Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

K30, Wade, Stokrotko, Paga, am29 - dziękuję Wam serdecznie za pamięć :) PAga, serdecznie gratuluję 4 mrozaczków! :) jak się miewasz, kiedy robisz test? trzymam bardzo mocno za Ciebie kciuki!!! Misia, ja też mam koleżanki, które przestały się ze mną konkatkować jak zaszły w ciążę a o ciąży powiedziały mi bardzo późno. też byłam wściekła i rozżalona ze tak się zachowują... ale inna koleżanka powiedziała ze przyczyn ich zachowań może być kilka w tym nawet coś w rodzaju poczucia winy że one są w ciąży a ja nie, nieumiejętność cieszenia się gdy wiedzą że ja cały czas nie walczę, a także zwykła ludzka nieumiejętność bycia z kimś ...kto cierpi i nieumiejętność w niesieniu pomocy, otuchy.... najlepiej rozumieją mnie koleżanki które przeszły przez to sama co ja (choć znam wyjątki - koleżanka starała się 8 lat, zdecydowała się częściowo dzięki mnir na in vitro po 8 latach starań i 11 inseminacjach) i gdy PIERWSZE in vitro udało się i była w ciąży...okłamałą mnie mówiąc że przerwała stymulację i na razie sobie odpuszcza (wiedziała wtedy że jest w ciąży). Mimo że ja doskonale zrozumiałabym jej zmienne nastroje ale również wielką radość mieszany z niepokojem czy dalej wszystko będzie ok - ona jednak nie zdecydowała się na otwartość i okłamała mnie. miesiąc temu zadzwoniła i podczas zwykłęj rozmowy powiedziała mi że jest na początku 4 mies... nie kontaktuję się z nią, nie mam ochoty. bardzo zabolało mnie że nie powiedziała mi zaraz po pozytywnym teście i usg że jest w ciąży. nie wiem dlaczego to zrobiła ale inna koleżanka powiedziała mi że może ...nie chciała zapeszyć... może tak było, ale efekt jest taki że starciłam do niej zaufanie i nie mam ochoty na kontakty z nią - żadne. A znamy się od 8 roku życia i wiedziałyśmy o sobie dość dużo. am29 - trzymam mocno kciuki za udaną i bardzo owocną stymulację!!!! aiaeesp - ja po inseminacjach nigdy nie miałam dolegliwości o jakich piszesz (ale żadna się nie powiodła....). zadzwoń może do dr i spytaj czy powinny te objawy niepokoić. na ból brzucha weź nospę rozkurczowo - mozna ją brać w ciąży. co do piersi - mnie bolały tylko raz (po pierwszym transferze a kolejne 6 - zero bólu piersi). to może być wynik porgesteronu (luteina) który pewnie przyjmuejesz ale na \\twoim miejscu zadzwoniłabym do kliniki i pytała o ich zdanie. trzymam kciuki u mnie dziś 8 dpt. gdyby nie pregnyl - za 2 dni robiłabym betę - ale muszę zaczekać do 3 czerwca. samopoczucie raczej ok, choć miewam chwile gdy myślę że mogło się nie udać, ale staram się (choć im bliżej testu tym trudniej) myśleć pozytywnie. mam trzy dolegliwości, ale wszystkie można racjonalnie wyjaśnic.. 1. kłują mnie jajniki (od 2-3 dni mocniej) ale mam w jednym jajniku torbiel w w drugim nakłuto mi torbiel i mogła się na nowo wypełnić więc to może być robota torbieli ale wierzę że to maluch:) 2. pobolewa mnie brzuch, ale od kilku dni ulegam pokusom jedzeniowym i to może być efekt niepochamowanego łakomstwa ....lub dzieciaczka:) 3. jestem bardzo skora do płaczu... mąż żałuje że nie poprosił przy transferze o receptę...valium dla siebie:) płaczę bez powodu i w dowolnej chwili - nawet teraz mogłabym ...ale się nie skuczę.... zosatwię coś dla męża płacz może być efektem