czy on/ ona wróciła?

powiem wam jak to by wyglądało z mojego punktu ... ostrzegam że ja jestem inny :) ale może niektórzy faceci też tak by zrobili ... jak ja bym chcial i dawał szanse wieksze to bym dał znac o tym konkretnie i byłbym skłonny porozmawiać o tym ... nie stawiając samych warunków ale też słuchając ... jak pojawia sie kryzys to powinno sie to jakoś wspólnie rozwiązać ... a nie bawić sie w podchody. Jeśli pojawiają sie takie zabawy tzn że człowiek nie jest pewny tego czego chce ... a jak w tych sprawach nie jest sie pewnym to już chyba nie ma o czym mówić - nie wspominająć o zabiawie tą drugą stroną ... ble

Cześć dziewczyny i chłopaku? (bo chyba mamy tu na topicu jednego:> ) Mam dość świąt, chcę do normalnego trybu życia już :-)

brodka zrobilam bana ale on jest uparty pod tym wzgledem potrafi zakladac nowe gg i pisac a jak tam tez nie moze to wtedy smsuje-na niego nie ma rady Aga a Ty naprawde sie zmienilas?bo ja u siebie nie widze tych zmian,widze tylko jego to ze przestal byc czuly i kochany jak dawniej,jasne biore pod uwage to ze u siebie ciezej jest wyczuc jakas zmiane bo na to potrzeba osoby z zewnatrz zeby powieddziala no ale nikt mi ze znajomych tegonie zarzucil....

a teraz napisal ze zaraz u mnie bedzie...nie mam sily dzis na takie rozmowy...tylko nie dzis

Czas kopnąć w tyłek tych niezdecydowanych, nieproste a skuteczne. Ale i w sytuacjach beznadziejnych udaje sie znalezc to wyjscie awaryjne. Dystans - tego mozna sie nauczyc. Ja chyba wypracowalam niemal do perfekcji jesli chodzi o mojego ex :)

kiniu może on nie umie powiedzieć co i jak ? moze jeszcze nie jest dojrzaly na tyle ? nie znam gościa ... upartość to też jakaś forma ekspresji ... ?

juz wiecej nie bede czytac tego topicu, skonczylo sie, zegnam .

dziękujemy za uwagę... a swoją drogą to jesteś lepsza ode mnie, ja nie przeczytałam całego - NIGDY !

Ja sledzilam chyba od miesiaca ale mam rade dla wszystkim dopoki bedziecie tu pisac i rozpamietywac wszystko na nowo to nigdy z tego nie wyjdziecie.

ja sie przyznam bez bicia .. jestem tu zeby poznać fajne laseczki ;-) hehehe lol - żart !!! :)

W cholere jasna musze byc w koncu silna i przestac rozpamietywac tego dupka, przeciez on nie jest wart niczego. Napisalam mu ze zycze mu zeby spotykaly go same nieszczescia. Bo tego mu zycze.

Majeczko no nigdy sie nie dogodzi :P Jedni nam zarzucali ze ja tu z Natką rozmawiam o pierdolach i nie na temat, ze wynocha na gg, Ty teraz ze rozpamietujemy ... Hmmm... co zrobic, zeby dobrze bylo ?

Oj już lepiej, żeby temat podnosić dyskusją na każdy temat niż żeby powstało mase podobnych topików. Zresztą ochrzan dobrze zebrać jest budujący... Brodka - ja Cie wyczułam ;)

blanqua ... bo ja jestem wstrętnym niedobrym i podstepnym "facetem" chce wykorzystać wszystkie kobiety :) i zeby mi uszło wszystko na sucho ;-) a tak poważnie to coś w tym jest że jak tu przychodzicie to w pewnym sensie wracacie do tego co było zamiast iść na przód :) dobrze że ja tu przypadkiem wpadłem ... zaraz was ustawie do pionu :) musztra będzie :) ... hehe może założe swój własny oddział kobiecy :) cool ;-)

Tak tylko oprocz topiku jest tez cos takiego jak normalne zycie. Bo wspominac mozna zawsze i wszedzie, wszedzie mozna sie umartwiac, wszystko moze sie kojrzyc i wszystko moze przypominac. To nie wina tego watku, to wina głów i tego jak mocno niektorzy potrafia sie nakrecic... Dla mnie to cala filozofia, ksztaltuje swoje myslenie i mam na te mysli wplyw, zdarzaja sie slabsze chwile, ze jakos mi zle, ale to nie przez to ze tu zagladam i nie przez to ze czytam historie innych. Gdybym chciala zapomniec musialabym wylaczyc kompa, wylaczyc tv, nie kupowac prasy, nie wystawiac nosa za prog domu, a najlepiej lykac tabletki na sen i przespac kilka m-cy. Nie tedy droga, to my musimy pracowac nad soba, a nie zwalac na to ze topik jest taki nieszczesny i przypominajacy :)

nie wiem jak koleżanki ale ja nie dam sie podporządkować żadnemu mężczyźnie :P ja nie uważam, żebym sie cofała, wiadomo rozpamiętuję ale trochę to w końcu część moich wspomnien poza tym, wyciągajac wnioski trzeba sie cofać! no i wsparcie, w koncu wiekszosc z nas pozostala sama sobie:) a wiadomo nikt nie rozumie lepiej niz osoba, ktora doswiadczyla tego samego... poza tym ta emocjonalna ekshibicja mnie oczyszcza :P ja nie przestane tu zagladac no chyba, ze wszyscy przestaniecie :P

Iwona ja tez sie nie dam ! BUNT !! :D

a ja mam coraz wieksze podejrzenia ze Karola to jednak Karol :) ona zbyt logicznie argumentuje :) jak na podejscie kobiety ? ;-)

jest zdroworozsądkowa bardziej :P

a jeśli jednak to kobieta ro przeprowadzam sie do Łódki ;-) wszędzie takiej szykam :D;-)

Brodek ja sobie radze po męsku z tą sytuacja :D pamietam ze sam pan ex mi kiedys powiedzial mi \"zauwazam u ciebie kobiecy instynkt obronny \" \"D. a przed kim ten istynkt?\" \"przede mna\" ... Ot co, wtedy aspirowal na bycia aktualnym, teraz jest miedzy kartkami historii wiec coz ... Radzimy sobie, radzimy, sposoby rozne ale i troche w tym oszukanstwa :) Bynajmniej nie chodzi o sama plec moja, bo nawet w dowodzie mam napisane \" K \" :) Wypracowane zostaly pewne systemy w glowie, zeby nie zwariowac i zniesc ten codzienny kontakt z gałganem :)

P.S przepraszam za literówki ale robie 10 rzeczy na raz :P ... wierze w waszą błyskotliwość :) domyslicie się :)

Mnie szukasz ? :P Ja podobno mam potworny charakter :P

a ja mam słabość do potwornych charakterków :) ... serio ... obie moje dziewczyny miałly strasznie paskudny charakter :P ... ale może czas na zmiane :D

Kobiety z natury sa trudne :P (podobno:P)

to ja mialem 100% kobiety :) hehehehe

Bo ja to jakis niepewna co ? :D :D

tak dokładnie ... zbyt piekne aby mogło być prawdziwe :);-)

hehe :D :D No tak, zawsze widzialam ze cos ze mna nie tak, o losiku :P

jak bede jechał nad morze do odbije troche z trasy Lublin->Warszawa i sie przekonam ;-)