Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

julcia- napewno dam znac. mam nadzieje ze wytrzymam z ta betka do srody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena66 super! Agniren raz jeszcze gratuluje :-) jak dla mnie Olek i Stas mega podobni do siebie Dzidziekk. Dziękuje i wzajemnie. Trzymam mocno kciuki. Pozostałe nowe forumowiczki. Gratuluje tym w ciazy i tRzyman mocno za Was wszytskie. Nam czas leci jak szalony. Za tydzień wracam do pracy. Z mila zostaje moj R.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Micheline- dziekuję. Pamietam jak zakładalas Bloga, a teraz Mila zasuwa jak motorek:) ale ten czas leci...pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 84
gosc71-od 3 dni spie:).mam poduszke ale jakos ciezko mi z nia spac-jest vardzo duza. wizyte ma 04.03. Ile Ci doszlo na wadze?Czuje sie dobrze,boli mnie caly czas spojenie lonowe szczegolnie z jednej strony.Mi w ciagu ostatnich dwoch tygodni bardzo urosl brzuch. No i coraz bardziej czuje sie ociazala a tu jeszcze troche czasu przed nami:). Pozdrawiam Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze mnie też boli tam na dole, szczególnie po prawej stronie, brzuch coraz większy i mi jest już coraz ciężej. Też mam wizytę 4.03, ciekawe ile mi przybyło,ostatnio było 12 kg. Jestem w 27 tc i zaczęły mi ręce puchnac bo obrączka ciasna. Pozdrawiam Monis :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Dziewczyny. Ja wizytę mam 5.03. Zaczynam 19 tc, przybyło mi 3 kg. Również mnie kluje spojenie łonowe, z tego co czytam to normalne. Nie czuję jeszcze kopniakow, czuję tylko czasami bulgotanie, tak jakby powietrze się przemieszczalo. Ja walczę z anemia, póki co, po zażywaniu specyfików, zamiast poprawy dalej spada. Mam nadzieję, że wkońcu ruszą wyniki w górę. Śpię lepiej od czasu zakupu poduszki. Pozdrawiam wszystkie. Czekam na dalsze wiadomości. Agniren - gratuluję Waszego skarbu, Olaluna- wierzę w powodzenie. Dziewczyny, ktore podchodzą do kolejnej próby- myślę o Was. E!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
E-nie przejmuj sie tymi kopniakami. Ja poczulam bodajze w 21-22 tyg. Takze wszystko przed Toba:).Monis-czy masz taki sam termin z usg i z zabiegu. Bo ja mam inny wedlug mojego lekarza moje dziecko wyprzedza o 2 tyg. czyli mam tak jakby dwa terminy. Wedlug Usg jestem 28 tyg a wedlug zabiegu 26. Dxiewczyny te ktore nie prowadza ciazy w novum a korzystaly z NFZ to raz na jakis czas trzeba zadzwonic z info o przebiegu ciazy. Pozdrawiam Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc71
Hej - mnie też boli spojenie łonowe z dwóch stron tak jakby mi pachwiny popękały . Przytyłam ogólnie 9 kg a objetość w pasie zwiększyła się o 11 cm Ania odezwij się po wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ania nigdy mi nie mówił o tym czy wyprzedzają. Pozdr Monis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E! Na prawdę już 19 tydzień!!! Boże to ja byłabym w 20... czasami jak zastawiam się jak zaawansowana byłaby ciąża... ehhh to takie przykre... Trzymam za Ciebie mocno kciuki... bo jakoś tak z Tobą jestem "najbardziej związana" na tym forum (jeśli w ogóle można tak określić :) Ale oczywiście pozostałe dziewczyny też, kciuki zaciśnięte... Ja teraz czekam na 2 miesiączkę... dziś 28 dc. Psychicznie bardzo różnie od euforii po dół (czyli bez zmian). Dobiły mnie ostatnio trochę inne problemy i miałam stan bliski depresji (jestem osobą silną i wesołą) także na prawdę takie przeżycia zostawiają trwały ślad na psychice... Nie jest łatwo... a czekanie wiecznie na coś - na okres, na torbiel.. i co jeszcze? wcale nie ułatwia sprawy... (Musiałam się wyżalić... ) Olaluna, damdm, aneta - jak się sprawy mają? Dzidziek - trzymam kciuki. Czy któraś