tupperware

naczynia tupperware-kto je używa i czy warto kupować

Chyba się z tobą zgadzam.Mam też trochę naczyń i nie jestem zachwycona.No może najlepsza jest szklarenka.Naprawdę można w nich długo przechowywać warzywa.No i te ceny.

Stolnicę też posiadam...zalega sobie na ostatniej półce w spiżarni, bo niestety, na moich blatach okazała się całkowitym knotem. Postepowałam zgodnie z instrukcją i ten bezczelny kawałemk plastiku ślizgał się po blacie jak skórka banana :). A wypróbowywałam różnych powierzchni - blatu laminowanego, drewnianego, lakierowanego stołu, kamiennego (wyłożonego gresem). Klęska! I pieniądze wyrzucone...a nie mam ich wiele :( Pudełka firmy Rubbermaid są również kwadratowe * a więc ustawne w lodówce)... Za mały shaker, ponoć niezbędny do mieszania sosów, robi u mnie mały słoiczek po ketchupie.... No, niestety, już taka skąpa jestem ;)

Podłóż pod stolnicę wilgotny lub mokry, lecz dobrze wyciśnięty ręcznik kuchenny (może być lniany lub bawełniany) powinno być po kłopocie. A co do małego shakera to moja sąsiadka stwierdziła, że zamiast w nim robić capucino lub zaklepki do zupy to również używa słoiczka. Ja tylko nie wiem jak wygląda sos lub zaklepka do zupy ponieważ słoik nie posiada wiatraczka do rozbijania sypkich produktów, a one lubią się zbrylać. Tu nie chodzi o chytrość lecz umiejętność wykorzystywania tych produktów i wtedy na pewno nie będą uchodziły za buble za duże pieniądze. Ja też kiedyś używałam zwykłych pojemników plastikowych, lecz gdy spotkałam na swej drodze \"Tupperware\" to zwykłe pojemniki poszły w kąt.

Lotosie ..nie twierdzę,że to buble... ( dzięki za radę odnośnie stolnicy...wypróbuję,ale już jej nie kocham...). One po prostu przekraczają moje możliwości finansowe, a tak krawiec kraje, jak mu materii staje - mam po prostu ważniejsze wydatki niż kolorowe pudełeczka, chocby o kosmicznych właściwościach - na przykład utrzymanie dziecka na stancji w dużym mieście... Jak w zaklepce mają być grudki, to rozbijam je blenderem... Pozdrawiam :)

to uwazam,ze sa dobre. mam ich kilkanascie sztuk,ale ku mojemu szczesciu wiekszosc dostalam od kolezanki. bublem okazal sie pojemnik do przechowywania mleka. nie wiem czy jest w polsce bo kupilam go czetry lata temu w niemczech. nie spelnia swojej funkcji, a zreszta,mleko itak spozywa sie w takim tempie,ze ten pojemnik jest zbedny. z czego jestem bardzo zadowolona,to miska+druga mniejsza z dziurkami (jako sitko) + przykrywka do tego. a reszta,jest ok ale te kiczowate kolory jakos nie przemawiaja do mnie. wole porcelanowe pojemniki,lub szklane.

Witam, mam trochę pojemników i misek różnego kalibru tej firmy, wałek i stolnicę też posiadam i ogólnie jestem zadowolona ale nie żeby zachwycona. Za taką cenę??? Wszystkie te rzeczy dostałam w prezencie, pewnie sama bym nie kupiła bo szkoda mi kasy. Farmerka >> zanim położysz stolnicę na blat przetrzyj go mokrą ściereczką i kładź tę płachtę na wilgotny blat - powinno się trzymać, ale skoro miłość minęła...

