Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość upokorzona żona

Rozwód

Polecane posty

Gość upokorzona żona

Znowu awantura w domu. Tym razem usłyszlam od męża\' jesteś popierdolona\" a to dlatego że zapytałam dlaczego nie je moich obiadów, a on zaczął tlumaczyć,ale po chwili gdy dalej drazylam temat wpadl w furie i zaczal sie drzeć. powiedzilal ze jestem nienormalan po tym jak zlapal mnie za szyje od tylu a ja zaczelam piszczeć., i ze powinnam jeszcze wyjsc na klatke i sie drzec zeby wszyscy slyszeli. Wkurzył sie i krzyczal dalej ze jestem zakompleksona i ze sie wyprowadza, ze nie moze ze mna życ ani chwili dluzej. Potrzebuje wsparcia, prosze, siedze przy biurku w pray i ryczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego on nie je Twoich
obiadów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyprowadzaj się i to szybko
bo teraz za szyję, a następnym razem dostaniesz czymś ciężkim w głowę alby ty w samoobronie zrobisz mu krzywde i pójdziesz siedzieć. jak będziecie chcieli ratowac małżeństwo, to możecie to zrobić mieszkając oddzielnie i chodząc na terapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naddyyy
MI JEST BARDZO PRZYKRO Z TEGO POWODU BO MAM TO SO SAMO W DOMU Z MęZEM MAM 22 LATA I ZJEBANE ZYCIE I...NIESTETY TO PRAWDA....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie płacz skarbie
niech idzie nie wart jest twoich łez potem moze być jeszcz gorzej nie bierz jego słów do siebie, on chce cię tylko upokorzyć, nie daj mu tej satysfakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona żona
wiele razy probowalismy rozmawiac ale to nic nie daje, wiem ze lubie sobie szukac problemow i czasami za dlugo drąze jeddeen temat ale czy on mial prawo sie tak zachowac? nie wiem tez czy bedzie jeszcze okazja porozmawiac , bo on juz nie chce, mowi xze to nic nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona żona
do nadyyy: czy masz zamiar cos z tym zrobić? jak sobie radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego Wy - kobiety wybieracie takich \"palantów\" za mężów?! Przecież nie poszłyście \"przed ołtarz\" po tygodniu znajomości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie płacz skarbie
nie miał prawa tak sie zachować czy myslisz, ze człowiek który tak cie upokarza kocha cie? czy to sa jego sposoby okazywania tobie miłości? to chyba nie tak powinno wygladać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona żona
jestesmy 2 lata po sbulbie 11.09 minela nasza druga czornica, mamy tez dziecko. On do mnie z tekstem ze jestem zakompleksiona, ale powiedzcie, jak mozna sie nie zakomlepsic kiedy sie sluszy jestes nienormalna, slaba, pojebana no i to ostatnie popierdolona? Czy jezeli sa klotnie czasem z powodu tego ze jestem upierdliwa to mazna sie zachowywac tak jak on? czy to moja wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie gotuj
jak nie chce jest to nie gotuj obiadow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak chce się wyprowadzić, to tym lepiej dla Ciebie będziesz miała święty spokój i dach nad glową ja na Twoim miejscu jeszcze bym mu pomogła z pakowaniem złapał za szyję... super :( i nie płacz, bo Ty płaczesz a on się śmieje to niesprawiedliwe i tak nie powinno być Ty się śmiej, a on może zapłacze kiedyś za Twoją krzywdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona żona
troche literowek zrobilam, sorki, ale to dlatego że szybko staram sie odpisywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie płacz skarbie
to nie twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona żona
podszywacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwww
Tez mialam takiego pomylenca, wykonczyl mnie psychicznie, wylecial po 16 latach malzenstwa, a trzymalam na sile ten zwiazek dla syna, teraz wiem ze popelnilam blad, syn wcale nie chcial tego, szkoda tylko mojego zdrowia i straconych lat. Jestesmy juz po rozwodzie, teraz wiem ze zyje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie martwie o coreczke, o to ze bedzie sie wychowywac bez taty, ale chyba to mimo wszystko lepsze niz codzienne awantury ktorych jest swiadkiem. Martwie sie bo nasza niunia uwielbia tate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwww
Uwielbia go teraz, a po latach bedzie miala do ciebie zal.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli powie ze nie chce sie jednak wyprowadzac? to malo prawdopodobne bo nie beda go namawiac pierwsza zeby zostal, ale gdyby, to co byscie zrobily? zupelnie sie pogubilam w tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwww
Ja sprawe wyprowadzenia sie mojego ex, zalatwialam z adwokatem, dostal nakaz i musial sie wyniesc!!! Taki, nigdy sie sam dobrowolnie nie wyprowadzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upokorzona Na pewno jest ci ciężko, ale nie ma złego co by na dobre nie wyszło. Jeśli facet próbuje swoich sił wobec słabszego to nie ma czego żałować. Pewnych granic przekraczać nie można. Zawsze masz szanse spotkać kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wam za słowa otuchy, Jak to strasznie boli, gdy miłość życia tak robi, gdy to sie konczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie musi byc tanie
ja przeszłam to samo 9 lat temu i wierz mi on jerzeli sie zmieni to tylko na gorsze zostaw go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pójdź do poradni kryzysu rodzinnego . Pomogą ci stanąc na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to często słyszałam. I nadal co jakiś czas słyszę. Tylko moja reakcja na te słowa się zmieniła. Kiedyś płakałam i ręce mi się trzęsły itd. a teraz spokojnie mu mówię \"Odpierdol się ode mnie.\" I tyle. Odzywam się, jak muszę. W zasadzie to powinnam się rozwieść już dawno. Głupia jestem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×