kolejne dziecko-tak, facet -nie

a jak niby dziecko się będzie nazywać????????? Jeżeli wmówisz mu że ojciec zmarł to okłamiesz własne dziecko - a już większego zero od takie matki nie ma.

Nudne... i co :) To sie lubi co sie ma ;) Jak to jak sie bedzie nazywac... Nazwisko matki po rozwodzie chyba, nie? :P

a jak niby - teraz okłamuję własne dziecko, że ojciec je kocha. To też jestem zero, nie?

Hm, dobre pytanie. Zdajesz sobie sprawę z tego co będzie, jak się wyda kiedyś, że szanowny tatuś żył?

agatus---> Ale czemu zakladasz, ze nie powie dziecku prawdy? :D Pewnie sama tego jeszcze nie wie ;) A wiecie, ze istnieja banki spermy...? :P

a jak niby - sądzę, że twoje nadzieje mają tu mało do powiedzenia. Ale jeśli do ciebie trzeba łopatą to proszę: Nie zamierzam budować kolejnego związku. Mogę wrobić faceta za jego wiedzą i zgodą, ale takich chętnych raczej nie ma (znasz? oni w wiekszości boją sie dzieci jak ognia) Pozostaje tylko zadecydowanie samemu. Więc po co jeszcze mieszać i opowiadać dzieciakowi bajki o tatusiu? Wtedy także trzeba by rozważyc kwestię alimentów, spotkań itp. Wybieram mniejsze zło. Tak sądzę

E tam nie ma takich chetnych... Wlasnie, ze sa ;)

a co do banku spermy - nie widzę, jakie dzieci ma dawca. Jeśli chodzi o kolegę - żywe dowody zostały mi przedstawione :-)). To żart, ale tylko częściowo. Po prostu - jako dziecko wolałabym usłysześ, że tatuś nie żyje niż że jestem z banku spermy

Mi chodzi o podejscie etyczne. Nie widze roznicy miedzy bankiem spermy, a naturalnym sposobem w tym przypadku (chodzi mi o efekt koncowy). A skoro bank spermy jest etyczny i legalny to o co chodzi ;)

bo zawsze chciałam mieć co najmniej dwójkę. To z moich pragnień sie z czasem i doświadczeniami życiowymi nie zmieniło

Kolega ma ładne dzieci? Czyżbyś zamierzała być przyczyną zdrady w normalnej rodzinie. Przestaje mnie dziwić fakt, że z takim myśleniem sama nie masz normalnej rodziny.

calamity - masz rację. Powiedzmy, że mam słabość do kolegi. Jakoś to można uwiecznić ;-))

:O

a jak niby - a kto twoim zdaniem będzie cierpieć? diogeneza - kolega już dawno nie ma rodziny. Żadna kobieta na dłuższą metę nie wytrzyma z takim kolesiem. Może nie wyciągaj wiec zbyt pochopnych wniosków, co?

No ja jak zwykle calosci nie zalapalam... Kolega jest zonaty?? To juz nie bardzo pochwalam :O A jak tego chcesz dokonac? Czyzby On byl chetny? Bo ja to mam kolege (wlasciwie to kolega kolezanki), zonaty jest co chcialby tak wlasnie... za oplata :P BO tez ponoc ma ladne dzieci :O

A... no wlasnie :) Tak tez pomyslalam ... Bo to, ze zonaty to mi sie w glowie nie miescilo ;)

A to jeszcze \"lepiej\"-chcesz mieć dziecko z idiotą! Od razu skazując je na wadliwy materiał genetyczny. Z takim bagażem samo może być przyczyną kolejnych patologii. Brakuje ci w życiu miłości i myślisz, że kolejne dziecko zapełni lukę w twoim sercu... Ale nie tędy droga...

diogeneza - a kto ci powiedział, że on jest idiotą? W życiu nie ośmieliłabym się czegoś takiego sugerować. Gdzie to znalazłaś?

A gdyby(nie daj Boże ! ) Coś ci się stało? Czy masz kogoś kto wychowa 2 dzieci !? Druga sprawa,że sadząc po kryteriach wyborów preferujesz WYGLĄD ! Może dlatego wybierasz żle ! Prawdziwe piękno człowieka widzimy dopiero kiedy go poznamy w cierpieniu ,chorobie i kiedy on się przejmuje twoim cierpieniem ! I nic wtedy nie pomoże że ktoś ładnie wygląda !

