Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tak było jest i będzie

Luksusy dla dzieci dygnitarzy

Polecane posty

Gość Tak było jest i będzie

Odrapane ściany i rozklekotane ławki. W takich warunkach uczy się większość z 380 tys. polskich 6-latków. Ale nie córka ministra edukacji. Córka Romana Giertycha, Marysia chodzi do zerówki w ekskluzywnej prywatnej szkole. Za miesiąc nauki córki Giertych płaci 590 zł. To jedna z najlepszych prywatnych szkół w stolicy. Wykwalifikowana kadra, pierwszorzędne wyposażenie sal i nauka dwóch języków: francuskiego i angielskiego. Regularne wizyty na basenie i lekcje baletu. Giertych zdecydował się inwestować w edukację córki i posłał ją właśnie do tej szkoły. Najwidoczniej jako minister edukacji doskonale zdaje sobie sprawę, w jakich tragicznych warunkach uczą się choćby te dzieci, które chodzą do państwowej podstawówki niedaleko willi ministra w podwarszawskich Łomiankach. W tamtejszej szkółce klasy są tak przepełnione, że 48 uczniów przychodzi na tzw. drugą zmianę - opisuje dziennik. Brawo. Jestem wielkim zwolennikiem zniesienia przymusu szkolnego i prywatnych szkół. Znaczy się Giertych poszedł do MEN-u, coby ryć od wewnątrz i to dziadostwo zlikwidować. Całkiem niegłupia koncepcja. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie mi halo
Oooooo! To jest dopiero oświatowy hardkor! Cóż za dwulicowość! To nie to co w przypadku progenitury wrażliwych społecznie socjaldemokratów, która uczęszcza do amerykańskiej podstawówki z czesnym 60.000zł za rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam nie lubię
ministra giertycha, ale każdy, nawet on, ma prawo posłać dzieci do prywatnej szkoły za własne pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale zauważ że
caly dowcip bierze sie stad, ze MINISTER EDUKACJI posyla swoje dziecko do PRYWATNEJ szkoly.:-) To tak jakby MINISTER OBRONY załatwiał synowi kategorię E, by go czasem nie capnęli do POLSKIEGO WOJSKA. W zasadzie nie mam nic przeciwko temu, ale to swietny przyczynek do debaty, jak maja sie szkoly panstwowe do prywatnych. Bo chyba jest dokladnie odwrotnie, niz w przypadku prywatnych uczelni. Tj. przewyzszaja poziomem szkoly panstwowe. Oczywiscie, to pewna generalizacja. Na przyszlosc jednak ministrami oswiaty powinni zostawac albo bezdzietni, albo tacy, ktorzy odchowali juz dzieci.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I znów krążymy dookoła tematu
Szkoły prywatne o uprawnieniach szkoł publicznych są normalnymi (a na pewno równoprawnymi) placówkami działającymi w ramach ustawy o systemie oświaty. Do tej kategorii szkół chadza coraz więcej młodych Polaków, stąd traktowanie ich jako jakiejś wyjątkowej wyjątkowości jest błędem. Córka Giertycha jeżeli już czerpie jakieś korzyści, to raczej takie, które są związane z pozycją jej ojca - adwokata i posła. To jest zdaje się dość typowe wśród dzieci, że żyją na poziomie socjalnym zagwarantowanym im przez rodziców. Natomiast wyjątkiem w systemie oświaty jest rzeczona amerykańska szkoła podstawowa z czesnym około 60.000zł rocznie. Do tej szkoły uczęszczają przyszłe elity 'tego kraju', w tym progenitura co znaczniejszych lewusów. Tylko, że to jakoś nikogo z pismaków w podniebienie nie gryzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do n o tak ale zauważ
masz rację, logiczną rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eh biedaczki biedaczki
Wasi faceci to muszą byc jacyś straszni gołodupcy, ze was jara takie niskie czesne :( Sorry, ale od kiedy to czesne w Warszawie 590,- = "ekskluzywna" ???? Śmiechu warte.Tyle to becaluje niejedna warszawska woźna czy straganiara za naukę swoich dzieciaczków :classic_cool: Czy chodzi o to, aby czytelnicy gazowni mogli se mówić z dumą: "Moje dziecię chodzi do lepszej szkoły, niż dziecię ministra" ? Ekskluzywne szkoły w Warszawce mają czesne czterocyfrowe i na początku nie stoi jedynka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne - gdyby nirktórzy z was byli dygnitarzami wasze dzieci chodziłyby do szkół zagrożonych likwidacją w podartych łachmanach hihi. A ja zrobilabym wszystko zeby moje dziecko chodziło do najlepszej szkoły - dlatego nie dziwie sie bogatym rodzicom. Założę się że większość zbulwersowanych zrobiłaby to samo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam inne pytanie
dlaczego lider Ligi Polskich RODZIN!!!! ma tylko jedno dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eh biedaczki biedaczki
W Warszawie 600 zl miesięcznie kosztuje przeciętne prywatne przedszkole, w których bardzo często są juz klasy zerówkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wnuk towarzysza Millera
wożony był po Warszawie rządowa limuzyną, ale to pismakom jakoś nie przeszkadzało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bzdury Mociumpanno
