kto miał rację?

Wczoraj moje dziecko zostało zepchnięte z drabinki przez chłopca młodszego o 2 lata. Syn uderzył się w biodro, ma siniaka. Mama tego chłopca nie widziała problemu, ani gdy próbował go zrzucić, ani gdy już mu się to udało. Gdy zwróciłam jej uwagę po tym jak szarpał kolegę mojego syna była oburzona. Czy ja nie miałam racji?

tylko jest jeszcze kwestia tego jak zwróciłas ta uwagę

Powiedziałam, że ma zwrócić uwagę dziecku, żeby nie popychało i nie szarpało. Babcia kolegi syna również była oburzona reakcją mamy.

Rację miałaś ty. Nawet jeżeli tamtej matce czy dziecku zwróciłaś uwagę w nieprzyjemny sposób. Jej obowiązkiem było pilnowanie swojego dziecka (zwlaszcza jeżeli jest agresywne) i zwrócenie mu uwagi zanim do tego doszło.

Mama tego dzieciaka mówiła coś jeszcze, że on się tylko chce bawić i, że przecież nic się nie stało, bo co innego gdyby go kopnął w głowę, ale biodro?

Boże jak słyszę takie opowiadania to mi się odrazu nóż w kieszeni otwiera.Gdzie ona miała oczy,niegdy nie zrozumiem takich matek,jak nie można zwracać uwagi na coś takiego,czego ona w ten sposób chce nauczyć swoje dziecko?Moja odpowiedź brzmi:To ty miałaś rację.

...chyba sama bym w tym momencie kopnęła tę mamusię w biodro i z uśmiechem stwierdziła, że ja się chcę tylko bawić!!! Miałaś rację!

A następnym razem powie "Co innego, gdyby wybił mu oko, ale kopnął w głowę?"

Jej argumentem miał być dodatkwo wiek, uczepiła się, że jej dziecko jest młodsze i jak ono może starszemu zrobić krzywdę? Niestety zrobiło :(

Pierwszy raz spotkałam się z taką reakcją.

Idę do mojego młodszego skarba, bo właśnie się obudził. Dziękuję za słowa pocieszenia. Miałam niesmak po tym zdarzeniu, teraz jest mi jakoś lepiej. :)