spotykam sie z dziewczyna, ktora wychowuje samotnie swoje dziecko

A SKĄD ON WIE ,ze panna bedzie od razu kase chciała? pewnie wie jaka jest jego sytuacja na razie najwazniejsze ,zeby był oparciem dla niej(on? :O) zeby byli razem,normalnie jak paraa nie jak małzenstwo

W ciagu 10 lat "zainteresowanych" bylo 3 facetow, ten trzeci to obecnie moj maz.

Wszystko zależy od tego ,czy pokochasz Ją ,bo związek z litości nie ma sensu ! A o dziecko się nie martw -pokochałbyś ! A co z ojcem dziecka !

stary wiesz co przestan sie przejmowac co oni ci tu pisza. zaryzykuj i sam zobaczysz jak bedzie. wyjdzie to wyjdzie nie to nie. swoja droga mlode mamuski sa rzeskie :) moze tak sie wkrecisz ze potraktujesz malego jak swojego. wkoncu sam sie usamodzielnisz i bedziesz verry happpyyyyyyy nie poddawaj sie na starcie

jasne dla was ''wyjdzie to wyjdzie ,nie to nie'' HAAALO,tam jest dziecko,malutkie o jego uczaciach nikt nie pomyśli!?

3 adoratorow w ciagu 10lat to chyba nie zaduzo :/ powiedzialbym wrecz to tyle co nic. sama widzisz, ze dzieciak jest niezlym straszakiem na facetow. u mnie jest ten problem ze serducho mowi co innego, rozum co innego a ciekawosc jeszcze inaczej

a mamunia jeszcze co innego :D

Nie jestem zbyt atrakcyjna kobieta. Ale dziecko nie mialo nic do rzeczy.

ja bym ci do dupy nakopala wredny fiucie. pomysl o malym i zostaw biedna dziewczyne. chyba za malo ci wrazen?! to sobioe wkrec fiuta w imadlo!! najwazniejsze jest dziecko!

ja też wychodzę z załozenia przeszkadza mi bardzo np jąkanie czy seplenienie,to chodzy kolo był przeuroczy to się z nim nie zwiążę,bo tego na sobie nie przegwałce jak wiem jasno co mi przeszkadza już na dzień dobry mówię NIE proste? proste!!a nie przeszkadza mi ,ale....moze spróbuje,moze jednak... po co?? tym bardziej ze z czasem jest przewaznie coraz gorzej

wiazac sie z kims, kto ma dziecko, musisz byc w stanie pokochac to dziecko jak swoje. to bedzie niemozliwe jezeli nawet jego mamy nie kochasz. prawdopodobnie wasza znajomosc umrze smiercia naturalna. pospotykacie sie na romantyczno-erotycznie, ale nastepna faza moze nie nadejsc - decyzja o wspolnym zamieszkaniu z kobieta i jej dzieckiem, ktorego nie bedziesz kochac, a prawdopodobnie i jej nie na tyle, zeby dzielic z nia zycie.

ale z was banda debili.. oczywiscie kazdy ma swoje 2 grosze do wrzucenia, ale nie zastanawia sie glebiej nad problemem. Najlepiej jest zbesztac faceta, bo \'gnojek\', \'szczyl\' \'studencik\' i co tam sobie jeszcze chcecie! A facet ma problem, powaznie mysli o pewnych sprawach, nei wie czy dalby rade z nie jego dzieckiem, sam mieszka u rodzicow. Latwo jets zakochac sie, latwo jest mowic, ze \'jak ja kochasz jej dziecko tez musisz..\', latwo jest zawsze rozumowac, gorzej jest byc w pewnych sytuacjach w ktorych nei zawsze czlowiek sie odnajduje. I mysle ze jesli wiesz o tym ze nie bylbys w stanie wychowywac cudzego dziecka- nie zostawaj z nia..- bo..\'od zakochania jeden krok..\' Trzymaj sie!

