1.01.07.moze zjechac duza konkurencja do UK-Rumunia I Bułgaria wchodza do UE

czytalam w prasie ze prawdopodobnie UK pozwoli im legalnie pracowac.Jak tak bedzie to juz nie ma po co jechac pracowac do UK bo zmniejszy sie liczba miejsc pracy dla Polaków. Wiec jak Polaczki nie boicie sie duzej konkurencji kiedy przyjada tłumy Rumunów i Bułgarów godzacych sie pracowac za nizsze stawki niz Wy. Zreszta oni juz tam sa i pracuja na czarno a po 1 stycznia sciagna tam wiecej swoich rodaków

że sama w UK nie jesteś?? sama Polaczekjesteś

Nic sie nie stanie jak przyjada. Wciaz jest praca. Zreszta nie przyjedzie ich wcale tak duzo, wola Hiszpanie.

rozmawiałas z nimi wszystkimi? :-P

slabi sie boja,kto jest dobry sobie poradzi

Wystarczy zobaczyc ilu Rumunow juz jest w Hiszpanii nielegalnie. Jezyk rumunski jest podobny do hiszpanskiego.

HOŁOTA to ty jesteś bo zazdrościsz rodakom że mają lepiej od ciebie i żyją godnie. A ty dokładnie ŻAL CI DUPĘ ŚCISKA I TO WIDAĆ OSTRO

ale ja juz pracowałam w UK na wakacjach i wiem jak Polki/Polacy sa tam traktowani. Zadne cuda w tym Londynie- drogie pokoje z jakimis pluskawami, duzo pracy za małe jak na tamto drogie zycie pieniadze.Jedynie fajne zabytki mozna było zobaczyc w niewielu wolnych chwilach.I nie mówcie ze jest tam tak swietnie bo trzeba ciezko pracowac zeby jakos sie utrzymac a jak tak swietnie tam to czego wiekszosc Polaków jak jest na urlopie w Polsce to idzie do dentysty z bolacymi zebami lub do innych lekarzy bo opieka medyczna w UK nie jest na waszą kieszen. Tam zawsze bedziecie LUDZMI GORSZEJ KATEGORII

miało byc pokoje z pluskwami a i okropne jedzenie, normalne zarcie to w nielicznych sklepach jest a za polskie produkty ale 5 razy drozsze musicie przepłacać zeby cos normalnego zjesc! Tam nie jest tak swietnie jak opowiadacie znajomym z Polski bo chcecie zeby wam zazdroscili ilosci zarobionych funtów

Widzisz tobie bylo zle, nie wiem czemu moze to dlatego ze bylas w londynie, ja w londynie nie jestem, mieszkam na wsi, nie mieszkam z pluskwami, na jedzenie nie narzekam, czasami kupie cos w polskim sklepie ale sporadycznie, jak potrzebuje lekarza to do niego ide, nikt mnie jeszcze nie potraktowal jak kogos drugiej kategori. Nie podkladaj wiec wszystkich pod siebie bo to ze tobie sie nie podobalo i nie oznacza ze wszystkim sie nie podoba...

do >bylam i nie mam czego żałowac< co do tych ludzi gorszej kategorii, to tak niestety sa Polacy traktowani we wlasnym kraju. Gdziekolwiek nie pojdziesz czegos zalatwic, czy np. do lekarza, jestes traktowany jak intruz. Nie wspomne juz o wladzy i podejsciu rzadu do najwazniejszych problemow. Tylko podatki i skladki zdrowotne plac i cicho siedz. Taka jest niestety polska rzeczywistosc. Ja jestem w Irlandii i czegos takiego nie zauwazylam. I nikt mnie nie traktuje jako czlowieka gorszej kategorii. Chociaz prawda jest taka, ze niektorzy Polacy za granica sami sie o to prosza.

Wydaje mi sie ze jak ktos sobie wmowi takie cos ze jest czlowiekiem gorszej kategori bo jest z innego kraju to potem wydaje mu sie ze wszyscy go tak traktuja, jak podczlowieka.

a pluskwy nie mialam okazji tu zobaczyc. Moze dlatego, ze nie tulam sie po hostelach, tylko wynajmuje apartament. A co do zywnosci, to masz racje, nasza jest lepsza. Ale jak piszesz sa polskie sklepy- i ceny w nich owszem sa wyzsze niz w polsce, ale w porownaniu do tutejszych sklepow (ja akurat mowie o irlandzkich) porownywalne, czasem nawet nizsze.

Coz, Polacy w UK zyja roznie, niektorym naprawde nie ma czego zazdroscic, ale to nie znaczy, ze nie ma takich, ktorym tu sie dobrze zyje i powodzi. Jesli Ty przyjechalas tylko na wakacje to pewnie wykonywalas sezonowa, niezbyt ciekawa prace i mieszkalas byle gdzie, otoczona zewszad Polakami zyjacymi tak samo oszczednie i prowizorycznie jak Ty. Ja sobie mieszkam spokojnie w poludniowej Anglii, wynajmuje mieszkanie z chlopakiem, jem co lubie, zyje nam sie dosyc wygodnie. I nigdy nie poczulam sie jako ktos drugiej kategorii, pracuje z prawie samymi Anglikami (plus jedna Chinka pracujaca part-time) i bardzo dobrze mnie traktuja. Wszyscy mamy takie same prawa, w pracy jest luz i przyjacielska atmosfera. A jak ide cos gdzies zalatwic to wszyscy sa mili i mi pomagaja. Moja najlepsza przyjaciolka jest Angielka zawziecie uczaca sie polskiego. Nie uwazam, ze Polacy z kraju powinni mi zazdroscic, nie opowiadam im tez jakie tu zbijam kokosy, poniewaz wcale ich nie zbijam, zyje sobie spokojnie i normalnie, bez luksusow, ale i bez martwienia sie o brak pieniedzy.

a ja mieszkam w anglii od 5 lat i jest ok. a co do traktowania to jest roznie.a co do studentow to oni sami wprowadzaja najwieksze zamieszanie i zanizaj zarobki.Bo beda pracowac za 4 funty. A wy sie boicie Rumunow. Zobaczcie najpierw jak polacy traktuja polakow

no to czekamy na r00munki i b00lgarki ;)

to nie czekaj bo jak przyjada to dopiero w styczniu lub pozniej tylko idz bo jakiegos burdelu w nich pracuje sporo Rumunek i Bułgarek napewno w ktoryms sie natkniesz na nie ale nie wiem czy maja badania ze sa zdrowe- raczej watpie:-P