Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stęsknioon_a

JAK POZNAĆ CZY SIĘ PODOBAM KOMUŚ ...NA KIM MI ZALEŻY!!!!

Polecane posty

Gość radziu_s
to sie pospieszyłaś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka wam! No ja mam gorszy problem a moze i nie:) Otoz chodze z moim bylym do klasy tzn wtedy sie poznalismy :) Teraz to jedynie rozmawiamy ze soba poprostu jakby nic nas wczesniej nie laczylo,chociaz czasami daje mi jakies symptomy np nieraz widze jak na mnie zerka,tylko jaki jest tego powod hmm.....???Np ostatnio na lekcji patrzyl sie i go na tym przylapalam,patrzylam sie na niego on tez no i w koncu zapytalam sie (cp?) no i wtedy zapytal sie czy mam dla niego plytke ktora mialam mu nagrac.Z facetami to nigdy nic nie wiadomo,zreszta nawet jego mama go nie rozumie no to co dopiero ja. Druga sprawa jest taka ze doszedl do mnie pewien chlopak do klasy,wydaje mi sie ze mu sie podobam:) A ja mam cos takiego w sobie ze wiem ze komus wpadlam w oko,on tez mi sie podoba i mam nadzieje ze cos z tego wyjdzie :) Pamietam ze jak zobaczylam go drugi raz w szkole to powiedzial do mnie \"Dzien Dobry\" i to z takim usmiechem na twarzy,jakbyscie to odebraly???Tez moze mi sie wydaje ze tak jest ale czas sam pokaze ;) Do autorki topiku....Albo poczekaj na rozwoj sytuacji albo poprostu sama daj mu jakies znaki np jak zobaczy ze sie patrzysz na niego to sie zwyczajnie usmiechnij,jezeli odwzajemni to bedzie znaczylo jedno tak mi sie bynajmniej wydaje :)Z poprzednim chlopakiem mialam to samo widzialam ze mnie obserwuje itp a jak sie spojrzalam na niego to odwrocil glowe w druga strone hihi :) Oj ci faceci.Zycze Ci powodzenia,oby ci sie udalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kosmata kicia ...witajsorki za tą późną odpowiedź...odpoczywałam od nocnego kucia :) zazdroszczę ci tej pewności:D🌻......... a co twojego byłego to ci powiem że poprostu jeszcze coś tam tęskni za tobą i zatym co was łączyło i jak gapisię za tobą to pewnie wspomina ..ehhh ...ci faceci:O...sami nie wiedzą czego chcą!!!!....niech on sie teraz wypcha...teraz to jest kisiel po obiedzie :/ Bierz się lepiej za tego nowego czarusia bo wydaje się bardzo sympatyczny :D:classic_cool: ........pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej steskniona...ja mysle tak,ze pewnie mi sie wydawalo..tzn.gapil sie na niuą (byla czesto w poblizu) a na mnie dlatego,ze ja czasem glupie miny robilam..choc... kurde mialam przeczucie,czulam taką chemi.(albo mi sie wydawalo).bylam rozpromieniona...az tu nagle...kubel zimnej wody an otrzezwienie:O a co do tego jak ją potraktowal co ci na gg napisalam to pewnie takie konskie zaloty są...coz ,musi mi przejsc to zauroczenie😭 ktore mi sie zaczelow tak kretynski sposob,ze snilo mi sie,ze sie ze mną droczyl na jakiejs lekcji...:O[choc z mej klasy nie jest0 smutnawo mi 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem szczerze, głupie to jest takie podkochiwanie się w nieznajomych, wiem bo mam to samo:( Jakiś rok temu spotkałam męzczyzne, który wywarł na mnie takie wrażenie, że do dziś próbuje go jakoś poznac, ale nie wyszło mi to jeszcze. I trace powoli nadzieje, że kiedykolwiek do tego dojdzie. spotykam go rzadko, bo może raz w m-cu, przypatruje mi się ciągle, własciwie to tym zwrócił moją uwage, ale nie potrafie do niego podejśc, zagadać, mimo że nie jestem osoba niesmiałą, wręcz przeciwnie. Prowadze firme, na codzień spotykam się klientami, obcuje z ludźmi, a do niego, po prostu nie mam śmiałości:( na tyle mnie oczarował, ze po prostu boję się odrzucenia z jego strony, wole chyba na niego co jakiś czas popatrzeć, niż gdyby miał mnie odrzucić, i wydaje mi się, że na jakiś gest z jego strony też nie mogę liczyć, bo jest chyba strasznie nieśmiały:( I co tu zrobić, pozostaje mi chyba czekać, aż się odważy:) Może ten czas nadejdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Radzia ---- myśle, ze masz ułatwioną sprawe - znasz ją i możesz małymi kroczkami się zbliżać, skoro kótko pracujesz, a pracujecie oboje na kierowniczych stanowiskach to możesz zawsze poprosić ją o pomoc, a w rewanżu... zaprosić na kawe:) Myślę że to kwestia czasu i wyczujesz, czy warto się angażowac. Ja o swoim wiem tylko gdzie pracuje i powiedzmy, że jego charakter pracy nie bardzo pozwala na romanse, a tak poza tym nie wiem o nim nic. Poza tym, że ma piękne oczy:) Trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do stesknion_na....Ok nie jestem zla ze tak pozno odpisalam,lepiej pozno niz wcale ;) Dzieki ze tak uwazasz ze byly wciaz cod do mnie,fajnie gdyby tak bylo nie dlatego ze wierze ze moze cos miedzy nami jeszcze byc ale dlatego ze moze jeszcze zalowac ze tak to sie skonczylo itd.Teraz zaczynam brac sie za siebie,zrobic sobie fajna fryzurke,kupic sobie pare odlotowych ciuszkow itp aby mu tez troszke cisnienie podnioslo hihih ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eh...