No cóż Yogi - trafiłaś w najsłabszy punkt planu. Odpowiedź brzmi nie wiem. Co do wyglądu - nie, nigdy sie nim nie kierowałam. Ale teraz chcę z premedytacją. To coś takiego jak małżeństwo z rozsądku - jak już wychodzisz za mąż z rozsądku to przecież nie będzie to brzydki żul spod budki z piwem , nie?

przeciez dziecko to przede wszystkim mnóstwo obowiązków. Dlaczego nie chcesz ich dzielić z ojcem dziecka?

No sorry ale moj tato z moja mama nie dzielil zadnych obowiazkow ;) Palcem nie kiwnal :P PS. KOcham tate (zeby byla jasnosc ;) )

Jak źle trafisz na faceta to masz jeszcze wiecej obowiązków (bo np. mu sie wydaje że kobieta w domu=kucharka i służąca), więc z założenia ograniczam koszty

chodzi mi o to, ze akurat fakt, ze tatus jest nie oznacza, ze mamie bedzie przy dziecku latwiej, bo ja odciazy czasem :P Na szczescie bylam aniolkiem i az tak duzo klopotow nie sprawialam :P

Od picia piwa pod budką człowiek się robi brzydki !?? :D:D:D No i nie wiadomo czy twoje geny i jego zechcą wyprodukować co ładnego ??? Wynik nigdy nie jest pewny ! Ni jeszcze to ;czy to dziecko jak będzie miało 15 lat nie będzie czuło wielkiej krzywdy ,że nie ma Taty który naprawiłby rower,zabrał do lasu na grzyby,czy nad wodę na ryby,czy też swoją obecnością zapewniłby temu dziecku Bezpieczeństwo i możliwość Przytulenia się nie tylko do Mamy ! Ja rozumiem,że ci nie wyszło ;nie wiem czemu ! ,ale nie wyszło ! Ale chcesz ukarać za to nie twego byłego,ale właśnie te dziecko ! Może udałoby się znależć jakiegoś MIŁEGO i ODPOWIEDZIALNEGO mężczyznę;oczywiście BĘDZIE miał wady ,ale ty też pewnie masz ! Sam znam w rodzinie żony takiego ,który byłby DOBRYM mężem,ale nigdy się nie pchał do dziewczyn,nie miał okazji i jakoś to zeszło ! Teraz już pewnie ma nawyki kawalerskie ,ponad 40 lat i pewnie już ciężko byłoby się mu dopasować do kobiety ! Może gdzieś koło ciebie też sa tacy nieśmiali ! Bo to naprawdę wspaniałe uczucie jak śpisz i ktoś poprawi ci kołdrę i pocałuje na dobranoc ! :)

no czekaj Calamity Jane nie chcesz chyba powiedzieć, że twój tato nie brał cie na przykład na spacery. Dla mamy to też było odciazenie, przynajmniej godzinka dla siebie. O partycypacji w kosztach utrzymania nie wspomnę...

i co z tego

Nie bral. Albo musiala sie naprosic... Dziadek mnie bral na spacery :P A poza tym nie bylam upierdliwym dzieckiem. Zostawilo sie mnie i po kilku godzinach bylam w tym samym miejscu. Wiec moja mama nie musiala narzekac na wyjatkowy brak czasu. Ale spacery to akurat przyjemnosc :D Mi chodzi o mniej przyjemne aspekty posiadania dzieci ;) Z kasa to masz racje ;)

Yogi, ja nikogo nie chcę karać. Ja po prostu nie chcę podejmować kolejnej próby związku z facetem. Mnie już też ciężko byłoby się dopasować. A dzieciaczka bym jeszcze chciała. Oczywiście, że od picia piwa pod budką człowiek się nie robi brzydki. To tylko taka przenośnia była ;-))

Tak ,tobie będzie dobrze ,bo będziesz miała dzieciaczka ! Ale za to ono nie będzie miało Taty ! :( Coś mu ujmiesz ! :(