Jak ktoś mógł być tak głupi i twierdził, że pieniądze szczęścia nie dają?

Przecież to jakaś kompletna bzdura. Zawsze marzyłam o nowym kompie, wypasionym biurku i wielkim ekranie, teraz kiedy to wszystko mam czuję, że jestem szczęśliwa. Uwielbiam podróźować, chociażby wybyć na parę dni nad morze, gdyby nie pieniądze w życiu nie pojechałabym nawet autobusem, bo nie starczyłoby mi kasy. Kiedy jestem głodna wchodzę do sklepu i kupuję jedzenie, gdybym nie miała kasy chodziłabym głodna. Czasem mam grypę, zazwyczaj idę do lekarza, wykupuję drogie antybiotyki i ekspresowo dochodzę do siebie, gdyby nie pieniądze, za które kupiłam antybiotyki pewnie miałabym powikłania po grypie. Kocham zwierzęta, ale nie mogłabym ich mieć gdyby nie pieniądze, bo przecież zwierzęta muszą jeść i w razie potrzeby chodzić do weterynarza, a kto za to wszystko zapłaci jak nie ja pieniędzmi? Wychowywałam się w szczęśliwej, ale bardzo biednej rodzinie. Brakowało nam kasy dosłownie na wszystko. A co mi po miłości rodziców i siostry skoro musiałam chodzić w obszarpanym dresie, bo nie miałam na jeansy?? Teraz może nie jestem jakoś oszałamiająco bogata, ale mam to czego potrzebuję i jestem szczęśliwa. I nie wmawiajcie mi, że pieniądze szczęscia nie dają i, że są rzeczy, których za nie kupić nie można.

po przeczytaniu w/w musze przynac, iz to prawda, ze pieniadze szczescia nie daja, ale pozwalaja cierpiec w komforcie...

dopiero zakupy :) M. Monroe

Bo pieniadze szczescia nie daja, tylko zakupy :O

Chciałam zauważyć, że grypy antybiotykami się nie leczy, bo antybiotyki działają tylko i wyłacznie na bakterie a grypa to choroba wirusowa. Pieniadze dają szczęście, jesli ma się miłość i zdrowie. Można miec pieniądze i nie być szczęsliwym, mozna pieniędzy nie mieć i być szcęsliwym. Reguły nie ma

MOŻLIWOŚCI.... chodziło o to, że same w sobie nie dają szczęścia.... nie zastąpią zdrowia, miłości, przyjaźni.... są tylko miłym dodatkiem.... jeżeli zachowa się równowagę, tzn pieniadze pozostaną "środkiem" nie "celem"..... w życiu

Ja wiem swoje, pieniądze są w zyciu ważne, ale na pewno nie najwazniejsze . Pieniadze są do zdobycia, natomiast zdrowia, uczucia ... na pewno nie kupisz, nawet jakbyś wygrała kilka milionow w lotto ... Najwazniejsze wg mnie to to co kto ma w sercu i w głowie - to się liczy :-D, pożyjesz zmienisz zdanie :-D

A co mi po miłości, skoro nie będę mogła mieć dzieci, ani wyjechać z mężem nawet pod namiot?? Chciałabym dać swojemu dziecku wszystko to co najlepsze i prócz miłości, poczucia bezpieczeństwa zapewnić mu także byt materialny, a nie zapewnię mu tego wszystkiego nie mając środków pieniężnych! Marzę o pięknej białej sukni i gościach weselnych, a gdyby nie pieniądze nie mogłabym zaprosić nawet chrzestnych, ani tym bardziej nie miałabym za co opłacić księdza. Może pieniędze szczęścia nie dają, ale ułatwiają wiele spraw, które sprawiają, że potrafię być szczęśliwa. Jeśli chodzi o ciężkie choroby, raka mózgu itp. Chyba łatwiej umierać w bogactwie niż w biedzie, prawda? Bogaty załatwi sobie morfinę i uśmierzy ból, a biedny może co najwyżej konać w brudnej pościeli.

Ale ja nie mam na myśli bogactwa, tylko taką ilość pieniędzy, która jest mi do szczęścia potrzebna. Nie odczuwam ciągłej potrzeby gromadzenia dóbr, ale chcę spełniać swoje marzenia, a bez pieniędzy nigdy niczego bym nie osiągnęła. Chcę mieć tyle by nie musieć komuś zazdrościć, że on ma a ja nie.

co za bzdury pleciecie z tym zdrowiem,chyba nikt was nie korzystał z usług słuzby zdrowia w zakresie specjalistycznym-jak nie masz kasy to zdychaj bo lekarz przyjmie cie za rok a jak masz pieniądze to wszystkie badania robisz od ręki.I co mądrale?nie można kupić zdrowia?