Ja także chciałabym poznać odpowiedź na to pytanie, ale najgorsze jest to, że nie można w takiej sprawie uogólniać ... niestety.Każdy reaguje indywidulnie, to co u jednego można odczytać jako zainteresowanie u innego może być zwykłą życzliwością. Już od roku mam problem z pewnym Panem X, po prostu nie mogę go rozgryźć ( a dodam, że obserwatorem jestem niezłym ;) i tak już pewnie pozostanie - niestety nie mam na tyle odwagi, aby się ,,ujawnić". Stęsknioon_a mam ten sam problem z ,,głośnym" rozmawianiem ;) i ogólnie zachowywaniem się nie do końca normalnie... (dodam, że z natury jestem rozważna i opanowana) Jak ci faceci potrafią na nas działać ... :) A co do tego w jaki sposób można delikatnie go ośmielić - jak dla mnie sprawdzoną i raczej ,,neutralną" metodą jest obdarzenie obiektu westchnień kokieteryjnym (ale w dobrym guście) uśmieszkiem i jednoczesne nieśmiałe spuszczenie wzroku kiedy np. mijacie się na korytarzu. Później poczekaj na jego reakcję. Powodzenia :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam ze niedawno moj byly powiedzial mi ze mu sie snilam jak zapytalam sie co takiego mu sie snilo,odpowiedzial mi i bylam w szoku normalnie ze takie rzeczy mu sie snia.Otoz snilo mu sie ze sie razem kochalismy no i wtedy ktos nas na tym przylapal ale twarzy nie widzial wiec nie mogl stwierdzic kto to byl.Dziwilam sie ze wogole opowiedzial mi o czyms takim bo ja bym sie nie odwazyla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziewczyny,sytuacja sie polepsza :classic_cool: laska ma focha na niego..otoz pare dni zrobil;a mu o byle co awanture...potem on chcial ją przeprosic to rzekla,ze nie chce jej sie z nim, rozmawiac i generalnie ma go dosc:P :classic_cool: teraz jej sie inny podoba...ona temu nowemu ponoic tez... wiec jest cien szansy :classic_cool: dzis sie nawet nie zblaznilam...tylko sie zerknal na mnie gdy szlam i probowalam skuchawki od discmana odplatac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemka dziewczyny:D🌻...nie sądziłam, że jeszcze ktoś tu będzie zaglądać...dzięki za wypowiedzi🌻....ja się uczę i uczę i jakoś nie mam czasu tak to jest właśnie ze faceci nam przestawiają klepki i robimy różne dziwne rzeczy haha:O;) na byłych rzeczywiście jest świetny sposób aby się nimi podrażnić ciuszki nowa fryzurka robią swoje :)...im skacze ciśnienie a my się dobrze bawimy hyhy:D;) ja wczoraj miałam przeboje z moim Y;) mianowicie jechaliśmy razem autobusem i był straszny scisk...yeee...:D potem to mi dosłownie uśmiech nie schodził z tawrzy już myslałam, żę będę musiała iść do chirurga plastyczego aby mi go zdjął hehe;) a co do tego jak jechaliśmy to mmmm boshe ale chemia...nogi z waty...tylko bym chciała się wtulać, ledwie się powstrzymałam;) .....dzięki jeszcze raz za odzew, trzymajcie się cieplutko ...pozdrawiam:classic_cool:!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ja ci dobrze radze...jak bedizecie miec mniej nauki to anmow kumpele by go namowila na jakis wypad i...do dziela:classic_cool: a tak nawiasem mowiąc bardzooo skuteczny jest czerwony lakier do paznokci :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heyka🖐️🖐️🖐️...i jak wam idzie kobitki?:) u mnię zastuuuuj :( nie widziałam go ażżż 2dni ...tęsknie okropnie :O;) ......................dozobaczyska🌻!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka!No ja mojego widze 3 razy w tygodniu :).Czasami zastanawiam sie czy nie byloby lepiej jakbym sie wcale z nim nie widywala,moze szybciej bym o nim zapomniala.Wczoraj jak szlam z kumpela stal i patrzyl sie na mnie,zapytalam sie \"co\"a on \"ze nic\"no to ja do niego ze czemu tak sie patrzy a on ze co nie moze (z usmiechem)no a ja odpowiedzialam ze no moze ;)Pozniej z nim gadalam z 10 min moze bo jechal do domu.Oj ci faceci to sami nie wiedza czego chca,a on to wogole jest strasznie tajemniczy. Ostatnio byla taka akcja,zapytal sie mnie czy mam cos na koncie itd bo niby dostal ode mnie smsa \"kim jestes\" (przedtem cos do mnie napisal),smialam sie bo to nie bylam ja no