UDAŁO MI SIĘ TO PRZEŻYĆ------ poczytajcie

Na początku zaznaczę, że w wieku 18 lat człowiekowi przychodzą do głowy różne rzeczy. Pod koniec wakacji kochałam się z moim chłopakiem codziennie. Czasem był to również ten sławny już stosunek przerywany. Jako że brałam duphaston, okres powinnam dostac od 2 do 5 dni od ostatniej tabletki, czyli 16 września. Niestety tak się nie stało. pojawiły się nudności, poranne wymioty. Prawie nic nie jadłam bo na widok jedzenia robiło mi sie niedobrze. Pojawił się mleczny śluz, który lał się ze mnie strumieniami. Byłam senna, zasypiałam już o 20, a rankie nie mogłam wstac na 8 do szkoły. Po trzech dniach zrobiłam test. Wynik negatywny. Weszłam na forum i poczytałam o zawodności testów i o dziewczynach, które dopiero kilkanaście dni po terminie mies. miały 2 kreski. Wpadłam w paranoje. Dwa dni po teście zemdlałam na szkolnym korytarzu. W piątek zrobiłam kolejny test - też negatyw. Nic mnie to nie uspokoiło. Wymiotowałam każdego dnia, głowa mi pękała i zbierałam już kase na aborcje. Poszłam wczoraj do gina. Usłyszałam, że mam bardzo powiększoną macicę i że widac, a raczej czuc wczesną ciąże. Prawie umarłam na tym fotelu. Lekarka mi powiedziała, że test może wykazac ciążę dopiero po 42 dniach od domniemanego zapłodnienia. Wpadłam w szał, weszłam na forum w poszukiwaniu pocieszenia. Czułam się tragicznie. Uprzejma pani doktor za 60 zl udzieliła mi porady, abym zrobiła test na krew. Wczoraj pojechałam i tak też uczyniłam. Dziś w nocy wcale nie spałam. Nic a nic. wymiotowałam cały ranek, a bóle krzyża były wprost straszne. Z moim chłopkiem pojechaliśmy po wyniki. Kiedy zobaczyłam BHCG < 1.00 zaczęłam ryczec, ze szczęscia!!!!!!!!! Zadzwoniłam do pani lekarz, a ona, NO TO CIĄŻY NIE MA. DZIEWCZYNY SWIAT JEST PIĘKNY !!!!!!!!!!!!!!

jakim cudem test ma pokazac AZ 42 dni od zaplodnienia !! sciema

tez trzeba dorosnac prawda? :) wydenerwowalas sie wiec juz jestes madrzejsza i wiesz ze seks to nie zabawa dla dzieci.

nie życze nikomu kto nie chce miec narazie dzieci, pozdro pa, no a propo to z tymi 42 dniami to mi gin powiedziala, niezła sciema

niemozliwe, ze Ci tak powiedziala !!! sciema !! tylko niepotrzebnie ludzi denerwujesz a moze w ciazy jednak jestes? ;)

czy twoi rodzice tez tak reagowali na wieść ze się pojawisz na swiecie:O nigdy nie ma odpowiedniego momentu na przyjęcie dziecka ale skoro już jest to widać tak miało być...

do ee tam. Nie mam pojecia, dlaczego ona mi tak powiedziała. Ale też mi się to nieprawdopodobne wydaje, bo czytałam post jakiejs dziewczyny, co już po dwóch tyg jej wykrył. Chciałam napisac, że naprawde lekarz to nie wyrocznia i nie ma co sie stresowac jego słowami. Ja już okres mam hehe

pewnie sie denerwowali, ale oni juz mieli po 25 lat. Oj i tak Was lubie, dziewczyny, ja naprawde chciałam napisac, że czasem jeszcze nie wszystko stracone, mimo, ze jedno przeczy drugiemu. Czytałam posty, typu czy jestem w ciąży i wiem, ze duzo z Was ma taki problem

do zazdroszcze Ci optymizmu. bo ja tez mam okres, a raczej krwawienie z odtsrawienia bo biore tabletki, a ziarnko niepoewnosci jest. :)

hmmmm moze nie okres tylko....:(:(

to o wczesnym poronieniu było do Ejki

a co to te duphaston????sorry ale nie slyszalam dotad o takich tab. to sa antykoncepcyjne>????i naleza do tych mocniejszych czy slabszych?????

normalne tabsy anty:O jesli ktoś się chce truć wolna droga:P

Duphaston to tabletki, ktore nie sa anty. Pomagają one zajsc w ciąże, gdyz wydłużają druga fazę cyklu. Jeśli kobieta zajdzie w ciążę to pomagają ją utrzymac. Ja je brałam z powodu nieregularnych cyklów i bolesnych miesiączek. Mają bardzo szerokie działanie, ale nie są antykoncepcyjne

co nie znaczy ze nie szkodzą na wątrobę i nerki :( ta twoja miesiączka też mi jakas dziwna wygląda no ale to twoja sprawa...

