Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

missteeq

mój chłopak sie żeni... i bedzie ojcem...

Polecane posty

Piszę to, bo chciałam podzielić się swoja historią. Nie oczekuję rad w stylu: walcz o niego. Bo nie ma o co walczyc... Nie wyobrażam sobie już bycia z nim... Jesteśmy razem od trzech miesięcy, kochamy się ale chyba oboje mamy swiadomosc, ze to raczej nie jest \\\"to\\\". Niedawno on dowiedział się, że jego była dziewczyna jest w ciązy... Podobno z nim... Załamał się, przez parę tygodni używał róznych wymówek, zeby się ze mną nie widzieć. Jak potem mówił, bał mi się spojrzeć w oczy... Twierdzi ze to stało się zanim się poznaliśmy. Oni rozstali się rok temu. Cztery miesiące temu spotkali się na imprezie... DLaczego ona tyle czekała żeby mu to powiedziec? Być moze bała się, ze każe jej usunąc... Kiedyś rozmawialiśmy o wpadkach, dał mi do zrozumienia że ślub jest dla niego oczywistością... Ja już nie mogę z nim być, nie mogłabym patrzec jak w innej kobiecie rozwija się jego część. Byłabym dla niego kolejnym problemem. Ale nie mogę pozwolić na to, żeby zmarnował sobie z nią zycie!! Znam ją, ona nie jest dla niego... Nie wiem jak go przekonać, żeby tego nie robił... Pomóżcie mi!!!!!! On jest zagubiony i cała rodzina każe mu sie z nią żenic. Ja nie mam w tym żadnego interesu, chce tylko żeby był szczesliwy! On jej nie kocha, sam mówi ze kocha mnie... Nie mogę znieśc myśli że mógłby sobie zmarnować z nią zycie! Ta cała sytuacja jest bardzo ciężka, ja jestem na skraju wytrzymania, a co dopiero on... Proszę o wasze opinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on jej nie kocha (chyba nawet nie lubi...), nie chce sie z nia zenic, ale twierdzi ze musi, \"bo wstyd\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna po 20-tce
współczuję Ci... ale namieszał.tak to jest się seksić w niewłaściwym momencie. bo z jednej strony-małżeństwo bez miłosci,z drugiej-dziecko bez ojca:( fatalna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehehe
eh..nie warto sobie nim głowe zawracac...daj spokój...i tak bęzie ojcem 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze zróbił głupio ze sie z nia przespał... a mi nie zalezy na nim jako na facecie, tylko jako na człowieku... nie mogłabym spokojnie zyc z mysla ze on sobie marnuje zycie... wyobrazcie to sobie, on nie wie co robic i jest zagubiony, cala rodzina zmusza go do slubu a ta laska juz nawet wynajęła sale!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze przeciez byc ojcem, miec kontakt z dzieckiem bez slubu... lepsza taka sytuacja niż dziecko wychowujace sie w domu, gdzie rodzice sa malzenstwem ale sie nie kochaja, kloca sie, zdradzaja, itp... ja wiem ze nie moge z nim byc i tak, nie potrafiłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i fakt, nie powinnam sie wtrącać, ale mimo wszytsko kocham go, zalezy mi na tym zeby byl szczesliwy! za pare lat znajdzie pewnie kogos odpowiedniego i uda mu sie stworzyc normalne malzenstwo... boje sie ze popelni wielki blad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wprost
krótko i zwięźle - TO NIE TWOJA SPRAWA więc nie mieszaj się w cudze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haloooooooooooooo
nie twoja sprawa, dziewczyno. niech robi, co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się to podejrzane
że akurat w tym momencie zależy ci na jego szczęściu. pewnie bardziej zależy ci na sobie, chociaż obłudnie piszesz że nie możesz z nim być. facet nie dorosł do roli ojca, boi się. woli narazie być z tobą bo to duża odpowiedzialność wychować swoje dziecko. z niego dupek, ale z ciebie to już naprawdę idiotka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.