i okazalo sie ze zle zapisal moj nr ;).Aby sprawdzic co napisal (bo oczywiscie nie chcial mi napisac)wyslalam smsa pod ten nr.Dowiedzialam sie ze w ta sobote co teraz byla,wieczorem puszczal sygnaly i to troszke sporo ich bylo.Pozniej dzwonil jego brat,no ale zamiast mojego glosu byl glos chlopaka,wlasciciela tego numeru ;) Do teraz niewiem po co dzwonili itd,mysle ze jak spotkam jego brata to sam mi to powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech aj go tez dwoch dni nie widzialam...chory czy cos...:O w we wtorek wyjezdzam na 5 dni...wiem,ze to smieszne,ale nie bede go widziec(o ile pojawi sie w poniedzialek) jakies 12 dni:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe odświerzacz
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co by tu rzec...... mam nadzieje,ze jutro bede miala wreszcie na co popatrzyc;) a tak poza tym to sie zastanawiam jak nawiazac cien kontaktu z tą osobą .........i doszlam jeszcze do jednego....ze te moije zachowania tzn..odwracanie wzroku na jego widok moze odbierac jako swoisty rodzaj niechęci...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czego chce
Ja tez mam taki sam problem kiedys odezwalam sie do niego na gg no ale nie byla to fajna ozmowa. Kilka dni potem on odezwal sie do mnie pogadalismy troche. W szkole On patrzy na mnie ja na niego no ale nic wiecej. Na kazda okazje imieniny, świeta, dzień kobiet ito.sklada mi zyczenia. Czasem odzywa sie do mnie ale nie wiem co to znaczy. Wiem ze On byl zakochany w innej dziewczynie ale bez wzajemności. powiedzialam mojej kolezance zeby sie go zapytala co i jak i on powiedzial ze tamto skonczone ale nie wiem co myslec. Cala nasza znajomosc konczy sie na gapieniu sie moze usmiechach i krociotki rozmowach ta gg. No bo co ja mam zrobic nie chce wyjsc na idiotke ale nie wiem czy on nie chce czy jest poprostu niesmialy. ehh juz nie wiem;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czego chce
Ja tez mam taki sam problem kiedys odezwalam sie do niego na gg no ale nie byla to fajna ozmowa. Kilka dni potem on odezwal sie do mnie pogadalismy troche. W szkole On patrzy na mnie ja na niego no ale nic wiecej. Na kazda okazje imieniny, świeta, dzień kobiet ito.sklada mi zyczenia. Czasem odzywa sie do mnie ale nie wiem co to znaczy. Wiem ze On byl zakochany w innej dziewczynie ale bez wzajemności. powiedzialam mojej kolezance zeby sie go zapytala co i jak i on powiedzial ze tamto skonczone ale nie wiem co myslec. Cala nasza znajomosc konczy sie na gapieniu sie moze usmiechach i krociotki rozmowach ta gg. No bo co ja mam zrobic nie chce wyjsc na idiotke ale nie wiem czy on nie chce czy jest poprostu niesmialy. ehh juz nie wiem;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anul
Hmm… to może ja opiszę swoją sytuację. Więc mam 15 lat (chodzę do 2 kl. gim.). Już od końca 1 kl. zaczęłam zwracać na niego uwagę. Teraz jest już kwiecień no i się patrzę na niego, on na mnie. Nawet wysłałam mu Walentynie, ale ostatnio moja koleżanka się spytała jego czy podobam mu się, a on był zaskoczony pytaniem i po chwili odpowiedział, ze może. Teraz już myślę, ze go nie interesuje, i przesalam się patrzeć, olewam go. No to on zaczął się patrzeć tak, ze jaka mieliśmy razem w-f ja stałam z koleżankami i rozmawiałam z nimi, a on wszedł ma sale i się odwracał i zerkał na mnie, a ja się odruchowo spojrzałam to on wtedy się speszył i szybko odwrócił głowę. Po chwili słyszałam tylko jak śmiał się po cichu w tym samym momencie, co ja. Nie wiem może sobie to wyobrażam, proszę was o odpowiedz, co mam zrobić. Trzymaj się samotn_a jak widać mamy podobny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anul
Przepraszam, źle napisałam nie samotna tylko stęsknioon_a:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielone oczko- czytajac twoj wpis mam wrazenie jakby ktos opisal moja sytuacje,hihihihi.Myslalam,ze tylko ja mam takie \"dziecinne\" problemy i jakas inna jestem,a jednak mylilam sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×