ale tez duzo polegiwałam sobie, wydaje mi sie ze po transfereze jak juz sie bierze to L4 to nie ma co latac tylko trzeba polezec, ja dzis leze 8 dzien wstajac tylko do łazienki, da sie tylko trzeba chciec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monka, trzymam kciuki, wszystko bedzie dobrze. Odpoczywaj :-) Czy dobrze pamietam, ze Bafiorek miała robic wczoraj 3 bete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monka26, staram się oszczędzać, siedzę w domu na L4. Na początku przez pierwsze 3 dni zresztą nie mogłam nic robić i leżałam, bo bolał mnie dość brzuch, bałam się nawet śmiać, czy kichnąć, ale już w 4, 5 dniu zaczęłam się trochę ruszać, bo nie mogłam już wytrzymać tego leżenia. Teraz jeżdżę nawet samochodem, ale krótko co najwyżej do sklepu. Co ma być to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Julciaa, Malwii, Monka - oby tak było. Często mi się wydaje, że zawsze mogłam lepiej, więcej, szybciej itd. Nawet jakbym cały czas leżała to i tak pewnie miałabym do siebie żal, że leżałam nie tak jak potrzeba:). Dlatego też czasem myślę sobie o tej pacjentce o której mówił dr L., że nasze losy są niezbadane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki, my dzisiaj znów mamy gości, moi rodzice przyjeżdżają a ja jakoś niebardzo się czuje , od wczoraj mam mdłości :-(, ale mąż dzielnie mi pomaga. Moka,monka trzymam za Was kciuki,chyba każda z nas po transferze doszukuje się objawów @.Ja przynajmniej tak miałam. Wszystko wskazywało mi na nadejście@ a nie na ciąże. malwi ja też często miewam opryszczkęi tak jak radzi Julciaaa pomaga pasta do zębów Julciaaa leż dzielnie w łóżeczku, jutro już troszeczkę się uspokoisz o której masz wizytę? Bafiorek, co u Ciebie jak wizyta u dr Z, mam nadzieję, ze beta pięknie przyrosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie wy sie dziewczyny podziewacie? maggi - mam wizyte przed poludniem wiec dam znac jak wrócę, mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze, plamien dzis prawie nie ma tylko jakies pozostałosci moka - nie ma co wariowac, ale tez nie ma co latac jak kot z pecherzem zeby sobie potem w brode nie pluc ze mozna bylo inaczej cos zrobic... igrek - jak sie czujesz? lato - odezwij sie hop hop🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julciaaa, no i wylatałam, niedawno poślizgnęłam się na schodach i prawie wywaliłam się, a potem z nerwów bolał mnie cały brzuch. A teraz leżę i jestem na siebie wściekła, bo trzeba było leżeć, a nie latać, ach co za głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
candy ja mialam najpierw badania hormonalne.z krwi prolaktyna, byla podwyzszona duzo.a potem mialam test z obciazeniem.i wyszledl mi wynik 17razy wiekszy niz norma. Test z obciazeniem to tez z krwi,tylko najpierw na czczo,a potem po jakiejs tabletce. Tez slyszalam ze ten luf lubi w parze chodzic z hiperprolaktynemia,dlatego pytalam.ale mnie niegdy na usg nie wyszly zadne torbiele,wiec chyba nic takiego nie mam.zreszta w kwietniu robilam znow prolaktyne, i wyszla ok. moka i monka trzymam za was kciuki.a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×