Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

madzia0000

Kurde, brakło mi ryżu dla psa a czas na posiłek Może być kasza ???

Polecane posty

Gość a moze jeżyny mialy byc
buahahahahaa i malinki taaaak, psy to lubia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza gryczana mu nie
zaszkodzi, moj bardzo ja lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza jęczmienna jest ponoć przez psy z wielkim trudem trawiona...albo wcale. Ryż najlepszy, potem makaron. Warzywa tarte wrzucane do gara, jak najbardziej . Mięcho oczywiście, surowe jajka, twaróg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mój nik
a mój bardzo lubi czekoladę piwo i kawę z mlekiem :O nie powinno się karmić psów kaszą, bo jest zbyt ciężkostrawna dla psiego żołądka, poza tym wywołuje alergie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja surowe jajko wrzucam już do michy - razem ze skorupką. Na wierzch 2 łyżki oleju lub oliwy z oliwek. To wcina mój 12 -letni Kosma - potęzny kundel udający owczarka niemieckiego. ...natomiast sunia wzięta ze schroniska 2 tygodnie temu....ooooooooo...tu mamy kłopot - z ryżem się męczy, suchej karmy nie lubi....najchętniej bułki moczone w mleku...biedota taka....ale kochana :D Pozdrawiam psiarzy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda28w
Jak sie nie daje! Ja dwóm moim psom dawałam kasze i były zdrowe i nigdy nie chorowały.Oprócz tego jedzą psi pokarm i inne smakołyki!12 lat temu miałam boksera i jadł kasze z mięsem , teraz mam dobermana i tez je kaszę z mięsem i jest zdrowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli nie ma biegunek po kaszy , to może ją jeśc, ale faktycznie lepszy makaron.NAtomiast czekolady nie wolno dawac psu , ani kawy , amni cebuli czy cebóli;) , ani rodzynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cebuli, cebuli....:) Wiesz, Madziu...ja też lata całe karmiłam moje brytany kaszą na mięchach. U schyłku życia naszej 14-letniej Koki, zaczęłam się zagłębiać nieco w przykazania kynologów. Ponoć starsze psy w szczególności mają kłopoty z trawieniem kaszy..zwróć uwagę, że najlepsze karmy SUCHE , są z dodatkiem ryżu, a nie kaszy. Coś w tym musi być... Kasza jest zdecydowanie najtańsza, fakt - na dwa duże psiska szedł spokojnie kilogram dziennie + rozmaite dodatki. Jak ktoś liczy pieniądze ( a ja liczę, i to skrupulatnie), to karmienie kaszą wychodziło najtaniej. Teraz mamy jednego dużego psa i wyciągniętą ze schroniska zminiaturyzowaną labradorkę ;) - karmię je ryżem z mięchem. Idzie tego mniej, a psiaki są tłuste. Na kaszy nie wyglądały tak dobrze, jak teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja już wiem dlaczego mój Psiak nigdy nie chciał kaszy wcinać :D Do tej pory tego nie je :P JAk je to ryż lub makaron :) bo to mu smakuje:) PS: zauważcie ze czesto składnikiem w suchych karmach jest właśnie ryż..... A ponadto sprzedawany jest specjalny makaron dla psó,chociaż nie wiem co to jest bo nigdy go nie kupilam...dajemy mu zwykły taki jak my jemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda28w
Zgadzam sie ze starszym psom nie daje sie kaszy ale ryż czy makaron.Jest tez specjalna karma dla starych psów własnie ze suszonym makaronem. Mój pies wszystko lubi nawet banany, jabłka, od małego wszystko wcinał i tak już mu zostało..:) Nigdy tez nie miał biedunki po kaszy,czy innych tego typu chorób - naszczęście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytajcie się swojego weterynarza. Pies nie może jeść bialych kasz. Co innego gryczana - ta jest nawet wskazana. Nie chodzi o to czy psu smakuje, czy też nie, bo psy z reguly zeżrą wszystko co im się wrzuci do michy,tylko psi żolądek po prostu jej nie trawi. Jak pies ma mocne bebechy to przeleci to żarcie przez niego i się w najgorszym wypadku posra na rzadko ale przy wrażliwszym żolądku może wymiotować, mieć wzdęcia i się męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdcdac
kasza gryczana byłaby super, inne zakwaszają żołądek i powodują biegunki pies zje pewnie chętnie, kasza zadziała OK bo jest zdrowa ale będziesz musiała częściej go wyprowadzać w najbliższym czasie jak nie ma ryżu daj mu... czerstwy chleb, to bardzo dobre dla psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdcdac
