zieloniutka 0 Napisano Wrzesień 21, 2006 Miałam kiedyś kontuzję kręgosłupa i nie mogę podnosić ciężarów do 10kg. Czy jest szansa na to, żebym mogła wyjechac za granicę i dostać jakąś pracę? Nadmieniam, że skończyłam administrację, więc wiadomo, że nie liczę na pracę w zawodzie...Proszę o poradę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooo Napisano Wrzesień 21, 2006 Jezeli nie znasz angielskiego to do jakiejs fabryki gdzie stoisz i przebierasz marchewki albo pakujesz czekoladki, moze sprzatanie, tam nie musisz dzwigac. Jak twoj angielski jest bardzo dobry poszukaj pracy w swoim zawodzie....moze gdzies do biura. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Wrzesień 21, 2006 Jak bedzie stala przy tasmie jakiejs, to dlugo nie wytrzyma, bo kregoslup raz uszkodzony bedzie dawal o sobie znac. W biurze to dobry pomysl, ale na poczatku zaznacz, ze nie mozesz dzwigac ciezkich rzeczy, etc. Czasami w biurze tez trzeba cos przeniesc niestety.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zieloniutka 0 Napisano Wrzesień 21, 2006 dzieki za porady, mój angielski jest średnio komunikatwyny, ale wciąż sie uczę. Myślę, że raczej w grę wchodzi na początek praca fizyczna...Nie chcę się przeceniać, a potem rozczarować, wydaje mi się, że do biura w obcymkraju nie dam rady, poza tym skończyłam polskie prawo administracyjne, które niewiele ma wspólnego z innymi krajami... A czym Wy sie zajmujecie na obczyźnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tralalalalalalalalalala 0 Napisano Wrzesień 21, 2006 Witam :) Ja pracuje w biurze wlasnie i mam problemy z kregoslupem. Wada nabyta. Mam footrest czyli taki podnozek plastikowy, nie moge dzwigac ciezkich pudel - w poprzedniej pracy mialam nawet list od lekarza w tej sprawie. Chodze na nastawianie kregoslupa co 6 tygodni teraz i place za zabieg £30. Poczatkowo chodzilam 3 razy w tygodniu :o ale bol byl nie do zniesienia i musialam cos z tym zrobic. Praca fizyczna zawsze wiaze sie z jakims wysilkiem fizycznym i kregoslup na pewno to odczuje. Przemysl sobie to dobrze, bo z ta czescia ciala nie ma zartow :o Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nic nie robię Napisano Wrzesień 21, 2006 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooo Napisano Wrzesień 21, 2006 No to co ma dziewczyna robic, skoro renty nie ma to do pracy sie nadaje, wazne zeby nie dzwigala, moja znajoma miala bardzo polamana noge i kiedy zaczela prace w fabryce byla swiezo po odrzuceniu kul i jeszcze kulala, dala sobie rade chociaz pracowala czasem po 11 12 godzin, nic sie nie stalo. Zreszta kazdy odczuwa jak sie narobi, a to cos lupie a to cos strzyka... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach