Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość West

Czy jeszcze moze sie udac ????

Polecane posty

Gość West

Hej !! Mam takie pytanie i jak mozecie to prosze o jakies rady. Opisze tak w skrócie swoja historię. Rozstała się ze mną dziewczyna po 4 latach związku, wyjechała za granice i wróciła po 3 miesiącach i zakonczyła to tłumacząc róznymi wątpliwościami, tym ze chce byc sama i chyba po prostu przestałem sie Jej podobac. Walczyłem o to uczucie przez parę miesięcy. Ale juz nie mogłem nic zrobic , do niczego Jej przeciez nie mogłem zmusić. Ona mimo, ze podjeła decyzje o rozstaniu, kontaktowała sie ze mną, mówiła co u niej słychaci wogóle jak sie Jej zyje. Ja dalej Ją kochałem, ciszyłem sie jak napisała sms, zadzwoniła. Chociez słyszałem od znajomych, ze przeciez to musi mnie tragicznie męczyc, bo ja Ją przeciez cały czas kochałem. Pewnego dnia w marcu nspiasała mi, ze poznała kogos. Tragicznie sie poczułem. Mimo to, ze zaczęła sie spotykac z tym gościem, odzywała sie przez sms i zadzwoniła czasami. Nawet sie z Nią spotkałem trzy razy. I teraz pare dni temu spotkałem Ją całkiem przypadkowo, poszliśmy na piwo i chwile pogadalismy. Taka luzna rozmowa, co słychac itp. Powiedziała mi, ze juz nie ma chłopaka. byli ze soba 6 miesięcy. Rózne rzeczy sobie wtedy pomyslałem, ale nie poruszałem tego tematu, ani temato o Nas. Odprowadziłęm Ja do domu, spytałem czy zadzwoni, Ona powiedziała, ze ja moge przeciez zadzwonic, bo to Ona cały czas pierwsza dzwoniłą i pisała do mnie. Powiedziałem, ze moze zadzwonie i sie spotkamy jeszcze. Ona odpowiedziała: ale koleżeńsko sie spotkamy. I w tym momencie cos dziwnego poczułem. Przez chwile chyba sobie zrobiłem jakies nadzieje, a nagle po tych słowach wszystko runeło chyba. Wiem, ze przeciez to, ze nie spotyka sie z tym gościem, w cale nie oznacza, ze moze chciec wrócic czy nie upowaznia mnie to tego, ze powinienem włąsnie zrobic sobie jakąs nadzieje, ze moze własnie cos jeszcze będzie między nami. Ale tak własnie poczułem. I prosze poradzcie mi teraz, czy jest jakis sens by dale sie o Nią zacząc starac, walczyc, zadzwonić ? Czy czekac na Jej jakis krok, na telefon? Ja dalej do Niej cos czuję, dalej mi na Niej zależy. Ale nie wiem co Ona mysli, czy w ogole mysli cos o mnie? Nie chciałbym tez, zeby pomyslała sobie, ze jestem na Jej skinienie palcem, ze podjęła takie decyzje co do Nas, zaczęła sie spotykac z kimś, swetnie bawic, a ja dalej jestem i kiedy tylko Ona chce lece do Niej jak jakis piesek. Nie wiem co mam robic, znowu zacząłem myslec o Niej, mam rózne mysli, ale wiem, ze napewno mi uczucie do Niej nie przeszło. Od tego spotkania nie zadzwoniłem do Niej, minęło pięc dni, chciałbym zeby cos wyszło od Niej. Prosze poradzcie mi co mam robic, jak postepowac, zeby moze cos jeszcze z tego było. Wiem, ze moze to jakos głupio brzmi, ze pytam sie jak mam postepowac i co mam robic, ale chciałbym, zeby jakos zatęskniła i poczuła cos. Dzięki za kazde słowo, pozdrawiam i miłego dnia zyczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję na 2je babka wróżyła ale bieganie jak piesek jest złe. Jestem kobietą i miałam taką sytuację w 2 stronę. Owszem, możesz zainwestować w siebie, zacząć delikatnie napominać o tym, że coś ciekawego robisz, stać się na nowo tajemniczy. Możesz oczywiście daćjej sygnał delikatnego zainteresowania, zachęcić i odstawić ja na trochę, trzymać na dystans żeby podkręcić uczucia. Ale... ...czy to ma sens? Z dwojga to chyba lepiej rzeczywiście wziąść sięza siebie ale nie oglądać wstecz. Zająć sięwłasnym życiem i przyszłością, nie żyć marzenaimi. Może czeka na Ciebie ktoś naprawde wymarzony, a Ty uganiasz się za przeszłością. To, że chciała z Tobą rozmawiać to niekoniecznie znaczy, że myślała o tym, żeby do Ciebie wrócić. Stawiam na to, że jużsię odkochała na amen. sorry. A poza tym... kto chce zdobyć milosć musi być zawsze gotów aby ją stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie ostatnio rozstałam z chłopakiem...i wiesz, może rzeczywiście pomysl o sobie, nie narzucaj się, niech ona uporzadkuje swoje sprawy, a Ty nie łudź się zbyt długo....a w ogóle to nie jest w porządku że pisze Ci smsy i wzbudza tym Twoja nadzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
