manifestacje jutro w wawie

ciagle o nich trąbią robią zestawienia Kuna nudne to sie robi jak te wszystkie przepychanki Kuna zebraliby sie wszyscy na bloniach w jedno pisiory po prawo Po po lewo i zalatwili sprawe po męsku jak na filmie Gangi nowego Yorku.Szybko i raz na zawsze. Kto jest za.

a mi to wali bo z wawy nie jestem i w niczym mi to przeszkadzać nie bedzie:D

manifestacje smierdzą nietoperzem

wolnośc ; pokój i lazienka!

Chleba i orgazmu!

raz w zyciu ruszcie dupy, wiecej Was prosil nie bede.

ulice Warszawy jutro Pod prezentem od Stalina, który jest Warszawy wrzodem, załatwiają swoje sprawy pochód P.O. z PiS pochodem. A w odwodzie całej bitwy, ktora bedzie bitwą dużą, lekceważąc PO brzytwy - Liga Rodzin, z białą różą. Platwormisci idą w szyku – najpierw ze WSI GRUpa wielka z Leninami na patyku. Potem razem Tusk i Belka, w środku Miecio wlecze Bolka, który patrzy jak tu prysnąć, w koncu Pedalicja Polska – aby gołym zadkiem błysnąć. PiS: Blizniaki z IV-ką w łapach – budzą radość na ulicy. Dalej skuta Nasza Szkapa - w wyszarganej włosienicy, której się do płaczu zbiera. Tłum ją wykpi i przedrzeźni... Jest to prezent od Leppera - który ma kuzyna w rzeźni. Lepper idzie dziś samotnie – widać nos ze smętnym zwisem. Biedak martwi się okropnie – jego partia idzie z PiSem... A na koncu jadą klatki, z ofiarami na arenę. W nich Monisia (w strzępach szatki) z pozostałym TVNem. Lew na końcu idzie wielki i z kudłatym wielkim łbem, poprawiąjac często szelki. A tłum szepce: – „to A.M”...

juz sobie pojechalam na zakupy do centrum :O do diabla z durnymi manifami

dobry ten wierszyk:)

I stanęły naprzeciw siebie zbrojne hufce Pisu zwarte i Gotowe rzucajac spojrzenia wrogie na rozlegle Układu siły złowrogie. Kaczor głowny w srodku poruszony wielce bo do konfrontacji zreszta pchalo go serce. Brat książe wielki Pisu rady także zawsze z panem bratem zgadza sie a jakże. Na skrzydle Roman Wesoły ze swym mężem Wierzejskim zakuty w zbroję z uwielbieniem na twarzy nieziemskim. Zagrzewają sie bogurodzicą z odbiorników Maryja. Juz chwyca liberalów za ryja. Na drugim Andrzejek Z Renią skruszeni ,czem prędzej u króla kaczego infamię zdjętą wykorzystująć, już stoją gotowi do boju harcując. Ciezkimi hufcami sir Ziobro dowodzi , niedoli gwardią dziś dowodzi. Macierewicz swych szpiegow raczyl zaprzac do szeregu, juz infiltruje ukladu jakby w biegu. Naprzeciw Rokita i Tusk ramie w ramie stoją z Komorowskim swoich idealow bronia. Za nimi Legion pieszy czy konny nie rozrózni tego nikt postronny. Z nimi czerwone odzialy socjalow i borowych pysznia sie posrod horagiew malinowych. Z boku Koniczyna neutralnie stoi ale i tak ich ta neutralnosc zaboli. chedorzeni przez jedna przez drugą stronę , nie mogą dać siebie nikomu w obronę. Natenczas ruszlyli lawa swarta 7 pazdziernika na bitwę zażarta. Juz tlucze jeden drugiego. Co z tego wyniknie nie wie nikt tego.

politycy krencom i oszukujom.

Ani rewolucje ani manifestacje nic nie zmieniaja. Skoro ciągle są. Najwyrażniej prawdziwe jest stwierdzenie. { Historia uczy jednego, ze jeszcze nigdy niczego i nikogo nie nauczyła. }

Wątpie.