Chcę otworzyć agencję PKO- czy to się opłaca?

Witam. Mam pytanie odnośnie agencji PKO, lub też innego banku: ile na tym można zarobić, czy to się opłaca? Na pewno trzeba wnieść jakiś wkład finansowy, zdaję sobie z tego sprawę ale jak już się rozkręci to może być całkiem ok. Może ktoś kto ma taką agebcję mógłby się wypowiedzieć, albo znajomi, rodzina ma i coś na ten temat wiedzą. Proszę o opinie. Wspierajmy się pomysłami na tym forum!!!

echo? czy nikt nie moze doradzić? nikt czegoś o tej działalności nie wie? nie wierzę!! po prostu nie chcecie pomóc.

ja miałam mieszko-lipa! Jak jest z PKO-nie wiem

mieszko nie zajmuje sie dzialalnością bankową więc trudno porównywać ale dzięki. Czy ktoś jeszcze się wypowie?

Owszem, jest to pomysł na zarobek i to całkiem nieżły, ale... pod warunkiem że znajdziesz bardzo dobry punkt, gdzie będziesz miała stały przepływ pieniędzy, np. urząd. Ja pracuje w takiej agencji w starostwie, gdzie mam 300operacji dziennie, za każdą pko płaci 1,80. prosty rachunek , prawda? Kasa duza, ale mówię, pod warunkiem super punktu (wg mnie tylko i wyłacznie urząd).

u mnie w miescie 50,000 tys zamkneły sie 3 agencje pko proponuje marną prowizje nie opłaca sie to juz wogóle. zrób biznes plan to sie przekonasz, a tak na pysk to szybko zbankrutowac mozna

Marna prowizja? Przy kilkunastu operacjach dziennie owszem wychodzi marnie, ale jak ma się agencję w urzędzie to na prawdę można zarobić duże sianko, tylko trzeba się napracować! Ja pracuję jak już pisałam w starostwie i mam ok. 300-400 operacji dziennie, za każdą szef płaci mi prowizję (5%- smieszna kasa w porównaniu z tym co on ma) +pensja oczywiście. Minus jest taki, że muszę wszystkie te wpłaty sama wypisać na drukach wpłata/przelew :( Ale... są programy, które drukują gotowe druki, wprowadza się tylko dane, ale mój szef nie chce w nie zainwestować, bo po co, przecież to nie on pisze, tylko ja! Sama bym taką agencje otworzyła, gdyby wszystki urzędy w moim mieście nie byłyby już "obstawione".

od kilku lat prowadzę AG PKO i nie są to wielkie pieniadze, ja mam własny punkt , ale biorąc pod uwagę wynajem lokalu, opłacenie zus, us, czynsz za terminal pos, ochrona , telefon i internet to cięzko jest zarobić ładną kasę. Ja pracuję sama nie zatrudniam nikogo więc mogę sobie zapomnieć o urlopie, o chorobie. Pracuję 10 godzin dziennie i wszystkie soboty:( Z głownym bankiem relacje też nie są wesołe, wredne nie które babska ech. Otwarcie ag też są związane ze sporym wydatkiem, wszystko we własnym zakresie, od banku dostałam tylko pieczęć, plakaty, ulotki, jeden z programów operacyjnych. Wymogi spore, bo szyby kuloodporne, kraty, sejf, alarmy, monitoring, podwójne zamki itd itp

Broneczko- jakie druki wypisujesz, dowodów wpłaty nie może wypisywać kasjer...... a księgowanie jest komputerowe w zorbie?

Ksiegujemy oczywiście w ZORBIE. wypisuję wszystkie wpłaty sama ręcznie, dlatego że szef ma umowę ze starostwem na obsługę kasową, tak więc jest to agencja wewnetrzna. Przyjmujemy oczywiście wszystkie inne wpłaty, ale nie prowadzimy sprzedazy produktów bankowych.

moj wujek ma taka agencje i teraz idzie mu nawet niezle ale mowil kiedys, ze przez pierwsze pol roku dokladal do tego interesu. wiec jesli nie ma wystarczajacego kapitalu na poczatek i na utrzymanie przez najblizsze pol roku to zapomnij.

Myślę, że to dobry pomysł, ale znalazłam coś lepszego. Zostać właścicielką biura usług płatniczych. Może Ci w tym pomóc AMOLA SYSTEM. Oferta gwarantuje pełną pomoc i wsparcie zarówno w kwestiach prawnych jak i w praktycznym zorganizowaniu Biura. http://www.amola.pl/

Warto otworzyć własny punkt płatniczy, bo jakby nie patrzeć to waluta bezgotówkowa staje się obecnie przyszlością finansów. W ramach przygotowań do prowadzenia firmy polecam usługi Amola System ,gdzie poznasz najnowsze technologie przelewów i dokumentacji danych. W ramach szkoleń ,Twoja firma przechodzi weryfikację świadczenia usług i podniesienia standardów branży. Więcej możesz sobie przeczytać na http://rzetelnefinanse.pl/