jeszcze podchodzi w marcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lillalu, dziękuje za miłe słowa, ja o Tobie też najczęściej myślę, byłaś pierwszą osobą na forum, z którą zaczęłam rozmawiać i mocno Ci kibicować. Anetę widziałam w klinice, więc ona również jest mi bliska :) Żałuję, że u Was tak wyszło. Naprawdę wierzę, że masz duże szanse na udaną ciąże w najbliższym czasie. Miałaś dużo zarodków, ja w porównaniu do Ciebie połowę mniej, więc może trafiliście na ten genetycznie zły, sama wiesz, że pod mikroskopem nie są w stanie tego określić. Torbiel powstała u Ciebie z nadmiaru hormonów, moja dalej się utrzymuje mimo ciąży, więc może to nie będzie przeciwskazaniem do crio. Jeśli Twój organizm nie odrzuca zarodka, dochodzi do zagnieżdżenia, to duży sukces. Teraz trzeba natrafić na ten właściwy i silny ;) Będziesz chciała zabrać teraz dwa maluchy? czy dalej myślisz o jednym? Głowa do góry, kto jak kto... ale Ty to chodzący optymizm ;) E! PS. Anetka co Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :-) @Lillalu, nie poddawaj sie, juz niedługo ;-) @Renia - pamietam, jak podchodzilysmy razem poprzednio, teraz ja juz jestem parę dni po, liczę na to, ze mnie dogonisz? :o) Odezwij sie, trzymam kciuki. Tym razem bedziemy przekazywać optymistyczne wieści :D A u mnie ostatnie dni zwolnienia na złamana rękę, akurat sie niezle złożyło, moge po transferze sie zrelaksować. W piątek ściągają gips, w poniedziałek do pracy, a 8 marca Dzien Kobiet i ... 2 tyg. od krio, wiec wielkie oczekiwanie na wynik testu z krwi. Sikanego robić nie będę, nie chce. Tym razem sam wynik bety to bedzie 'tylko' nadzieja, ze moze byc dobrze... Uspokoje sie dopiero, jak zobaczę 2 zarodki z bijacymi serduszkami, a i to niestety nie jest żadna gwarancja sukcesu :-( Jednak ucieszy mnie choćby jeden Bąbelek :o) Poprzednio pomimo dużej bety przyrastajacej nie czułam tego, ze jestem w ciazy, pecherzyk ciążowy (1) był ładny, ale czułam, ze coś jest nie tak. W ostatniej chwili cofnęłam sie przed porównaniem 'tamtych' zarodków z naszymi 2 ostatnimi, podanymi w sobotę. Dr T. przed samym krio jak dostałam zdjecia naszej dwojeczki na moje stwierdzenie ze sa zupelnie rożne, niepodobne do siebie powiedziała: jak to Dzieci ;-) I tak staram sie myślec o tych mini - Bąbelkach, to bedą Dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, jakaś skrzywiona gęba mi w pierwszych wersach wyszła, miało byc ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalej tez jakiś skrzywiony stwór, o coś innego mi chodziło :-) Inna ikonka miala byc: dwukropek o i ) wtedy taki misiu wychodzi, ale widać nie na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E! Dziękuję... :) Myślę raczej o jednym... jeśli się nie zagnieździ, to wtedy 2 (mamy jeden taki słabszy i dr powiedział że ten wykorzystać przy 2) Kiedyś bardzo chciałam mieć bliźniaki. Ale obecnie z wielu względów (tych najbardziej przyziemnych - brak miejsca na 2 a nawet jedno większe łóżeczko :) raczej podamy 1... boję się ponownego poronienia, przy ciążach mnogich ryzyko nieco wzrasta, więc raczej nie będziemy ryzykować... z drugiej strony szansa na udane crio jest mniejsza niż świeży transfer... więc podanie 2 jest kuszące... jeszcze nie podjęłam decyzji na 100%. Staram się na razie nie napalać na ten marzec i nie myśleć o tym... Olaluna - nie rób sikańca, masz rację... u mnie były dzikie spazmy a potem okazało się że ciąża jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judyta2013