West - dla niej jesteś już "przeszłością", nie będziecie już raczej razem - ona tego nie bierze pod uwagę. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatam. Dzieki za wypowiedzi. To nie jest tak, ze ja nie mysle o sobie, troche czasu minęło od naszego roztania, robie wiele ciekawych rzeczy, spotykam sie ze znajomymi, rozmawiam z róznymi dziewczynami. Ale mam w głowie dalej Ją. I teraz znowu to sie nasiliło przez to spotkanie. Podobaja mi się czasami inne dziewczyny. Pozrozmawiam sobie z jakąs dziewczyną, spoko jest, ale nie mysle o tym, ze z tego cos moze byc, nie traktuje tego poważnie, nie umawiam sie na spotkanie. Siedze sobie czasami z kolegami w jakiejs knajpce i fajnie czas leci, fajny klimat, ale nadejdzie moment kiedy Ona, gdzies w moich myslach sie pojawi. Czasami sie zastanawiam, ze moze to ja poprostu nie chce o Niej zapomniec i sam sobie nakręcam rózne mysli, wspomnienia zwiazane z Nią. Bo wielu ludzi powiedziało, ze się chyba męczę z tym tragicznie, z tymi myslami, zastanwianiem sie co Ona mysli. I napewno tez maja rację, ale nie potrafię zapomniec o Niej. Marze o tym, zeby to Ona teraz zaczęła się starac o mnie. Tak jak ja o Nią. Postanowiłem, ze nie będe dzwonił pierwszy, chociez chciałbym sie z Nia spotkac, bo pewenie by się zgodziła, ale co ma wyniknc z tego spotkania ??? Chyba wielkie nic. Będzie miło, posmiejemy się, ja odprowadze Ją pózniej do domu, a wracajac będe pewnie znowu myslał o Niej i zastanawiał się co Ona moze myslec o mnie, czy mysli w ogole coś??? Ona jest dalej we mnie i mimo, ze były rózne momenty kiedy było mi przykro, jak usłyszałem od Niej rózne słowa, jak dowiedziałem się, ze jest z kims, to mimo to wszystko dalej czuje do Niej cos. I teraz wiem, ze przez to, ze powiedziała mi, ze juz jest sama, to zacznę więcej o Niej myslec, juz pojawiły się jakies nadzieje. I sam nie wiem juz co mam myslec. chociez trudno mi się czyta takie słowa jak napsiała Casanova, ale moze własnie Ona mnie juz nigdy nie bedzie brała pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagmara 25
Nie odzywaj się pierwszy, nie pisz smsów, nie dzwoń. Ona dalej jest przekonana, ze cokolwiek sie bedzie działo, jestes Ty. Pewnie poczułes jakąs satysfakcję, ze z tym gosciem Jej troche nie wyszło ;) a Ona sie pewnie głupio czuła mówiąc Ci o tym. Nie wiem co Ona teraz zrobi, moze bedzie szukac noewgo chłopaka, moze bedzie sie dobrze bawic,a moze zobaczy, ze bedąc z Tobą te 4 lata to Ty byłes tym własnie facetem. Myslę, ze Ona sie odezwie do Ciebie pierwsza. ale nie wiem czy powinienes na to czekac, mam na myslie to, czy jest warta tego. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyczący szczęscia
a pewnie, ze moze sie udac:) Musiasz to dobrze rozegrac i miec tez szczęscie.Gdzies tutaj na kafateri widziałem parę rad jak postepowac w takiej sytuacji, moze bedą pomocne. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny chłopak
odpuść to była jej decyzja nic nei zrobisz jeśli bedzie chciala powrotu powie Ci lub da Ci znak ale rozmowy smsy nic nei znacza wiem coś o tym niestesty z autopsii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×