Dlaczego ładnym tak trudno...??

Luu, to moze najperw w gronie przyjaciół poszukaj. Nie ma tam jakiegos samotnego faceta :P A jak Cie nie chcą poderwać to Ty musisz.

po faceta mial byc znak zapytania

świst Niestety z zadnym z moich przyjaciół nie zaiskrzyło poza tym wole ''tam'' nie szukac bo nie chce pozniej utracic waznej dla siebie osoby, gdyby cos jednak nie wyszsło. Raz przyjazn przerodziła sie w coś wiecej i pożniej załowałam ze staciłam przyjaciela.......

Może i masz rację, bo różnie może być. Ja ze swoim mężem długo najpier byliśmy przyjaciółmi zanim zaczeliśmy chodzić :) , z tąd ten pomysł. Po za tym chyba jest łatwiej bo poznajesz kogoś o podobnych zainteresowaniach. Bo o ile przyjazn bez milosci to normalka to milosc bez jednoczesnej przyjazni raczej nie przejdzie. A w pracy/studiach/szkole może kogoś znajdziesz. Ja swojego zagadalam na ulicy (nie zeby go poderwac wcale tylko tak bo bylam z psem i chcialao mi sie pogadac z kims. Zostalismy wtedy przyjaciółmi :P). Moze szukasz w zlych miejscach po prostu. Mam na przyklad w pracy kumpla. Przystojny, fajny, inteligentny itd ktory nie moze znalezc dziewczyny. To znaczy znajduje ale take z krorymi nie wytrzymuje tygodnia. Tyle ze on szuka na dyskotece :O wiec niz dziwnego. po za tym zdaza mu sie zelowac wlosy :O fujjjj. i przyciaga dziewczyny w pewnym specyficznym typie (nie chce tu nikogo obrazic bo mój tez kiedys zelowal ale go wyleczylam jak bylismy jeszcze na stopie kolezenskiej).

świst wiesz co? z jednej strony masz racje..ja bardzo bym chciala zeby tym razem moj zwiazek zaczał sie od przyjazni niz nagle ''wybuchł zarem'' ale strasznie sie tego boje bo naprawde bardzo cenie sobie przyjazn (ktos powiedzial ze jest silniejsza od miłosci) i raz stracialm w ten sposób wazna osobę.. Kurcze, ja naprawde nie mam duzych wymagan, ale jakos nie moge trafic, a jak mi sie ktos spodoba to jest juz zajety a w takich sytuacjach ja pasuje... Zdarzyło mi sie takze byc posadzona o to ze sie nabijam gdy sama probowalam poderwac chlopaka- chodzi o to ze on myslal ze chce sie zabawic jego kosztem-chyba byl zbyt nieśmiały....

No niestety tak to już jest - ładne kobiety paraliżują facetów, bo boją się odrzucenia, czy wyśmiania. Wiem to po sobie. Akurat mam ten sam problem i nie mogę się przełamać, żeby zaczepić pewną dziewczynę, która mi się bardzo podoba. Problem tkwi w psychice, a wynika to z urody. Skoro ja nie jestem przystojny, tylko przeciętny, to nie mogę sobie wyobrazić żeby ładna kobieta w ogóle zwróciła na mnie uwagę. A ci przystojni mają o tyle łatwiej, że przez sam swój wygląd są bardziej pewni siebie. Im jest łatwiej, to z nimi wy, ładne kobiety spędzacie większość czasu, a \"przeciętniacy\", choć wartościowi są niezauważani. Przykre to, ale prawdziwe.

Dodam jeszcze, że uroda to nie wszystko, być może autorko tematu posiadasz pewne cechy, o których nie masz nawet pojęcia, które odpychają facetów.

być moze............

Ale powiedz Luu tak szczerze - czy zainteresowałabyś się facetem przeciętnym z urody, niewysokim i raczej chudym, który jednak ma podobno fajny charakter i coś w głowie? Czy pierwsze zetknięcie z takim facetem nie spowodowałoby, że skreśliłabyś dalszą znajomość, ze względu na to, że nie jest wysokim przystojniakiem?

Peter przeczytaj co napisalam kilka wypowiedzi wyzej o facecie ktorym sie zauroczylam( co mi sie w nim spodobało)......Z wygladu pasuje do Twojego opisu......... Poza tym nigdy nie napisalam ze zalezy mi na wygladzie i ze tylko to dla mnie sie liczy

Witam LU, przejrzałem Wasza dyskusje i uważam, że Lu masz poważny problem, dlaczego nieprzyciągasz facetów. Z tego, co przeczytałem to nie skupiliście się na głównym problemie, użyje dziwnych sów "dlaczego nie możesz się sprzedać", widać oferujesz coś co nie jest poszukiwane. Zacznę od słowa atrakcyjna, ładna - co ono znaczy. Widać dla wielu, jak dziewczyna jest modelka to jest juz ładna i atrakcyjna i to błąd (profil modelki został stworzony dla innych potrzeb ma cos sprzedawać i tak go kojarzymy, modelka wykorzystywana jest do podniesienia wartości czegoś, często wykreowana jest przez wąska grupę ludzi. Dla nich może jest piękna, ale co z pozostałymi? A dla przeciętnych mężczyzn, jakie są najpiękniejsze kobiety, często nie modelki. Poza tym piękno szybko przemija z wiekiem i powszednieje, pojawia się konkurencja, poszukaj innych wartości, które możesz wykorzystać.

seeba pierwszy raz tu jestem..jestem chora-nudzialm sie wiec zalozylam ten topic zeby przeczytac opinii ludzi powyższy temat ..nie ma to nic wspolnego z reklamowaniem sie... konikpolny przeczytaj uwaznie gdzies wyzej co napisalam na temat mojego bycia modelka..Poza tym wiem ze gusta sie rozne i ze niekazdemu sie podobam tak jak niekazdy podoba sie mnie..Zauwaz ze paru facetów na tym forum poparło mnie w tym ze mężczyzni boja sie atrakcyjnych dziewczyn....

