Kurtki zimowe - ile daliscie?

Juz pomalu w sklepach mozna zalezdz kurtki zimowe. Mysle, ze za okolo 3 tygodnie bedzie juz ich masa. I pojawia sie pytanie - za ile mozna kupic juz kurtke zimowa? Ja chce przeznaczyc na to ok. 170zl. Myslicie ze znajde jakas fajna kurteczke? CHocdzi mi o sklepy typu C&A, Pimkie, New Yorker. Czy sa one duzo drozsze?

ja rok temu kupiłam w New Yorkerze świetną sztruksową kurteczkę Fishbone za jakieś 160 zł.jeszcze tą zimę w niej przelatam napewno:)

a jak myslicie, czy za 2-3 tygodnie bedzie juz duzy wybor takich kurteczek?

Rayal Collection, ale taką sportową. W zasadzie to płaszcz pokryty jakims nieprzepuszczającym wiatru nylonem czy teflonem, taki brązowy, z kapturem obszytym jenotem. Zapłaciłam 480zł. Płaszcz nie do zdarcia. I polecam wszytskim żeby nie kupowali sobie kurtek na zimę w jasnym kolorze i w dodatku z materiału, który wchłania wilgość- nie mogą byc na wierzchu bawełniane, sztruksowe itd. Bo robią się straszliwe zacieki, jak kurtka zmoknie. W ogóle na zimę raczej takie "śliskie", żeby woda w nie nie wsiąkała, bo inaczej kurtka jest bez sensu- taka mokra szmata...

ja tam mam płaszcz i nie jest bez sensu ....jest nawet spoko pomimo 2 sezonu...

ja chcialabym kupic sobie taka dluzsza kurtke. Wolalabym ze zliskiego materialu. Ale mze byc tez materialowe. Za okolo 3 tygodnie chce ja kupic, bo dopiero wtedy bede miala kase. Ale cyz beda juz kurtki? I czy zmieszcze sie do 200 zlotych w kupnie takiej kurteczki?

250 zeta, zielony plaszcz, z Danii, firmy LeStudio. Kolnierz z lisa srebrnego mam osobno.

ja kupilam kurtke zimowa za 29 euro:) w Lizbonie:)

Biedny jenot.:( Jeszcze nie dałam. Łażę po sklepach i marudzę, bo nic mi się nie podoba.:o

a ja chcem kurtke z kiciusiem przy kapturze i ornamentem na plecah. najlepiej z cekinkami. w ciemnym kolorze. za duzo wymagam? chyba tak, bo jeszcze nie znalazlam a juz troche szukam..

Hmmm... A mnie się wydawało, że wszędzie są tylko takie... A jeśli już coś wygląda inaczej, to kosztuje dwa tysiaki.:o

a ja mam kupiona kurtke z rportera, juz 4 sezon bede w niej biegac, bo kurteczka w ogole wyglada jak nowa i ma fajny kroj itd. Ale w tym roku zamierzam rowniez sobie kupic jakas nowiutka, zeby troszke zmienic image;) widzialam fajne kurtki za 230zl, ale byl rowniez niczego sobie za 170zl.

290 euro ..ale za to jest cudowna

czy takie jak w trollu, hosuie itd?

stac wiecej bym nie dala.. wole sobie co sezon kupic nowa..

129 zł

wedlug mnie troche przegieli z tymi kurtkami zimowymi, bo juz je wszedzie widzialam we wrzesniu.. ja poki co mam jeszcze kurtke z cropp town z tamtego sezonu za 70zł :D

z kapturem - 239 zł

jest tak drogo jak myslalam. Chyba zmieszcze sie w okolo 170zl za kurtke.

10 zl, za czarna kutke biodrowke ze sciagaczem i korzuszkiem od spodu i kapturem :) z lumpkiu. modne byly w zeszlym zsezonie ale co tam, plaszczyk i puchowke tez juz mam

aaffcia - takie kurtki ma Maria Bland - dokladnie taka przymierzalam :) Kupilam dzis kurtke w C&A, za 199zl. Jasna ze sztucznym \"liskiem\" wokol kaptura - taka sportowo - elegancka.

ja mam zamówioną z katalogu płaszczyk sztruksowy z kapturem za 149 zł a grubą puchową na duży mróz mam ze zeszłego roku za 150 zł

za kurtke jesienną pumy dalam na przecenie 239...teraz szukam jakiegos fajnego eleganckiego plaszcza na zime...do 300zl:P nie znajde pewnie,ale to szczegol :O

Poszukiwania kurtki sportowej i płaszczyka trwają... Na razie spodobały mi się ledwie cztery rzeczy: - czarny płaszczyk z Monnari - ma dwie wady: koszmarna cena (1600 zł) i piękny futrzany kołnierz, w którym zwierzak-były własciciel musiał przezentować się dużo lepiej, niż jakakolwiek nabywczyni tegoż cuda - czyli tego nie kupię, - jesionka ze sztucznym futrem na kołnierzu (melanż brązów i beży)- kosztuje 360 zł; ładna jest, ale taka trochę jak z lumpeksu, taka babcina;) a poza tym troszkę za cieńka, - czarny płaszczyk z czegoś co wygląda trochę jak karakuły, ale nimi nie jest i jest ładniejsze - cena 700 zł też raczej go dyskwalifikuje... - sportowa kurteczka Wrangler - kosztuje ok. 380 zł, ale nie było mojego rozmiaru:( No i lipa. Znowu dzisiaj nic nie kupiłam.

ja ze dwa razy, a co?

No to ladne musza byc te krteczki/plaszczylki ;p Ale ceny niestety nie przedstawiaja sie tak kolorowo :)

ja widzialam dzis taki zajebisy fajnie uszyty palszcz...nie puchowy choc z podobnego materialu...byl w jakims niemieckim sklepie lazar...za 160:P ladniejszy od tych za 300...choc mam dylemat...tzn.jego ajkosc i to,ze wsyzstkie kobity bedą w nich chodzic....

krótka puchowa czarna w Zarze za 249,płaszczyk wełna H&M 399,kurtka Mango ocieplana 289zl

marx&spencer, dalam 20 zl. W tamtym roky kupilam w sklepie za 450 i nie mam zamiary powtarzac tego błędu.