"nie mój nik", nie dawaj psu czekolady!!!!!!!! czekolada zawiera substancję trującą dla psów (dla nas nie), szczenię może umrzeć po zjedzeniu np tabliczki czekolady a starszemu psu w organizmie będą odkładać się jakieś paskudztwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekolada to trucizna dla psa- może nawet zabić (niszczy nieodwracalnie wątrobę). Moje małe (2 sunie) to straszne niejadki, ciągle muszą dostawać cos nowego- ryż z kurczakiem i warzywami, puszka, suche, ale i tak najbardziej lubią chleb z masłem i białym lub żółtym serem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moj nik
bez obaw, nie karmie psa czekolada, spokojnie. piwem tez nie, kawa rowniez. pies dostaje psie zarcie w ilosci przewidzianej dla 5-kilogramowego mlodego kundla. ale co zrobic,jak sie wychodzi z pokoju na 3 minuty, a po powrocie zastaje sie psuke na stole z ryjem wetknietym w kubek z kawa...a pozniej tak patrzy spode lba i sie wstydzi strasznie... ale nie umie sobie odmowic, no po prostu nie umie! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolikówna
Czekolada i inne słodycze to wiadomo, ale nie wiem dlaczego nie mozna dodawac wsrod warzyw cebuli. Co niedobrego w sobie ma gotowana cebula?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfasdf
cebula jest toksyczna dla psa, z tego co pamiętam wywołuje anemie i piesek może po niej zejść z tego świata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Golem
A ja wam powiem że najzdrowiej jest zmielić na drobno jęczmień i grykę a nie karmić go tymi świństwami z toreb. Zobaczcie ile w nich utleniaczy, polepszaczy, glutaminianów i temu podobnych dziadostw. Zmielone ziarna zbóż (jęczmień, gryka) dokładamy to ugotowanego mięsa - mięso też kupić lepiej skrawki a nie batony. Najlepiej byłoby jeszcze ugotować razem z mięsem starte buraczki i marchew. Ja pamiętam ile żyły psy za mojego dzieciństwa i nie cierpiały na żadne choroby. Czy to babcia czy matka miały zawsze ten sam przepis na żywienie psów. Jeśli chodzi o te karmy w torbach to najbardziej chemiczne naszpikowane są te z największych koncernów typu pedigrre czy chapi. Nie ma takiej opcji że pies nie lubi. Pies jest po prostu nie nauczony - a jeśli od małego psa nauczymy do samego mięska, batonów mięsnych to wiadomo będzie nam wybrzydzał jak dostanie coś niemięsnego i wtedy żal bo trzeba wyrzucić i wmawianie sobie że piesek nie lubi. Tak samo wychowuję się obecną młodzież. Pamiętacie dzieciństwo jak się czegoś nie zjadło to pasek szedł w ruch - no tu nie ma opcji bo przestraszymy od siebie zwierzaka. Nakładamy mu. Nie zjada? Zabieramy. Dajemy mu wieczorem. Nie zjada? Zabieramy. Dzień czy dwa w ogóle nie dajemy. Widocznie nie głodny. Spokojnie 7 dni przeżyje. Woda cały czas musi być. Wreszcie zaczął jeść ale się krzywi. Czemu? Bo nie ma kiełbaski którą dostawał do tej pory. Spokojnie. Dajemy w małych porcjach. I nawet niech was ręka boska trzyma - żadnych gołych mięs - bo nauka jedzenia pójdzie na marne. Zobaczcie na te wygłodzone i wyrzucone psy potrafią zjeść wszystko. Nie uczcie psa żeby wami rządził. Wy jesteście jego panami i paniami. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Golem
I żadnego gadania że białych kaszy się nie daje. Najlepsze i najzdrowsze dla zwierzęcia są z jęczmienia i gryki. Od czasu do czasu można dać makaron lub ryż. Najbardziej szkodliwa jest kukurydza i pszenica - te zostawmy dla ryb. Nie zapomnijmy o gotowanych buraczkach i marchewce jako dodatków. A i jeszcze jedno jeśli są miłośnicy kości to najlepiej podziabać na drobne kawałki - wrzucić do wody zagotować i po zagotowaniu wody niech jeszcze trochę się pogotują - zrobi się ładny kleik z wygotowanego szpiku - do tego kleiku dodajemy jak wcześniej wspomniałem mielony jęczmień albo mieloną grykę i jeszcze ok 20 minut. Po ostygnięciu psy się zajadają aż im się uszy trzęsą. Ale zauważmy co pierwsze - zawsze wybierają kości z jedzenia. I niech nikt nie mówi że im się kości nie daje. Właśnie w szpiku kostnym jest najwięcej wartości odżywczych dla psów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Golem
Kości oczywiście wołowe albo wieprzowe, czasem można gotować korpusy z kur ale to dla urozmaicenia. Kości nie powinny dostawać cały czas tylko raz na tydzień. Zbyt częste podawanie kości powoduje zatwardzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×