Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamkaaaaaaaaaaaaa

chyba wszystkie wózki są ochydne i oblesne!! gdzie wy macie oczy?

Polecane posty

A jesli chodzi o ten pokazany przez Paulke - odradzam takie kółka w perwszym wózku, w Polsce chodniki są tragiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju -->mialam tak jak piszesz najperw gleboki,po pol roku byl juz nieprzydatny.potem spacerowka .dolicz fotelik...tez robi sie suma.Poza tym jesli wziasc pod uwage ile z nas mieszka w bloku to nie kazdy ma mozliwosc rozbic sobie maly sklad wozkow w domu. Ja teraz zdecydowalabym sie na wielofunkcyjny.Zwarzywszy na to ze w glebokim dzieciak jezdzi dopoki nie siedzi (zazwyczaj okolo pol roku-7 mcy)- to zbedny nabyte.Wole spacerowke jakas super ktora sluzy jakies 2-3 lata a gondole jako dodatek. I moze Zalamka mysle tez takimi kategoriami. Ale dla kazdego cos dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!Ja wózki zaczęłam oglądać 3 miesiące przed porodem,obejrzałam ich mnóstwo.Nie stać mnie było na taki drogi ale wiedziałam że musi być na paskach i na pompowanych kołach bo się lepiej jeździ nim po nierównościach.Załamkaaaa nie kupuj wózka na małych kółkach tych podwójnych bo na wybojach taki malutki dzidziuś wstrząsu mózgu dostanie.Znajoma ma na dużych tych lanych ,trzy razy droższy od mojego i muszę powiedzieć że mój jest bardziej funkcjonalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinek - no tak każde rozwiązanie ma swoje wady. Widzisz ja miałam dokładnie odwrotnie, kupilismy wielofukcyjny, na szczęście używany i rok nie minął, jak kupilismy wózek -parasolkę , z wielofukcyjnym ciężko było wsiąść do autobusu, że o pociagu nie wspomnę, Mały zrobił sie starszy chciał jeździc twarza do przodu, a po przełożeniu rączki wózka nie dało się prowadzić, był ciężki, wnoszenie go po schodach, gdy nam remont w bloku robili, mało nie dobiło mi kregosłupa. wózek wyl;ądował na smietniku.Czyli zawsze jest jakies ale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majaju-->chyba nie myslimy o takich samych wozkach wielofunkcyjnych:_ http://www.allegro.pl/item127627505_chicco_enjoy_trio_spacerowka_gondola_fotelik_.html Zobacz jak ten sie sklada pod pache go wezmiez do autobusu.Mialam taka spcaerwoke wiec wiem co pisze. Kazdy wybiera wg. wlasnych potrzeb.Ja mieszkam w miescie-wszedzie asfalt a w parku alejki.Po wertepach nie jezdze-wiec nie potrzebuje wielkich pompowanych kol. Niech kazdy wybiera to co dla niego dobre.A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale weźcie
pod uwagę, że z takimi małymi kółkami nigdzie w zimie nie wyjdziecie. A zima ostatnio trwala u nas wiele miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat mnie bardziej odpowiada taki http://calineczka.pl/sklep/product_info.php?cPath=63_47_349&products_id=5768 Taki dla mnie bylby w sam raz:) Mialam juz gleboki wozek.Owszem resory,duze kola i to wszystko co piszesz bylo.Ale ja mam 2 pietro i nie mam windy -wiec codzien musialam tez wielki wozek tachac po tych schodach.Koszmar.Mala miala 6 mcy a wozek pojechal w sina dal .Zamienilam go na taki http://calineczka.pl/sklep/product_info.php?cPath=63_31_121_336&products_id=4941 sprawdzil sie przez trzy lata.Zadnej usterki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego trzeba brac pod uwage kiedy dziecko ma sie urodzic.Jesli urodzi sie np. w marcu to sniegu juz nie ma a do nastepnej zimy moze juz wsiasc do spacerowki wiec na co wtedy te wilkie kola?? Ale jasne-jesli urodzi sie na jesien to tarto to rozwazyc.Dlatego pisze ze kazdy niech decyduje co dla niego najlesze. Nie piszmy tu ze ten lepszy a ten gorszy.Bo nie ma takiego co ma wszystko.A kazda z nas ma inne potrzeby.Mieszka w innym miesjscu.Wiec cieszmy sie ze jest az taki wybor:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego piszę, ze nie ma rozwiązań idealnych. mój syn akurat rodził suiię jesienia, do tego ja po drugiej stronie ulicy mam las, a w lesie jak to w lesie wertepy, z takimi kółkami to musiałabym po ulicach spacerować. Dla mnie duże pompowane koła to była koniecznośc, a to połowa wagi wózka. A porzadnych chodników to zazdroszczę, u mnie wymieniaja na kostkę, ale na zasadzie przed blokiem kazdy sobie wymienia, a reszta straszy dziurami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majaja no wlasnie:) jak widac kazda z nas w innych miejscach sie tym wozkiem poruszla wiec nie ma co porownywac:) Ja teraz staram sie o drugie i juz wiem co nieco o dzieciach i wozkach:) Dalej bede mieszkac w bloku choc za rok zmienie mieszkanie na duzo wieksze(blok w budowie)-wiec tu nic sie nie zmienia -nie bede jezdzila po lasku-w sumie szkoda.. Mamy tez z mezaem swoja firme ktora On sie zajmuje przez co ja mam tez caly dom na glowie oraz starsza corke juz w szkole-zawozenie ,odbieranie,lodowisko,base.-wiec mam swiadomosc ze bede musial czesto wrzucac wozek do auta i do kol wpinac fotelik:) Dlatego pisze ze jak dla mnie takie wozki to idealne rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×