wielkich nadzieji i wielkiego stersu (dopiero 10 zarodek podzielił się wzorowo....) ale równie dobrze to może być wina rosnącego w galopjącym tempie poziomu hormonu ciążowego wywoływanego przez płód prawda jest taka, że jestem sparaliżowa wielkimi nadziejami i ...jednak lękiem z którym staram się walczyć i nie daję dojść mu do głosu. pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki:) Wiosno:) Trzymam za Ciebie mocno kciuki,żeby w końcu była ciąża🌻👄 A jak się czujesz? U mnie padało i już nie pada,ale przynajmniej jest czym oddychać i lepiej będzie się spało... Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i dla Was po 🌻👄🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-30
Hej.Wiosna czytam twoje obiawy,ja miałam takie same,najbardziej to ten płacz,więc bądzmy dobrej mysli czego ci zyczę pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K 30, dziękuję :) bardzo bym chciała żeby zwłaszcza płacz był objawem ciąży (w przeciwnym przypadku mamy problem..:) co do płaczu - ma dwa źródła: złość i rozdrażnienie a drugie to wzruszenie:) wczoraj na budowie (budujemy dom) rozpłakałam się patrząc na świeżo zamontowane okna ...powód płaczu....bo wyglądały pięknie :) mąż się śmieje że to musi być ciąża....:) Madziara, dziękuję :) Paga, co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia_11
Hej dziewczyny to ja misia 11, ale mam problem z przesłaniem wiadomości, więc teraz mam pseudo misia_11 Wiosna/Paga/Stokrotka Dziewczyny ogromne dzięki za to co do mnie napisałyście. W każdej wypowiedzi znajduję po trosze odpowiedź na zachowanie mojej koleżanki. Trochę mniej już się na nią złoszczę, ale żal został. Wiosna w tym co opisałaś widzę, że dokładnie to samo czułaś co ja - choć Wy znacie się znacznie dłużej. Postanowiłam nie \\\"nękać\\\" koleżanki i czekam na jej ruch. Nie chcę jej głowy zawracać, bo może faktycznie teraz ma ciężko, ale też nie chcę być odtrącona i wolę poczekać co czas przyniesie. Jeżeli będzie chciała to się odezwie. Dzięki Dziewczyny:):):) Wiosna Trzymam mocno kciuki, żeby się udało tym razem:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola1982
hej dziewczyny!!!wiosna trzymam kciuki... płacz jak najwięcej jeżeli z tego płaczu ma być dzidzia:) ja miałam zrobić test w niedziele ( tak kazała pani doktor) ale nie wytrzymałam i zrobiłam już w czwartek tydzień temu...i wyszła jedna kreska to był 28 d.c. ale okresu cały czas nie było i jak wyciągnęłam wczoraj test z kosza... to pod światłem zobaczyłam leciusieńki odcień drugiej kreski...dziś jest 33 d.c i zrobiłam znowu test i wyszły 2kreski!!!nie mogłam w to uwierzyć oczywiście był płacz, smiech i wszystkie możliwe objawy...nawet przez chwilę czułam że mam mdłości których tak naprawdę nie było... pojechałam odrazu do lekarza żeby to potwierdzić...ale on powiedział że to zaszybko i jeszcze mi nie zrobi usg:( boję się że to wszystko okarze sie niwprawdą tzn nieprawdziwy wynik testu albo nie wiem cokolwiek i że to nie będzie ciąża a ja już wierzę i jestem pewna , a porażka byłaby okrutna!!! jutro zrobię chyba jeszcze jeden test!!!pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wade
