Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agais

kto z Was ma nieochrzczone dziecko?

Polecane posty

Mam dość tego, ze naszą tożsamość narodową znowu wyznaczają ludziew pokroju Giertychów, mit Polak-katolik i \"jak słodko umierać za ojczyznę\" (a tak nota bene, z czego to cytat, to niepolskie prawda?). Bliżej mi do Gombrowicza i Kochanowskiego, wolałabym by podstawowym polskim mitem był \"Polska - kraj bez stosów\". Uważam, że jak wszyscy będziemy udawać, że to prawda, co ci popaprańcy i szuje wygaduja to pozostanie takim ludziom jak ja tylko emigracja. Nie zgadzam się by oni narzucali mi tryb zycia i sposób myślenia, a to jest mój wyraz sprzeciwu. Mam zamiar nauczyc mojego syna iść przez życie z podniesiona głową, mam nadzieję że mi sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanta - piękne imie ma twój syn takie polskie, może to jednak jest patriotyzm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pszczólka - to się zgadzamy :D. Tyle że to znaczy, ze sprowadzanie polskiej tradycji do religii i tradycji chrześcijańskiej wyklucza z grona narodu takich ludzi jak ja. A nasza tradycja jest przeciez znacznie bogatsza, i to ze nie wierze, nie znaczy dla mnie że nie mam prawa obchodzić swiąt Bozego Narodzenia, tylko ze moge nadac im troche inna tresć niz ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Słodko i pięknie jest umierać za ojczyznę\" - Horacy. PS. Ja sie tylko przysłuchuję :-) Lubię takie dyskusje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny. na luitosc boska (czy jakakolwiek!!!!) nie robcie sobie krzywdy, nie mieszajcie do tego Giertycha!!!!! Polska jest krajem chrzescijanskim od Xw, wpisalismy sie pieknie w historie zarowno chrzescijanstwa szerokopojetego, tolerancji religijnej i kazdej innej, nie sposob temu zaprzeczac ani sie zapierac dlatego ze akurat mamy kretynow u wladzy! Nie jestem wierzaca, nie jestem patriotka (na pewno nie w potocznym tego slowa sensie), ale wierze w cos takiego jak tozsamosc narodowa, moze wlasnie dlatego ze zyje na obczyznie juz nie pierwszy rok ( i nie drugi :p) Nie chodzi mi o religijnosc typu radio maryja czy wartosci chrzescijanskie z zzapiecka, tylko o cos co istnieje niezaprzeczalnie duzo glebiej, jakis cholera, archetyp moze? Sarmacko - slowianski? To dostrzeglam dopiero zyjac tu, ze mi tego, kurcze, brakuje, pewnej wrazliwosci, sposobu odczuwania, przezywania - wlasnie tego co spaja jakas spolecznosc, tego ze na Wszystkich swietych idzie sie na groby i (pogansko, oczywiscie) pali swieczki, a nie kurcze przebiera i goni z wystrugana dynia :) Ta moja tozsamosc w ktorej wyroslam chce przekazac dzieciom, dlatego utozszamiam sie z pewnymi rytualami, choc zgadzam sie ze dla prawdziwie wirzacych katolikow nazywanie chrztu li i jedynie rytualem jest policzkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ Szanta - przecież ja sie z toba całkowicie zgadzam, poza jednym punktem, chrzest to sakrament, całą ta piekna tradycję świetnie można zachować bez niego. Chodziło mi o to, ze w Polsce nasila sie tendencja do traktowania ludzi w kategoraich radiomaryjnych. To co się dzieje w polityce zachęca ludzi na ulicy do takich a nie innych zachować. Zaczęło sie od religii w szkołach, potem religia w środku lekcji, a teraz zaczyna sie zmuszanie dzieci do uczęszczania na nie. Nie wiem czy słyszałaś, ale ostanio odmawia sie Gaji i czy Owsiakowi prawa wejścia do szkół, przeciez to absurd, bedąc tu na miejscu, mogłabys się czuć przparta do muru. Mam wśród znajomych