Czy jest tu ktos z Urzedu Skarbowego?

Mam takie pytanie: mam ksiazeczke mieszkaniowa w PKO na swoje nazwisko. Od ponad 20 lat rodzice wplacali mi na nia najpierw dorbne kwoty, potem troche wieksze,ale nigdy nie przekraczajace 1000zl. Od trzech lat pracuje i sama sobie wplacalam rozne kwoty w miare mozliwosci. Teraz chcialabym sobie kupic mieszkanie i w zwiazku z tym mam pytanie: czy bede musiala w Skarbowym placic podatek od darowizny (ze niby ksiazeczka byla na moje nazwisko ale pieniadze pochodzily od rodzicow)? Bo slyszalam taka opinie od prawnika. Dla mnie to paranoja, bo ksiazeczka jest moja, pieniadze sa na moje nazwisko, wiec skad tu darowizna. Nawet jesli,to przeciez rodzice nie podarowali mi tej calej kwoty na raz, tylko powiedzmy darowali mi co miesiac np 500 zl,a to nie podlega podatkowi. Wiec pytam,o co chodzi? Czy ktos mial podobna sytuacje? Czy bede musiala jeszcze jakies podatki placic?

??

??

Niestety takie sa przepisy ,najlepszym wyjsciem bedzie jezeli rodzice kupia Ci to mieszkanie i dadza darowizna ,nie zplacisz podatku od darowizny jak to bedzie pierwsze twoje mieszkanie i nie ma tu znaczenia ze pieniadze skladane byly wspolnie i wszystko bedzie OK ,pozdrawiam

No ale przeciez rodzice nie moga mi kupic tego mieszkania,bo ksiazeczka jest na moje nazwisko. Wiec aby otrzyamc pelna kwote z ksiazeczki (kwota podstawowa+ odsetki + premia gwarancyjna), to ja musze na swoje nazwikso kupic mieszkanie. Wiec ja tutaj nie widze mozliwosci,zeby mi rodzice kupili to mieszkanie. Poza tym nie slyszalam szczerze mowiac o przepisie, ze jak ci rodzice daruja pierwsze mieszkanie,to nie placi sie od tego podatku. jestes tego pewna? Ja myslalam,ze od darowizny zawsze sie placi podatek- tylko do okreslonej kwoty sie nie placi, ale przeciez koszt mieszkania bedzie na pewno o wiele wyzszy niz wysokosc kwoty wolnej od podatku. Poza tym kupuje mieszkanie z przetargu ze spoldzielni, w przetargu bralam udzial na wlasne nazwisko, wiec mieszkanie tez musze kupic na swoje nazwisko,bo to ja wygralam przetarg, a nie rodzice... Ja tu nie widze wyjscia. najgorsze jest to,ze dalej nie wiem,czy mam ten podatek placic czy nie... Poza tym jesli faktycznie jest taki przepis,ze od ksiazeczki, ktora jest na MOJE nazwisko trzeba placic podatek od darowizny, to to jest wyjatkowo kretynski przepis. Bo kto tu komu co daruje? Ja sama sobie? Paranoja. Przeciez jak bylam mala,to moglam sobie tam wplacac np kieszonkowe, ktore dostawalam od babci czy cioci (bo na pocztku to naprawde byly bardzo male kwoty), a wiekszosc pieniedzy i tak uzbieralam sobie w ciagu ostatnuch trzech lat- przez ostatnie trzy lata wplacalam na ksiazeczke co miesiac ok 1000 zl zarobionych PRZEZE MNIE. Wiec gdzie tu jakas darowizna?

Ewap, a mozesz mi podac konkretny artykul konkretnej ustawy, ktora o tym mowi?

Ewap, a mozesz mi podac konkretny artykul konkretnej ustawy, ktora o tym mowi?- mam na mysli artykul, ktory mowi o tym,ze trzeba placic podatek od darowizny od ksiazeczki mieszkaniowej zalozonej na twoje wlasne nazwisko.

bzdury,żadnego podatku.kWOTA WOLNA OD PODATKU TO JEST OK 9600 raz na pięć lat i to na kazdęgo z rodziców z osobna.Przy darowiżnie na cele mieszkaniowe kwota ta się podwaja,czyli już masz wolne od podatku kwotę 38400 w ciągu 5lat.To w końcu ile możesz mieć na tej książeczce.Poza tym są jeszcze dziadkowie i wukjowie,którzy mogli się dołożyć.Umów nie trzeba zgłaszać w urzędzie bo są wolne od podatku do tych kwot.Więc o co się martwisz a reszta to premia gwarancyjna czyli już twoje pieniądze.