NOWE WYBORY - glosujcie na nowe partie, kazdy z obecnyhc byl i co? czas na NOWE

nie mozna zlikwidowac ZUS i nie mozna zlikwidwac podatkow, bo wtedy pantwo nie funkcjponowaloby wcale, podatki nalezy obnizyc, i troche inaczej obracac pieniedzmi z zus.

a co stanie sie z pozwalnianymi urzednikami(nizszej rangi..?:P bo ci na kierowniczych to zawsze sie wyliza:P)

jeśli partia piratów weźmie udział w wyborach to na nich zagłosuje...

Nikt nie mówi o całkowitej likwidacji podatków! Ile razy można mówić to samo?? :o

Mamy ileś tam sieci telefonii komórkowej i też trąbili, ze jak bedzie konkurencja, to ceny spadną..... Tymczasem mamy jedną z najdroższych w Europie. Nie do końca konkurencja w Polsce oznacza spadek cen na rynku. Poza tym, jeśliby zlikwidowano podatki i zostawiono jakieś tam dwa, myślisz, ze to zlikwidowałoby dziurę budżetową???? Wątpię...... Ale może mój pesymizm wiąże się z tym, ze wszyscy obiecują gruszki na wierzbie i nic dobrego z tego nie wynika. Dlaczego Korwin miałby być inny...... Daj Boże, zeby był :-))

taka ostra likwidacja prowadzi do produkcji bezrobotnych, a to co innego niz nierob i len, bo ich poprostu zwalniaja z powodu likwidacji!!! zreszta facet, ktory uwaza, ze koieta nalezy do mezczyzny to juz dla mnie jest dziwnym czlowiekiem bez realnego ogladu :O RACJE MA RACJA!!!!!!!!!!!!!

a ja i tak zagłosuję na Rację :-))

SZKOLA NIE MOZE BYC W 100% PRYWATNA, Bo nie bedzie na nia stac ludzi biedniejszych, skoro dla niego patologia to nie normalna rodzina, czyli on nie daje szansy takim dzieciom wyjsc na prosta!!!! Maja wyginac sami, a jego polityka tylko natworzy sie nowych!!!!!!!!!!!!!

W Polsce konkurencja sieci komórkowych jest zbyt mała, dlatego ceny spadają powoli, w Niemczech czy w UK jest po 8-10 operatorów. Dziura budżetowa.... a wiesz co to jest dziura budżetowa?? To nadwyżka wydatków nad dochodami. Jeśli większość urzędów i ministerstw byłaby zlikwidowana, to i wydatki zmniejszą się odpowiednio :o Nie wiedziałam, że tak trudno to zrozumieć. Ludzie biedniejsi dzięki tym zmianom będą mieli pieniądze, żeby szkołe sobie opłacić, za którą i tak dzisiaj już płacą niemało.

w polsce za duże są podatki ale też prawo jest zagmatwane same urzędasy nie mogą sie w nim połapać i interpretują je jak chcą i ciągle tylko brakuje urzędzników jakby to uprościli to odciążyli by budżet z tych opłat a jakby zmniejszyli koszty pracy to paradoksalni wpływy do budżetu by wzrosły tak jak stało sie z akcyzą na alkocho a tak za litr bęzyny płacimy 4 zł a mafia paliwowa kwitnie ciekawe kto na tym kożysta? Ale nasi politycy się tym nie zajmą bo mają ważniejsze sprawy na głowie tu troche sejmowego pieniactwa i warchiolstwa a tam w IPN sie coś komuś przypomniało to jest przecież najważniejsze...

tak a gdzie te urzedasy beda pracowac:> na smietnikach?:P

urzędasy sobie poradzą a dlaczego mają być utrzymywani w takiej liczbie z moich podatków skoro tak naprawdę nie są potrzebni?

Ja już tłumaczyłam wcześniej skąd ludzie będą mieli pieniądze, więc odsyłam do wcześniejszych postów. Jak chcesz ze mna dyskutować, to czytaj co pisałam wczesniej. A jak Ci się nie chce, to nie zadawaj mi pytań. Urzędnicy.... zawsze znajdą zatrudnienie w edukacji, czy w firmach doradczych. Część na pewno będzie musiała się przekwalifikować, to zrozumiałe.

racja...choc w wieku 46lat z pomaturLNYM ekonomicznym wyksztalceniem bez zadnych znajomosci to juz tylko smietniik albo kulka w leb pozostaje..

