Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość końcówka23

piszecie o kochaniu się do końca....

Polecane posty

Gość końcówka23

a oznacza to tyle co -aż facet skończy. a gdzie wasz orgazm? och, no tak pewnie macie go równocześnie... to jest smutne. Zabezpieczacie się, żeby facet miał dobrze, a nie WY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm w zasadzie jest tak,ze jak mój facet skonczy a ja nie to za moment zaczynamy od nowa...i tak w kólko az jesteśmy wyczerpani...Więc nie rozumiem sensu tego topiku bo podejrzewam ze nie tylko U mnie tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiunia słoneczko
przeciez wlasnie jezeli chlopak wczesniej to zaraz zaczynamy od nowa przeciez to jest wlasnie piekne...wtedy sie konczy i nie ma sie na nic innego siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-_____- ja sie nie zabezpieczam żeby facet mial dobrze tylko żebym nie zaszła w niechcianą ciąże. podejście autorki tematu mnie dobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram... nie chce byc w ciazy , to przede wszystkim ...a nie tylko po to zeby jemu bylo dobrze....ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bravo zlosliwcu
dokladnie to najpierw ja jecze i umieram z rozkoszy dopiero potem on a czasem to nawet mamy szczescie i jednoczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochanie się do końca to znaczy nie tyle że facet kończy ale że kończy we mnie. piszesz z własnego doświadczenia z tym orgazmem?...pewnie stąd ta frustracja...nie wiem tez skad pomysł że zabezpieczamy się zeby facet miał dobrze. wątpie żeby któakoliwek z nas robiła to z tych wzgledów:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość końcówka23
hehe, wiedziałam, że tak zareagujecie. chciałam sie tylko przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna z formacji rydzyka
hehe:/ jesteś popierdolona. kazda kobieta jesli ma fajnego faceta osiąga orgazm tak czy inaczej. te które nie czerpią przyjemności z seksu to takie jak ty zacofane i zimne idiotki bez wyobraźni. i to nam Ciebie żal. mój facet kocha się ze mna, pieści mnie do momentu aż to JA osianę orgazm. to dla niego "sprawa honoru" by jego dziewczyna była zadowolona. jestes starsznie biedna....biedna niezaspokojona dziewczyna zła na wszystkich bo sama nie ma z seksu przyjemności. idź do ginekologa i zbadaj się na wszelki wypadek. może Twoje problemy w łóżku tkwią w popierdolonej psychice?hm? a tak na marginesie Twoja wypowiedź jest starsnzie nielogiczna...najpierw piszesz o kochaniu się do końca apotem o orgazmie? co miałaś z polskiego? a raczej co masz nadal? jak nie pamiętasz zadzwon do twojej wychowawczyni z gimnazjum... a "hehe" brzmi jakbyś była zwykłą wiejską dziewką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolik z papieru
hhehe moj problem jest smieszny. po 5 minutach od kochania krzycze. lechtaczka jest tak wrazliwa, ze chyba nigdy nie bede miec orgazmu pochwowego, bo lechtaczka nie pozwoli mi na to. po 5 minutach moj chlopak musi poczekac jakies 3 i znow sie kochamy. w naszym zwiazku jest milosc i zaufanie. czuje sie bezpiecznie i chociaz jestesmy "Swiezaki" mamy lepiej niz polowa osob z dlugim stazem. co prawda caly czas mam orgazm lechtaczkowy, ktory uwielbiam. i chyba juz z z 8 razy doslzismy wspolnie. fakt, faktem, nie wynikmnelo to z jakis swietnych technik opoznijacych wytrysk a mi przyspieszajacych orgazm.po prostu razem. i nie mow tak tylko o wytrysku, wielu mezczyzn kompletnie ma gdzies kobiety w codziennym zyciu ich zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość końcówka23
do tej z formacji rydzyka. w gimnazjum to ja mam dziecko moja droga, a polskiego uczę w szkole średniej, a Ty lepiej idz do psychoanalityka, bo masz jakies problemy z nerwami. Co Cię tak rozjuszyło? To wręcz podejrzane... Ps. Ja tez miewam orgazm podczas stosunku, mój mąż jest w te klocki zajebisty, a topik założyłam z nudów, żeby poczytać sobie takie ogniste wypowiedzi nerwowych babeczek jak Ty. Wyluzujcie sie kobiety. Cała ta kafeteria jest pełna histeryczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A JA MOGEEEE
MOGE BYC W CIAZYYY A JAK JAK SIE KOCHAMY TO ZNACZY ZE JESTEM DOJRZALA I NIE MA 100% ZABESPIECZENIAAAAAA KOCHAJMY SIE Z GLOWA ALE I Z MYSLA O W PADCE MARZY MI SIE WPADKAAAA KOCHAM JAK MOJ FACET PRZEZYWA ORGAZM I TO CZUJE KIEDY WSZYSTKO ZOSTAJE WE MNIE JEST CIEPLO I CZUJE ZE BYLO MU DOBRZE DAJMY FACETOM SIE WYRZYC DO KONCAAAAAAAA TO TAK JABY NA PRZERWANO ORGAZM W POLOWIEEEEE TO NIE LUDZKIEEE:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lobcia
a moj facet nie moze konczyc we mnie mimo tego ze biore tabletki bo potem nie chce mu juz "stać"przykre:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beybeee
ja heheh dochodze ardzo szybko i pare razy.. na sam koniec rowoczesne dochodzimy :);p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×