nikole musi byc dobrze! Ufajmy, ze tym razem to test ma racje. Ja mocno trzymam kciuki zeby sie udalo wiosna a u Ciebien inaczej byc nie moze, wszak jakois mam wszystko podobnie do mnie. Wiesz, ze ja tez zaszlam w ciaze na koniec maja? Potem sobie mowilam, ze tak mialo byc-dzien matki, dzien dziecka.Wejde tu 3czerwca tylko po to, zeby przeczytaj, ze jestes najszczesliwsza osoba na ziemi. Trzymamy kciuki z moim dzieciatkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja weszłam się z Wami pożegnać(ale tylko do środy) I życzyć miłego i ciepłego weekendu... Maz ma od dziś już wolne do wtorku i jedziemy na parę dni do polski.Tu od dziś maja wolne do wtorku,znów jakieś święto,oni raz w miesiącu muszą mieć jakieś święto,bo by nie żyli,ach Ci wlosi... Pozdrawiam Was wszystkie🌻👄🌻👄 Zrobimy sobie grilka i zjemy i wyjeżdżamy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paga
Witajcie kochane, Nicola - nawet nie wiesz jak się ciesze Wiosna - trzymam kciuki Dziękuje wam wszystkim za troskę i wsparcie ale niestety ... nie udało się. W sumie to chyba nie musze wiecej pisać, od wczoraj chodze z kamieniem na serduchu. Dobrze, że moje leniuchy czekają na zimowisku - to mnie jakoś trzyma w pionie. Misia - do mnie ostatnio odezwała się przyjaciółka która niedawno urodziła. I powiedziała mi to samo, że troche sie odsuneła bo nie chciała sprawiać mi bólu swoim brzuchem. Ale teraz się opanowała, bo jak mówi to, że ma dziecko nie oznacza, że nie może być moją przyjaciółką. Postanowiłyśmy powolutku odbudować naszą przyjaźń pomimo jej dziecka i mojego braku dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia_11
Paga Przykro mi, że się nie udało:( Mam jednak nadzieję, że kolejny raz będzie szczęśliwy:):):) Najważniejsze, że masz mrozaczki i nie musisz wszystkiego przechodzić od początku. Ja tak myślę i to pomaga, bo inaczej bym chyba oszalała po tym jak nie doszło do transferu. Trzymaj się !!! Nicola1982 Jak się czujesz? Zrobiłaś jeszcze jeden test? Mam nadzieję, że wynik pozytywny - ma się rozumieć dwie śliczne kreseczki:):):) Wiosna6 Mam nadzieję, że jesteś w ciąży. Od dawna Ci kibicuję i czekam na dobre wieści:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola 1982
Wade , Paga , Misia dzięki za mmiłe słowa zrobiłam jeszcze jeden test wyszedł pozytywnie...:) w piątek zrobiłam hcg i wynik się potwiersdził:) bardzo się cieszę jestem prawie w czwartym tyg. skoro mi takiej pesymistce i niedowiarkowi się udało to wam kochane też się musi udać trzymam za was bardzo mocno kciki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paga, ogromnie mi przykro :( trzymam mocno kciuki, żebyś szybko stanęła na nogi i z nowymi siłami podeszła do kolejnej próby. trzymaj się dzielnie! Nicola, najserdeczniejsze gratulacje!!! :) wspniałe nowiny!!! :) trzymam mocno kciuki że teraz już wszystko układało sie szczęśliwie:) no i drugi test w dzień dziecka...:) cudnie! dziękuję Wam wszystkim za kciuki :) mam nadzieję że niedługo test potwierdzi ciążę:) czuję że tym razem udało się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wade
z okazji Dnia Dziecka zycze Wam wszystkim DZIECKA tego jedynego najukochanszego-jak widac coraz wicej z nas-was moze sie pochwalic ze rosnie w niej fasolka! nicola ja w piatym tygodniu slyszalam jak bije serduszko-piekne uczucie dbajcie teraz o siebie :) wiosna pamietaj,zebys nie zapomniala ucalowac brzuszka-niech wie, ze to jego swieto:) mysle,ze tam ktos juz mieszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocola 1982
