Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Witam Ja też mam pytanie co do Tsh w kwietniu miałam wynik 1,78 a dzis odebralam i wynosi 2,46 cały czas przyjmuje 1 tab dziennie euthyrox25 Zastanawia mnie z kąt ten wzrost skora ta sama dawka,i wogole czy musze brac lek skoro na razie nie zamierzam sie przygotowywac do calej procedury in vitro?? monka mój wynik wyjsciowy bylo 3,2 przez dw tyg spadło do 1,78 a teraz znow wzrosło 2,46 wiec nie wiem, ale chyba powinno być ponizej 2 skoro sie szykujesz do criotransferu pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczątka! Ja już w domku! Niestety tego usg przesiewowego mi nie zrobili bo jeszcze za wcześnie , mają mi je zrobić za 2 tygodnie.A teraz miałam normalne, ale już dzidzia super wygląda,ma nóżki,rączki i fajnie nimi machała! Lekarze mówili że wszystko wygląda ok! Bardzo sie ciesze! Igrek a jak po wizycie u Ciebie? Pozdrawiam was wszystkie Pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monka - mi sie osobiscie torbiel wchłonęła po przyjmowaniu jeden cykl tabletek anty. Głowka do góry, juz jej pewnie tam nie ma:) rene - najwazniejsze ze dzidziolek rosnie zdrowo sobie. Super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylvia, może zadzwoń na konsultację, jaa tak zrobię bo może powinnam zwiększyć dawkę leku sama nie wiem, ja biorę pół tabletki. Masakra z tym wszyatkim. a jak tam poszukiwania pracy?? U mnie też kiepsko jeśli oto chodzi, na razie jestem na zwolnieniu ale ten czs szybko leci, i moj firma chyba we wrześniu albo w październiku bedzie się zamykać :( Rene super że z Mlaeństwem wszystko dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny, długo nie pisałam bo byliśmy na urlopie, jestem po wizycie startowej w novum, zaczynamy przygotowania do ivf , czekam na @ i za kilka dni zaczynam brać leki antykoncepcyjne. Jakos na ten moment wszystko mnie przeraża, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i zakończy się upragnioną ciążą. Życzę tego Wam wszystkim! monka26: jesteśmy w podobnej sytuacji, bo ja też mam torbiel, raz mi się zdarzyło, że musiałam brać 2 miesiące leki antykoncepyjne bo torbiel się nie wchłonęła, ale była naprawdę spora. Ale to był tylko ten jedyny raz a ponieważ torbiele mam ciągle to zazwyczaj po jednym miesiącu brania anty wszystko wracało do normy. Napewno będzie u Ciebie wszystko dobrze, trzymam kciuki. Zapytałam mojego lekarza co jeśli się nie wchłonie powiedział mi, że poradzimy sobie z tym, więc wierzę, że tak będzie. Monka przypomnij mi u kogo Ty się leczysz w novum? rudzia: wiadomość o Twojej siostrze bardzo mnie wzruszyła, jestem myślami z Wami i przekazuję Wam dużo wiary i siły, wierzę w to, że będzie dobrze. Witam nowe forumowiczki, trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny oczekujące i starające się o dzidziusiów :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Candy mnie też przerażała cała procedura do IVF, miałam nawet powikłania po punkcji znalazłam się w szpitalu, miałam płyn (czyli krew) w podbrzuszu, mimo to zrobiono mi transfer choć czułam się fatalnie i czułam że to jest zły pomysł i żeby poczekać jednak mój prowadzący dr Zamora stwierdził, że nie widzi przeciwskazań a ja ledwo chodziłam, nawet po transferze dopiero po tygodniu zeszłam z łóżka bez bólu. Nie wiem do kogo mam się teraz zgłosić na crio, jak dr Zamora był na urlopie, to byłam u dr Starosławskiej, dr Z od 20 sierpnia ma znów urlop, i nie wiem czy do niego wrócę na crio, nie wiem co zrobić. A Ty u kogo się leczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudzia modlę się żeby z Dzidzią Twojej siostry było wszysktko dobrze, Trzymaj sie Kochana i bądźcia dobrej myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monka: leczę się u dr Taszyckiej, ona też idzie na urlop akurat we wrześniu, nie wiem co będzie ale staram się jescze o tym nie myśleś. Teraz jak napisałaś o krwi w podbrzuszu to przypomniałas mi swoją historię..jejku ile Ty przeszłaś..trudna sprawa, a wiadomo dlaczego do tego doszło? i jak temu zapobiec przy kolejnej próbie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziano mi, ze pękły jakieś krwinki, że to bardzo rzadko się zdarza, i nie ma mozliwości przewidzenia czy nie pojawiło