Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dlaczego tak jest

nie umiem zrozumieć

Polecane posty

Gość marioola
Mysle, ze to jest wazne pytanie czy ty go faktycznie kochalas. Odpowiedzi, ze bylo raczej okey nie jest zbyt przekonujaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak jest
marioola i myślę, że właśnie trafiłeś w sedno sprawy... Boże... pewnie mnie zjedziecie z góry na dół, ale on sie o mnie naprawdę tak starał i zdobywał, że w końcu zdobył...chociaż ja byłam uczciwa w stosunku do niego i wiedział, że ja nie kocham (na początku) bo nie byłam w stanie pokochać faceta tak na zawołanie , bo on tak chciał... myślałam, że jak jest dla mnie taki uroczy, miły i opiekuńczy, to że w końcu go pokocham... i pokochałam, ale potrzebowałam trochę czasu...a potem on nawalił i wszystko co sie we mnie zbudowało rozsypało się w drobny mak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marioola
To troche przykre... ale trzeba sobie zdawac sprawe z prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak jest
:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marioola
Chyba nie ma za wiele do dodatnia w tej chwili. Trzeba sie z tym przespac w przyspieszonym tempie i zadzialac. Pamietaj to co pisalem, to co mu powiedzialas przy rozstaniu znaczylo tylko tyle, ze "teraz zrywamy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak jest
wiesz ja naprawdę potrzebuję dużo czasu, żeby zaufać, żeby pokochać... bo ja nie uznaję jakiś tam miłostek na jedną noc...po prostu tak nie umiem i jak się z kims wiążę to liczę na to, że będzie cos ważnego , wyjątkowego, jedynego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marioola
Akurat 5 lat to wyjatkowo duzo... ale to tylko ty wiesz jak bylo i co czulas i czujesz. On wydaje sie godny polecenia, ale czy to twoj numer to sobie musisz sama odpowiedziec. Uciekam do lozka. Jestem bardzo ciekawy co postanowisz i moze tu napiszesz jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak jest
masz rację muszę mu to powiedzieć jasno, ale tak bardzo nie chcę do tego wracać, bo wiem jak to sie skończy...on zacznie prosić, błagać a ja będę miała wyrzuty sumienia i kolejne miesiące zwichrowane :-( dziękuję za wszystkie rady i w ogóle za wszystko... naprawdę przywróciłeś mi wiare w facetów :-P ...no może nie przesadzajmy, ale cudownie było tak poznać męski punkt widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marioola
Mnie rowniez bylo milo. Zycze dokonania dobrego wyboru. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak jest
miłej nocy dobranoc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOLKA33
wczoraj normalnie usnęłam na klawiaturze :-) ale dzisiaj doczytałam do końca i wydaje mi sie, żebyś dała mu jednak szansę, widać że chłopak cię kocha, no ale to twoja decyzja i ty wiesz najlepiej czy chcesz z nim byc czy nie a swoją drogą chłopak nagrabił sobie i teraz sam cierpi eh faceci... wyjeżdżam na weekend, ale wpadne tu w poniedziałek, może cos zdecydujesz to napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak jest
witajcie! marioola---> ja wiem, że 5 lat to mnóstwo czasu, tyle tylko, że sprawa nie jest taka prosta...to nie było tak, że on "latał" za mną, ale dostawałam miłe smsy, telefony, jak się spotykaliśmy to też dawał mi to do zrozumienia,że mnie bardzo lubi tyle tylko, że wczesniej prawie 2 lata byłam z moim pierwszym chłopakiem, a na pewno wiesz jak to jest z PIERWSZĄ MIŁOŚCIĄ...bardzo kochałam, ale z czasem ten związek stał sie piekłem..on zaczął się upijać, brać narkotyki... strasznie to wszystko przeżywałam. Starań M. nie odbierałam poważnie, bo kochałam tamtego...ale on o wszystkim wiedział i był przy mnie, pomagał i sam powiedział, że on nie liczy na to, że ja go tak zaraz pokocham i że będzie czekał...i doskonale wiedział co przezyłam przez ten alkohol , a mimo wszystko zrobił dokładnie to samo...i tutaj juz chyba nie mozna mówić o nieświadomości czy błędzie tylko o świadomym działaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak jest
dla zainteresowanych... no i zadzwoniłam do niego...wyjeżdżam za 2 dni i uznałam, że tak będzie uczciwie, żeby postawic sprawę jasno... powiedział "to nic ja i tak będę czekał" :-0 nie mam już sił do niego...ale przynajmniej mam czyste sumienie... dziękuję Wam za pomoc w szukaniu i tamten miły wieczór. Powodzenia Wam życzę PA :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marioola
Powodzenia na obczyznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak jest
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×