Zdrowie tez mozna kupić za pieniądze i nie wmawiajcie ze nie. Jak ktos ma kase to stac go na rehabilitacje, drogie leki, pobyt w prywatnych dobrych klinikach itd. itp. PIENIĄDZE DAJĄ SZCZĘŚCIE

I przestańce pisać bzdety typu "Mormoni". A co mnie oni obchodzą? Ja zyje w Polsce. Dla mnie ktoś kto mowi ze pieniądze szczescia nie daja boi liczą sie inne wyzsze wartości jest dla mnie opo prostu smieszny

sorki ale to jest demagogia bo jak nie masz kasy to co? Jesteś szczęśliwsza,że umrzerz?

któte np ciezko choruja owszem nie kupia zdrowia ale moga "zatrzymac " chorobe koszmarnie drogimi lekami, najlepsza z mozliwych opieka , osoby bezdzietne moga korzystac z zabiegów in vitro gdzie chyba jeden cały zabieg to koszt 20-tys albo i wiecej. Maja wieksze , szybsze szanse na adopcje - taka jest prawda . Pieniedzmi omija sie procedury.... Przyjazn , miłosc to powinno byc wazniejsze ale ile awantur , rozwodów tyczy sie braku pieniedzy . I nie ma sie co czarowac ze takie myslenie to "pustkowie" pienadze baaardzo pomagaja zyc i ułatwiaja szczescie

to jest myslenie z typu: lepiej być młodym, pięknym i bogatym i nie udowadnia ,że bez kasy człowiek jest szczęśliwszy

ja gdyby nie kasa (pozyczona) byłabym ciezko chora osoba , drogie leki , rehabilitacja postawiły mnie na nogi bez tego ani rusz . Bo panstwowo to przysłgiwał mi masaz raz w tygodniu a moim przypadku to tak jak nic

mozna kupic sobie \"koszmarnie drogie lekarstwa\"... ale one nie pomagaja czesto... kumpel 23 lata - zaczyna kolejna chemie... ma pieniadze... a rak ciagle wraca... jakie lekarstwo ma kupic?! to jeden przyklad... a prawdopodobnie kazdy moglby taki wymienic... zastanawiam sie jakie i czy w ogole jakies wartosci poniektorzy maja w zyciu?! fakt ze bez pieniedzy ciezko zyc... ale bez zdrowia i szczescia...?! kazdy moze sam sobie odpowiedziec

zmarła na raka trzustki mielismy kasę, mielismy na dobre szpitale, na lekarzy, na lekarstwa i wielkie szczescie, tak? ze pomnik na grobie ma ładne literki.

do--nozyczek, mlodziutka chyba jesteś bo pomijając zdrowie to jak się jest w związku to bez pieniędzy miłość lufcikiem ucieka choćbyś miała nie wiem jakie priorytety a reszta to jest pierdzielenie kotka za pomocą młotka.I na pewno sama chciałabyś się przekonać czy rzeczywiscie te pieniądze szczęścia nie dają,jak wszyscy ludzie.Po co dorabiać jakąś wyższą filozofię do tematu?

moje zdrowie uratowały pieniadze niestety :-( za które mogłam wykupic usługi lekarskie i tu nie chodzi o zadne dawanie w łape

jesli zabraknie ci naprawde kasy to porozmawiamy o wartosciach

Papierowe - zycze Ci duuzo zdrowia ale nie daj boze jakby co to sama zobaczysz ile kasy na to schodzi

Jako przykład mogę podać jeszcze jedną sytuację: Od 17 roku życia męczyłam się ze strasznym trądzikiem. Do lekarza musiałam chodzić na kontrolę co 2 tygodnie, żadne maści, kremy, żele ani maseczki na mnie nie działały. Co 2 tygodnie lekarz przepisywał mi coraz to nowsze leki, antybiotyki, które też pochłaniały sporo kasy. Mam w domu 2 reklamówki róznych maści itp. I teraz co ma zrobić osoba, która ma trądzik, a nie ma kasy?? Chyba tylko leżeć i ryczeć w poduszkę. Gdybym nie miała kasy nie mogłabym podjąć leczenia cholernie drogim lekiem o nazwie Roacutane, który notabene wyleczył mnie z tego świństwa jakim są pryszcze.

jesli zabraknie Ci zdrowia porozmawiamy o wartosciach... ale juz nad grobem... nie zaprzeczam ze bez kasy nie mozna zyc, ale to nie jest cos czemu musimy skladac hold, bo tak sie juz dzieje

nikt nie mówi o hołdzie ,ja też wyznaję różne wartości -moim bozkiem nie jest kasa-ale do rozwoju duchowego niestety bez pieniedzy też nie jest łatwo

grubsza bardzo kasa na wojaze? no z pewnoscia lepiej gdzies jechac i wszystko dokładnie zobaczyc i przezyc wielkie emocje, miec piekne wspomnienia niz siedziec przez tv i ogladac program przyrodniczy lub czytac przewodniki

przewodniki kosztują i tv też trzeba opłacić-bez pieniędzy jest totalna kaszana

Nie miałam na myśli zagranicznych wojaży, ale zwykły przyziemny wypad nad nasze polsie morze.

ale nie tyle co wyjazdy

nad polskie morze to wcale nie przyziemnie ;-) bo i tam drogo jak sie jedzie z drugiego konca Polski