Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Loituma na maxxxa

Co najczesciej macie na obiad w niedziele?

Polecane posty

Gość Loituma na maxxxa

U mnie rosół-podstawa.A czasami do tego jeszcze kurczak pieczony z ziemniakami i surowka.Piszcie tez w jakim rejonie polski mieszkacie.Zobaczymy gdzie jak sie jada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdańsk_
u nas jedno danie, jakieś mięso i coś do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojego chłopaka mama bardzo często robi w niedziele rosól.A do tego schabowe,ziemniaczki,i jakaś surówka np z buraczków...mniam,,,, (ZAchodnipomorskie) Pozdrowionka ze Szczecina.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loituma na maxxxa
aha ja z Dolnego Śląska-okolice wrocławia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słyszeliśmy
kurczaka z rożna, pieczeń, danie chińskie z makaronu sojowego, caneloni ze szpinakiem zresztą mam bardzo urozmaicone jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słyszeliśmy
zapomniałam dodać, ze jestem z Gdańska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospochaa
Rosół a na drugie ziemniaczki, mięsko z rosołu posypane papryczką i obsmażone na złoto, a do tego buraczki lub ogóreczki ze słoika, latem świeże warzywa ze śmietaną :) zachodniopomorskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakos nie mam specjalie wyznaczonych dan na poszczegolne dni tygodnia, ale w soboty i niedziele robie rzeczy wymagajace troche wiecej fantazji, niz w zwykle dni, kiedy to nie mam czasu nawet na zakpy przewaznie. tak wiec np. steki wolowe, albo lososia, albo poledwiczki wieprzowe. nieraz nadziewane papryki, albo jakas rybe w egzotycznej wersji. do tego z reguly jakies warzywa na parze i cos tam jeszcze. jedynym dniem tygodnia kiedy prawie zawsze jemy to samo jest piatek - podsmazone kielbaski, ziemniaki i groszek - jedzenie, ktore nie wymaga kompletnie zadnych przemyslen po calym tygodniu wyczerpania umyslowego :D ps. nie podtrzymuje zadnych regionalnych tradycji, poniewaz tradycyjne jadlo typu schaboszczaki, rosoly, placki ziemniaczane itd, znudzilo mi sie z kretesem poprzez lata dziecinstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na jutro mam w planie poledwiczki wieprzowe zamarynowane w przyprawach z sosem z suszonych grzybow, od tego przysmazone na oliwie warzywa: cukinia zielona i zolta, czerwona papryka i czerwona cebula (pokrojone a la frytki) i moze kuskus. juz sie nie moge doczekac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngfjasfv
w domu rodzinnym , podstawą jest rosół ,( tak około 13) potem (ok. 15) schabowe z ziemniaczkami i surówką ) , u teściowej , tylko to drugie bo rosół robi w czwartek lub piątek . nie wiem czemu ale brakuje mni obiadów dwódaniowych , nie żebym była zachłanna albo niedojedzona . tylko jakoś tak inaczej.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nuda.W tygodniu moja mała je w przedszkolu więc mogę robić różności,ale w soboty i niedziele zestaw:1)rosól,mielone,buraczki2)pomidorowa,frytki,ale wyłącznie ze sklepu,dla reszty z jakąś surówką3)barszcz czerwony i naleśniki z dżemem.Zestewy można mieszać dowolnie:)))Porażka!Podobno ostatnio jadła na wycieczce kiełbasę z grilla!A wczoraj:jedno takie coś z kapustki...I nie o surówkę chodzi tylko o niteczkę kapustki z surówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Jestem z woj. śląskiego, a u nas najczęściej jest rosół z makaronem domowym, kluski śląskie, czerwona kapusta, roladki lub pieczeń, innego zestawu raczej w niedziele nie chcą jeść. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łał:)))Czorne kluski,modro kapusta i zraz!Toż to się nie może znudzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem ornitologiem z zamiłowania i drobiu nie tykam:)))Tzn,nie przepadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W niedzielę na śniadanie jajecznica a na obiad rosół to podstawa. Nie nudzi się, jest przypisany do niedzieli, i tak lubię, po całym tygodniu gonitwy taka niedzielna stagnacja jest wskazana. A na drugie kurczak pieczony lub mięsko z udźca indyka, czasami tylko jakaś pieczeń, schab czy coś w tym stylu, nie mniej jednak wolę kurczaki, takie udko z chrupiaca skórką. Surówki, latem z kapustki, sałaty, ogóreczków, zimą ze słoiczków, ale takie własne, robione całe lato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość post