"nie wiem o co chodzi z tymi topickami w stylu "jestem ladna ale..." o ile mi wiadomo założyłam tylko ten jeden..................

no ja sie podpisuje pod tym obiema rekami ......mezczyzni lubia sie tylko patrzec ,czasem zagwizdac .ale juz podejsc zaczepic wymiekaja ,przeciez atrakcyjne kobiety nie sa winne ze zostaly obdazone przez nature wieksza uroda niz inne kobiety.....ja czuje sie wysmienicie kiedy ide w tlumie i widze zainteresowanie kobiet i mezczyzn ... i przyznam sie do takiej mojej slabostki jak jakis facet nie wymieni spojrzenia to mysle z e pewno ma inna orientacje seksualna skoro sie na mnie nie spojrzal ale malo jest takmich sytuacji...prosze nie myslec ze jestem prozna bo tak nie jest

LU najwazniejsze to nie mówić, że jest się ładna to widać, tego nietrzeba sprzedawać. Natomiast ważne jest pokazać co się ma wewnątrz, sposób bycia, mowiania, postępowania, mowa ciała, jest tego sporo, zastanów się moze masz robisz coś co odpych facetów. A miałas sytuację, rozmowę z ciekawym facetem typu 2k +m, w której to on wybrał twoja koleżankę, do dalszej rozmowy znajomość?

mysle ze podobam sie kazdemu mezczyznie w koncu jestem chwalona codziennie...ocha jaka jest pani piekna do znudzenia ........w koncu czlowiek przyzwyczaja sie do tego i nie reaguje juz na to ale jednak cos tam zostaje ....

Monika, widac po nicku. Co za oryginalność. hehehehehehehehehe Ok spadam bo Monty na tv4 leci :P i nie moge sie skopic na tym co pisze

konikpolny ale ja niczego nie sprzedaje.... nie, nie maialm takiej sytuacji, i nie mam namysli tutaj ze : nie, bo zawsze wybieraja mnie...Poprostu nie było tak nigdy.Ja naprawde wiem ze moge sie komus nie podobac, ze moge byc nie w czyimś typie zarówno z charakteru jak i urody, ale co do charakteru to jak ktos ma to sprawdzic jesli nawet nie podejdzie porozmawiać.................??

Luu, ja uważam, że tak naprawdę to sama sobie stwarzasz ten problem. Bo spójrz prawdzie w oczy - skoro jesteś ładna jak sama piszesz (choć \"ładność\" to pojęcie względne, bo każdemu może się podobać co innego), to prędzej czy później znajdziesz faceta, to nieuniknione. Tylko musisz tego po prostu chcieć, wysyłac jakieś znaki. Ale podejrzewam, że to nie będzie stanowić żadnego problemu, bo sam fakt że jestes ładna daje Ci już ogromną przewagę nad innymi. A jeśli już tak bardzo zależy Ci na poznaniu kogoś, to możesz sobie założyć profil na jakimś portalu randkowym, dać parę fotek i odzew będziesz miała bardzo duży, a tym samym duży wybór :) A jeśli się nie uda, to możesz odezwać się do mnie, ja jestem do wzięcia, co nie znaczy że łatwy ;)

No mysle ze łątwiej...moje kolezanki ładniejsze ,szczuplejsze zawsze miały lepiej i maja do dzis. Natomiast z drugiej strony współczuje ładnym bo wszyscy je postrzegają przez pryzmat urody, nie znajac kogos mówia o Nim :ładna panienka,lalunia.lalka Barbie,to by było dla mnie zniewazające.Ciesze się ze jestem ,przeciętną dziewczyną ,ładną ale nie sliczną :)

Peter Moze masz racje.. Poza tym jest tak ze miłości nie nalezy szukac bo tym bardziej sie jej nie znajdzie...- podobno... Co do Twojej oferty..to skad jesteś ?

dziwi mnie, że brak odważnych facetów. Nie zanam Cię, ale nie zapominaj o usmiechu, zbyt duża pewność siebie może ich oniesmielać. A może powinnaś urozmaicić miejsca, które odwiedzasz. Wyjechać do innej miejscowości itp..

Luu - jestem z mazowieckiego, mieszkam jakieś 120 km od Wawy.

konikpolny szkoda ze tak daleko ode mnie...:( pozdr.

-peter- haaaaaa ja cie moge poznac mieszkam w warszawie............ciekawe jak wygladasz??????????

przeprszam..odpowiedz jest do Peter'a :)

Luu, daleko to też pojęcie względne, tym bardziej że ja niedługo ruszam w Polskę w poszukiwaniu pracy i lepszego życia :) A Ty skąd jesteś?

Peter oj, to tym bardziej do mnie nie przybedziesz....... Jestem z Lubelskiego.............

Luu wiesz co, wydajesz się ciekawą osobą, chciałbym się przekonać jaka jesteś naprawdę :) Zdaje się, że nie masz gg? To może popiszemy sobie e-maile? bo tutaj jakoś tak mało anonimowo jest ;) Jeśli masz ochotę, to za chwilę podam swojego maila.

stanczyk.zgadles zoodiakalna lwica taka z pazurem............