Cześć Dziewczyny, chciałam się podzielić z Wami moim największym szczęściem ... Urodziłam zdrową córeczkę. Wszystko u nas w porządku. Lena, Agniren - moje gratulacje!!! Pozostałym dziewczynom życzę szczęśliwych ciąż i porodów. Warto czekać na taki cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej dziewczyny, ciesze się ,ze u Was wszystko w porządku, ja wypoczełam ostatnio na wyjezdzie, jestem po drugim okresie od poronienia, ale nie wiadomo kiedy bede mogła podejsc do kolejnego transweru gdyz moje endometrium wyglądało jak na razie słabo przez cały poprzedni cykl nie wzroslo powyzej szesciu milimetrów, wiec poki co obserwujemy cykl i zobaczymy co dalej. Jestem nieco przerazona tym , ze wszystko idzie pod gorke -jakos nie chce sie poukłac, no ale cóż takie ponoc życie. pozdrawiam wszystkie Aneta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Anetka, ja też nie wiem czy podejdę, 2 okresu jeszcze nie ma... a endo w 6 dniu cyklu to nie jest wyznacznik, także nawet nie wiem czy było odpowiednie... ale w tym cyklu już powinno Ci ładnie urosnąć. Ja ten cykl piłam lampkę czerwonego wina codziennie do obiadu :) żeby wspomóc endo... Jaki był efekt, to się okaże po okresie... który coś nie ma ochoty się pojawić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lillalu ja tez miewam rózne stany emocjonalne tak jak Ty, odczuwam strach przed kolejną próba a zarazem wiem, ze to jedyna droga do wymarzonego celu, od dzisiaj zaczynam pić czerwone wino i zobaczymy, tez słyszałam ze pomaga. Zazdroszcze tym co sie udało , i ze ten etap maja juz za sobą ... no coż walcze dalej... Aneta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część dziewczęta:-) ją znów nie śpię.. mam nadzieję, że marzec będzie dla mnie bardziej szczęśliwy niż te miesiące i lata do tej pory.. Ollaluna- trzymam kciuki.. kiedyś wydawali mi sie że wystarczy zajść w ciążę i potem już z górki a teraz wiem że to jeszcze o niczym nie przesądza. Tak srasznie sie boję znów tych rozbudzonych nadziei .. i kolejnego rozczarowania. Już powoli brak mi sił. Przepraszam że wprowadzamy znów ten smutny ton-ale Wy jedyne wiecie jakie uczucia we mnie sie kotluja.. pozdrawiam Was serdecznie i dzięki że mogłam upuscic trochę mego smutku i niepokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Renia, fajnie, że sie odezwalas. Za nic nie przepraszaj, każda z nas ma gorszy moment i czarnowidzenie. Ja wypieram negatywne myśli nogami i rekami ;-) Staram sie przyciągnąc pozytywne wibracje :-) Jeszcze nieco ponad tydzien i beta... Pózniej usg 35 dni po transferze z tego co pamietam, z moich obliczeń wynika, ze to bedzie końcówka marca... Obym zrobiła pozytywny Prima Aprilis rodzince ;-) Idę na spacer w poszukiwaniu dobrej cukierni, pare pączków chce kupic, każdy inny. Dziś nie liczę kalorii :p A propos, podpytywalam jak jest z ta nadwaga i in vitro - BMI do 30 jest ok, powyzej to juz warto coś z tym zrobic. Z kolei na str. Novum sa info o tych bezpłatnych badaniach klinicznych i szansa na in vitro za free i tam górna granica to BMI 32. Także niepotrzebnie sie nakrecalam, ze moje 28 to dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim dziewczynkom, Kotek – mimo wszystko trzymam kciuki za Wasze staranka i mam nadzieję, że szybko zakończą się one powodzeniem. U mnie średnio dobrze. Niedawno wróciłam ze szpitala, gdzie się znalazłam z powodu przedwczesnych skurczów w 28 tygodniu. I dopiero tam uświadomiłam sobie czym moja nieodpowiedzialność mogła się skończyć. Też przechodziłam jakiś czas z twardym i bolącym brzuchem i tłumaczyłam sobie, że to normalne, a w szpitalu dostałam OPR za to, że tak późno przyjechałam. Dziewczyny, których boli brzuch w ciąży: proszę nie lekceważcie tego i nie pozwólcie się zbyć lekarzom! Być może nic się nie dzieje, może to macica ćwiczy, ale jeśli taki stan trwa zbyt długo i pojawia się za wcześnie - to na pewno nie jest dobrze. Poza tym ciąża nie boli, więc bądźcie ostrożne. A zmieniając nieco temat: jakie macie zdanie na