nie jesteś NIEZASTĄPIONA. jak mu przejdzie małżeństwo, rzuci się w ramiona kolejnej dupy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sie chce cos zrobic to trzeba sobie odpowiedziec na pytanie jakie to przyniesie konsekwencje. Rozumiem, ze slub w takim przypadku jest dla dobra dziecka, bo tak to trzeba rozumiec, W taki razie nalezalo by sie zastanowic co zobaczy dziecko kiedy rodzice sie nie kochaja, kloca, nienawidza wrecz. Wtedy sie zrobi dziecku ogromna i prwie nienaprawialna krzywde, obarczy trauma, ktora zawazy na jego zyciu i przyszlych losach a glownie zwiazkach. W taki razie jaki jest sens? to powazne pytanie i powazna decyzja. Zwiazek trzeba budowac ale musza byc jakies podstawy. Swoje relacje z dzieckiem mozna budowac niezaleznie od tego czy sie jest malzenstwem czy nie. Co do was, znacie sie trzy miesiace, moze to i za ktorko zeby planowac wspolna przyszlosc, ale moze warto popracowac nad zazdroscia, zrezygnowac z dumy? Az tak boli dziecko z inna kobieta? Dlaczego, skoro tam nie ma relacji z tamta? Za kilka lat i tak dojdzie do rozwodu. Lepiej byc wolnym, miec szanse na normalny zwiazek i placic alimenty. A rodzina chlopaka jak sie chce zenic z tamta dziewczyna to niech sie zenie ale Jemu niech da spokoj. Warto by sie zapytac ich, pojsc i sie zapytac, na czym im zalezy, czy na szczesciu syna czy na szczesciu dziecka. Poszukaj w internecie artykulow na temat tego jac sa ludzie po takich rodzinach stworzonych na sile. Jeszcze raz, jakie beda konsekwencje dla malego a potem duzego dziecka i czlowieka? Czego sie nauczy, moze powtorzy bledy rodzicow. Moze chlopak powtorzy bledy rodzicow bo zapewniam Cie ze gdyby rodzice chlopaka sie naprawde kochali to nigdy by mu nic takiego nie kazali robic. Moze jest i presja ale jesli chlopach zobaczy ze zrobi tylko krzywde dziecku, to sie opamieta. Teraz jest w amoku, ciagle mu ktos cos gada. Ale dziecko to nie jest tragedia, to szczescie uczy sie swiata, mozna to obserwowac jesli pozowola. Szkoda ze Ty nie jestes w ciazy, naprawde, latwiej bylo by mu wybrac. A moze pogadac powiedziec tak, co by bylo jakbym ja byla w ciazy, co by wybral wtedy. I wtedy powiedziec ze wy macie sznase na dziecko, na szczesliwa rodzine, niech o tym pomysli, ze moze dac dobro jeszcze a nie potegowac niegatywne rzeczy ktore juz sa, bo moze nie jest super dobrze jak dziecko jest tylko z matka ale kto wie czy bedzie, przeciez tamta dziewczyna ma ciagle szanse na zwiazek niezaleznie od tego czymadziecko czy nie, a dziecko na razie jest male i nie potrzebuje tak ojca jak pozniej, co mu potem da sfrustrowany ojciec? Przypuszczam ze niewiele. Zrob cos, pogadaj z Jego rodzicami, z Nim, pomoz czlowiekowi zeby nie marnowal sobie zycia, niech pogada z psychologiem, i skoro zalezy mu na dziecku a raczej na razie watpie bo nawet go nie widzial, to jesli mu naprawde zalezy to niech go kocha jak mu sie uda ale niech robi to z glowa a nie idzie za jakas glupota i niszczy psychike dziecka w niedalekiej przyszlosci. Daj mu ten post, niech sie ze mna skontaktuje, pogadam z nim przez tel. proxy11@poczta.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuna1111 dziękuję za te słowa i poświęcony czas... napisałam do ciebie na maila pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heejjj
a jak długo z nią był???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3,5 roku... wiem ze to długo... on sam mówi ze nie wie jak tak długo z nia wytrzymał, po prostu ją kochał, ale to widocznie nie wystarczyło... z tego co słyszałam, dla niej bycie miłym i okazywanie uczuc nie było normalne, normalne było to ze kiedy jej sie cos nie podobalo krzyczala ze jest popierdolony, nie pozwalała mu nigdzie bez siebie wychodzic, itd. podobno wszyscy znajomi radzili mu zeby ja rzucił, tylko jego rodzina ja lubila (nie mam pojecia dlaczego...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×