Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Xymena 31

PRZYZWYCZAJENIA WASZYCH ŻON I MĘŻÓW- POŚMIEJMY SIĘ RAZEM!!!

Polecane posty

Dziękuję za wszystkie wypowiedzi. Przeczytałam wszystko od mojego ostatniego wpisu i myślę, że najważniejsze rozumieć i być rozumianym przez drugiego człowieka. Nie chciałabym się powtarzać, ale przyzwyczajenia mojego męża na czas obecny wcale mi nie przeszkadzają ani nie krępują. Zaakceptowałam go ze wszystkimi przyzwyczajeniami, wadami, zaletami i odwrotnie. Na innych płaszczyznach naszego życia rozumiemy się prawie bez słów i o to chyba w życiu chodzi, by czuć się w swoim towarzystwie bezpiecznie, na luzie i bez skrępowania. Ludzie borykają się z większymi problemami jak alkoholizm współmałżonka, narkomania, hazart, przemoc w rodzinie i inne nałogi szkodliwe dla otoczenia najbliższych. To jest ogromny problem bezradności w zderzeniu z rzeczywistością, która jest bezlitosna. Dlatego podzieliłam się z Wami kawałkiem swojego życia by móc z przymrużeniem oka porozmawiać i pośmiać się z naszych ułomności. Należy czasem zatrzymać się i spojrzeć na siebie z drugiej strony by dostrzec różnicę między różnymi poglądami na otaczający nas świat. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnidło Zastanawia mnie twoje zdanie: \"Do wszystkich pseudoczyściochów: założę się, ze wielu facetów, na poziomie, kulturalnych i swietnie ubranych, zwykształconych i bla bla bla, nie chciało by z wami żyć i mieszkać, ponieważ w waszym towarzystwie nie mogłoby sobie pozwolić na luz.\" Co oznacza według ciebie \"pseudoczyścioch\"? Nie bardzo to rozumiem, zwlaszcza w kontekście twojej myśli. Pseudo, to przedrostek słów oznaczający \"niby\", \"rzekomo\", czyli pseudoczyścioch, to nibyczyścioch, tak naprawdę brudas. Więc ci świetni faceci nie mogliby pozwolić sobie na luz z jakiego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a poza tym analfabetko xymko
pisze sie hazarD a nie hazarT :D:D do szkoły, ale najpierw do łazienki marsz!!!!!!! to ja już wolałabym walczyć z hazardem męża i wysłać go do psychologa niż z brudem i niechlujstwem bo to już nawet wstyd do psychologa iść z czymś takim. Cieszę się że tylu czystych i normalnych się tu wypowiada a nie tylko brudasy i podlizuchy xymki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \"a poza tym analfabetko xymko\" Nie tak ostro, dziewczyno. Nie wypominaj komuś błędów ortograficznych, sama też narobiłaś - tym razem interpunkcyjnych. Xymena jest osobą bardzo kulturalną, tylko mającą odmienne zdanie. Zderzamy się swoimi poglądami, ale bez wyzwisk. Miłego i spokojnego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia 2006
limonko czarnidło miała na myśli te dziewczyny, które wypisują że nie robią nieprzyzwoitych rzeczy bo je to obrzydza i kazdy normalny facet który okazuje głośno jak pracuje jego zdrowy organizm będzie na dystans sie trzymal od takiej laski bo przy niej swobodnie tego nie bedzie mogl zrobic a jak już mu się wypsnie to będzie się musiał czerwienić. Tak ja to przynajmniej rozumie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry za hazard, jeśli aż tak bardzo poraziło moje przeliterowanie. Fonetycznie słychać T, ale sama myśl była dla mnie istotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okradziony z marzeń
Xymena twój facet to szczęściarz. W partnerstwie najwaniejsze zaakceptować partnera, szczególnie wady aby potem w umyśle nie rozrastały się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co powiedzial moj facet
Rozmawialam ze swoim facetem na temat tego topiku, szczegolnie omawialismy zachowania meza Xymeny. Byl zbulwersowany tak samo jak ja. Kiedy mowilam mu, ze niektore babki podziwiaja Xymene za to, ze umie zyc z facetem o luznym sposobie zachowania, to mi powiedzial, ze on to by nie dal sobie wmowic, ze gowno nie smierdzi. I ze Xymena dajac sie przekonac, ze zwykle niekulturalne zachowanie wobec niej jest dowodem dobrego samopoczucia jej meza, ma problemy z ocena swojej sytuacji (chodzi o to, ze wobec kazdej innej osoby jej maz jest fair, tylko wobec niej nie ma szacunku). A juz traktowanie tego, jako cos zabawnego i obnoszenie sie swoim problemem, jest jakims nieporozumieniem. To jest zdanie mezczyzny, calkiem normalnego, a nie jakiegos wypacykowanego lalusia. Widac wiec, nie kazdy mezczyzna jest takim luzakiem. Na ewentualne przytyki, ze jestesmy jak te lalki Barbie, odpowiadam: nie! Jestesmy normalni! I normalnie nam zbiera sie na wymioty, kiedy czytamy o zjadaczach glutow. Ble!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xymeno
będziesz się w piekiełku smażyć za te przyzwolenia......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszcze
przyzwyczajenia mężusia smrodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za takie grzeszki wg pana/pani wyżej mogę smażyć się nie tylko w piekle. Gratuluję poczucia humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczczona
