wydzwania do mnie mój były, który jest już żonaty

dzwoni systematycznie, ot niby zapytać co u mnie słychać... czy to normalne?wiem,że jego dziewczyna(obecnie żona) była/jest o mnie zazdrosna. Nigdy nie dzwoni do mnie jak jest w domu,zawsze z trasy. po co to robi?wybrał inaczej, więc po jaką cholerę do mnie wydzwania?(oczywiście relacjonuje mi co u niego..chyba ma przekonanie,że mnie to bardzo interesuje)niestety.nmie to już nie obchodzi. co o tym sądzicie?

jest popaprany emocjonalnie, miałaś nosa że z nim skończyłaś od takich toksycznych osób lepiej się odciąć

moj byly tez wydzwania i tez ma zone ;) zapomniec nie moze lol.. :P a co mnie to teraz obchodzi, trzeba bylo myslec lata temu, a teraz juz za pozno:D ;)

I albo chce nie dać ci o sobie zapomnieć, albo robi na złosć żonie. Dziwne to. Ja na twoim miejscu zadałabym mu grzecznie pytanko, czy czasem nie przesadza? I zasugerowałabym ograniczenie telefonów. CO było, to było. Powiedz mu, że nie masz zamiaru stać się powodem do kłótni miedzy nim a jego zoną. Jesli zrobisz to grzecznie, to powinien zrozumieć, że nie chcesz utrzymywac z nim aż tak zazywłych kontaków, zwłaszcza, że to on do nich dąży.

Skoro Cie to nie obchodzi, to po co w ogóle odbierasz?

Najlepsze rozwiązania są najprostrze. Powiedz mi (jak zadzwoni): \"sorry, ale daj mi spokój, nie dzwoń do mnie więcej, nie interesuje mnie co u ciebie słychać. Żegnaj\". :)

a wiecie...kiedys go zapytałam o te telefony i co powiedział? że ma bardzo dużo darmowych minut do przegadania to dzwoni hehehe marne wytłumaczenie żona pewnie nawet o tych telefonach do mnie nic nie wie. nie są one zbyt częste, ale systematyczne.

albo zmien nr:)

NIE ODBIERAJ, po co to robisz ???

Był kiedyś tak skecz jakiegoś kabaratu: Stoi obok siebie (sic!) dwóch facetów i gadają przez komórki. Gadają i gadają, w końcu jeden z nich mówi do drugiego \"ty, słuchaj, ale dlaczego my rozmawiamy przez telefon, jak możemy normalnie?!\", a ten drugi mówi \"głupiś, żemy mi przepadły darmowe minuty?!\". :P

no właśnie ostatnio nie odebrałam. byłam na niego wściekła, że znowu dzwoni..tak jakby rościł sobie prawo do mnie,telefon barabanił i barabanił ,a wszyscy się dziwli ,że nie odbieram.... wiem ,ze zadzwoni ponownie. i wiem,że musze to przeciąć.