do ciekawee - proponuje wpisac w google to sie dowiesz, ze duphaston to raczej przyjaciel matki, bo dzięki niemu, dużo zagrożonych ciąż można donosic. Wydaje mi sie, że skoro on podtrzymuje ciążę to raczej nie dostałabym okresu..... bo chroniłby on moją dzidzię przed niebezpieczeństwami:(

czy uważasz, że test BHCG mógł się pomylic?? Nie będę sie upierała, że nie. POZDRAWIAM

Pamiętam jak przeżywałam podobne problemy, nikomu ich nie życzę.40 lat temu środki antykoncepcyjne były bardziej zawodne , więc my młode dziewczyny często chodziłyśmy chore ze strachu.

do frobencja-emergencja mamy 21 wiek dziewczyny dalej trują się tabsami - bez komentarza

Nareszcie jakaś przyjazna dusza. Dziękuję, ze chociaż Ty mnie rozumiesz. A na przyszłośc życzę wszystkim roztrzepanym nastolatkom więcej rozumu, a przyszłym mamusiom i tym starającym się zdrowych i słodkich dzieciaczków

ciekaweee powiedz mi, jeśli możesz jak Ty się zabezpieczasz?? Ja też nie chcę brac tabsów, a nie mogę już dopuścic do syt sprzed kilku dni.

stosuję metodę objawowo-termiczną - zawodność taka jak przy tabsach plus - nie truję się lekiem który w tym momencie nie leczy a wręcz szkodzi minus - konieczność powstrzymania się od współżycia w okresie płodności, ale te kilka dni da się przeżyc ;)

ciekaweee------- duphaston zapisał mi lekarz bo moje cykle wahały sie od 23 do 54 dni, poza tym miałam niedorozwinięte jajniki, były bardzo malutkie, a owulacja wogóle u mnie nie występowała. Po kilkunastu mies. brania Duphastonu mój cykl się ureguluje i bede krwawiła co 28 dni. Dzieki temu zamiast brac anty będę mogła stosowac ta metodę co Ty. A widzisz, jednak to nie jest takie straszne;p

a mnie 2 testy wykazaly ze nie jestem w ciazy; a ja juz drugi miesiac nie mam okresu; wybieram sie do pani ginekolog, ale chyba bede miala dziecko:) z jednej strony fajnie, ale z drugiej boje sie o prace czy jej nie strace przez to:/

przecież nie musisz się tłumaczyć :D ja mam za sobą długoletnie leczenie endometiozy hormonami narazie jest OK ale wiem jak bardzo ucierpiały na tym leczeniu inne moje narządy :( niestety cos za coś...

radze Ci zrobic test z krwi, mi właśnie tak radził ginekolog. Za 24 zł masz 100% pewności. Lekarz u którego ja byłam był chyba pomylony. Twój, może Cię nastraszyc, a i tak najpierw skieruję Cię na krew.

Z tym porównaniem do skuteczności tabsów to polemizowalabym.Ale pewnie wiesz lepiej.

Dzięki leczeniu, które teraz przechodzę, w przyszłości bedę mogła urodzic zdrowe dziecko. Teraz chcę sie na to przygotowac, bo w przyszłości marzę o rodzinie. pół roku temu lekarz powiedział, ze mam za mała macicę i moje jajniki nie produkują jakiegoś tam hormonu. Powiedział wprost, że im szybciej zacznę sie leczyc tym pewniejsza szansa na ciąże. Leczenie jest męczące, biorę 6 tabletek dziennie jeszcze innych leków, po których jest mi niedobrze i jestem senna. Ale czego nierobi się dla dziecka, oczywiście za jakies 5 - 6 lat, jak da Bozia

http://www.npr.prolife.pl/skutecznosc_metod.htm

Ejka ma racje, jakby byla w ciazy to duphaston by jej wrecz pomogl ja donosic. On zapobiega poronieniu!! a w przypadku gdy kobieta nie jest w ciazy wywoluje okres, zawiera progesteron, kotry reguluje cykl lub pomaga utrzymac ciaze. Mi ginekolog tez go zapisala jak bardzo dlugo spoznial mi sie okres i nie bylysmy pewne czy to ciaza i nie chcialysmy na wszelki wypadek zaszkodzic dziecku, okres dostalam a okazalo sie z kolei, ze mam pecherzyki na jajnikach i one powodowaly brak miesiaczki i objawy ciazy!. Ejka ciesze sie ze wszystko sie dobrze skonczylo:) wiesz co radze Ci isc na usg bo moze tez masz jakies dziadostwo, ktore powoduje te objawy.