kurcze Xymena jestem w szoku,ja wiem ze powinno byc sie na luzie,przy partnerze,partnerce...ale cos takiego o czym napisałes na poczatku to chyba lekkie przegiecie...................pierdniecie przy zonie??????jestem od 6 lat zamezna ale jakos nie byłam taego swiadkiem,idzie sobie do wc i tam daje upust baków ja tez :))...brudas???? wachanie pod pachami??o fuuuu niechlustrwa nie znosze akuratnie i jakby mnie zaleciał jakis dziwny zapaszek to musiałby szybko isc do wanny:)) Ale nie znosze jak po wysjciu z wc deska jest zawsze do góry!!!!!tego juz go nie odczucze poza tym to pan porzadnicki czasami az do przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wąchanie się pod pachami jest równoznaczne z brudem, niechlujstwem itp? Nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, skoro ja zaakceptowałam pewne zachowania to szczególnie Wy powinniście to uszanować i nie wdawać się w zbędne negatywne komentarze. Pytanie dotyczy waszych różnych przyzwyczajeń czasem zwykłych czasem ekstremalnych. Tak to już jest w życiu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zaskoczczona
"Ale nie znosze jak po wysjciu z wc deska jest zawsze do góry" ale mnie drażni takie podejście !!! strasznie !! a czy Ty pomyślałaś o tym, że mąż gdy chce się wysikać (mam nadzieję, że użycie tego słowa Cię nie oburzy) to TEŻ ZA KAŻDYM RAZEM JĄ PODNOSI ??? a Tyvrobisz problemy, bo musisz ją opuścić... - jakiś cierpliwy jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciff
He, he.......... dobre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zaskoczczona
leci powoli :) czekam na tą od desek klozetowych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciff
Do zaskoczczona faktycznie problem to ty masz bardzo wielki z tą deską klozetową, pozazdrościć tylko takich problemów! Wiesz u mnie musi być deska otwarta na maxa tak by w razie czego już nie myśleć o otwieraniu przy nagłym ataku jelit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia2006
bo wszyscy cieszą się wolnym a ja kibluje w pracy do wieczora :(:(:( no ale ktoś musi pracować aby ktoś inny mógł odpoczywać. Pozdrawiam wszystkich i Ciebie Xymenko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość what
o kurde felek.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znam rodzinkę, w której facet zachowuje się podobnie do męża Xymeny. I jest to niezwykle uroczy mężczyzna, mimo swoich nawyków (on pierdzi, dłubie w nosie, klnie, beka przy znajomych też). Wszystko zależy od zachowania. Można sobie pierdnać w towrzystwie i walnąć buraka ze wstydu (wtedy wszyscy będą zgorszeni), albo pierdnąć w towarzystwie i zrobić z tego niezły zart (no i wszyscy bedą uchachani). Xymena jesteś wielka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walercia
Do autorki topiku.... Przeczytałam prawie cały topik, rzeczywiście co po niektórzy nie załapali o co w nim chodzi. Ja nie potępiam a ni ciebie ani twojego męża, aczkolwiek nie wszytkie nawyki są dla mnie śmieszne.Opisze nawyki mojego męża: pierdzi przy mnie bardzo często (ja przy nim też)-jak mu zwracam uwagę to mi mówi "A co miało mi bok rozerwać?" beka -rzecz oczywista-ja również dłubie w nosie raczej na osobności Łapie mnie za tyłek lub pierś i gada sprośne rzeczy-Oczywiście,jak najbardziej Obcina paznokcie i rzuca na podłogę - mam ochotę go za to zabić!!!! rzuca brudne skarpetki gdzie popadnie, ubrania również dłubie w zębie wykałaczką i zostawia ją byle gdzie wącha się pod pachami zakażdym razem gdy ściąga koszulkę po zdjęciu skarpet wącha je czasami przeleci się z gołymi jajkami po pokoju i tańczy - dla mnie to jest zajebiści śmieszne Uważam że ludzie kłamią jak mówią ze nie pierdzą czy bekają, jest to normalną rzeczą w każdym domu. Ja potrafię jeszce odkręciić się i sprawdzić czy śmierdzi! Nie za każdym razem jestem zadowolona po puszczeniu bąka przez niego, czasami zwalę go z łóżka ale zawsze mamy ubaw po pachy wtedy. Nie przejmuj się niekturymi wypowiedziami!!! Szkoda że nikt nie umie się przyznać do tego jakie ma nawyki, bo był by świetny topik. Pozdrawiam cię - ale te dłubanie paznokciem albo jedzenie żab to go odłucz-aczkolwiek może lepiej jak zje niż jak ma wutrzeć o wersalke albo o jeszcze coś hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Wasze wpisy poprawiły mi humor dzisiaj z samego poniedziałkowego ranka. Nie lubię poniedziałków! Na waszym przykładzie widać, że niestety każdy z nas ma większe lub mniejsze przyzwyczajenia czy tego chcemy czy nie i nie należy się tego wstydzić i przeżywać jak mrówka menstruację. Pośmiałam się i o to właśnie chodziło. Pozdrawiam i wpadajcie częściej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walercia
Mój mąż kazał dopisać że jak dłubie w zębie wykałaczką to czasami potrafi włożyć ją spowrotem do tych nieużywanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×