Moczyłam , moczyłam...i nic! :(

Ja mam ten pojemnik z sitkiem.I powiem,że nie jestem zachwycona.Kiedyś gotowałam w nim makaron,ale mam to samo w zwykłym garnku.A potrawy?Cóż,dietetyczne napewno,ale zupełnie bez smaku.I tak skończyła się moja z nimi przygoda,choć chciałabym te pojemniki przedłużające świeżość produktów.Faktycznie wędlina może leżeć dłużej? Farmerko,jak moje ziółka?

nio i ja mam parę tych pojemników ale nie nazwała bym ich niezbędnymi po pierwsze drogie nie estetyczne a drożdżówka mi nie wychodzia wędlina w plasterkach i tak długo nie polerzy

No więc tak : rychtuję Ci, Amito: tymianek hyzop lawendę estargon melisę Mam jeszcze lubczyk...ale mały:( Mięta się raczej do pojemników nie nadaje ... O! Szczypiorek może być ?

ja tez mam pare pojemnikow.ale najfajniejszy jest do kasz i ryzu i makaronow.zalewam wrzatkiem pol godziny i juz jest.super polecam

Lubczyk też moze być,bo swój zmarnowałam.Dołącz karteczkę jak je traktować,bo kolejna porażka mnie o zawał przyprawi.

A rozmaryn?

Łoj...z rozmarynem klapa...rozgrabili mi goście.... :( Spróbuję jeszcze coś ukorzenić na ciepłym parapecie - ewentualnie prześlę osobno w kopercie.

Trza było pilnować:)))Albo schować kawałeczek.Może się ukorzeni.A nie zmarznie mi paczuszka po drodze?

Eeeee, chyba na pewno nie! Wszak trzaskających mrozów jeszcze nie mamy, a te wszystkie roslinki z gruntu odkrytego są. Jutro postaram się wysłać - mam w sumie 3 paczuszki do zawiezienia na pocztę - z serem, miodem, kubeczki z Chodzieży komuś tam obiecane no i Twoje ziółka. Dam Ci znać mailem jutro, że poszły.

Farmerko>>> to ja też chcę żebyś mi coś wysłała!

Korzystając z uprzejmości i gościnności Fridy, proszę koleżankę Amitę o odebranie osobistego maila :)

A ja miskę do drożdzowego uzywam i znam osobe, która dopiero dzieki tej misce odważyła sie robić to ciasto. A i jedna , bardzo wzięta , zawodowa kucharka też ją chwali. Pojemniki, tu bym podyskutowała. Jak każde inne. Stolnica, tez zalega w szafce ale czasem układam na niej pierogi przed wrzuceniem do gara. A szejker uzywany jest przeze mnie głównie do ubijania śmietany z cukrem (np. do pierogów z owocami). jego wygoda polega natym, że można go z tą śmietaną wstawić do lodówki.

ostatnio ogladalam film dokumentalny o tym calym tupperware,takie glupie plastiki a zbili na tym fortunę...

Mam sporo naczyń tupperware i niestety opinia moja i ocena większości z nich jest w przedziale 3+ do 4-. B. dobrą rzeczą jest szejker, capucino z niego rewela. Również świetną jest misa-drożdżówka i miska-cud bo bez gotowania wychodzą z niej szybko smaczne dania, ale np. pojemnik do przechowywania wędlin to nic nadzwyczajnego. Po krótkim czasie wędlina staje się śliska tak jak i w innych, nie firmowych pojemnikach. Najgorszym jednak jest chlebak, bowiem ,pieczywo przechowywane w nim po dwóch-trzech dniach pokrywa się pleśnią!!!!!! Dziadostwo i nic więcej. Mój stary, drewniany chlebak w porównaniu z tym "cudem" to znakomita rzecz! Chyba, że do przechowywania w chlebaku trzeba jakichś specjalnych przeszkoleń bądź metody, a je tego nie wiem.? Proszę o porady! pozdrawiam

Ja rowniez bardzo sobie chwale miske do ciasta drozdzowego. Szczegolnie od czasu, gdy uszkodzialm sobie nadgarstek i jest moja jedyna szansa na drozdzowe ciacho z kruszonka:D