wiosna trzymam za ciebie mocno kciuki!!!musi się udać!!! a kiedy masz zrobić teścik? Wade nie mogę się już doczekać pierwszego usg!!!za tydzień chyba zrobię to będzie piąty tydzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, dziś 13 dpt i jak wiecie bralam pregnyl, ktory zafałszowuje wynik testu dlatego trzeba powtórzyć hcg. kiedys przeszłam przez tę procedurę i 1 hcg wyszło 58 a następnego dnia 12 i niestety wtedy był to efekt pregnylu dziś zrobiłam pierwsze hcg i wyszło 145! jutro je powtarzam i wierzę że tym razem Bóg powzoli mi cieszyć się szczęściem bycia mamą PS konsultowałam wynik hcg 145 z dr Zamorą i dr Taszycką. dr Z powiedział że to dobry wynik i z nadzieją czekamy na jutrzejszy. Dr T potwierdziła to co powiedział dr Zamora i dodała że wynik 145 w 13 dpt raczej nie powininien być wynikiem pregnylu bo jest za wysoki ale że jutro wszystko się wyjaśni... dziękuję Wam za kciuki i proszę trzymajcie je za mnie jutro. będę mogła dopiero wieczorem dać Wam znać.... Ja wierzę że jestem w zdrowej ciąży i wiem, że dla nas wszystkich jest nadzieja - trzeba jak widać czasem aż 7 transferów i dopiero 10 zarodek będzie tym właściwym... Naprawdę wierzę że kazda z nas może być mamą - trzeba wytrwałości i wiary. pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K-30
Wiosna az sie popłakałam ze szczęścia,moje gratulacje wieżyłam ze się tym razem uda,ten rok jest dla nas wszystkich zaciążonych szczęśliwy,życzę ci rosnącej betki i wszystkiego naj.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosno, podczytuję sobie ten topik i przyznam, że kibicuje ci od samego początku:D wklejam poniżej wyniki bety moich koleżanek - również po in vitro: w 9 dpt - BETA: 72,5mlU/ml, powtórzona po dwóch dniach - 177 - dzisiaj koleżanka cieszy się już urodzoną córeczką:D drugi przykład: 6 dpt - BHCG____12.0 10 dpt - Beta 134 dzisiaj jest mamą praie rocznej córeczki:D Tak więc dalej trzymam za ciebie kciuki i wierze, że tym razem naprawdę ci sie udało🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wade
wiosna, wiosna, wiosna ach to TY....ten maluszek juz musi byc...zobacz nawet termin porodu bysmy mialy podobny tyle, ze rok pozniej. Ja na pewno tu jutro wejde-trzymam kciuki najmocniej jak potrafie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wade, K30, Omega - dziękuję Wam kochane za kciuki :D Wade, słońce, a kiedy urodziłaś? przepraszam, źle to o mnie świadczy ale ja się gubię w datach :( byłob cudnie mieć ten sam czas...ps zabawne jest to, że staraliśmy sie mężem 3 lata i wiem sporo o in vitro, procedurach itd... ale bladego pojęcia nie mam jak policzyć termin porodu i kiedy np pierwsze usg? nigdy wcześniej nie doszłam do tego etapu starań... coś kojarzę, ze do 1 dc trzeba dodać 7 dni i odjąć 3 mies., czyli: wypadałby 12 luty 2010... to w sumie in vitro na własnym cyklu (transfer miałam w 15 dc, więc prawie jak w przyrodzie:) K30, kiedy robi sie pierwsze usg - to, które potwierdza że jest pęcherzyk ciążowy (kołacze mi się po głowie, że dr T mówiła mi kiedyś że usg pęcherzykowe ok 25 dpt a serduszkowe ok 35 dpt...ale pewnosci nie mam). Omega, dziękuję :) a co u Ciebie