Jak to przetrwać żeby sie jutro nie przewrócić....

Nie wiem jak to zrobie ale dzisiaj wróciłam o 20.30 z uczelni od godziny 8 rano.. zaraz ide do pracy, a po pracy na uczelnie do 20.Oczywiście o 21.30 znowu wychodze do pracy.... Pojde spac dopiero w poniedziałek.Płacze..bo nie wiem czy sobie poradze... :( co ja mam zrobić nie dam rady..:(:(:(

a gdzie pracujesz? W knajpie?

w sklepie

wzielas na glowe. jesli studiujesz zaocznie to pracuj od pon. do pt. Inaczej sie wykonczysz a przeciez jestes jeszcze mloda.

Ojapierniczę. Moja serdeczna koleżanka uczyła się po nocach na Red Bullu i dawała jakoś radę 36 godzin bez snu, ale nie wiem, czy to działa u wszystkich... :o Wyrazy współczucia :(

to naprawdę ciężkie :( no wytrzymaj jakoś :( i już tak więcej nie bierz takich nocek :( studiujesz dziennie? Znajdź sobie pracę na weekendy :)

tylko gdzie ja znajde taką prace...? ciezko mi bo dopiero zaczełam 1 rok studiów...

musisz iść an wszytkie zajęcia?

wiesz, Twoj wybór, ale cos musisz odpuścić, bo w pewnej chwili zachowasz się nieadekwatnie do sytuacji ze zmęczenia i potem ludzie będą na Ciebie dziwnie patrzeć.. nie kazdy jest normalnym wyrozumialym czlowiekiem poza tym nie wiem, czy nieprzewrocenie się bedzie zalezne od Twojej woli

a z jakiego jesteś miasta?

pierwszy rok jest najciezszy. mowie co, zrob cos z tym bo wkrotce zawalisz i prace i studia.

Nie moge studiować dziennie ,moja rodzina nie ejst bogata,wiec musze pracowac na nich na siebie i własne studia.Źle mi nie moge sobie poradzić a wolnego nie dostane ,juz jest problem z tymi nockami :( bo nie chcą mi ich dawać -wiec albo nocka albo nieobecnośc na zajęciach

zawalisz wszystko, ja bym na Twoim miejscu przetrwala tę nockę a do szkoly poszla na godz.13ą po odespaniu chociaz 5-6godzin

a studiujesz dziennie czy zaocznie? I z jakiego jesteś miasta?

Z okolic Katowic :( pisałam ze nie wchodzą w rachubę studia dzienne... Przegrałam życie

mysle ze powinnas pracowac tyleaby zarobic na studia i utrzymanie samej siebie (to i tak bardzo dużo). ale zeby jeszcze na rodzine łożyć? :O

No to jak studiujesz zaocznie to możesz normalnie pracować, mieszkasz koło dużego miasta, mozesz znależć normalną pracę w dzień jak setki studentów zaocznych. Znajdz sobie pracę w sklepie z ubraniami - cały czas są ogłoszenia na sklepach typu reserved, divers, house, h&m itd, itp. Zarobisz ok. 900, 1000 zł. a jak praca w galerii handlowej gdzie jest duzo klientów to czasem i więcej. Duzo moich znajomych tak pracuje, mój facet też.

chyba to nie był za duży problem bo ne odpisuje autorka

wiem musze poszukac czegoś nowego Ale tak bardzo mi smutno... ze jestem z tym sama...:(

lalka, nie zalamuj się:)..tylko się nie zaharowuj, bo wpadniesz w deprechę i wtedy lipa :/

twoja rodzina jest patologiczna?

przecież odpisuje..teraz pije kawe moze troszke postawi mnie na nogii... Napiszcie mi że dam rade i wszystko sie ułozy.. bo sobie poradze przeciez jestem silna

po prostu złóż cv do sklepu i bedzie ok , pomoge ci , tu już masz pierwszy adres, złóż odrazu! Powodzenia! : http://www.hm.com/pl/pracawhm/zarejestrujsi__workinginterest.nhtml

i będzie dobrze! Zobaczysz! Napisz cv i idź złóż też do innych sklepów, naprawdę fajnie się tam pracuje a można zarobić i też awansować i zarabiać więcej! Powodzenia!

Kochana w ten weekend pewnie dasz radę, ale ja bym się na Twoim miejscu rozglądała za nową pracą...

wcale nie jest patologicza!! poprostu mama sama wychowuje mnie i siostre..I chce im pomagać bo ona mnie utrzymywała, jak sie kształciłam.Mam dzieki niej srednie wyksztacenie z dobrym wynikiem, teraz ja musze im pomóc,dlaczego mam tego nie robić? przeciez rodzic wcale nie musi utrzymywac dzieci do konca nauki.. Jestem dorosła i juz sama musze podejmować wybory i decyzje.Chyba mam prawo sie kształcić...

lalka, ale powinnas zdawac sobie sprawę, z tego, ze jest okreslona kwota,ktora jestes w stanie zarobić..z tego co wiem Iego roku się nie powtarza,a le nei wiem, jak jest u Was na studiach ...

ale studia zaoczne są właśnie po to żeby pracować i setki osób tak robi, to nic nadzwyczjnego. Można spokojnie to pogodzić!

a ja jestem ciekawa czy ta autorka wogóle zauważyła ten link od tego ble ble ble bo chyba tylko umie narzekać i to chce robić bo na tamto wogóle nie zwróciła uwagi.

ok ide do pracy dziękuje za wszystkie pocieszające komentarze :* Za linka również , wysłałam zgłoszenie moze akurat sie uda :) trzymac kciuki za mnie :* :)