Do Ceńka Nie wiem jaki masz ten chlebal,Kupiłam sobie m.inymi clebak ale ten z kratką kondensacyjną. Jest rewelacyjny.Pieczywo nie pleśnieje i nie wysusza się.Są drogie to fakt , ale spełniają moje oczekiwania ".Szef kuchni " który m.innymi rozdrabnia , robi w szybkim tempie surówki , majonez , jest rewelacyjny. Nawet obieraczka do warzyw struga fantastycznie jak żadna inna.Przekonałam się o tym całiem niedawno.Najpierw sceptycznie sie na obieraczkę zapatrywałam, nie wierząc że ona struga inaczej ale lepiej od tych tradycyjnych.Dzbanek też niepowtarzalnyi się na drzwiach lodówki. Mam już dużo tych produktów i są rzeczywiście fajne.I szklarnia i pojemnik na sery ( długo ser może leżeć i nic mu się nie dziej.Ani nie pleśnieje ani nie wysycha,rozdrabniacz do cebuli i shaker i stolnica , wałek ale i pojemnik na lód , z którego łatwo jest lód wyrzucić . Kolory tylko mi się nie podobają.Modliby coś wymyślić innego. Kupiłam sobie też saturator.W upalne dni rewelka.Rozrabiam wodę z sokiem i mam z głowy robienie picia w upale.On ma prawie 9 l pojemności.Ogórki w nim też można zakisić.

Te pojemniki są drogie nawet bardzo, jednak nie wydają żadnego zapachu, są sprawdzone że są do żywności, a nie te tanie w marketach że jak włożysz do zamrażarki to jak przyciśniesz to pęka. Miska do ciasta drożdżowego jest rewelacyjna i nie tylko do ciasta. Można w niej panierować wątróbkę, kotlety schabowe polecam. Warto czasami trochę wydać na lepszy sprzęt a otwieracz do puszek to już nie wspomnę, dziecko może puszki otwierać.

znam produkt od zeszlego tysiaclecia roku wiec moge sie wypowiedziec : w tamtych latach to byla rewelacja - dzisiaj? dzisiaj mamy rowniez dobre naczynia byleby nie made in china - sama uzywam malo pojemnikow plastikowych wole szklo

posiadam pare, znaczy moja mama i ja:) pojemniczki fajne, ładnie wyglądaja, serio ich funkcje i wygląd zachęcja do zakupu, ale są naprawde drooogie:( mozna kupić tańsze i równie przydatne pojemiki, czy inne przyrządy kuchenne co równie dobrze sie sprawdzaja...

a ja jestem bardzo zadowolona-misa do drożdżowego super-wcześniej nie robiłam bo nie chciało misię ręcznie wyrabiać-teraz szybko i mam drożdżowe pyzy na parze czy co tam jeszcze;stolnica rewelacja, mam mało miejsca w kuchni a to miejsca wiele nie potrzeba;mix-max -super, kawunia bardzo sympatyczna, naleśniczki mieszaja się błyskawicznie, zaklepka do zup, drineczki takie babskie kremowe fajowe;lilianka tez całkiem całkiem.Jedynie co to te szklarenki jakoś nie służą albo ja ich nie potrafię docenić(używać).na początku byłam bardzo chłodna w stosunku do tej kupy plastiku, ale teraz doceniam trzeba tylko mieć pojęcie jak tego wszystkiego uzywać.A osobom które nie lubią gotować odradzam nawet najbardziej super miska nie spowoduje że staną się super kucharkami trochę pojęcia o gotowaniu trzeba mieć i zacięcie do eksperymentów. moja babcia do tej pry piane z białek ubija widelcem a żółtka z cukrem w kubeczku łyżeczką i ani trzepaczki, miksery,blendery,mix-maxy czy inne cudeńka jej nie przekonują, więc ile osób tyle opini ...ja niektóre polecam

jeżeli chodzi o pojemniki są rewelacyjne, mam ich mnóstwo!!! ale problem pojawia się gdzie je pzechować. jednakże fakt, że byłam konsultaka bardzo mnie do nich zraził. jest cholernie niewdzieczna praca!!!!!! owszem mozna solidnie zarobic ale jak sie trzeba poswiecic. i ta cala oprawa koszmar wszystko sztuczne jednym slowem cos w rodzaju sekty- to moje zdanie- wiele kolezanek dlugo zajmuje sie akwizycja pojemnikow i sa zadowolone. moim zdaniem pojemniki TAK, praca w Tupperwre NIE (tylko dla twardych zawodniczek)

Ja mam kilka produktow tej firmy. Jestem z nich bardzo zadowolona. Zwlaszcza z shakera, miski do ciasta drozdzowego oraz pojemnika do przechowywania salaty. Pozdrawiam :)