Wiesz, inna sprawa jest taka, że jak ktoś przez 30 lat pracy zawodowej sie opieprzał, nie inwestowal we wlasny rozwoj, siedział na ciepłej panstwowej posadce i uwazał, że bedzie mial tak wygodnie az do grobowej deski, to juz sam sobie moze za to podziekowac

Pisałam w poście z godz. 18:39, pierwszy post na drugiej stronie tematu!

według Korwina-Mikke jestem z patologicznej rodziny, która powinna wyginać, bo jestem biedna. Dlatego ten oszołom nie ma u mnie zadnych szans ze swoim programem. Przy takim toku myślenia, to pewnie - emeryci niech powymierają, bo są już bezużyteczni dla państwa, biedacy niech wyginą, a zostaną tylko piękni, młodzi i bogaci.... Takie bajki to tylko na filmach.....

to co mam sie przejmować urzędasami któży obciążają gospodarkę? przecie jak ktokolwiek jest bezrobotny to polska ma to głęboko, w takim razie czemu mamy się przejmować urzędasami? przecie mają takie same prawa jak zwykli ludzie.A jeśli ich się pozbędziemy to nasza gospodarka ruszy z miejsca bo ludziom będzie się chciało chociażby firme założyć bo w pl trwa to niemiłosiernie długo przez papierki właśnie a jak firma powstanie to i praca będzie na litwie trzeba połowe mniej papierków i prześcigają nas powoli a pl znowu goni tył europy pod mniej więcej każdym względem nie tylko szybkośc rozwoju się liczy która też zwalnia...

Nie ma sensu dyskutować w ten sposób, skoro nie znacie programu Korwina i nie macie większego pojęcia jak to wszystko miałoby funkcjonować! Zapoznajcie się z jego programem, to będziemy mogli podyskutować. Tymczasem uciekam, czas mi się kończy

twożone będą przez tych któży teraz wyjeżdżają bo nie mają pespektyw.

tak aneczko. Pracować na państwowej posadzie i dokształcać się w 10-ciu kolejnych zawodach, bo wiadomo, możesz wylecieć, jak Mikke dojdzie do władzy. Wiesz co? A ty w ilu zawodach masz kwalifikacje???? Poza tym postaw się na miejscu pracodawcy - kogo zatrudni? Babkę po 40-tce, która musiała się przekwalifikować i nie ma doświadczenia, czy młodą laskę, która też nie ma doświadczenia??? Trochę więcej realizmu..........

znam lepszy pomysl...urzedy tez sie sprywatyzuje...zresztą 1000000razy bardziej wole Rację niz mikkego:>

pomysły już mają ale nie mają kasy żeby to zrealizować muszą wziąć kredyt a ja nie wiem jak wy ale ja bym w pl nie zaryzykować wzięcia kredytu bo np leper pomyśli że trzeba dac podwyżke rolnikom a reszta się zgodzi bo wybory a po wyborach po cichu 5 nowych podatków które ztorpedują moje plany doprowadzą do upadku firmy a długi pozostaną już o naturalnym ryzyku że firma może nie wypalić nie wspominam.

Te urzędasy wypełniają 3/4 druków, których taki petent na oczy nie widział, bo składa 2 papierki w urzędzie i nie ma pojęcia na czym praca urzędnika polega. Ja jestem urzędnikiem. Przychodzi do mnie klient, który wysyła towar za granice i przynosi mi fakturę i dokument wywozu, ew. świadectwo pochodzenia towaru, a ja mam 4 programy do zarejestrowania tego towaru, wypełnienie kilku deklaracji i jeszcze kilka innych, sprawdzenie tego towaru, spisanie protokołu oględzin (jeśli coś się nie zgadza), poprawianie wszystkiego, co klient namotał (a takich jest jakieś 80%) - bo tego wymagają zunifikowane przepisy, a nie widzimisię polskiego rządu. Zapieprzam przez 8 godzin i nie mam kiedy kanapki przegryźć, no ale to ja obciążam budżet.......

z mą matką jest poodbnie..wszystko tlumaczy tym petentom choc powinni to wiedziec,jest uprzejma,lapow nie bierze,a te niedomyte chamy jak sie na nią wydrą,bo im czasu brakuje,to az wiedną uszy.(ona nie moze zareaowac podobnie bo zaraz leci skarga..urzednik nizszej rangi jest smieciemw tym kraju bez zadnych praw

ja też pracowałem w urzędzie miasta jako informatyk i wiem jak tam praca wygląda tam sie rzadko widzi żeby ktoś pracował ciągle tylko piją kawki klachają i jedzą obiadki i nie byłem na zadupiu bo moje miasto jest wysoko oceniane pod tym kontem a urzędasy narzekają i narzekają kilku normalnych sie znalazło w tym urzędzie a reszta to zwyczajne lizodupy i nieroby.

popieram..szczegolnie mlode siutki po znajomosci...nic nie robią tylko siedzą na zwolnieniach bo \"bejbik\" ma katarek lub glowka go boli..a pensyjka 3000tysiaczki (taak,tyle te pizdki maja na poczatek) leci..plus premie:O

furious - ja po 10 latach pracy tyle nie mam, więc coś chyba masz nieprawdziwe dane. W urzę dzie nie dostaniesz tyle, ile możesz,a le tyle ile Ci gwarantuje ustawa i nic ponad to.

ale tyle mają znajome/krewne glownych kadr...choc im sie nie nalezy...moja matka zas po 25 ma 1200 te 200 to wywalczyla narazajac na siebie kierownictwo..:O

w urzędzie nie zarabia się dużo