Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zponiewierana

mam dosc tego stazu

Polecane posty

Gość zponiewierana

traktuja mnie jak gowno za przeproszeniem:( nikt niczego mi nie wytlumaczy.. na odpieprz sie rzuca jakies zadanie.. a ja niestety nic z tego nie rozumiem.. sama nie potrafie do tego dojsc.. potrzebuje zeby ktos poswiecil mi chocby 20 minut uwagi.. powiedzial co mam robic, wytlumaczyl:( jestem zdolowana i czuje sie jak glupia kretynka ktora do niczego sie nie nadaje:( a te wredne baby daja mi jakies zadanie tylko wtedy gdy szefowa sie na nie krzywo spojrzy.. z obawy przed nia:( zle mi tu.. czuje sie jak intruz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicaaaaa
witaj w klubie stazystów...mam to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zponiewierana
niezle:9 boze ja jakbym byla pracownikiem to na pewno staralabym sie wczuc w sytuacje stazysty.. i choc troche mu pomoc:(.. i gadaja do mnie haslami jak do starego pracownika.. nie wiem czy secjalnie( przeciez i tak nie rozumiem co do mnie mowia).. czy co?... nie wytrzymam tu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicaaaaa
myslisz ze miam inaczej?? trafilam do czystej ksiehowosci a jestem humanistka..wogole nie wiem co do mnie nie raz mowia ale czy ich to obchodzi?? ostatnio nic nie robie siedze na forum , przegladam str internetowe i nauczylam sie "olewajstwa" i odliczam czas do konca pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mozecie
same się wziac za naukę? jest wiele źródeł, w których można znalexć informacje. o rachunkowości również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zponiewierana
alicja wspolczuje.. rozumiem Cie doskonale:( tragedia jest normalnie.. i jeszcze paskudna atmosfera:( czlowieku nie ma mowy zebys sam sie nauczyl pewnych rzeczy..nie mozecie--> najwyrazniej nie rozumiesz bo nie byles w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mozecie
byłam w różnych sytauacjach:) tak mam, ze zwykle jestem rzucana na głęboką wodę i zwykle sama muszę do wszystkiego dochodzić. pewnych rzeczy można nauczyć się samemu, a wszystkiego i tak nikt nie umie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaki to staż to znaczy
jaki zawód obejmuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicaaaaa
jak sie mozna nauczyc czegos jesli ja nie mam pojecia o ksiegowosc?? owszem biore sobie jakies ksiazki o tym czytam ale nie wiem co czytam to multum pojec regolek o ktorych nie mam pojecia...mecze sie tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zponiewierana
to jest biuro uslug ksiegowo-prawnych.. firma ma wypracowane swoje metody dzialania.. od kilku lat.. kazda ma inne.. wiec bez pomocy i nakierowania mnie poprostu sobie nie wytrzepe informacji.. nie ma wzorow na to co tu robia bo wszystko robi sie naczej..nie mozecie--> widzisz! to znaczy ze jestes niebywale inteligentna!:P to chcialas nam zamanifestowac? bo nie bardzo rozumiem po co mi tu twoje przechwalki:O alicja a Ty na jakim stazu jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicaaaaa
w urzedzie miasta w dziale finansowo - buzdetowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie noooo
do nie możecie>>> wybacz pracowałam w wielu zawodach alejakby mi ktos kazal nauczyc sie z ustaw czy ksiązki np ksiegowości to niczego sie z tego nie nuczę oprócz suchej teorii bez pokrycia w praktyce. O czym Ty mówisz? Kiedys byłam cicha potulną pracownicą, ale nauczyłam się jednego... gdybym jako teraz już mądrzejsza o te lata doswiadczenia z ludźmi,była w takiej sytuacji jak Wy to nic tylko idę do szefowej i mówie, że się nudzę i nie mam co robić, nie dostaje zadnych poleceń i tyle. Kiedys bym nie poszła bo nie chcialabym innych wkopać, a teraz juz wiem, że jakja nie pójdę to pójdą oni i powiedza, że nic nie robie. Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mozecie
to nie są przechwałki:) daleka jestem od chwalenia się. nawet studiów żadnych nie dokończyłam:) ale wiem, ze można wiele rzeczy nadgonić samemu, a jesli się nie da, to się idzie do swojego przelożonego i się mówi: tego i tego nauczyłam się sama ale niestety tego i tego sama nie zrobię ponieważ...... i tu nastepuje wytłumaczenie. żadne studia was nie przygotują w 100% do pracy. na poczatku każdy się męczy i nie ma pojęcia o niczym. tylko trzeba próbowac sobie jakoś radzić niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicaaaaa
stasystow traktuje sie na posylki oni nam nie placa wiec sie nie interesuja..ile razy mozna mowic i suchac ze nie maja zajecia dla nas?? ja trafilm na taki dział nie mam zajecia a jesli juz je dostane to robie to tak wolno aby zajelo jak najwiecej czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muliii
chyba nigdy na stazu nie bylas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zponiewierana