nauczycieli i zapewniam cie że problem nie jest wydumany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majaja - ja wiem ze nie jest wydumany, jest to jeden z powodow ktore mnie trzymaja w krainie deszczowcow :) Choc moze wlasciwie ;( Ale mysle ze nie mozna odzegnywac sie od tego co jest nasza tradycja, dlatego ze jakies p..... oszolomy teraz to wypaczaja na tysieczna strone. Zgadzam sie natomiast z Toba, ze mozna obrzadek zachowac nie mieszajac w to sakramentow - my akurat zdecydowalismy sie je wmieszac - co zapewne zapewnia nam wieczne potepienie i goracy ruszt w piekle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno wszechogarniajacy katolicyzm nie jest problemem :) Ale maja za to inne, rownie...hm...ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochani moi
witam dzisiejszego pięknego ranka na topicu!! widzę że dyskusja się rozkręca i bardzo dobrze. i musze powiedzieć że tak jak szanta jestem pod głębokim wrażeniem że są ludzie tak tolerancyjni i że można w taki kulturalny sposób rozmawiać na tema religii, chrztu itaki innych rzeczy w kraju gdzie podobno 95% społeczeństwa to zatwardziali katolicy potępiający tak zwanych innowierców... majaja - zdagzam się z tobą co do tego chrztu dzieciaków. masz racje w tym co piszesz. Niestety nasz naród robi pewne rzeczy tylko dla ludzi i pod presją innych "bo co by powiedzieli ludzie i rodzina..." a niech se mówią co chcą, moje życie, moja wiara moje przekonanie....Żyje zgodnie z moimi przekonaniami i z moją prawdą to dlaczego mam coś robić dla ludzi. 80% mojej rodziny jest katolikami i co z tego. Wiem co o mnie myślą ale napewno ja nie żyję dla nich i pod ich opresją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie!Mi nie chodziło o lpr rydzyka i inne kaczory, bo to co oni robią ma tyle wspólnego z religią, co wół z karetą:O Mi chodziło o kult Matki Boskiej Czestochowskiej, Maryi Królowej Polski, Martyrologii i innych takich. Wiecie, ze jak powiedziec starszym abbciom niektóym, ze Maryja była Żydówką, to padną-bo one myślą, że w Częstochowie się urodziła:D Ja nie wiem, moze coś w tym jest, ale nie rozumiem tego i tyle. Majaja, z bozym narodzeniem mozesz zrobić co zechcesz-to znaczy nadać mu jakikolwiek sens, tylko czy nie lepiej, aby to była wtedy gwiazdka? No bo nie o Boga urodziny przecież chodzi. Nie prowokuję i nie ironizuję, jeśli tak to zabrzmiało, tylko się spieszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pszczola - ale jak widzisz (mam nadzieje ze na tyle jasno to napisalam wczesniej) mnie tez i nie o ta \"zapieckowa\" religijnosc chodzi :) Nie o Czestochowe, pielgrzymki, kult papieza, swite obrazki na scianach, na pewno nie :) I tez mnie zlosci ze czasto pokazuje sie Polske wlasnie w takim wydaniu...Religia szczerze mowiac ani mnie grzeje ani ziebi, natomiast staropolska tradycja lezy mi na sercu bardzo, a ze sie akurat w piekny sposob wiaze z historia chrzescijanstwa...no to coz...Ktos wczesniej pisal o \"plastikowych swietach\" - dla mnie wlasnie te jarmarczno - odpustowe klimaty sa takim plastikiem i chlamem, a obrzedowosc o ktora mi chodzi to cos znacznie glebszego. I wiaze sie ze zlobkiem pod choinka, z pieknymi opowiesciami o narodzeniu jezusa - bez wzgladu na to, czy sie wierzy, ze jest zbawicielem, czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to ja tez uważam, ze to nie jest fajne:( Ale tylkon dlatego, ze jestem wierząca, i jak ktoś sprowadza Jezusa do wystroju szoki bożonarodzeniowej, to nie-nie czuje, ze moje uczucia religijne zostały