Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiony listek

wyprowadzic sie?

Polecane posty

Gość zagubiony listek

Rozstalam sie z chlopakiem kilka dni temu, bylismy razem 5 lat, ja nadal kocham on mowi ze nie. nie poklocilismy sie, nie ma osoby 3-ej w to zamieszanej, po prostu stwierdzil ze to nie to. jest nam razem dobrze, dogadujemy sie bez problemow, jestesmy dobrymi kumplami i przyjaciolmi przede wszystkim. ciezko mi sie wyprowadzic od niego i naprawde nie wiem co robic.poradzcie cos prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no moim zdaniem
nie masz innego wyjscia:( gdybyscie byli tylko znajomymi, byloby inaczej a tak macie taka przeszlosc za soba ho ho 5 lat. Nie wypada chyba zebys tam dalej mieszkala:( Chyba obydwoje ebdziecie sie niezrecznie czuc:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O Kalina
Skoro mówi, że nie kocha ... to oczywiście wyprowadzić się. Potem poczekać na jego ruch. Jeśli nie nastąpi to układać sobie życie na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czegos tu nie rozumiem... skoro wam ze soba dobrze to co on odwala,nagle po 5 latach stwierdzil ze cie nie kocha i to nie jest to??? moze jednak kryje sie za tym jaka 3 osoba tylko on nie chce mowic...napisz cos wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie czuje sie niezrecznie, nie chce zaczynac wszystkiego od nowa, to z nim planowalam reszte zycia, jak mam teraz odejsc i zostawic to wszystko. A co bedzie jesli on calkiem o mnie zapomni gdy sie wyprowadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo ze ciezko sie wyprowadzic po tylu latach znajomosci,przyzwyczajenie bierze gore no i twoja milosc...naprawde dziwie sie ze tak nagle mu sie odwidzialo...a podal wogole jakies konkretne powody?? i powiedzial stanowczo ze juz nie chce byc z toba? i ze cie nie kocha? jego decyzja jest bezpowrotna? jak myslisz?? moze da sie jeszcze cos zrobic...w koncu jestes kobieta,zna sie te rozne sztuczki zeby faceta zatrzymac przy sobie...moze poprostu wdarla sie do was rutyna i nuda...moze wystarczy podkrecic atmosfere i zobaczy wtedy co traci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiziaaa3
Wyprowadz sie.Zachowasz przynajmniej resztki honoru i godnosci.Gdyby mi facet wyskoczyl z takim tekstem to od razu bym sie spakowala a nie jeszcze siedziala na forum i gdybala.Pomysl,moze on wlasnie tego potrzebuje,moze jest zmeczony tym zwiazkiem,moze musi za toba zatesknic...i wtedy zrozumie,ze bez ciebie zycie nie mam sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajak sobie to wyobrazasz
no pewnie ze sie wyoprowadzic przeciez to oczywiste nie jestescie razem dlaczego mielibyscie ze soba mieszkac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limonka100
To wszystko jest bardzo ciężko przeżyć. Jeśli jedna strona mówi, że chce odejść, to ta druga może jeszcze próbować reanimować związek, ale to już nie to.Skoro on mówi, że cię już nie kocha, nie liczyłabym na powrót. Jeśli nie ma tej trzeciej, to możliwe, że on taką widzi na horyzoncie i poczuł dreszczyk podniecenia. Ty możesz okazać się przeszkodą. Radziłabym więc wyprowadzić się (jeśli to jego mieszkanie), żeby nie pogłębiać jeszcze swego bólu. Rozstanie poprzez porzucenie jest bardzo ciężko przeżyć, ale da się. Czas zagoi żal. Współczuję, ale nie widzę innego wyjścia, dobrego wyjścia, tylko odejście. Trzymaj się jakoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cafe Russo
skoro to Ci wystarczy:O Mysle, ze nie bedziesz z nim chciala tak mieszkac do konca zycia- tym bardziej on -skoro juz nie kocha. Ja bym sie wyprowadzila odrazu- nawet bym sie nie zastanawiala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiony listec
ale to tak ciezko wracac do pustego domu, gdzie nie masz sie do kogo odezwac czy usmiechnac a co dopiero przygotowac kolacje, czy przytulic sie wieczorem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moje motto zyciowe brzmi tak: KOCHAMY TYCH DLA KTÓRYCH NIE ISTNIEJEMY, A KOCHAJA NAS CI KTÓRYCH NIE DOSTRZEGAMY..... fajne cio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czyje jest to mieszkanie
Twoje cz jego?jeś;i jego to wyprowadź się a jeśli Twoje to masz prawo tam mieszkac,wtedy niech on się wyprowadzi:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×