Moje niedzielne menu: śniadanie - naleśniki, obiad - pieczone ziemniaki, jaks pieczeń lub koltlet drobiowy, surówka lub jakieś warzywko ze słoika, np papryka, grzybki lub ogórki. A czy przestrzegacie postu w piątek, tzn zero mięsa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też niedzielny obiadek to bardzo często rosół, kurczaczek pieczony albo inne miesko kurakowe. Mąż po prostu bardzo lubi, a po całotygodniowym haosie taki stały element jest mile widziany:) Często robie i inne dania, rybki, roladki, pasty - ale taki najchętniej wcinany jest tradycyjny zestaw. U rodziców i teściów podobnie. Południowo-wschodnie tereny Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnego razu przyszła w niedzielę do nas po prośbie uboga kobieta. Czy czegoś nie zostało z obiadu? Nagotowałam wtedy sporo zupy ogórkowej, tak że około litra zostało. Ona wyciągnęla dwa słoiki ze słowami: a makaron osobno. Powiedziałam, że mam ogórkową. Ogórkową, w niedzielę? W jej głosie było zdziwienie, święte oburzenie. Nie wzięła ogórkowej. Opolskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksaksa
róznie - biały barszcz z szynką i jajeczkiem, szczawiowa również z jajeczkiem ;-), czerwony barszczyk, zupy-krem pieczarkowa, szparagowa, lub na rosole - cebulowa. Rosół - raczej nie; częsciej pomidorowa a na drugie - zrazy, pieczone polędwiczki, kurczak na słodko, gulasz, itp. Ostatnio karierę robi "kociołek sołtysa" :-D tzn. zupa złożona z miesa wołowego+pomidorów+papryki+pieczarek+fasolki szparagowej+groszku zielonego, selera naciowego i ogórka kiszonego... do tego chrupiacy chlebek. pycha! Aha -Wawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdortaa
czyli obojetnie jaki producent drobiu moze sobie tutaj zrobic dobry sondaz marketingowy - wynika z tego ze polacy jedza rosol w niedziele -czy wiecie ze na tej podstawie to mozna wyliczyc rowniez zuzycie, wody, pietruszki , soli, oraz ......... przyszlych leczen reumatoidalnych - wywary z kosci zwierzat sa bardzo zlym produktem - w miesniach kur i kurczakow i ich trudno nazwac kosccem - jest przepiekna tablica biochemiczna - - kurczak tuz po wykluciu dostaje szczepioneke - w zwiazku z tym ze ma otrzymac okreslona mase ciala w bardzo krotkim czasie podaje mu sie duzo hormonow pomieszanych z antybiotykami - w gre wchodza nawet gramy ciala - bo od kilku gramow zalezy czy partie kurczakow otrzymaja wymagana mase ciala - ciagly stres producenta drobiu to te gramy - bo od nich zalezy jego zarobek - w supermarketach i sklepach miesnych wlasciwie powinno byc opisane czym sie karmilo kurczaki i ile czasu - ale tu tez kruczki wynaleziono zeby lekko zmylic klienta - nie nie mowcie mi ze kurke przywozicie ze wsi od babci z podworka........ a kura kupowana od kobity na rynku bez atestu weterynarza to prawde wam powiem ze bym sie bala...... moze ze 30 lattemu..... heh kto pamieta piekne czerwone pomidory w polsce sprzedawane po cenie odpowiedniej - czerwone bo dojrzewxalnia byly spaliny samochodow - taki domowy badylarski sposob wtedy to byl.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keshaa
Zadalas głupie pytanie , ponieważ w ten dzien swiety (niedziela) nie mozna jesc zadnych zup , frytek , pierogow czy innych tego typu dan , Na obiad powinno sie jesc ziemniaki (i tylko i wylacznie ziemniaki) . Ziemniaki z sosek i o tego jakies dodatki (ogorek , surowka ) a jezeli wy jecie jakies bron boze fast - foody na obiad . to macie grzech . poniewaz niedziela jest dniem pana boga .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w moim rodzinnym domu
w niedzielę zawsze był rosół a na drugie schab lub kotlet z kuczaka lub tez pieczony kurczak z ziemniakami i surówką. Ja robię to na co mam ochotę. Dzisiaj miałam pomidorową, na drugie kaszanka z cebulką, ziemniakami i kapustą zasmażaną. W tamtym tygodniu zapiekankę makaronową. Niedziela to dla mnie zwykły dzień i nie gotuję nie wiadomo czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pizzę bo w niedziele
Mamy zamiar odpoczywać NicNieRobiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odkad pamietam w niedziele na obiad byl niesmiertelny zestaw: Rosól + Schab/mielone + Ziemniaki + Surówka/Kapusta zasmazana. Zbrzydlo mi tak bardzo, ze nie tykam tego od lat. W niedziele zwykle jem makaron z pysznym zielonym pesto i pokrojonymi oliwkami. Smaze omlet z nadzieniem z sera feta i szpinaku z duza iloscia czosnku, ewentualnie gotuje sobie brokuly i kalafior, posypuje serem. Pycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenk
A co dobrego przygotowałyście na jutrzejszy dzień ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem ze wy jadacie
Po rosole to pewnie pomidorowa w poniedziałek: D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie kiedyś, jak byłam dzieciakiem, jadało się tak właśnie. NAjpierw oczywiście rosół, a później na stół wjeżdżał albo schabowy z ziemniakami i jakąś surówką albo pieczony kurczak z ziemniakami i surówką. Teraz już raczej nie ma u nas tak stałego menu i staramy się wymyślać najróżniejsze potrawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×