obrazone, bo to nie mój problem-ale wydaje mi sie, ze coś się poprzestawiało. Jeśli ktoś niewierzący obchodzi święta, to niech nazwie je gwiazdką, skupi sie na prezentach, mikołaju (tylko jaka w tym polska tradycja), a Boga z nich wyrzuci. Chociaz ja to popierzona jestem, bo słysze nieraz, że lepiej byc niedzielnym katolikiem niż nie wierzyc w ogóle. Ale \"obyś był zimny albo gorący, nie zas letni\". No i co? Wiecie co, ja nie wiem co myslec tak naprawde. mam swoje poglądy, ale i tak na szczęscie każdy robi jak uważa. Pogubiłam sie w tej dyskusji. Gdzie sie historia i tradycja konczy, a zaczyna religia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie jest to latwe pytanie...Widzisz, Pszczola - ja nie pisze tego co pisze zeby obrazac czyjekolwiek uczucia, czy atakowac wiare. Zle, ze wyszlo na to, ze sprowadzam jezusa do figurki pod choinka, ale najwyrazniej tlumacznie wychodzi mi mega nieudolnie. Nie wierze - ale przyjmuje wartosci, przynajmniej czesc, zgadzam sie z nimi. Nie chodzi o pusty rytual, chce przekazac to dobro ktore sie za tym kryje, ale nie bede z dzieckiem odmawiac pacierza co wieczor, nie bede zabierac go do kosciola co niedziele - bo to by bylo udawanie, ok? Moge bozenarodzenie nazywac gwiazdka, ale wydaje mi sie ze to jest wlasnie troche disneyowskie z sw mikolajem w ubraniu z cocacoli. A tak naprawde - jak chodzilam do przedszkola - a chodzilam do prowadzonego przez siostry - sic! - to Sw Mikolaj byl, zgodnie z tradycja - biskupem, z pastoralem i biblia :) I tak mi sie kojarzy :) Rozumiem ze dla osoby wierzacej moze byc to obrazliwe, ale swieta bozego narodzenia wrosly w tradycje polska gleboko, sa niemalze u podstaw - spytaj kogo chcesz jakie przezycia z dziecinstwa najglebiej mu zapadaly w pamiec - i mysle ze nie ma w tym nic zlego, jesli sie to podtrzymuje, i rozmawia o narodzeniu jezusa, o przeslaniu ktore ze soba te swieta niosa, niekoniecznie bedac praktykujacym katolikiem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie, złego nie ma nic, w opinii osoby wierzącej przeżywasz te święta na innym (innym, ale czy gorszym?) niż ona poziomie-ale zawsze jest to jakiś moment, w którym możesz sie któregoś roku nawrócić;) Tak naprawdę to nie mam się co wymądrzać, bo co z tego że jestem wierzaca, że staram się żyć jak chrześcijanin, skoro do takiegoz mam daleko, daleko. Trudne to jak cholera i wywyższanie się jako wybrana z tłumu niewierzących byłoby hipokryzją. Zaakceptowac fakt, ze wielu niewierzacych jest lepszymi ludźmi ode mnie-to mi pozostaje. A teraz jak typowa kura domowa ide robić obiad. Chwała Bogu synka do szpitala nie położyli, ale jak się obudzi, będzie głodny i marudny, bo choroba daje mu sie we znaki. Bardzo miło mi się dyskutowało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Pszczola za mila dyskusje, ja tez przyjmuje z pokora ze wielu wierzacych i nie jest lepszymi ludzmi ode mnie, ale najwazniejsze jest to chyba zeby starac sie zyc jak najlepiej? A Synkowi duuuuzo zdrowia zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdka to mi się akurat kojarzy, hmm, jak Dziedek Mróz zamiast św. Mikołaja. Ciężko oddzielis religię od tradycji, jak macie pomysł, który nie przerodzi tego swoja karykaturę, to ja chętnie posłucham :). Wiecie odpustowośc odpustowościa, każda religia ma swój ludowy nutr i nie nic w tym złego, ale wykorzystywanie tego do manipulowania ludźmy przez polityów to juz obrzydliwstwo. Pszczółko co jest twojemu dziecku? W każdym razie zdrowia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wierzący