sie dzieje? dziewczyny, naprawdę czuję że tym razem to ciąża i to zdrowa ciąża! PS choć od 4.18 nie śpię więc niepokoju trochę jest... nie chcę wyjść na nawiedzoną :) ale chcę się z wami czymś podzielić - bardzo pomogła mi książka Sekret Rhondy Byrne - to książka o pozytywnym myśleniu i przyciąganiu do siebie pozytywnych zdarzeń (w uproszczeniu). Książka nie jest skomplikowana i może nie dla każdego - znam osoby, które po 3 pierwszych stronach rzuciłyby ją w kąt twierdząc że jest naiwna i naciągana (delikatnie mówiąc). Ja również nie przepadam za przewodnikami i poradnikami ale przyznaję uczciwie że \"dałam się jej uwieść\". Książka jest m.in o tym, że w naszym życiu dzieje się to, o czym i w jaki sposób myślimy, ponieważ przyciągamy do siebie zdarzenia, poprzez własne myśli (gdy czytam co napisałam, średnio to brzmi... ale zaufajcie mi, tak jak ja zaufałam opinii innej dziewczyny, która też rozsądna i niegłupia :) i umiała w tej książce znaleźć coś dla siebie..). zaznaczę, że jestem przekonana że moja ciąża (bo w ciąży jestem bez dwóch zdań i dzisiejsza beta to formalność :) to prezent od Pana Boga i to jemu zawdzięczam szczęście ale uważam że mogłam mieć też wpływ na to, co się dzieje, poprzez pozytywne nastawenie (no i jednak brzmię jak naćpana członkini sekty :) - zwalam to na ciążę:) do rzeczy - dwa przykłady przyciągania zdarzeń: 1. w dniu transferu jechałam autobusem i wyglądałam przez okno modląc się w duchu żeby zarodek (który w 2 dobie miał 4 blastomery) dalej pięknie się dzielił - jako pierwszy w rodzinie, bo 9 poprzednich zarodków miało niewłaściwy podział. jechałam i cały czas sobie powtarzałam: mój zarodek podzielił się na conajmniej 8 blastomerów i jest zdrowy. jadąc wyglądałam przez okno i dwukrotnie zobaczyłam na domach nr 8. wiem jak naiwnie to brzmi ale nasze zarodki w trzeciejej dobie miały najwyżej 4 i 5 blastomerów a tu nagle takie 8 blastomerowe cudo! 2. wczoraj, gdy czekałam godzinę po oddaniu krwi żeby zadzwonić do N i spytać o wynik hcg, cały casz powtarzałam sobie: HCG jest ok 150!!! (dr Taszycka kiedyś powiedziała mi że po pregnylu hcg zawsze jest dodatnie ale jeśli będzie ok 150 to pocichutku można się cieszyć i mieć dużo nadzieji...). wczorajszy wynik HCG: 145. dziewczyny, kończę tę książkową agitację :D ale przynudzam tak konskwentnie, ponieważ bardzo bym chciała, zebyście dały tej ksiażce szansę i szczerze uwierzyły, że cokolwiek sobie wymarzycie - możecie to mieć! całusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosno - aż mi buzia smieje, jak czytam Twoje radosne wypowiedzi!:D Ja tylko sobie podczytuję i kibicuję, wiek rozrodczy u mnie powoli mija, już mi powoli trzeba się przygotowywać do roli babci chyba będzie:P:P:P Z jednego miasta jestesmy:D Trzymam kciuki za dzisiejsze wyniki, ale o tej godzinie to już je pewnie znasz:D i baaardzo się cieszysz:D 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K-30
Witam,Wiosna ja robiłam pierwsze usg dwa tygodnie po udanej becie,to bedzie gdzieś cztery tygodnie razem z transferem czyli szósty tydzień ciąży,jakoś tak wychodzi z obliczeń lekarzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K-30
Stokrotko80 a co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wade