temat porodu przez cc? Na ostatniej wizycie lekarz mi uświadomił, że po leczeniu niepłodności i in vitro mam prawo wyboru co do rodzaju porodu. Oczywiście mówię o sytuacji, kiedy nie ma innych wyraźnych wskazań do cesarki np. poprzeczne ułożenie dziecka. Jak byście chciały rodzić, czy warto skorzystać z możliwości cc „na życzenie”, czy jednak próbować naturalnie? Ja jestem szczupła i boję się, że dziecko się zaklinuje, niedotleni i będzie miało porażenie mózgowe. Ale może moje obawy są nieuzasadnione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo ważnym jest chodzić do lekarza, który pracuje w szpitalu, w których chce się rodzić... w takich sytuacjach właśnie! Kasjan, dbaj o siebie, do rozwiązania już nie daleko. Ja jestem przeciwna cesarkom na życzenie, ale po Twoich przejściach, jest jak najbardziej uzasadniona... Rozumiem strach... po tych wszystkich przejściach z jakimi borykają się niepłodne pary! To tylko Twoja decyzja a w podjęciu jej pomoże serce i intuicja... Nie można lekceważyć nawet najmniejszych sygnałów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judyta2013
Kasian82, ja jestem świeżo po naturalnym porodzie. Ból oczywiście jest, ale do przeżycia. Gdybym miała rodzić drugi raz, też wolałabym rodzić siłami natury. Dwie godziny po porodzie naturalnym mogłam już wstać, umyć się, zjeść i ból właściwie był już bardzo niewielki. O wiele bardziej cierpiały dziewczyny po cesarkach. Większość z nich była na silnych lekach przeciwbólowych (morfina, ketonal) i rana cięta dawała im o sobie znać. Wybór należy jednak do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, nie pisałam tu wcześniej ale często Was czytam. Moja ciąża pochodzi z kd. Obecnie jestem w 31 tc. Kasian Jak widzę ze stopki mamy podobne terminy porodów :) Od kilku tygodni tez cierpie na twardnienie brzucha i skurcze. Prof. który mnie prowadzi zaleca jedynie no-spe i magnez ponieważ szyjka jest nadal zamknięta i długa. W 28 tc wylądowałam na IP ale tam po ktg które nie wykazało skurczów odesłano mnie do domu. Możesz napisać jak leczona Cie w szpitalu, czy to jakiś warszawski szpital i jakie leki dostałaś do domu? Co do formy porodu to mam taką sama zagwozdkę jak Ty. jestem bardzo szczupła i też boje się że z dzieckiem coś się stanie. Mój lekarz także daje mi wolny wybór co do metody porodu. Będę wdzięczna za odpowiedź. Cos mi się jeszcze przypomniało. Czytałam gdzieś, że własnie bardzo często szczupłe dziewczyny mają częste skurcze macicy w ciąży. Ja przed ciążą ważyłam 47 kg (160 cm), a teraz 55. I Pozdrowienia dla zaciążonych i walczących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliria 76
Witam serdecznie! Jestem tu nowa, aktualnie 4dpt 8 komórkowego zarodka w Novum. Jestem juz prawdziwą weteranką starań. Ponad 10 lat. To moje 3 podejście do ivf ale 1sze w Novum. Chciałam zapytać czy któraś z was na tym etapie ma zawroty głowy? Ja jakoś teraz od wczoraj czuje się strasznie słaba. Kręci mi się w głowie. Nie wiem czy to może wynik końskiej stymulacji, czy teraz po transferze efekt uboczny leków. Hmmm...wolałabym żeby to efekt ciąży był, wtedy by było łatwiej znosić Haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aliria 76 - Witaj ! Ja też miałam zawroty głowy i byłam strasznie słaba .Mimo małych dawek leku byłam przestymulowana .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki... czy macie jakieś sposoby na zapisanie się na wizytę? Miałam się zgłosić 10 dc, okres się spóźnił, wizyta wypada na 6 dc. więc trochę za wcześnie... na 7 ani 10 marca nie można się zapisać... już sama nie wiem jak to załatwić... w ostateczności pójdę tego 6 dc, ale wtedy to nawet endo nie oceni... Poradzcie coś... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×