by się to przy kolejnej pukcji, mam nadzieję, ze uda mi się z moimi Mrozaczkami i nie będę musiała tego przechodzić kolejny raz. Jeśli jesteś spoza Warszawy to radzę zostać 1 dobę po punkcji na miejscu, ja w miare dobrze się czułam bolało mnie w podbrzuszu mam do domu z Novum zaledwie 60km gdy zaczęły się bardzo silne bóle i prawie mdlałam zadzwoniłam wieczorem do novum i anestezjolog który mnie usypiał poradził podjechać do najbliższego szpitala, bnał się żebym jechała do warszawy bo gdyby płyn przemieszczał się dalej potrebna by była laparoskjopia, a umnie szpital niestey nie jest zadobrze wyposażony, leżałam całą noc w okropnych bólach i nazajutrz wypisąłm się na własne żąanie i pojechałam do novum, przepisano mi silny lek na hiperstymulację i kolejnego dnia dokładnie 4 dnia po punkcji zrobiono transfer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku współczuję..ile człowiek musi znieść..trzymam mocno kciuki, żeby się udało z mrozaczkami. dzięki za radę, my jesteśmy z małopolski więć po punkcji planujemy zostac w warszawie, bo z tymi dojazdami to masakra..pewnie będziemy szukać jakiegoś miejsca blisko kliniki, żeby się tam zatrzymać..no zobacymy, narazie trzymam kciuki za nasze torbele, żeby poszły sobie od nas precz bo ja osobiście mam już dość...tym bardziej, że raz mi torbiel pękł i miałam krwotok, operację itd. oszczedzaj się i dbaj o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam monka zamierzam skonsultowac wynik dopiero w pon. w Novum Dobrze zrozumialam,że chcesz zmienić Zamorę na kogoś innego?? Ja własnie myslałam,ze tym razem jak juz bede gotowa do kolejnego podejscia to własnie do niego chciałabym chodzic.Miałam kilkanascie wizyt i jeden criotransfer u dr. Taszyckiej ale nie jestem zbyt zadowolona z niej. a dr Staroslawska b. miła i czuła kobieta alee niestety criotransfer z jej reki tez nie był szczęśliwy :( Ni9e wiem kiedy zaczne nową procedurę, myśle teraz o Łodzi i szczepieniach ale mam wachania, zobacze co powie BeBe bo na dniach chyba ma wizyte u dr Malinowskiego Co do szukania pracy- byłam na kilku rozmowach ale narazie cisza ;( Jeszcze leniuchuję w domku :) Twoja historia po punkcji jest na prawde poważna, u mnie bylo łagodniej, bolał brzuch ale nie do tego stopnia, dr T odradzala transfer wtedy albo ewentualnie jeden zarodek moze podac, a Ja głupia chciałam dwa i wcale nie doszło do transferu bo mi o zagrozeniu moim nagadala, załouje do dziś tej decyzji. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monka Kochanie - z tego, co mi dr Zamora mówił, no to On ma tylko wybiórcze dni tego urlopu, więc zapewne dasz radę u Niego.;D Rene - ja też już się zaczynam przygotowywać, bo jeszcze dziś do Zamory dzwoniłam i jest dla mnie dawczyni celowana, więc jak ma mi robić transfer do Zamora i cały czas ma mnie przygotowywać, a teraz 7 - 8 d.c. do Niego mam się umówić, więc Monka głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylvia: a możesz napisać dlaczego nie byłaś zadowolona z dr Taszyckiej? ja trafiłam do niej z polecenia, moja lekarka z miasta skierowała mnie do niej. po pierwszej wizycie byłam zadowolona, ale po startowej już nie. miałam wrażenie, że jest dla nas oschła i nieprzyjemna, bardziej interesowała ją już nasza ostateczna decyzja niż odpowiadanie na nurtujące nas pytania. Pozostał mi niesmak po tej wizycie i sama się zastanawiam czy to dobry wybór..no ale komuś trzeba zaufać, chociaż ja osobiście wolę chodzić do lekarza bardziej emaptycznego. Wiele diewczyn na forum poleca dr Zamorę więc pewnie warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witacie kochane dziewczyny:) Znów mnie chwilkę nie było, ale jakieś te dni zakręcone są i dużo się dzieje. Wczoraj byliśmy na wizycie w Novum. Niestety moje przygotowania do in vitro marnie się zaczęły w 6 dniu po gonalu od 2 dnia cyklu cyklu mam małe endometrium (ile nie wiem bo dr Z nie powiedział) i wyniki E2 też nie są zadowalające. Pęcherzyków malutkich bo 6mm sporo ale malizna. Ciekawe co dalej będzie, w poniedziałek znów jadę do Novum i może więcej będę wiedziała.Tym razem jadę do dr L. Mam nadzieję, że on zrobi na mnie lepsze wrażenie niż dr Z. który nic nie mówił nic nie tłumaczy chyba że się zapytałam ale o co