większość ludzi studiujących naucznie wczesnoszkolne to półgłówki

ledwo zdali maturę, na studia normalne i porządne ciężko się dostać, więc lezą takie ułomki na nauczanie, a potem pieniędzy chcą, paskudne matoły, a właściwie matolice, bo normalny facet na coś takiego nie pójdzie.

ale rzeczywiście na nauczaniu wczesnoszkolnym nie spotkałam erudytów.

Znam pare lasek, które tam się kształcą, nawet z dwiema byłem, intelekt na poziomie stułbi morskiej.....jak one będą uczyć dzieci ???

z mojej klasy poszły na nauczanie takie właśnie osóbki, ledwo co przechodzące z klasy do klasy, głombice, kretynki, wstyd!

ha ha w wsiądz do takich w przedziale w pociągu. Odrazu widać że to "nauczanie początkowe" tylko która japę otworzy...

zauważcie, że nikt się nie wpisuje z obrońców

a ja jestem na pedagogice właśnie, ale wczesnoszkolnego nauczania na pewno nie wybiorę :P jak już, to pedagogike resocjalizacyjną albo opiekuńczo- wychowawczą. Czy uważacie, że też jestem głupia? jeśli tak, to na jakiej podstawie? :)

bo teraz nauczają hahaahahha

chyba niezbyt mądra, skoro nie rozumiesz, że tu mowa o tych, którzy ten kierunek studiują.

myślę, że pedagogika to trochę różnica, po pierwsze trudniej się dostać...więc selekcja następuje juz na początku, choc nie przeczę, że zdarzają sie takie wyjątki, które jakims cudem przejda. nie twierdzę, że na takiej pedagogice trzeba sie wysilać umysłowo, ale jest mnóstwo takich studiów, ja jestem po zarządzaniu, trudno się dostać, ale potem bajka:-D

hmm... kierunek to pedagogika a nauczanie wczesnoszkolne to specjalizacja :D

czy ten, kto zaklada podobne tematy to wszystko ma poukladane w glowie?

aha porównując mówię tu o dostaniu sie na studia, bo nie oszukujmy sie, poziom na pedagogice i nauczaniu jest podobny.....

uwazam ze do sprzatania w londynie wystarcza im takie studia

no nie wymądrzałbym się tak, zalezy gdzie, u mnie w mieście jest uczelnia, na której mozna zdobyć licencjat i nie jest to pedagogika, a nauczanie wczesnoszkolne

kochani naprawde tak myślicie????hmmmm................. ja skończyłam dzienną polonistykę we Wrocławiu i robie teraz 2 podyplomówki (za rok zaczynam studia doktoranckie) i zastanawiałam się nad zrobieniem własnie nauczania wczesnoszkolnego...hmmmmm w szkole nie chcę uczyć, ale tak na wszelki wypadek, ale w gre wchodzą tylko małe dzieci...boję się pracy w gimnazjum czy liceum........... a głupia to chyba raczej nie jestem....hmmmmmmmmmmmmm pozdrawiam

czyzby zostawila Cie przedstawicielka tego kierunku ze zainicjowales taki topic?? nie rozumiem jaki w ogole jest sens tej dyskusji?? jesli nie studiujesz tego kierunku to nie masz prawa wypowiadac sie na temat trudnosci tych studiow bo nie masz o tym zielonego pojecia. a slow obrony nie widac bo to bardzo mizerna prowokacja i po prostu szkoda na to czasu, bo sa wazniejsze rzeczy niz przekonywanie kogos takiego jak Ty ze sie nie jest wielbladem. Wlasnie kolego dales przyklad jacy ludzie studiuja zarzadzanie.

zdziwionaaaaa jak sama napisalaś, jestes juz po polonistyce, więc reprezenyujesz już poziom o wiele wyższy niz ososba, która idzie tylko na nauczanie wcz.

haahahaaha do m lub h, no sorry, ja przynajmniej potrafię się przyznac, że moje studia nie były najcięższe na świecie. nie rozśmieszaj mnie i nie mów, że nie mam do czegoś prawa, to że nie przeżylem hitlerzymu nie oznacza, że nie moge się na ten temat wypowiadać, takie jest moje zdanie, a stwierdzenie, że zostawiła mnie jakaś laska z wczesnoszkolnego, więc się mszczę, jest żalosne boże kobieto na jakim poziomie jest Twoje rozumowanie ????. nie wiem jaki zawód reprezentujesz, ale jeśli to ma coś wspólnego z nauczaniem, pedagogiką itp. to zadziwa mnie, że nie wiesz iż przed :"że" stawia sie przecinek;-)

podyplomowki, dwa kierunki o iczym nie swiadcza

rozporek jak już tak się czepiamy, to Ty nie wiesz, że nowe zdanie zaczynamy z dużej litery :P

Mialam "przyjemnosc" obcowac z takimi paniusiami. Ich poziom, switopoglad i wiedza tzw. ogolna jest zatrwazajaco niska. Ale ktos przeciez musi dzieci uczyc .

skoro nie chcesz uczyć w szkole, to po co chcesz kształcić się w tym kierunku?

do rozporek... do tego, ze nie uzywam polskich znakow tez sie przyczepisz?? daj sobie spokoj czlowieku, bo wypominanie komus bledow interpunkcyjnych swiadczy o tym ze nie masz mocnych argumentow. wiadomo ze na kazdym kierunku trafiaja rozne osobowosci, ale po co zaraz zakladac taki temat?? no i wybacz, ale Twoja wypowiedz traci troche urazona meska duma.

moja droga użyłem tylko argumentów na Twoim poziomie, sama zaczęłaś:-D Poza tym jeśli ktoś chce mi wytykac błedy to nie obrażam sie, bo za plonistę się nie uważam. Tak moja męska duma jest strasznie urażona hahahahaha, oj bawią mnie takie teksty. czekam tylko az ktoś napisze, że jestem niespełnionym w miłości, brzydkim, zakompleksionym gościem, który swoej frustracje wyładowuje na biednych, bogu ducha winnych kobietach:-D

Do m and h------> ale z Ciebie głupia laska, nie masz czym się szczycić, że koleś po zarządzaniu pisze lepiej od Ciebie....a Twoje głupie argumenty o porzuceniu przez dziewczynę i zemście ośmieszają Cię i dyskredytują w moich oczach ostatecznie! Oszczędź sobie już wstydu i nie wypowiadaj się:-) pozdrawiam i polecam dalszą edukację!:-D

Sodka su co racja to racja, głupia małpa, pewnie ktoś ją rzucił i msci się na całym męskim gatunku hahahhahahah:-D

słodka... możesz mi uprzejmie wskazać, w którym miejscu m and h zrobiła błąd?

ale teraz generalizujesz

WIEKSZOŚĆ NAUCZYCIELI W POLSCE TO PÓŁGŁÓWKI. WNIOSKUJĘ Z WYWIADÓWEK I OPOWIEŚCI MOICH DZIECI. RĘCE OPADAJĄ.