wkurzona nie bez powodu

spotkałam się z facetem z gg. ukrył przedemną wiele swoich ułomności zarówno fizycznych- naprawdę widocznych- jak i umysłowych- słowem tępak. jak znaleźć interesującego, niezabrzydkiego, kompana do pogadania i wspólnego spędzania wolnego czasu? wykonywany przezemnie sfeminizowany zawód wykucza poznanie kogokolwiek, idąc ulicą wizualnie oceniam facetów, który przeszedłby przez wstępne sito- tzn wygląd znośny, ale przecież nie będę prosiła ani zaczepiała.... jak sobie z tym radzicie? czy jest w necie miejsce, gdzie bywają fajni faceci?

No niestety z netem tak jest. I to juz nie chodzi o tak drastyczne sytuacje, tylko ogólnie wrażenie, jakie powstaje w trakcie kontaktu wirtualnego jest tak strasznie złudne. Spotkanie to rozczarowanie. Ja osobiście mam już dość inewestowiania czasu i emocji w te kontakty. Poznałam w ten sposób głównie ludzi, do których nigdy w życiu nie zbliżyłabym się w rzeczywistości rzeczywistej.

Jesteś kobieta? Podobno kobiety nie patrza na wyglad. :|

Nie rozumiem jak mógł ukryć przed Tobą, jak to nazwałaś "ułomności umysłowe" Ja rozmawiając z kimś na gg rozpoznaje czy jest inteligentny, czy nie bardzo. No chyba, że z nim krótko rozmawiałaś.

a ile masz lat sory że pytam ale z tym poznawaniem mam ten sam problem