Zacofanie lekarzy Jestem w szoku

metode youzpego czy jakos tak. przyjac dwie tabletki naraz i po 12 godzinach znowu. tylko szybko do lekarza

moze masz jakis znajomych w innym miescie? moze oni wybraliby sie do lekarza a pozniej dali Ci recepte? Chyba w aptece nie beda zadac dowodu osobistego co?:-O

metoda yuzpego czy jakos tak. dwie tabletki zwykle antykoncepcyjne przyjac naraz i po 12 godzinach znow dwie. lekarz musi ci przepisac zwykle tabletki. ale powiedz co chcesz zrobic po tym jak dostaniesz recepte

czy ty mnie w ogole czytasz dziewczyno? 4 tabletki microgynonu który na pewno Ci sprzedadzą w aptece dziają tak jak postinor. to nie zadne szamańskie sztuczki tylko metoda Yuzpe stosowana na taka sama skale jak postinor duo....na co czekasz:o...myślisz że ktoś na kafeterii zagęści Ci sluz w macicy?weź się w garsc. nie wiem co ty tu jeszcze robisz...chyba że wizja dziecka Ci pasuje krolik z papieru>>> do 72 godzin nie ma żadnego zapłodnienia:o plemniki nawet nie doszły do zarodka. co ty piszesz??:o

plemniki nawet nie doszły do zarodka" ------ale się uśmiałam!!:D:D plemniki nie doszły do zapłodnionej komórki jajowej?:D boszzz jacy ludzie glupi:O ciekawe gdzie wg ciebie dochodzi do poczęcia? pewnie w macicy...:O

Dopowiem tylko, że lekarz ni ma obowiązku przepisywać pacjentom tych leków jakie oni chcą. Wypisuje te, które uważa za konieczne i właściwe. Oczywiście musi odstąpić od operacji jeśli pacjnt nie wyraża zgody, ale też nie przeprowadzi zabiegu, którego sensu nie widzi. Lekarz nie jest marionetką. To jest miara jego wolności, takiej samej jak wolność każdego, kto żyje w tym wolnym kraju.

mia ;O wejdz na ww.google.pl i wpisz sobie czas zaplodnienia lub podobne ... jesli jest jajeczkowanie to plemnikom wystraczy raptem kilka godzin :/ dlatego gdy po godzinie od feralnego stosunku dostaniesz postinor zaleca sie wziecie tylko jednej tabletki, ktora ma za zadanie zagescic sluz ... postinor duo przygotowuje sluzowke macicy do zluszczenia sie i nieprzyjecia zaplodnionej komorki. walka o to czy jest wczesnoporonna, czy nie wynika z tego ze ciaza zaczyna sie od imlantacji, a komorka potrzebuje na dojscie do macicy kilka dni. kazda kobieta , ktora ja bierze musi wiedziec, ze chce usunac ewentualnie zaplodniona komorke. po to je bierzemy zeby nie byc w ciazy, badz szybko pozbyc sie nowej jednostki z wlasnym kodem DNA. nie oszukujmy sie taka jest prawda.

jezu zapędziąłam się. chodziło mi o to że nawet nie doszły do jamy macicy:o

zaplodniona komorka - nowa jednostka z wlasnym dna, jednostka w ktorej jest zapisany kolor oczu, wlosow, wzrost, typ budowy ciala, glos, dlugosc palcow. wszystko.

no dobrze. może trochę w tym racji...przepraszam. zapędziałm się. teraz troche poczytałam i może faktycznie coś w tym jest. co nie zmienia faktu że tak czy inaczej ja przynajmniej nie traktuję tego jako srodek poronny

wiesz co - zamiast radzić poczytaj podręcznik biologii!!! moze doczytasz o co chodzi z tymi plemnikami ....

poczytaj UWAŻNIE co pisze krolik z papieru - może się czegoś nauczysz bez konieczności zaglądania do podręcznika:P krolik z papieru przynajmniej nie ściemnia po co brała postinor...

nie jest srodkiem poronnym bo wedlug medycyny nie ma ciazy. jest zaplodniona komorka.wlasnie ona tylko jest. zeby byla ciaza musi dojsc do zagniezdzenia sie w macicy. nie wiem czemu tak jest. ponoc dlatego, ze ciaze uznaje sie za bezposrednie zlaczenie matki zywicielki z zarodkiem. tak czy siak, zabija zycie. a czy zabicie 5 minutowego zycia jest inne od zabicia 3 miesiecznego zycia to juz zalezy od was. mimo wszystko moim zdaniem aborcja powinna byc legalna. kobiety musza same o sobie dsecydowac.

:D weź się odczep! przeciez się poprawiłąm z tym zarodkiem:o dobrze wiem że popełniłam błąd ale to nie z niewiedzy co to zarodek ale z zagapienia się. szybko pisałam. dobrze wiem jak dochodzi do zapłodnienia

OT - a co to byly za prezerwatywy, ktore pekly? bardzo mnie to ciekawi :)

wiesz mia nie chodzi o mylenie pojec, bo to mozna ze tak powiem poprawic. tylko o swiadomosc. po co sie oszukujemy ? postinor - zabije nowe zycie jesli sie pocznie. to trzeba miec na uwadze i rozumiec. tak w ogole, kupilam postinir i na ulotce nic nie bylo napisane o tym jak dziala on na sluzowke macicy.

żadna z was nic nie wie ani o zapłodnieniu ani o działaniu postinoru:/ to nie żaden środek wczesno poronny bo nie ma dziecka do 72 godzin co wy piszecie za bzdury że on niby zabija zarodek niźle się usmiałam.Widać że sami lekarze i ginekolodzy tu siedzą buahahahah do autorki - lec do innych lekarzy!wKonuc się znajDzie taki co Ci pomoze.Mów że Cię zgwałcili działaj spoosbem

A jak myślisz,dlaczego na ulotce nie pisze szczegółowo ? Piszą tylko o ewentualnych skutkach ubocznych zeby zabezpieczyć się przed pozwaniem do sądu w przypadku drastycznego działania...A koncerny farmaceutyczne zyją z towarów które sprzedają,więc nie rekę im pisanie prawdy...:(

Udalo mi sie zalatwic recepte:-) ale i tak jestem w szoku zeby dwa dni szukac lekarza Pozdrowienia dla ginekologow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nastepnym razem www.wpadka.pl - ja też naiwnie poszłam najpierw do lekarza pierwszego kontaktu, odesłał mnie do szpitala na oddział gin., oni z powrotem do lekarza pierwszego kontaktu. Wszędzie traktowano mnie jak ździrę, na koniec się popłakałam. Prywatnie natomiast nie było żadnego problemu - lekarz zaczekał aż przyjadę, mimo że byl już po godzinach, zapisał co trzeba i jeszcze podpowiedział, w której aptece dostanę. Wolę zapłacić niż być traktowana jak kurwa przez cholernych, opłacanych przecież z moich składek konowałów-chamów.

No to miłego...:O