firma do ktorej trafilam to firma emerytow - same starsze panie, ktore doskonale sie znaja.. czesciowo rodzina nie moge isc na skarge do szefowej wlasciwie bo to bedzie jak zdrada- a kupusiow nie lubia nawet szefowie( szczegolnie jesli donosi sie na ich przyjaciol lub rodzine).. nie moge sobie na to pozwolic jeszcze.. by czuc sie swobodnie..i byc pewna siebie- jestem tu nikim:( zle mi troche- myslalam ze na stazu jest jak w pracy:( wlasciwie to ten staz robnie tylko dla papierka- renomowana firma, fajne stanowisko.. mozna bedzie cos do cv wpisac.. ale naprawde mam juz dosyc- ludzie sa okropni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mozecie
no nie byłam:) jak zaczynałam pracę, to stażów nie było. dostawałam polecenie i miałam je wykonać. pytanie: "da pani sobie radę?" było pytaniem czysto retorycznym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zponiewierana
klade na nich lache- ze sie tak wyraze- nie bede juz skomlec i prosic o robote.. nic nie ma? phi! posiedze sobie w necie! i mam to w dupie! nie bede sie denerwowac! wyzyje sie na starych babach jak dostane normalna prace.. i bede szefofa:D (choc pewnie szybko to nie nastapi):P... wtedy bede traktowac dobrze biednych stazystow.. a pracownikow... haaaa! zemszcze sie! a swoja droga to nie rozumiem po co chcieli stazyste skoro nie mam tu co robic:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muliii
zgadzam sie z toba ja tez chce zeby moje cv ladnie wygladało naszczescie zostalo mi juz nie dlugo i szukam normalnej pracy fakt nigdzie nie jest latwo na poczatku ale bez pomocy jak mamy sie odnalesc w nowej dziedzinie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zponiewierana
nie mozecie--> skoro jestes tak bystra to radze nie marnowac swojego olbrzymiego potencjalu i isc na studia:):P jakies to niesprawiedliwe.. dostalas prace bez doswiadczenia.. studiow.. hmm... w ksiegowosci?... niezle niezle.. musisz byc naprawde wybitna osobowoscia!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muliii
tak... my stazysci musimy trzymac razem..tez mam studia owszem dzieki temu zdobylam staz bo konkurencja byla duza ale to tylko staz -praktyka niby nauka zawodu tylko cos kiepsko ucza;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nooooo
tu nie chodzi o kapusiowanie tylko o dbanie o własny interes. moze życie Was tego nauczy. ja tez zawsze myślałam ze iść do szefa jest beee, a potem okazuje sie, że szef wie o tobie wszystko bo ktos inny jest szybszy... przecież Ty po prostu pójdziesz i powiesz, że chcesz sie czegos nauczyc a nie masz co robic, a nie powiedzieć że pani X dłubie w nosie. W końcu i tak nie zostaniesz w tej firmie tylko szukasz nowej pracy? W kazdym miejscu dasz sie tak traktować? Uwierz wszędzie jest ktos kto poleci do szefa z każdym Twoim potknięciem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zponiewierana
ano musimy sie trzymac razem:) ale ja sie pocieszam rychla zemsta:).. i tym ze kiedys pewnie znajde normalna prace i bede pracownikiem.. a nie stazysta.. ale tak sobie mysle.. to chyba zalezy od czlowieka.. bo ja nie mialabym serca tak traktowac 2giego czlowieka.. chcialabym pomoc.. choc troszke.. okazac minimum serdecznosci.. ludzie sa tragiczni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muliii
masz troszke racji ok ale ja nie wiaze przyszlosci z ksiegowoscia to nie jest moja dziedzina tak mnie przydzielono i pogodzilam sie z tym ale nie poto konczylam studia w inym kierunku zeby robic to w czym nie czuje sie dobrz e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muliii
fakt za wiele z tego stazu nie wyniose no ale coz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zponiewierana
kilka razy powiedzialam szefowej ze nie mam co robic.. spytalam czy nie ma dla mnie jakiegos zadania.. ok- dostalam zadanie - kserowanie (chyba jedyna rzecz jakiej sie tu nauczylam).. po czym znow siedzialam.. szefowa nakazala paniom by mnie powoli wdrazaly- powiedzialy - ok.. i nic nie robia!.. nie moge tak latac do niej co chwile! jestem tu nowa.. i moje zdanie jest jak...nic- moje slowo przeciw slowu tych kobiet ktore ona zna od lat.. one nawet moga klamac ... a komu uwierzy szefowa? porazka na starcie.. to nie ma sensu..zkoda moich nerwow.. poza tym jestem w ciazy i nie zamierzam zawracac sobie dupy przepychankami slownymi z jakimis wrogo nastawionymi dewotami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie 🖐️ tez jestem na stazu w urzedzie miasta i przez wieksozosc czasu siedze w necie bo nudy nudy i jeszcze raz nudy.czasami etz dostanme zajecie choc o dziwo nie ejst to kserowanie i parzenie kawy:P:P:P nawet ostatanio tlumaczylam im pisma i faksy z angielskeigo wiec milo mi bylo ze tak zaufano stazystce jezeli o oludzi chodzi to nie moge narzekac bo fajni sa ludzie babki etz spoko pozartuja posmieja sie ale jak trzeba to powiedza ze cos ejst nie tak.ale to prawda ze zawsze sie znajdzie jakas matrona moherowa co nie bedzie jej pasic ale ja mam to w d****ie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m-i-s-i-a
ja mam podobnie... kierownik jest stasznie chamski.... i niemily.... w tej pracy czuje sie jak głb, chociaz mm średnie wykształcenie i mature....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muliii
hahaha ja nauczylam sie obslugiwac az 4 rozne ksera;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×