wiosna a gdzie radosne hurrra? Moje dzieciatko z lutego-jak nie znasz daty porodu to wpisz sobie w google i tam wpisuje sie ostatnio @ i podaje ci termin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę, wybaczcie mi że nie odezwałam się wczoraj, ale jak wyszłam z domu o 7 rano to wróciłam po 21 i nie miałam na nic siły - dosłownie (nawet nie zmyłam tuszu z rzęs i jak stałam tak poszłam spać, a o 4.30 już nie moę spać:) KOCHANE, UDAŁO SIĘ!!!!!!!! JESTEM W CIĄŻY!!!!!!! sama w to nie wierzę - świadomość, że jestem mamą nachodzi mnie falami :) przyrost bety jest piękny, do tego stopnia że dr nawet nie kazał mi jej w pt powtarzać!!!! :) ale ja zrobię - chyba powariowali :) że ja miałabym badanie krwi odpuścić? :) pierwsza beta 145 a następnego dnia, czyli wczoraj - 324!!!!!!!! progesteron też w porządku. 15 czerwca mam usg pęcherzykowe :) ACH, ŻYCIE JEST PIĘKNE!!! :) :) :) kochane, trzeba było 8 punkcji (w tym 3 bez komórek), 7 transferów i dziesiątego zarodka, żebym była tak szczęśliwa, że właściwie 2 dni przebeczałam ze szczęścia :) nie poddawajcie się, bo warto próbować (nawet jak ciagle coś jest nie tak...). mi zajęło to 3 lata w tym 2,5 roku w N. dziękuję Bogu że pozwola mi doświadczać uczucia, które trudno z czym kolwiek innym porównać.... i modlę się żeby teraz już wszystko było dobrze! dziękuję Wam za wsparcie! Teraz na Was kolej!!! Wade, K30, Omega, Sokrotko, madziara, misia, nicola, nadwiślanaka i wszystkie inne dziewczyny - ogromne całusy!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosno, nawet sobie nie zdajesz sprawy jak strasznie się cieszę razem z Tobą i jak bardzo sie bałam przez ostatnie kilka dni myśląc o Tobie. Z całego serca gratuluję Ci Twojego szczęścia, tego maleńkiego cudu. Zapamiętuj każdą chwilę, żebyś za 20 lat mogła opowiedzieć swojemu szczęściu jak bardzo czekaliście na nie i jaką radość sprawiło Wam pojawiając się na świecie. Wiosno, Ty śpij więcej, żeby maleństwo nie zmęczyło sie za bardzo:) A po za tym to nie będę Ci mówiła \"dbaj o siebie\" (usłyszysz to teraz od wszystkich możliwych osób) bo wiem, że kto jak kto, ale Ty będziesz dbała o siebie i kruszynkę wyjątkowo i będziesz najlepszą mamą na świecie:) Przesyłam Wam uściski i buziaki!!! K30, u mnie wszystko w porządku, ale już większośc czasu leżę i bardzo bolą mnie ręce dlatego się nie odzywam. Leżę bo powoli moje ciało przestaje dawać radę dźwigać takie dwa ciężarki. Ja jestem nie za wysoka i raczej szczupła a brzuch mam ogromny i chyba poprostu brakuje mi siły:) No ale jak patrzę na mój ruszający się brzuch to rekompensuje mi to wszystkie niedogodności. Coś mi się wydaje, że takie osoby jak My mało narzekają na dolegliwości ciążowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wade
wiosna no i kochana poplakalam sie ze szczescia...nawet nie wiem co w takiej sytuacji mozna jeszcze napisac, chyba nic, teraz bedzie cudownie bo tak musi byc-rosnacy brzuszek, malenstwo na usg, Boze sama radosc. Ktoregos razu pisalas o przypadkach, moze to smieszne ale ja w to wierze. Sama doswiadczylam pewnych moze i zbieznosci losu ale jakze wyraznych i dla mnie szczesliwych Teraz nie pozostaje nic innego jak zyczyc Ci samej radosci przezywania tego, na co tak dlugo czekalas BUZIAKI!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×