Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona.....................

on odchodzi od zony

Polecane posty

Gość zagubiona.....................

odchodzi od niej... kiedy bedzie normalnie? kiedy poznam jego dzieci? kiedy ona przestanie mnie nienawidzic? kiedy skonczy sie to zamartwianie o dzieci, przeprowadzki i inne duperele.... jestem kompletnie rozbita :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie
nie będzie nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smutne ale
normalnie ma racje. NIGDY!! Uwierz, wiem co mówię. Problemy wynikające z sytuacji,że jest była żona i dzieci- wcale nie byłe nigdy się nie kończa. Nigdy po raz drugi nie weszłabym w taki układ. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tynimia
jesteś naiwna, nigdy nie będzie nomalnie ... jesteś na łasce i niełasce byłej żony, współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona...................
jak to lasce i nielasce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smutne ale
Przemyśl to sobie jeszcze raz. Już teraz jesteś rozbita, a to cholernie trudny związek wymagający czasem nadludzkiego wysiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tynimia
ona zawsze będzie w waszym związku nieszczęsna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smutne ale
tynimia, nie do końca się zgadzam, ale coś w tym rzeczywiście jest. zagubiona, jak długo to trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano takto, ze ona zawsze będzie częścią waszego zycia, skoro są dzieci. Normalnie to by było nie wiązać się z żonatym i dzieciatym facetem. Zawsze się zastanawiam, na co liczą takie osóbki jak ty. Teraz się dowiedziałam - że będzie normalnie. Baaaaardzo naiwna wiara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady da
sie to ułozyc w miare normalnie wystarczy poedjsc do tego jak człowiek a nie jak potwór dzieci to dzieci była zona jakby nie bylo jest juz była a przeprowadzki jaki to problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smutne ale
Normalny związek to ON ONA i ONO. u Was będzie: Ty, on, Wasze dzieci, ona, ich dzieci. Zbyt dużo ludzi powiązanych ze sobą nierozerwalnymi więzami i mnóstwem uczuć. Związek pełen żalu, pretensji, walki z byłą, walki byłej z Tobą, wyrzutami jego sumienia, że zostawił dzieci i jego wątpliwościami. Jeśli tych wątpliwości nie ma teraz to mogą pojawić się później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smutne ale
bez przesady, żyjesz w takim związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ci tak skoro
puściłaś się z żonatym, mam nadzieję, że kiedys spotka cie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obecna zona
Obecna zona mojego meza jest ponoc o niego zazdrosna i o dziwo jest zazdrosna o to, ze mamy slub koscielny. Hmmm ciekawe, ze kiedy brala sie za zonatego i dzieciatego to jakos jej nie przeszkadzalo. Jak rowniez to, ze jest 7 lat od niej starszy- teraz chce jak najszybciej dziecka po potem on bedize za stary ( moj byly ma teraz 32 lata). No nie wiem, chyba liczyla na to, ze poniewaz dalam mu spokojnie odejsc to taktownie zejde tez z tego swiata. A tu jakos sie nie zanosi. W kazdym razie po slubie z nim zaczely jej takie drobiazgi jak ja, dziecko i przeszlosc przeszkadzac. Rychlo w czas. Zastanów sie czy tego chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obecna zona
Wróć! Poprawka. Obecna zona mojego bylego meza jest ponoc o mnie zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady da
tak i nie narzekam nie jestem zazdrosna nie robie scen dzieciaki sa super o co Wam chodzi a była zona no jest nawet gadamy normalnie jakiz to problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smutne ale
Kapujemy była żono ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obecna zona
Wszystko zalezy od okolicznosci. Ja od teraz juz mojej zony zaznalam tyle, ze jakos nie wyobrazam sobie , ze moglabym z nia normlanie gadac. Tak szczerze mowiac to nie to , ze jej nienawidze tylko po prostu nie jest dla mnie zadnym partnerem do rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady da
ale sa dzieci jak nie rozmawiac przeciez one przychodza sa ze mna zostaja pod moja opieka a ich matka sie o nie troszczy woli gadac ze mna jak ze swoim byłym jak któres chore jak problemy w szkole jak cos sie dzieje dzwoni mówi o tym szukamy rozwiazania przeciez to tylko dzieciaki i czym sie przejmowac trza je wychowac i pomóc im one maja najgorzej kobity nie badzcie takie zaborcze i zazdrosne bo tylko na tym tracicie własne nerwy i uznanie w oczach innych czy to warto przejmowac sie az tak byla zoną to juz przeszłosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×