Dziwię się, skąd tyle krytyki pod adresem autora tematu. Jego postawa i poglądy nie są przecież ani infantylne, ani lekkomyślne. Krzysztof nie lekceważy kobiet i nie traktuje ich instrumentalnie. Moim zdaniem jest człowiekiem refleksyjnym i odpowiedzialnym. Część uczestników dyskusji tego nie zauważyła. Moje zdanie w tej sprawie jest takie: Krzysztofie, jak słusznie zauważyłeś, aby założyć rodzinę trzeba mieć pracę, mieszkanie itd. i tego RADZĘ CI SIĘ TRZYMAĆ. Momentem, w którym powstaje rodzina jest, praktycznie rzecz biorąc, poczęcia dziecka. Jeżeli jesteś w sytuacji, która nie sprzyja założeniu rodziny, nie zakładaj jej. To znaczy nie poczynaj dziecka a ni nie bierz na siebie obowiązków wobec dzieci już narodzonych. Tak mówi rozsądek. Wprawdzie rozsądek częśto zawodzi, gdy do głosu dochodzą gwałtowne uczucia, w tym wypadku jednak TAK NIE JEST. Korzystaj więc śmiało ze swojego potencjału intelektualnego i postępuj rozsądnie. Tyle w kwestii zakładania rodziny, co innego, jeśli chodzi o niezobowiązujący związek towarzysko-erotyczny. W takim przypadku jednakjest ważne by zasady były jasne dla obu stron. Jest jednak poważna wada takiego rozwiązania: dziecko będzie w Tobie szukać ojca i z góry czeka je dramat waszego rozstania. Kolejne poważne ryzyko polega na tym, że możesz być lub już jesteś- niezupełnie świadomie- wciągany w całą tę sytuację przez kobietę z dzieckiem, której instynkt przetrwania każe za wszelką cenę znaleźć sobie męża/żywiciela/ojca dziecku. Tego aspektu radzę nie lekceważyć, ponieważ, według moich spostrzeżeń, tego typu zapobiegliwość jest dominującą cechą kobiet, które znalazły się w takiej sytuacji. Znając kilka takich pań określiłem już nawet na własny użytek specyficzny typ "kobiety-samotnej-matki", który charakteryzuje się szczególny brak bezinteresowności. Zastanów się, czy Twoje "sukcesy" u tej dziewczyny nie mają przypadkiem takiego właśnie źródła. Nie ma jednak obawy, byś po ewentualnym zerwaniu tego związku miał pozostać samotny i bez kolejnej szansy, ponieważ pod koniec studiów większość dziewczyn gwałtownie nabiera chęci wyjścia za mąż i staje się przez to bardzo otwarta na kontakty z facetami. Od tego momentu przez kolejne dziesięć lat Twoje akcje będą rosły, poznasz bliżej wiele interesujących i pełnych uroku kobiet, z których któraś być może okaże się tą najważniejszą. Czego gorąco Ci życzę.

matko kochana...nie da sie tego czytac....facet jesli masz jakies wątpliwości lepiej odrazu sie wycofaj..i daj tej kobiecie sznase na znalezienie kogos wartopsciowego..kogos kto nie bedzie srał w pory z braku odpowiedzialności!!!!...jesli teraz sie wahasz... to co bedzie potem..jak poznasz co znaczy opieka nad dzieckiem.. co bedzie jak to dziecko zacznie sie do Ciebie przyzwyczajac..a TY w pewnym moemencie stwierdzisz..ze nie dasz rady...ze nie jestes w stanie i takie tam.... dziecinada!.żenujące

ka powinny się znaleźć w temacie "najgłupsze teksty jakie usłyszałyśmy od faceta"

czy wy jesteście poważni ?:O czy my czytamy ten san tekst niejakiego krzysztoffffika? przeciez on juz w pierwszej swojej wypowiedzi ma mnóstwo zasrzeżeń,same ale i ale co zdanie !! to się asekuruje,taki dzieciak chciałby ale się boi co wy tu od odpowiedzialności chrzanicie on gada,ze mu się jej uśmiech podoba ale dziecko to już nie!!! on sie nawet rodziny boi,co też powie niech szuka dziewczyny w swoim wieku,bez zobowiązań i git eusebio --wybacz ale tak głupiego tekstu już dawno nie czytałam,bijesz nawet krzysztofika znam mnóstwo dziewczyn z dzieckiem i raczej raz zranione stają się ostrozne,to faceci sobie wyobrazają ,ze one są łatwym łupem'' a tekst o wzrastajacych akcjach :D chłopie ty się czujesz? co po może po sobie sądzisz,juz widzę ,jak się wszystkie rzucaja na podstarzałego chłopine ale grunt to miec dobre zdanie na swój temat tak trzymaj

coś mi się przypomniało kumpel się przespał z pzrypadkową laską a potem cały miesiąc się zamartwiał,zeby ona w ciąży nie była!!!bo co on zrobi o! i to jest tego typu odpowiedzialność :)