tu pytać nie wiem ,to moje pierwsze in vitro. Dobrze że mam Was kochane forowiczki i poczytałam co Wy przechodziłyście i trochę to mi pomogło. Bardzo, ale to bardzo wszystkim Wam dziękuję i trzymam krzciuki za wszystkie starające się no i te już w upragnionej ciąży. Widzę , że kilka dziewczyn są teraz na podobnym etapie co ja. Może nawet się widziałyśmy wczoraj u dr Zamory:) Pozdrawiam i życzę miłego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alfa - a na którą godzinę byłaś ? Ja też byłam wczoraj u Zamory.;D To lekarz specyficzny, ale my się dogadujemy.:) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tośmy się minęły.:/Ja miałam na godzinę 18.40, ale byłam wcześniej, bo widziałam się z Michaline i z Zuzią.:D Michaline może widziałaś, bo była od 16.00,bo czekała na Zuzię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pytanie. Czy jest któraś dziewczyna, która ma cukrzycę i nadwagę i to dużą i której się udało zajść w ciążę po in vitro w novum albo innej klinice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dzieczyny.. Ja byłam od 16.20 w novum w piątek i siedziałas koło gabinetu dr Z, czekając na Zuzie:-) Igrek, jak poszła wizyta? Co Ci powiedział? I co dalej? Lato, kuku? Co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Michaline ! Ja w piątek jeszcze nic nie wiedzieliśmy, no bo wiadomo, że dr Zamora musiał wszystko w lab sprawdzić i kazał dzwonić wczoraj.:D Najpierw była 1 prawdopodobnie dawczyni, czyli miałam czekać jeszcze 1 cykl, a potem dr do mnie zaraz dzwonił, że miał tel z lab i że zgłosiła się druga, czyli podsumowując...mam dawczynię celowaną i teraz lada dzień @ i od krwawienia Estrofem.Potem 7-8 d.c wizyta u Zamory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alfa ja cukrzycy nie mam,ale nadwage tak.przy I iui przy wzroscie 172cm wazylam 89kg. I zaszlam w ciaze po niej,lecz byla tzw biochemiczna. A z cukrzyca to u mnie tak,troche poziom insuliny mialam za wysoki,ale w normie i nikt mi nigdy o tym nie mowil. A teraz tylko czekam na @ i jeszcze raz:)i jestem juz -6kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzidziekk ja niestety jestem dużo cięższa od Ciebie :( i tak ważyłam dużo więcej, ale przez 3 ostatnie lata straciłam prawie 18 kg a teraz jak zaczęłam brać insulinę znów przytyłam z 6 kg. Miałam schudnąć przed in vitro, ale to nie takie proste. Ja zajadam stres niestety a że ciągle mam stres w pracy, teraz z tymi staraniami to jest mi trudno wziąć się w garść. Psychika siada i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igrek-super że jest dawczyni i coś się u Ciebie zadzieje, będę mocno trzymała kciuki żeby tym razem się powiodło!!! Dziewczątka wiecie może czy w ciąży można brać Cerutin, bo zaczyna mnie chyba brać przeziębienie,a boje się cokolwiek brać bez wiedzy lekarza a wizytę mam dopiero w czwartek to do tej pory mogę rozchorować się na dobre, atego bym nie chciała. Poradzcie coś! pozdrowionka !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM SERDECZENIE ŻADKO SIĘ ODZYWAŁAM ALE CZESTO CZYTAM .JESTEM PO SZCZEPIENIACH U MALINOWSKIEGO W ŁODZI CZEKAM NA WYNIK CZY MÓJ ORGANIZM DOBRZE ZAREAGOWAŁ POTEM MA BYC WIZYTA I LEKARZ ZDECYDUJE CZY MOGĘ JECHAĆ PO MOJE ŚNIEŻYNKI NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAC.MAM NADZIEJĘ ZE WARTO BYŁO WYDAC TYLE KASY NA BADANIA ALE MOŻE WARTO TERAZ PO MOICH DOSWIADCZENIACH ZAŁUJĘ ŻE PO PIERWSZEJ PRÓBIE NIE ZDECYDOWAŁAM SIĘ NA SZCZEPIENIA . NIE STRACIŁABYM TYLE CZASU I KASY I NADZIEJI. A PRZY TAKICH WYNIKACH TO MALINOWSKI POWIEDZIAŁ ŻE NAWET PRZY 10 PRÓBACH BYM NIE ZASZLA W CIĄŻE.POZDRAWIAM WSZYSTKIE STARAJĄCE I GRATULUJĘ ŚWIEŻYM MAMOM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaline: To jest chyba taka osoba, która dla kogoś oddaje komórki.A ta para decyduje się na jakąś ich ilość i wtedy ta nadwyżka jest niszczona.:/Aby tak nie było i jak lekarz zgłasza do lab zapotrzebowanie, no to ja dostaję tą resztę komórek:-)I wtedy jak w czasie kiedy ja już mogę się przygotowywać trafia się taka dawczyni,no to obie idziemy równo prawie.Ja się przygotowuję, Ona się stymuluje i potem ma punkcję itd. Dokładnie tego nie wiem i jeszcze podpytać musimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×