Przy całym braku sympatii do Giertycha, moim zdaniem Fakt przesadza i to zdrowo. Ja nie znam takich podstawówek, gdzie klasy liczą choćby 30 osób a co tu mówić o przeszło 40 osobach? To samo dotyczy dwóch jezyków obcych i basenu - przecież to standart. Facet jako rodzic chciał mieć większy wpływ na profil wychowania córki to wybrał taką a nie inną i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójki dzieci
We Wrocławiu klasy liczą po 28-29 uczniów. Nie przekraczają magicznej liczby 30, ponieważ wtedy musiałby być dodany dodatkowy nauczyciel do takiej klasy. Moje dzieci chodzą do takiej klasy, a mysmy z mężem w PRL-u chodzili do klas 20-sto osobowych. Żal nam naszych dzieci, bo pomieszczenia (metraż) klas jest taki sam, jak za naszego pobytu w szkole podstawowej. A szkoły podstawowe w moim mieście przypominają swoją bryłą baraki robotników. Przygnębiające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieniądze są jego
włąsne. Dostaje je za wykonywaną pracę. A to że wcale nie jest najlepszą osobą do tej pracy to już inna historia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma co żalować
Cos wam powiem o "szkolach" prywatnych. Cieszcie sie i prosze was nie posylajcie dzieci do prywatnych szkol. Kiedyś, jeszcze jako studentka, dorabiałam sobie ucząc małolatówna koloniach pływania, żeglarstwa i surfingu ( obecnie jestem juz na szczęście panią-architekt i nie muszę się więcej z gówniarzerią borykać :D) Na własnej skórze poznałam kim (a właściwie czym) sa dzieci z prywatnych "szkol" :) Kiedys myslalam, ze faktycznie placisz- to masz. To nie prawda. To sa dzieci "wiedzoodporne". Trenujac rozne dzieci wiedzialam , ktore byly z prywatnej szkoly, a ktore z panstwowej. Do dzieci z prywatnych szkol informacja nie dociera 😡To sa dzieci spisane na porazke. Bez pieniędzy jareckich nic nie osiągną, roztrwonia trylko ich majatek, bo same NIC nie umieją! Nie zablysna w sporcie i nie zablysna w nauce. Moga zablysnac w biznesie, ale to tylko z powodu rad rodzicow, a nie szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niech fakt napisze lepiej
jak to się stało że wszytskie dzieci twardych komuchów już za PRL-u studiowały w USA i innych zachodnich krajach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawe czy w tej szkole są
mundurki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Są są
Ponadto, jest to szkoła wyznaniowa, katolicka, prowadzona przez zakonnice, z codzienną Msżą Świętą. Oczywiście nie ma mowy o żadnej koedukacji i innych herezjach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ponawiam
pytanie: dlaczego ma tylko jedno dziecko??? jako lider Ligi Polskich RODZIN powienien swiecić przykładem i mieć conajmniej dziesiątke, chyba, ze zachowuje wstrzemięźliwość seksualną i kochał się z żona tylko raz żeby spłodzić ta córkę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty zona jego ukochana
na tab. anty leci, ale jest rozgrzeszony przez ojca dyrektora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie narzekam na państwowe
szkoły. Mojej siostry dziecko uczęszczało do zerówki prywatnej, gdyż rodzice uważali że do szkoły publicznej chodzi tylko motłoch. I co się okazało, gdy poszło do publicznej szkoły do 1 klasy nie umiało nic i musiało mieć intensywne douczanie żeby nadgonić zaległosci. To mówi samo za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary Belfer
Szkolnictwo polskie jest nadmiernie sfeminizowane i dlatego nie może sobie poradzić z różnymi patologiami. A ponadto występuje tam ciągle tęsknota za PRL-em,bo ponad 60% nauczycieli było aktywistami PZPR. Dlatego mlode pokolenie juz przejelo po rodzicach i nauczycielach postawe roszczeniową, brak woli brania odpowiedzialnosci za siebie, niechec do wolnosci i uwielbienie panstwa opiekunczego... i co mamy czekac kolejne pokolenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiasta Karolina
w państwowych szkołach uczą tacy sami nauczyciele jak w prywatnych. A to,że kogoś nie stać na prywatną szkołe dla swojego dziecka to nie jest niczyja wina tylko jego, jeśli już.Ja mam pieniądze, zeby posyłać syna do prywatnej szkoły, więcej, bo 900 zł płaciłam jego opiekunce. Ale chodzi do państwowego przedszkola i będzie chodził do panstwowej szkoły, bo uważam, że to mu wyjdzie na dobre. Przez wszystkich krytykantów przemawia zazdrość a nie racjonalne podejście do życia. I nie wiem, czym się tak podniecacie: 590 zł miesięcznie za szkołe to naprawdę nie dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZgadzamsiezWami
Zgadzam sie to co napisaly kolezanki! Bylam raczej dobrą uczennicą i rodzice w trosce o moją przyszłość wysłali mnie do prywatnego liceum. Mowili, ze bedzie lepiej, bo mniej ludzi w klasie, lepsi nauczyciele. Czesne wynosilo ok 1500zl. miesiecznie I wiecie co? DNO!!! Mlodziez owszem kasiasta, ale bez zadnych ambicji! Dziewczyny tylk o owygladzie potrafily rozmawiac, co drugie slowo na k..., przechodzily z klasy do klasy dzieki kasie rodzicow. Nie wspomne o alkoholu i narkotykach. Po pierwszej klasie przenioslam sie do panstwowej szkoly. Na szczescie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×