ja to wszystko rozumiem ,nie chszczę dziecka dlatego,że cała rodzina tego wymaga przez co jestem ten gorszy mimo że to moja sprawa jestem wychowany w rodzinie bardzo wierzącej ale życie nauczyło mnie jak ci bardzo wierzący postępują nie do końca z swoimi krytykami innych wszystko na temat.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie dlatego nie ochrzczę dzieci, by nie należało do grupy, której członkowie mają takie pojęcie o swojej religii jak osoba, którą cytuję. To jest przerażające, że nie znacie własnej religii nawet w 1%, a znają ją ateiści... do belluci 2006.10.18 podziwiam usmiech.gif zgadzam się, że powinnyście ochrzcić swoje dzieci oczywiście to Wasz wybór i tylko Wy o tym zdecydujecie, jednak jako osoba wierząca nie wyobrażam sobie, jak ogromną krzywdę wyczyniacie swoim maleństwom... oczywiście wierzę w Boga, dlatego dla mnie to jest zamknięcie drogi do nieba... Jest to kompletna bzdura. Dzieci nieochrzczone, wg WASZEJ religii idą prosto do nieba, nawet nie do żadnego "limbusu". Dziecko takie, nie będąc winnym decyzji rodziców, nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Na tym to polega - na zastraszaniu ludzi (którzy nie są ateistami, ale wahają się czy dać wybór), na podawaniu półprawd i kłamstwach. Albo totalnej niewiedzy, co świadczy o tym jeszcze gorzej. Chodzi wam tylko i wyłącznie o kolejnego członka organizacji - do statystyk, które usprawiedliwiają rzekomo waszą "większość", do świadczenia mu płatnych posług. Utrudnianie apostazji, piętnowanie nieochrzczonych dzieci, wyśmiewanie takich dzieci i nastrajanie własnych dzieci przeciwko nim, wywieranie presji przez otoczenie - rodzina, sąsiedzi, itd. Jeśli przez chwilę, jako ateistka, wahałam się, czy nie ochrzcić dziecka by miało spokój od was, to teraz jestem pewna, że nie będę konformistką, niech uczy się, jacy jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka1
Post stary i po co wałkować ten sam temat.Uważam że to jest moja sprawa jak wychowuję moje dzieci.Nie wyobrażam sobie nie ochrzcić dzieci.Właśnie moje drugie dziecko również będziemy chrzcić w tą Niedzielę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma nieochrzczone dziecko, ślub tylko cywilny i jestem po apostazji i jestem z tego bardzo dumny...powiem inaczej trzeba być skończonym idiota żeby wierzyć w jakiś bożków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam nieochrzeczone jedno ,drugie juz dorosłe postanowiło się ochrzcic. Nie ublizam nikomu niech ludzie wierzą skoro czują potrzebę wiary .Gadanie o bożkach czyli wyśmiewanie sie z ludzi i ich wiary jest przejawem głupoty mało tego facet na kafe nie może być prawdziwym mężczyzna nie wierze tak jak ty nie wierzysz ze jakikolwiek normalny facet wie ze istnieje kafeteria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam nie ochrzczone dziecko, córka ma 11 lat a my z mężem dalej nie możemy dojść do porozumienia jak ma mieć na imię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma imie do chrztu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja. syn w tym roku skonczy 13 lat. moja mama nieco trula o chrzest, okolo roczku zrobila mi awanture - efekt nie odzywalam sie do nich miesiac, nie bylo wizyt itd. , zmiekla i odczepila sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podczas chrztu się nadaje imię, chyba nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba nie , wiec mam nadzieje ze sobie tylko jaja robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×